Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Szukałam w wielu miejscach i niewiele znalazłam - bardzo chciałaBYM WIEDZIEĆ CO NALEŻY ZROBIĆ, ABY Z ROZJEŻDŻONEGO PLACU BUDOWY ZROBIĆ OGRÓD?.Na razie mam stan "zero" i wokół rozplaszczony przez koparkę humus (teren na mojej działce jest gliniasty, na którym już zaczyna porastać różnorakie zielsko. Czy powinnam nawieźć przed zimą jakiejś dobrej ziemi, jeśli tak to skąd ją wziąć?Czy może należy to wszystko np.nawieźć obornikiem i przeorać przed zimą? Pomóżcie, na wiosnę chciałabym zacząć zagospodarowywać działkę i nie chcę żeby moja praca poszła na marne z powodu złego podłoża.

Z góry dziękuję za wszystkie rady.Asia.

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Asia dnia 2002-06-16 01:43 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 690
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pozbieraj na początku wszystkie śmieci, gruz, odpadki i wywieź precz. Potem wynajmmij traktor z glebogryzarką jeśli zmieści ci się na działce, albo samą glebogryzarkę samobieżną jeśli masz ciasno. Spulchni ziemię, wyjdzie reszta śmieci, potem ubij wałem albo deskami u stóp, wysiej trawę, zagrab i koś, koś, koś, aż wytrzebisz większość nieodpornych na koszenie chwastów. Kiedy będziesz miała już trawnik, to bardzo łatwo przyjdzie ci zasadzić krzewy, drzewa, iglaki albo po wycięciu kawałka darni nawet warzywnik lub zielnik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

potem ubij wałem albo deskami u stóp, wysiej trawę

kolejność nie powinna być odwrotna?? [najpierw wysiać, a potem ubijać?]

 

a tak poza tym - co zrobić z 2-metrowymi chwaściorami? potraktować je jakąś chemią paskudną? bo pokochanie nie wchodzi w grę...

pielenie też byłoby zabójcze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz stan zero, to moim skromnym zdaniem za wcześnie na myślenie o ogrodzie :sad:. Przeznacz kawałek gruntu na "plac budowy", gdzie wszystko bedzie składowane, możesz usunąć warstwe humusu na bok, a reszte przed zimą zaoraj głęboko (lub potraktuj glebogryzarką i zostaw do wiosny.

A kiedy kończysz stan surowy zamknięty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwasty najlepiej na kompost - tym bardziej,że dorodne.

Z tego robi się super - humus.

Ja robię tak:

Warstwa chwastów, warstwa ziemi,.... (tak kilka rzy), nakońcu pryzmę obsypuję ziemią.

Okrywam dookoła czarną folią.

Wiosną na tej pryżmie sadzę cukinie i dynie.

Mają dobrą odżywkę dopóki chwasty nie zgniją. Rosną bardzo dorodne.(pryzma wystarcza na ok 2 lata po tym czasie trzeba zrobić nową)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-07-25 09:20, franekF wrote:

A kiedy kończysz stan surowy zamknięty?

jeśli wszystkie Siły Wszechświata na to pozwolą - pod koniec sierpnia :smile:

więc moim zdaniem wcale nie jest za wczeście - zwłaszcza, że wszystko co związane z budową i tak toczy się przed chałupką.

Engi - część można na kompost, ale gdybym chciała wszystko - musiałabym się zwolnić z pracy i pielić 10h/dobę do końca roku i dzień dłużej :grin:, więc to z grubsza odpada!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem zielsko nadaje się na kompost, ale bez nasion. Chwasty najlepiej wybrać ręcznie, bo i tak wcześniej czy później wcześniej wylezie.

Był kiedyś taki wątek nawet... Budujemy dom, wykańczamy, zapraszamy gości na parapetówę i panika... Wokół zachwaszczony ogród. Przyroda rządzi się swoimi prawami... Nie da się stworzyć ogrodu za niewielkie pieniądze w miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę powodzenia w pieleniu chwastów. Ja po jednym metrze zrezygnowałam (mam jakieś draństwo ukorzeniające się jak chrzan). Wczoraj właśnie kupiłam krajowy odpowiednik Roundapa i zamierzam nim potraktować całe pole. Za jakiś miesiąc wystarczy zebrać martwe rośliny. Potem wjedzie spychacz, żeby zdjąć humus z całej działki, uformować tarasy i rozwieźć humus tam gdzie ma być docelowo (nie chcę robić tarasów na humusie i potem go zasypać). Mam nadzieję, że w ten sposób uniknę przekopywania ziemi. A jak w międzyczasie coś wyrośnie to znowu wyniszczę i tak aż nie wyrośnie trawa. Te środki działają tylko na rośliny, które mają liście więc po kilku dniach można już siać trawę.

