AgaKuba 30.03.2012 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 Witam Was magpie bardzo podoba mi się Twój ogródek, jeszcze bardziej Twoje ścieżki Też mam plan takowe porobić u siebie, powiedz co za siatkę dałaś pod spód? Dodam, że ogódek będzie dopiero powstawał w tym roku. Mam zabronowaną działkę (prawie 8 arów) więc całość muszę ładnie zagrabić, oczyścić , wyrównać i część wydzielić na ogródek. Mniej więcej tak planuję rozkład upraw: http://i878.photobucket.com/albums/ab347/agamemnon83/planogrdka.png Truskawki na folii, nie wiem jeszcze jaka będzie szerokość grządek, wszystko wyjdzie w praniu. Myślałam, aby wokoło posadzić róże ale nie pnące tylko normalne. Nie wiem tylko czy to dobry pomysł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.03.2012 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 Hej, ogródkowicze i warzywnikowicze zagledajcie do PORADNIKA OGRODNICZEGO po nowości, podpowiedzi i inspiracje. poradnikogrodniczy.pl/malo-znane-warzywa-egzotyczne.php Jakiś czas temu zapisałam się na newsletter i, nie powiem, że zawsze, ale od czasu do czasu są tu interesujące mnie informacje. Dziś np. warzywa, truskawki i JAK kupować i sadzić drzewka owocowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.03.2012 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 O KRECIE. Jak mówi moja sąsiadka – trzeba pokochać. I... pracowicie zbierać ziemię z kopców, którą ja podsypuję rabaty, albo warzywnik. Zwierzak jest poza tym pomocny w ochronie trawnika przed pędrakami. Kto jeszcze nie wymieniał zniszczonego trawnika, ten nie wie jaki to problem – pędraki. Próbowałam chyba wszystkiego i właściwie nie da się kopacza wygnać na stałe. Odstraszacze to blaga, świece, pułapki tęż nie do końca to. Moja broń biologiczna w postaci 2 kocic super łownych i kocura (który nie poluje) sprawdza się bardzo dobrze, ale jednak nie do końca. Chociaż również niezakoceni sąsiedzi chwalą mój koci gang. W tym roku wiosenne wykopaliska zaowocowały 15 kopczykami na 300m2 trawnika. TYLKO (!), u sąsiadów na trawnikach całe piramidy, a każda to pół taczek ziemi. Działa też (chyba) na części mojego trawnika „Pożegnanie z kretem” – wodny roztwór oleju rycynowego i alkoholu. Kupiłam latem i eksperymentalnie zastosowałam podlewając trawkę. Miało działać 3 tygodnie. A krecik nie kopie tam do dzisiaj. Może faktycznie pijaństwo połączone z biegunką mu nie posłużyło i mądre zwierzątko dotąd omija ten niezbyt miły dla niego teren. Siatka przeciw kretom oczywiście znakomity pomysł, ale czy jest między nami ktoś, kto ją sobie położy na całej powierzchni działki? Kret grasuje też na rabatach. Jednak w warzywniku, szczególnie tym skrzyniowym można siatkę na samym dnie położyć i mieć spokój. Ktoś o nią pytał – nic prostszego, kupuje się na metry i są różne szerokości np. na allegro, np. tutaj http://allegro.pl/siatka-na-kreta-krety-siatki-pod-trawnik-na-metry-i2233856796.html Jest dużo ofert, choć większość oferuje całe rolki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mWilQ 30.03.2012 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 O KRECIE. Jak mówi moja sąsiadka – trzeba pokochać. I... pracowicie zbierać ziemię z kopców, którą ja podsypuję rabaty, albo warzywnik. Zwierzak jest poza tym pomocny w ochronie trawnika przed pędrakami. Kto jeszcze nie wymieniał zniszczonego trawnika, ten nie wie jaki to problem – pędraki. Próbowałam chyba wszystkiego i właściwie nie da się kopacza wygnać na stałe. Odstraszacze to blaga, świece, pułapki tęż nie do końca to. Moja broń biologiczna w postaci 2 kocic super łownych i kocura (który nie poluje) sprawdza się bardzo dobrze, ale jednak nie do końca. Chociaż również niezakoceni sąsiedzi chwalą mój koci gang. W tym roku wiosenne wykopaliska zaowocowały 15 kopczykami na 300m2 trawnika. TYLKO (!), u sąsiadów na trawnikach całe piramidy, a każda to pół taczek ziemi. Działa też (chyba) na części mojego trawnika „Pożegnanie z kretem” – wodny roztwór oleju rycynowego i alkoholu. Kupiłam latem i eksperymentalnie zastosowałam podlewając trawkę. Miało działać 3 tygodnie. A krecik nie kopie tam do dzisiaj. Może faktycznie pijaństwo połączone z biegunką mu nie posłużyło i mądre zwierzątko dotąd omija ten niezbyt miły dla niego teren. Siatka przeciw kretom oczywiście znakomity pomysł, ale czy jest między nami ktoś, kto ją sobie położy na całej powierzchni działki? Kret grasuje też na rabatach. Jednak w warzywniku, szczególnie tym skrzyniowym można siatkę na samym dnie położyć i mieć spokój. Ktoś o nią pytał – nic prostszego, kupuje się na metry i są różne szerokości