Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

mój kominiarz (de fakto to kominiarz który świadczy usługi dla KZGM-u) powiedział że piecokuchnia to zwykły piec nie kocioł i wyraził na niego zgodę , ale tak że sąsiadka z parteru też dostała zgodę na piecokuchnię od innego kominiarza który w tamtym okresie tak że świadczył usługi dla KZGM-u (inny zakład kominiarski niż ten obecny) , ogólnie rozmawiałem z kilkoma kominiarzami przez telefon jak i monterami instalacji C.O (może w sumie 10 osób) i każdy mówił że piecokuchnię można wstawić i podłączyć do wspólnego komina , Później rozmawiałem z kilkoma zdunami (myśląc o kuchni kaflowej i podkowie) też mówili że taka instalacja nie wymaga żadnych przeróbek , jeden jedyny zdun zapytał czy czasem nie mieszkam w budynku KZGM-u , bo jest tam urzędniczka która na nic się nie zgodzi , bo przerabiał już ten temat z kilkoma klientami. Edytowane przez Stasiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniajac cegle czerwona na ceramiczna zwiekszam mase pieca czyli jego pojemnosc cieplna. Kafle to ozdoba ale rowniez zabezpieczaja przed popazeniem od goracych cegiel. Szamot mozna wyzej grzac a wiec i rzadziej rozpalac ale rowniez on powinien lepiej odbierac cieplo.

 

Teoretycznie się zgadza, wydaje mi się jednak że obudowanie Kuzniecowa kaflami nawet takiego z szamotu może prowadzić tylko do tego że obudowa będzie ciepła ale nie na tyle by nagrzać pomieszczenie. Mam odbiornik szamotowy, cegła ustawiona na 6cm i jest gorący ale nie na tyle by się poparzyć, mam też palenisko szamotowe zabudowane kaflami i są przyjemnie ciepłe a to troszkę za mało w przypadku gdy tym chcesz grzać. Myślę że to nie taka prosta przeróbka Kuzniecowa tam chyba ta cegła jest przemyślana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w skrócie to: palenisko, masa pieca i lico są tak dobrane, żeby po jednym paleniu to wszystko było ciepłe i zapewniło "spokój energetyczny " na 12 godzin. Każda zmiana takiego projektu wymaga rozsądku i jest ryzykiem. Czyli jak się podłożyło i podpaliło to piec powinien się nagrzać i dać wystarczające ciepło w "dobrze zimny" dzień.

Problem jest jak dzień nie jest dobrze zimny ale jak np obecnie chłodny i wilgotny a podłożenie mniej, daje słabe parametry spalania. Można z tego wybrnąć budując palenisko duże mniejsze niż możliwość nagrzania masy pieca, co w chłodne dni wystarczy a w zimne należy podłożyć dwa razy a w jeszcze zimniejsze trzy :) Również wszelkie przeróbki wtedy dotyczące grubości czy współczynnika przenikania lica nie mają takiego znaczenia, bo nożna to regulować ilościami podłożeń do paleniska. Dobrze więc jak konstrukcja da radę wytrzymać kilka podłożeń a nawet prace ciągłą .

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam.

Piecyk batmana(str 213-214) funkcjonuje już kilka miesięcy, więc taki czas był wystarczający na sprawdzenie pokładanych nadziei:) . No wiec jakby co, to udostępniam schemat ...Poza funkcją grzewczą dobrze gotuje, griluje i piecze. "powietrze trzecie" umożliwia spalanie smalcu czy oleju, który zostaje jako odpad z robionych frytek ,pączków itp. Wkłada się wtedy do paleniska miskę z takim paliwkiem, a na górę trzeba położyć kilka drewienek.Dobre spalanie uzyskuje się zamykając powietrze drugie a otwiera pierwsze i trzecie.

Standardowe spalanie drewna na powietrzu pierwszym i drugim.

http://images78.fotosik.pl/204/a3be30e421c4a283gen.jpg

Pozdrawiam

Edytowane przez Bogusław_58
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

Mój piecyk chodzi już drugi sezon. Tu link dla przypomnienia, o której konstrukcji piszeę:

 

https://plus.google.com/photos/113088547789252227640/albums/6130870208395653793

 

Na razie mam problem tylko z jednym elementem pieca. Widać go na poniższym zdjęciu:

 

20150117_142516-DSCF5825.jpg

 

Chodzi o tą dolną płytkę z trzema wycięciami na górnej krawędzi. Płytka ta jest wymienna. Ta ze zdjęcia już zosała wymieniona na nową na początku sezonu.

