Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Od wczoraj tj od 15.05 przez tydzień w Pisarzowicach koło Bielska odbywa się coroczna impreza pod wezwaniem "Święta kwitnących azalii" - u jednego z największych producentów roślin wrzosowatych można zakupczyć oraz przede wszystkim zwiedzić niesamowite ogrody właściciela otwarte tylko przez tydzień w całym roku dla zwiedzających.

Byliśmy z żoną, zwiedziliśmy i nabyliśmy masę kwiecia - że aż trudno było do domu wrócić:D

 

http://www.azalia.pl/index.php?str=2&id_menu=30&id_str=17

 

- polecam - ogrody są niesamowite - a i wybór odmian i rodzajów azalii , rododendronów , magnolii - ogromny .

 

:D

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

witam,

 

mam pytanko... w ubiegłym roku miałam pięknie kwitnące rh, po skończonym kwitnieniu oberwałam wszystkie martwe kwiatostany, bo czytałam, ze tak trzeba. :) W zimie było z nimi ciężko, ale wszystkie przeżyły - jednak mam pytanko.. moje rh w tym roku prawie wcale nie bedą kwitły, za to bardzo poszły w rozwój pędów i liści... to dobrze? w sumie to młode i małe jeszcze rośłiny, ale kwiaty by nas bardzo cieszyły...

 

czy np zbyt mała kwasowość ziemi albo zbyt duża wilgoć by mogła mieć takie skutki?

 

jak "nakłonić" rośłine do kwitnienia... dodam, że nawóz wiosenny już był, ale jesiennego niesety nie :(

 

Nigdy nie skubię moich r-h , co roku pięknie kwitną a i przyrosty mają duże ...

 

A odnośnie braku kwitnienia Twoich r-h - a czy zawiązały w zeszłym roku pąki kwiatowe ? - i pomimo tego nie zakwitły ?

Czy ktoś z miłośników różaneczników pomógłby mi zaplanować rabatę.

Wymiary to 3,2m x 2,20m. Stanowisko półcieniste. Gleba piaszczysto-gliniasta z przewagą piasku. Trochę gliny dosypywałem przy zasypywaniu tego fragmentu piwnicy. Ziemię wymienię na kwaśną. Zakupiłem właśnie rododendrona Sneezy i 2 pierisy japońskie Katsura. Na tej rabacie jest także róża na pniu. Wiem, że nie ta gleba dla niej będzie ale poprostu czymś (może blachą) oddzielę ziemię żeby się nie mieszała. Mam pewien plan taki jak na szkicu, ale trochę boli mnie, że wszystko przekwitnie w czerwcu. Może coś by posadzić co kwitnie w II połowie lata lub na jesień a lubi kwaśną ziemię (czy tylko wrzosy ?). A może jakiś inny układ ktoś zaproponuje?

Tych iglaków oczywiście tam nie będzie.

http://www.profus.republika.pl/ogrod/rabata-rh.jpg

http://www.profus.republika.pl/ogrod/rabata-rh1.jpg

http://www.profus.republika.pl/ogrod/rabata-rh2.jpg

http://www.profus.republika.pl/ogrod/rabata-rh-proj.jpg

Nigdy nie skubię moich r-h , co roku pięknie kwitną a i przyrosty mają duże ...

 

A odnośnie braku kwitnienia Twoich r-h - a czy zawiązały w zeszłym roku pąki kwiatowe ? - i pomimo tego nie zakwitły ?

 

nie skubiesz? :o

 

o rety to może zrobiłam im kuku :o

 

Tak, w ubiegłym roku pąki rośłiny zawiązały... średnio po 4-5 na każdym krzaczku, ale mi w zimie zbrązowiały i jakby uschły :(

 

Jak mi się uda to jutro zrobie fotki...

 

Pytanie jest teraz takie co im dać, czym podlać by znów powsstały pąki

Profus... celujesz w kwaśne rośłiny, więc wiosną juz od marca kwitną wrzośce, potem prierisy, azalie, rh i jesienią wrzosy. Można to też podsadzić paprociami.
nie skubiesz? :o

 

o rety to może zrobiłam im kuku :o

 

ale mi w zimie zbrązowiały i jakby uschły :(

 

dobrze zrobiłaś, za radą Zygmora też skubię,

rh po prostu przemarzły, mnie również :(

nawet w Pisarzowicach w szkółce im przetrzebiło ofertę

 

Profus... celujesz w kwaśne rośłiny, więc wiosną juz od marca kwitną wrzośce, potem prierisy, azalie, rh i jesienią wrzosy. Można to też podsadzić paprociami.

Profus zamień różę na np. hortensję ogrodową

Edytowane przez jamles

 

Profus zamień różę na np. hortensję ogrodową

 

No właśnie róża tam musi być. Jest symetrycznie umieszczona po obu stronach schodów frontowych. Z drugiej strony jest bardzo mało miejsca przy murku.

wymień obie róże na sosny gęstokwiatowe 'Jane Kluis'. miedzy różanecznikami spróbuj posadzic gożdziki kropkowane - zadarniające i kwitną latem - no i kepę wrzosów
dobrze zrobiłaś, za radą Zygmora też skubię,

rh po prostu przemarzły, mnie również :(

nawet w Pisarzowicach w szkółce im przetrzebiło ofertę

 

 

 

no chyba na to wygląda.... i chyba te moje rośłiny skoro już wiedzą, bo wiedzą, że nie zakwoitną poszły w liście, ale to jak :o

 

baaa a nawet jedna mała rośłinka puściła 2 odnogi od korzenia jakies 20 cm od głównego pnia rośliny.... może i dobrze, że się rozrastają... to przynajmniej wiem, że miejsce jest dla nie dobre... tylko ten mocny mróz :(

 

... no i teraz ta woda :( zobaczymy... jak bede widziała, ze są kłopoty to podsadze je na rabacie podwyższonej jak Twoja Jamlesiku :lol:

nitubaga

 

O ile Twoje różaneczniki nie rosną w stojącej wodzie to nic im nie będzie.