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: ewa dnia 2002-07-26 09:17 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastosowanie herbicydu raz, czy dwa (zgodnie z instrukcją na opakowaniu) naprawdę nie zniszczy nam ogrodu. Ja kiedyś też miałam obiekcje, ale gdy pielenie przerosło moje siły... Cóż... Potem tylko przekopałam miejsca pod rabaty i inne rośliny, wybrałam korzenie chwastów, ponawoziłam i kwiaty pięknie wyrosły. Widziałam też ciekawy pomysł na ogród skalny. Na przekopaną i przygotowaną ziemię kładzie się czarną, prforowaną folię, potem w miejscach gdzie mają być posadzone rośliny robimy nacięcia. Sadzimy roślinki puste miejsca pomiędzy nimi wypełniamy żwirem. Chwaściska nie mają szans:smile: Podobno do tej metody nadają się wszystkie rośliny, które mają jeden pęd główny, czyli np. iglaki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Uwielbiam zieleń, ale niestety mało się na niej znam :sad: także z racji dotychczasowego mieszkania - ciemna kamienica z oknami od północy nie sprzyjała za bradzo roślinkom.

Jak tylko skończy się zima, zaczynamy prace wykończeniowe w domu, obecny stan to stan surowy przykryty dachem. Ponieważ cięźki sprzęt juz raczej nie powinien ujeżdżać po działce, można pomysleć o zieleniach różnych.

Podłoże jest piaszczysto-gliniaste, działka ma 1300m2. Ekipa doradza przywiezienie torfu do wysypania pod drzewka.

Kiedy trawa, drzewka? I jakie odmiany polecacie? Najchętniej te szybko rosnące, i mało kłopotliwe w utrzymaniu. Czym obsadzić płoty?

Czy warto wsadzać kilkuletnie drzewka? Część rodziny b. chciałaby miec od razu po zamieszkaniu efekt 'zasiedzenia':wink:, czyli podrośnięte drzewka.

Z góry dziękuję za rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Ja jednak polecam profesjonalny projekt, taki do samodzielnego wykonania.Warto o tyle że nakreśli Ci to charakter ogrodu,zobaczysz też swój ogród jako spójną całość, kompatybilną z domem.Bo ogród to przecież nie tylko rośliny, a i te łatwiej sadzić gdy się wie jaki dadzą efekt za kilka lat.Jeśli chcesz,napisz - jestem architektem krajobrazu, chętnie zrobię taki projekt za niewysoką cenę. Jestem dostępna w Warszawie i okolicach, lub na odległość gdy podasz mi plany działki i co na niej jest .Marta ( [email protected] )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda że piszesz o drzewkach - iglakach - kup se tyje i bedziesz miała spokój

 

ja tam wole kilka drzew owocowych, krzewy : mam 2 czereśnie, jabłoń, śliwę, orzech włoski, krzewy malin, porzeczki, agrest, w zeszłym roku posadziłem truskawki :smile: i poziomnki - oczywiście mam kącik rekreacyjny z trawką i grillem - oraz dwoma iglakami :wink:

ale owoce bardzo dobra rzecz...

jak mam ochote to idę do ogrodu , zrywam myję i jem...

oczywiście jest robota przy tym ( przycinanie, bielenie i grabienie liści - ale na świeżym powietrzu, trawę i tak trzeba skosić...)

na pewno będę wsadzał jeszcze wiśnie sokowe - niska odmiana "szklanki" - są pycha - robię soki owocowe i "wiśniówkę"

i wszystkim też polecam

 

snow

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misza musisz się zastanowić nad tym co ogólnie oczekujesz od swojego ogrodu: czy chcesz tam wypoczywać , czy przewidujesz grilowanie, a może masz małe szkodniki-dzieci i dopiero wtedy pomysleć nad obsadzeniem jakoś sensownie poszczególnych partii działki.

Napisz cos więcej to się pomysli - pozdrawiam Aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Mamy dość dużą działkę (prawie 1200m2), na której w przyszłym roku chcemy zacząć budowę. Budowa potrwa ze 2 lata, a ja nie moge się już doczekać żeby coś zacząć sadzić, siać itd.

Na razie mamy tam gąszcz zielska. Mój ojciec radzi jak najszybciej (jeszcze przed zaczęciem budowy) zwałować humus z całej działki na tył i niech sobie leży na kupie (przepraszam za wyrażenie :razz:), po dwóch latach jest w środku piękna czarna ziemia, bo chwasty rosną tylko na powierzchni takiej "góry" - wystarczy je potraktować jakimś herbicydem i można rozplantować. Tata pewnie wie co mówi dwa domy już budował i dwa ogrody zakładał.

Ale tak sobie myslę, że rozplantowanie zwałowanej ziemi na takiej dużej powierzchni to kupa roboty... :sad: Może da się inaczej? Jak poradziliście sobie z przejściem od "dżungli" do ogrodu cywilizowanego (no, chociaż zalążka ogrodu...)? I kiedy? Zostawiliście to na "po wybudowaniu", czy w trakcie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zostawilem na po wybudowaniu, i to byl blad. walka z zielskiem zastanym jednak troche musi potrwac. teraz postapilbym inaczej - podczas trwania budowy (u mnie to byl jeden rok) w wybrany sposob (chemia lub metody tradycyjne) zaczal i zakonczyl definitywnie eskterminacje. :smile:

Jesli chodzi o sposob zaproponowany Ci, wydaje mi sie on przesada. Choc zaznaczam ze rowniez jestem poczatkujace. :smile: Jesli i tak chcesz uzyc chemii i masz na duzo czasu to mozesz ja sukcesywnie stosowac zgodnie z przeznaczeniem i sposobem dzialania.

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: jesion dnia 2003-03-19 12:46 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...