 

Za płytką znajduje się kanał doprowadzający powietrze do tylnej części paleniska. Powietrze płynie z dołu, przechodzi za płytką i wypływa do paleniska widocznymi na zdjęciu trzema prostokątymi otworami. Płytka pracuje więc w skrajnych warunkach: od tyłu obmywa ją chłodne powietrze, od przodu często ma kontakt z rozżarzonymi węglami co sprawia, że różnica temperatury między przodem i tyłem płytki jest bardzo durza.

 

Płytka ta już na początku tego (drugiego) sezonu pękła na pół (pęknięcie dokładnie na środku, z góry na dół). W odróżnienu od pozostałych płytek, jej pękniecie stanowi problem, bo oddziela ona kanał powietrzny od paleniska. Gdy pęknie może wpaść do kanału.

 

Płytka wykonana jest z szamotu wysokoglinowego AL62 i ma grubość ok 2-2,5 cm. Niestety ten materiał się tu nie sprawdza bo właśnie teraz widzę takie samo pęknięcie na nowej (wymienionej gdzieś w listopadzie) płytce. Mam jeszcze całą paletę kształtek, z których wycinam te płytki i wymianę raz na sezon mógłbym zaakceptować, ale dwa razy to już trochę za dużo.

 

Czy ktoś z szacownych specjalistów od materiałów ogniotrwałych mógłby zaproponować jakiś materiał, który da sobię radę w takich warunkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pęka, bo ją zgina jak łuk gdy robi się ciepło, a jak stygnie, to wraca na miejsce. Dlatego w takim miejscu dają przynajmniej 6.5 cm grubości. Al 62 też ma różne odmiany więc możesz spróbować wstawić płytkę z oryginalnego andaluzytu i sprawdzić jak będzie na niej. No ale opinia ceramików pracujących dla przemysłu i tak będzie taka, że to jest za cienkie.

Miałem kiedyś taki "wariant" jak pokazujesz i zrobiłem go z blatów żeliwnych, to znaczy pokroiłem tak , by składały się kilku części. Chodzi o to, że jakby był jeden, to się łatwo wygnie, a jak w kilku częściach, to wygięcia jakoś dadzą radę funkcjonować dalej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

 

Też się zastanawiałem, czy nie dać tu elementu z żeliwa. W końcu ten element jest w miarę dobrze chłodzony od tyłu.

 

Poszukam czegoś co się nada z andaluzytu i może z żeliwa. Zobaczymy co będzie.

 

Żeliwo, może mieć tą zaletę, że powietrze doprowadzane od tyłu powinno się mocniej podgrzewać, szczególnie gdyby znaleźć jakś użebrowaną kształtkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ta jedna płytka z wyłożenia paleniska musi być cała.

 

Pękła jeszcze płytka po prawej stronie i tam to wcale nie przeszkadza (udało mi się kiedyś podgrzać tą prawą płytkę do czerwpności i jak ostygła to pękła).

 

Generalnie mogę powiedzieć, że takie wyłożenie paleniska z luźno ułożonych plytek szamotowych to bardzo dobra rzecz. Przejmuja one na siebie znaczną część niszczących oddziaływań temeratury i chemi spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ta jedna płytka z wyłożenia paleniska musi być cała.

 

Pękła jeszcze płytka po prawej stronie i tam to wcale nie przeszkadza (udało mi się kiedyś podgrzać tą prawą płytkę do czerwpności i jak ostygła to pękła).

 

Generalnie mogę powiedzieć, że takie wyłożenie paleniska z luźno ułożonych plytek szamotowych to bardzo dobra rzecz. Przejmuja one na siebie znaczną część niszczących oddziaływań temeratury i chemi spalania.

 

Spróbuj dać ten element w dwóch trzech kawałkach i skleić klejem typu Alsiblock D. Teoretycznie bez różnicy (wiązanie ceramiczne), w praktyce czasem mi się sprawdza. Drugie rozwiązanie jest takie samo, tylko dodatkowo stawiam w tym miejscu luźno dwie płytki np 2 - 2,5 cm grube i obserwuję co się za nimi dzieje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pęka, bo ją zgina jak łuk gdy robi się ciepło, a jak stygnie, to wraca na miejsce. Dlatego w takim miejscu dają przynajmniej 6.5 cm grubości. Al 62 też ma różne odmiany więc możesz spróbować wstawić płytkę z oryginalnego andaluzytu i sprawdzić jak będzie na niej. No ale opinia ceramików pracujących dla przemysłu i tak będzie taka, że to jest za cienkie.

Miałem kiedyś taki "wariant" jak pokazujesz i zrobiłem go z blatów żeliwnych, to znaczy pokroiłem tak , by składały się kilku części. Chodzi o to, że jakby był jeden, to się łatwo wygnie, a jak w kilku częściach, to wygięcia jakoś dadzą radę funkcjonować dalej.

Pozdrawiam.

 

Mam dwa pytania.

Pierwsze pytanie.

