Czy rozpoczynac budowę w styczniu ?

[salmon969]

kredyt jest i trzeba go spłacać a jednocześnie płacić za czynsz prawie równowartość raty kredytu

[tacim]

Mam to samo kurcze jak nie kijem go to pałą.

[ma]

czyli jednak dzialanie pod przymusem

wez pod uwage rowniez koniecznosc pilnowania rozgrzebanej budowy, to ze dni sa krotkie, pogoda moze nie sprzyjac itp. Jesli masz naprawde zaufana ekipe, to startuj i niech Ci dobrze idzie!

[Wirecki]

A w czym problem, żeby teraz kopać, robić szalunki czy zbroić fundamenty. Z laniem betonu trzeba się wstrzelić w okolice zera na termometrze. jak będzie dobra prognoza, wylejesz rano dobry beton to nic nie powinno się stać. Dziwne że jesienią jak zaczynają się przymrozki - wszyscy leją, "zeby zdążyć". a jak w styczniu średnia dobowa jest identyczna, to już problem

[ma]

przez mysl mi nie przeszlo, zeby sie zastanawiac nad temperatura - od tego sa fachowcy. ja tylko o kwestiaach praktycznych, ktore dotycza inwestora. z wielu wzgledow nie warto wybiegac przed szereg.

[edde]

A w czym problem, żeby teraz kopać, robić szalunki czy zbroić fundamenty. Z laniem betonu trzeba się wstrzelić w okolice zera na termometrze. jak będzie dobra prognoza, wylejesz rano dobry beton to nic nie powinno się stać. Dziwne że jesienią jak zaczynają się przymrozki - wszyscy leją, "zeby zdążyć". a jak w styczniu średnia dobowa jest identyczna, to już problem

 

a w tym że rozkopany grunt przy większym mrozie może zamarznać, jeśli dodatkowo jest wysadzinowy (np. glina) to chyba wiesz w czym problem, tak samo jak z wylanymi ławami, niezabezpieczonymi przed mrozem i do tego dołóżmy "kilka" stopni mrozu...

[Tarijka28]

Też chcielibyśmy juz zacząć, tylko najgorsze , że w styczniu jednego dnia może być + 3 , a drugiego -10

[zk140t]

Startuj teraz.

 

Nie przejmuj się tymi "niby" mrozami.

 

Poczytaj o hibernacji betonu, to się uspokoisz.

 

W styczniu są najlepsze ceny matariałów i robocizny. Do kwietnia możesz mieć dom zadaszony.

[Wirecki]

A w czym problem, żeby teraz kopać, robić szalunki czy zbroić fundamenty. Z laniem betonu trzeba się wstrzelić w okolice zera na termometrze. jak będzie dobra prognoza, wylejesz rano dobry beton to nic nie powinno się stać. Dziwne że jesienią jak zaczynają się przymrozki - wszyscy leją, "zeby zdążyć". a jak w styczniu średnia dobowa jest identyczna, to już problem

 

a w tym że rozkopany grunt przy większym mrozie może zamarznać, jeśli dodatkowo jest wysadzinowy (np. glina) to chyba wiesz w czym problem, tak samo jak z wylanymi ławami, niezabezpieczonymi przed mrozem i do tego dołóżmy "kilka" stopni mrozu...

 

jest plus 4, w nocy 0. większy mróz zmienia postać rzeczy. Bardzo dobre prognozy są tu: http://new.meteo.pl/

W sierpniu też niedobrze... beton trzeba polewać wodą... Jak oni się wszyscy wybudowali???

[edde]

 

jest plus 4, w nocy 0. większy mróz zmienia postać rzeczy. Bardzo dobre prognozy są tu: http://new.meteo.pl/

W sierpniu też niedobrze... beton trzeba polewać wodą... Jak oni się wszyscy wybudowali???

 

bardzo dobre prognozy.. tyle że na max 48 h...

 

a jak front się zmieni przyjdzie kawałek zimy to reklamacje pisać na: [email protected]

[Wirecki]

Z tego wniosek - twój dom, twoje ryzyko

 

 

 

jest plus 4, w nocy 0. większy mróz zmienia postać rzeczy. Bardzo dobre prognozy są tu: http://new.meteo.pl/

W sierpniu też niedobrze... beton trzeba polewać wodą... Jak oni się wszyscy wybudowali???

 

bardzo dobre prognozy.. tyle że na max 48 h...

 

a jak front się zmieni przyjdzie kawałek zimy to reklamacje pisać na: [email protected]

[Bier nat]

Na mojej ulicy facet dzisiaj zalewał (bez szalunków).

A w ogóle jak masz kierowanika, to niech decyduje.

[beton44]

super dziś pogoda

 

na prace ziemne

http://i15.photobucket.com/albums/a358/lmproduction/ikarus/bloto.jpg

 

 

piękne będzie dno wykopu...

[himlaje]

Ja mam podobny dylemat. Mam zrobiony stan "zero" i teraz będe ruszał z reszta budowy. Pierwotnie chcialem zaczynać w marcu, potem (listopad/grudzień) jak sie okazało, że zima jest łagodna to chciałem przesunąć na luty a teraz jak styczeń pokazał że zima jest ciągle możliwa to mam dylemat czy zaczynać w lutym czy nie. Śledze teraz prognozy pogody i te 16 dniowe i te dłogoterminowe. Prognozy na 16 dni czyli do pierwszych dni lutego podają, że będzie odwilż ale prognozy na cały luty wskazuja, że ma byc "zimowy" (czyli rozumiem, że mozliwe także przymrozki - wg moich domysłów ). Jestem o tyle w lepszej sytyacji że fundamenty mam już zrobione.

[TomekC73]

Dzisiaj sobie jechałem przez osiedle domków i zauważyłem, że spory ruch w budowaniu. Gruszki z betonem wylewały ławy. Właśnie mnie to zastanawiało jak ludzie ryzykują. No ale przyszła odwilż

[ma]

Ludzie na początku budowy są zazwyczaj tak zieleni, że dadzą sobie wmówić prawie wszystko sprytnemu budowlańcowi. Nawet to, że to, co jest korzystne tylko dla przedsiębiorcy, będzie najlepsze dla inwestora. A jak coś nie wyjdzie, to przedsiębiorca rozkłada ręce i mówi "sory gregory - nie udało się".

[TINEK]

Dzisiaj sobie jechałem przez osiedle domków i zauważyłem, że spory ruch w budowaniu. Gruszki z betonem wylewały ławy. Właśnie mnie to zastanawiało jak ludzie ryzykują. No ale przyszła odwilż

 

forum nie czytają

[siwyra]

Ja wbiłem pierwszą łopatę w lutym,kopałem,szałowałem,odwadniałem,pompki,wiadra i inne cuda,

przez ten fundament to przynajmniej rok wcześniej kopne w kalendarz z tego nadmiaru stresu.

jakoś dałem rady bo co się nie da jak się da

ale drugi raz w to samo bym nie wdepnoł

jak będzie wam robić wykonawca to ino trzeba dobrze pilnować bo są cwaniaki którzy potrafią wrzucić ci zbrojenie do błota

[darek_bochnia]

Dodam i coś od siebie. Ja już fundament mam za sobą.

Start 8 grudnia koniec 15 grudnia.

Mam nadzieje że fundament wytrzyma, ale co jak co w styczniu to ja bym się nie brał za robotę !

[frykow]

Ja zacząłem w styczniu 2008. Z obecnej perspektywy - nie żałuję