np. na allegro, np. tutaj http://allegro.pl/siatka-na-kreta-krety-siatki-pod-trawnik-na-metry-i2233856796.html Jest dużo ofert, choć większość oferuje całe rolki. Hej, przede mną jeszcze długa droga, bo dopiero planuję zagospodarowanie działki. Powoli czytam interesujące wątki, oglądam zdjęcia i notuję najważniejsze porady. W kwestii kretów nie mam doświadczenia, ale na ogródku rekreacyjnym moich rodziców tato pozbył się kretów wkopując w piramidki sierść psiaka. Zawsze jak psiak był czesany, to jego sierść szła do worka, a następnie w ziemie. To odstraszyło intruzów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 30.03.2012 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 Nic dziwnego. Jeśli to jeszcze była sierść jakiegoś teriera, to miał gałgan powód żeby uciekać gdzie pieprz rośnie. Teriery lubią przekopać ogródek wzdłuż i wszerz (!) – taka ich natura myśliwego od małych zwierzątek w norkach. U mojej sąsiadki ogród prawie 3 ha, a trawnik potęga koszona traktorkiem. Też ma pieska, który świetnie poluje na aksamitnego kopacza, ale wybitnie przegrywa z wielkością terenu. Niektórzy wstawiają butelki z utłuczonym dnem szyjką w dół kreciego korytarza. Podobno wydaje niemiły dla zwierzaka dźwięk. Są rośliny, których nie lubi. Co człowiek to sposób. Moja krecia kolonia, poza tym, że ślepa, to musi być głucha, bo elektroniczne odstraszacze olała kompletnie. Naprawdę trzeba kreta polubić i docenić, bo jest pożyteczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 30.03.2012 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 http://oi56.tinypic.com/9h6du9.jpg Rewelacja. Do rozpropagowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shesadda 05.10.2012 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Witam serdecznie Piękne te Wasze ogródki Ja też zamierzam założyć warzywnik i wcale nie mam ochoty go ukrywać(bo po co? Chyba że przed sąsiadem który by miał chrapkę na moją kalarepkę lub truskawki ale nie sądzę by mu zależało tak bardzo na eko-żywności,jemu jakoś sklepowa chemia nie przeszkadza )-przeciwnie ,jeśli mi się uda coś sensownie wyhodować,będę z tego dumna i chętnie pokażę tak zwanemu "całemu światu" Problem tylko w tym że narazie nie wiem jak się za to wszystko zabrać.Chcę kupić mieszkanie(względnie dom do remontu) na wsi z ogródkiem ,oglądałam już kilkanaście, ale jak dotąd tylko jedno M mogłoby się nadawać, mankament jednak jest taki że przynależny ogródek jest terenem sąsiadującym z OHZ( dużym panstwowym gospodarstwem hodującym bydło) i przez wiele lat był on permanentnie zalewany gnojowicą z pękniętej rury(której nikt za komuny nie miał chęci naprawić).Skutkiem tego na tym terenie nic nie rosło(tamtejsi mieszkancy twierdzą iż ziemia zostala przez to"wyjałowiona")probowali tam siać, sadzić-nic nie rosło.Obecnie rosną tam tylko chwasty,no i nie wiadomo czy jest sens coś takiego kupować...? Jak myslicie czy daloby się tam coś z tym zrobić? Ktoś poradził mi dac glebę do badania w Sanepidzie-jak myślicie czy to dobry pomysł? Czy może niepotrzebne koszta? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 05.10.2012 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2012 Witaj Shesadda Zadaj pytanie Elfir na wątku ogrodniczym. Jest forumową ogrodniczką i wątek ten służy właśnie temu, bu mogła nam pomagać. Jeśli nie ona, to tam prędzej znajdzie się ktoś, kto potrafi na takie pytanie odpowiedzieć. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.10.2012 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2012 Gnojowica mogła zanieszczyścić teren - przede wszystkim zbyt wysokie stęzenia makroelementów ale także chorobotwórcze bakterie, w tym np. kałowe E.coli. Skoro miejscowi twierdzą, że nic nie rośnie, znaczy, że zanieczyszczenie jest bardzo wysokie. Rada - całkowita wymiana gleby - ściągnąc spychaczem to co jest na głębokość 50 cm i nawieźć świeżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shesadda 07.10.2012 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 O dziękuję bardzo za odpowiedz No tak też właśnie podejrzewałam że to raczej odwrotny proces niż wyjałowienie(bo wyjałowienie to chyba nadmierna likwidacja wszelkich bakterii prawda?). Chm pomysł dobry, z wymaianą gleby tylko skad ja wezmę nową dobrą ziemię.....? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 07.10.2012 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2012 Szezada, rozejrzyj sie w okolicy, albo w necie. Na pewno znajdziesz ogłoszenie o ziemi. U nas cały Kamaz ziemi przyjeżdża za 300-400 zł (po Warszawą). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.