Dotyczy doprowadzenia do paleniska tzw. powietrza wtórnego. Myślę tu o rozwiązaniach polegających na tym, że powietrze doprowadza się do paleniska nad stertą palącego się drewna, zarówno z boków jak i z tyłu paleniska.

Czy w sytuacji, kiedy w palenisku będzie ruszt i powietrze docierać będzie zarówno przez niego jak i przez drzwiczki zarówno w ich dolnej jak i górnej części, czy warto jeszcze zadawać sobie trud i doprowadzać go nad palący się wkład drewna?

Drugie pytanie.

Wojtek kiedyś wspomniał, że myśli o tym, aby zastosować tzw. dopalanie spalin. Czy ma ktoś pomysł jak by to można zorganizować, aby część spalin ponownie skierować do paleniska tak, aby osiągnąć to w jak najprostszy sposób? Tak sobie myślę, że główną korzyścią takiego rozwiązania byłoby podniesienie temperatury w palenisku a tym samym zwiększenie sprawności pieca.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie wtórne to samozapłon spalin lub ich "utlenienie", któremu towarzyszy wzrost temperatury. Nastąpi to gdy spaliny i tlen(powietrze) wymiesza się w tej samej temperaturze. Można to osiągnąć podając "powietrze wtórne"czyli podgrzane do tej wysokiej temperatury lub stworzyć w piecu warunki by "nadmiar" powietrza się podgrzał i wymieszał ze spalinami(zawirowanie) a wtedy nastąpi dopalenie, czyli ta reakcja utlenienia. Na poprzedniej stronie pokazałem schemat do batmana i są tam zaznaczone trzy wloty powietrza. Nazwałem je : pierwsze, drugie i trzecie, by obejść podział na pierwotne i wtórne :)

Powietrze w piecu układa się w warstwy analogicznie jak w mieszkaniu. Jeśli otworzymy górny lufcik w celu wietrzenia mieszkania, to nie robi się chłodno w uszy ale w nogi, bo te zimne powietrze będzie opadać najniżej. W piecach z dmuchawami można sterować dowolnie powietrzem doprowadzanym w rożne części pieca i jego temperaturą. Przy ciągu naturalnym raz się coś sprawdza a innym razem nie, wiec to zależy od indywidualnego projektu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Buduję rakietopodobny piec ceramiczny. Mam pytanie. Czy palenisko i przewód dopalający lepiej jest zrobić z cegły szamotki i dobrze zaizolować, czy też z płyt lub rur izolacyjnych ? Czodzi o dobre dopalanie gazów (dymu) i czy nadają się do tego płyty wermikulitowe, czy też inny materiał ? Proszę o odpowiedź z uzasadnieniem-tak na chłopski rozum. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zrobisz to tak, że łatwo Ci będzie dokonywać wymiany co kilka sezonów, to wtedy możesz tam wkładać "to czy owo" Kanał wznośny najlepiej zrobić okrągły, bo będzie to działać dużo lepiej. Okrągły kształt jest trudniejszy do zrealizowania od prostokątnego. Gdybym miał takie coś robić, to na kanał wznośny spróbował bym dać tuleje silnikowe od ciężarówki. Teoretycznie powinny wytrzymywać do 800*C, więc można by je spróbować izolować.. Na złomie koszt takiej tulei jest niewielki, więc można szaleć.

Ostatnio znalazłem o średnicy wewnętrznej 15 cm ale można też trafić dużo większe.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie rur lub innych materiałów izolacyjnych zadzwoń np do IZO i wypytaj jak się to sprawdza i w jakich warunkach.

Swego czasu wypytywałem ich o takie sprawy i w końcu poległem, bo albo za drogo albo co kilka lat jakaś wymiana.Najpewniej jest robić takie rzeczy z gotowych kształtek andaluzytowych lub odlewać samemu z betonu andaluzytowego. Jeśli samemu robić takie odlewy, to trzeba się do tego najpierw dobrze przygotować, bo wyjdzie lipa. Suma smaru warto sprawdzić na tulejach, bo jakby co, jest to taniocha. Próby najlepiej robić na podwórku, czyli skrzynka np murowana i zakończona kanałem w górę. Podczas testów samo wyjdzie jak długi ten kanał wznośny. No i można go potem jeszcze byle czym zwężać, by zobaczyć jak będzie działać jako ten odwrócony lejek, czyli z dyszą.

Można więc tak: murujemy skrzynkę o wymiarach przyszłego paleniska. Stawiamy rurę jako kanał dopalający, Wsuwamy na nią dużą szerszą rurę z jakiejś blachy(od wentylacji) i po między nie, wsypujemy "cos" Można zobaczyć jak jest na piasku co będzie stymulować warunki podobne do ceramiki, a można też popiół lub keramzyt, jako ocieplenie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...