Byłem przed laty w szkółce rh pod Dreznem w Grungrabchen, tam wszystko rosło naturalnie w lesie sosnowym w podszycie. Chodziło się jak po dywanie bo wszystko się uginało. poziom wód gruntowych był bardzo niski poniżej 0,5m bo obok szemrał strumyk i nie uwierzysz że w takiej scenerii od czasu do czasu uruchamiały się spryskiwacze.

 

A to moje fotki z Grungrabchen pod Dreznem. Stąd pochodzi większość różaneczników spotykanych na Śląsku, czy Pomorzu. Szkółka założona w połowie XIX wieku i działająca do dziś.

http://images3.fotosik.pl/89/f4aea189666f628f.jpg

 

 

To są chyba najokazalsze egzemplarze różaneczników w Europie.

Edytowane przez zygmor

łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ..... nooo niedoścignione marzenie.....

 

przy nich to te moje to krasnale :lol:

 

ale za tojakie zielone :) jak mówiłam pąków brak, ale liści :o masa

 

http://lh4.ggpht.com/_83tmosUe46o/S_Lr2bCc6tI/AAAAAAAADm4/6v5Is3O8HxU/s640/007.JPG

właśnie dzisiaj posadziłem nowe rododendrony. Wszystko mam nadzieję jak trzeba - kwaśny torf, ściółkowanie korą, mocno podlałem. I teraz nie wiem co dalej? ktoś mówił, żeby od razu nawozić, gdzieś indziej słyszałem żeby się wstrzymać na kilka tygodni i dopiero potem 1/2 dawek zalecanych w I-szym roku. Jak to jest naprawdę? co powinienem zrobić? poradźcie :)

Nie nawozić, jeśli jest nowa ziemia.

Sam torf pozbawiony jest substancji odżywczych i gdy sadzi się w czystym torfie, należy nawozić.

Witam, czy ktoś z Państwa mógłby mi napisać "dużymi literami" w którym miejscu należy urywać kwiaty na różanecznikach i azalii japońskiej po przekwitnieniu tak aby nie zawiązały się owocostany. Jeżeli ktoś załączyłby zdjęcie poglądowe to byłabym po stokroć wdzięczna.

 

Pozdrawiam

Witam, czy ktoś z Państwa mógłby mi napisać "dużymi literami" w którym miejscu należy urywać kwiaty na różanecznikach i azalii japońskiej po przekwitnieniu tak aby nie zawiązały się owocostany. Jeżeli ktoś załączyłby zdjęcie poglądowe to byłabym po stokroć wdzięczna.

 

Pozdrawiam

 

Proszę :

 

Pąk nasienny / owocostan / - zaznaczony czerwoną strzałką :

 

http://img683.imageshack.us/img683/6219/rodopk.jpg

 

Miejsce po usunięciu - zaznaczone czerwoną strzałką - po odłamaniu pąka nasiennego :

 

http://img535.imageshack.us/img535/8461/rodobezpka.jpg

 

Osobiście pierwszy raz oskubałem moje dwa r-h / red Jack / z pąków nasiennych - do tej pory nigdy tego nie robiłem - ale - cóż - najwyższy czas sprawdzić :D

 

Pozostałe dwa - niebieskie Katawbijskie - jeszcze kwitną jak szalone :D

 

http://img717.imageshack.us/img717/6030/rodo3.jpg

Edytowane przez pablitoo

Co dolega mojej azalii ? - zdjęcia poniżej - na liściach pojawiły się czerwone obwódki - jakaś choroba , czy inna przyczyna ?

Azalia sadzona półtora miesiąca temu - wraz z innymi krzewami - pozostałe nie mają żadnych podobnych śladow na liściach ...

Od posadzenia non stop padał deszcz - takoż azalie non stop podlewane :D

 

 

http://img64.imageshack.us/img64/4566/pict4232.jpg

 

http://img340.imageshack.us/img340/1027/pict4233.jpg

  • 4 weeks później...

Na liściach moich rododendronów pojawił się brązowy osad (coś w rodzaju kurzu), który wyraźnie można zetrzeć palcem. Osad pozostaje wówczas na palcu. Co to jest? jakaś choroba grzybowa? A może jakieś pyłki z powietrza? zaznaczam, że ogólnie rośliny są w dobrym stanie, liście zielone, nie podsuszone, sporo nowych pąków i odrostów. Co 2 tygodnie zasilam nawozem (substral do rododendronów) zgodnie z instrukcja. Robiłem też oprysk środkiem grzybobójczym jakieś 10 dni temu.

Na jednym z forum znalazłem info, że to "normalne owłosienie młodociane, dotyczy nie tylko wierzchniej powierzchni liści, ale i spodniej i pędów -m".

Może ktoś potwierdzić?

Edytowane przez jayzet71

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...