Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogusław_58

Recommended Posts

Zagrożeń dla dzieci w domu jest sporo, wspomniana patelnia, koza, albo szyba kominka ale też schody. Zagrożeń tych nie da się w 100% wyeliminować i dlatego to dorośli są odpowiedzialni za przewidywanie zagrożeń i ochronę dzieci (osłony, bariery itp.) Dziecko może sobie np spróbować włożyć gwoździa do gniazdka i co likwidujemy gniazdka, nie przewidujemy to i montujemy odpowiednie gniazda i mamy nadzór nad dzieckiem bo może zabezpieczenia obejść i włożyć dwa gwoździe jednocześnie.

 

No to się dobrze bawcie.

Bo świadomy rodzic zrobi wszystko, aby wyeliminować zagrożenia dla dzieciaczka. narożniki na kantach, blokady na gniazdkach, uniemożliwienie wejścia do kuchni, nie stosowanie zabawek nieodpowiednich dla wieku, zabezpieczenie okien i balkonów etc. etc.

 

Dlatego powinniśmy o tym rozmawiać, a nie kpić. Bo o nieszczęście wcale nie trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No to się dobrze bawcie.

Bo świadomy rodzic zrobi wszystko, aby wyeliminować zagrożenia dla dzieciaczka. narożniki na kantach, blokady na gniazdkach, uniemożliwienie wejścia do kuchni, nie stosowanie zabawek nieodpowiednich dla wieku, zabezpieczenie okien i balkonów etc. etc.

 

Dlatego powinniśmy o tym rozmawiać, a nie kpić. Bo o nieszczęście wcale nie trudno.

Poczytaj swoje posty i zastanów się kto jakiego języka używa i czy to na pewno dobry przykład dla dziecka bo ono kiedyś zacznie czytać. Oczywiście o nieszczęście nie trudno ale wszystkich zagrożeń nie da się nawet przewidzieć a tym samym wyeliminować potrzebny jest po prostu świadomy rodzic. A co do blokady na gniazdka to dziecko potrafi i z tym sobie poradzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie uważasz że nie widziałem dziecka na oczy, a jeśli tak to np w telewizji :)

Urządzenia grzewcze nawet te "niewinne"jak najbardziej mogą nie być bezpieczne i należy umieć z nimi postępować a w czasie ich pracy należy to kontrolować.

Wyobraźmy sobie np kominek z potrójną szybą, że dzieciak się nie poparzy i obudową tylko lekko nagrzaną ale dzieciak pod nieobecność może otworzyć i wysypiać te palące się drewno. Drzwiczki wiec dobrze gdyby mogły mieć kłódkę lub zamek na szyfr :).

Temat zabezpieczania się od takich ewentualności nie mieści się w temacie, więc najlepiej jak założysz taki wątek osobiście. Zmam temat, bo wychowałem czworo dzieci :) i przede wszystkim , uczyłem je korzystać z myślenia no nigdy nie były bez nadzoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj boluslolus.

Co z "Ogniwa i zakazu palenia węglem cię wyrzucili"? :p

No to pożal się jeszcze ;)

Może podasz link do tych przepisów z temp.,zanim znowu coś mądrego na poczekaniu wymyślisz.

Kolego, ja posiadam ów kominek z temp. kafli czasami nawet powyżej 150 st. ;)

Czytaj uważnie to znajdziesz w moim wpisie link do obrazków z mojego kominka,ale ty strzelasz na oślep.

Bogusław ci już coś podpowiedział w tej sprawie,ja poprawię, stal przewodzi nie 40 ale dobrze ponad 100 razy lepiej ciepło,tu się dokształć:

http://trucinska.zut.edu.pl/fileadmin/Ceramika_budowlana_01.pdf

Dotykając powierzchni stalowej o temp. 140 st. przypalona skóra i poparzenia gwarantowane,przy kaflach dotykając go o tej samej temp. odruchowo(to takie coś nabyte jeszcze w epoce kamiennej),cofniesz łapę,tak samo jak w poprzednim wypadku,jednak kafel=dobry izolator nie zdąży w tym ułamku sekundy oddać wystarczająco dużo ciepła,żeby się poparzyć,co najwyżej trochę skórę zaczerwieni,chyba że nie masz czucia,ale wtedy i 60 st.stalą się poparzysz ;)

To jest przemądrzały kolego fizyka,z którą ty jesteś na bakier,ale pocieszę cię, nie ty jeden na FM.:p

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A znasz Miedziany taki wynalazek jak tandyr ?

Jest teoria dotycząca medycyny, że pieczone z dodatkiem dymu poprawia trawienie a przypalone w takich warunkach odtruwa organizm. Nie trzeba tu mylić z przypalenizna na patelni.

Okazało się że w batmanie mogę grilować różne produkty przy okazji standardowego palenia więc robię to od miesiąca niemal co dzień. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia i zacząłem myśleć o piecu, który poza funkcją dobrego grzania miałby możliwość przygotowywania posiłku. W przyszłości trzeba będzie założyć chyba wątek w tym temacie lub dokleić się do już istniejącego.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak znam i to żadna nowość, mam to w kominku ;)

Teraz rozpalam co drugi dzień wieczorem to grzanki z czosnkiem muszą być obowiąkowo.

Z początku robiliśmy tosty,pycha tylko bęben szybko rośnie.

Co do zdrowego jedzenia,najlepiej mięso grilować,bądź zapiekać ;)

Pieczone na oleju,bądź gotowane jest nie zdrowe :eek:

Wiem,wiem zaraz się zacznie wojna ,ale najpierw radzę poczytać tu;

https://zapomnianamedycyna.wordpress.com/2014/04/08/jak-powinnismy-jesc/

Przerobiłem,przerabiam i chyba do końca żywota będę się starał tak odżywiać,oczywiście nie zawsze jest to możliwe.

Powiem tylko tyle warto spróbować=czuję się o wiele,wiele lepiej.

Wątek, można założyć tylko nie wiem gdzie,w tym dziale raczej nas zakrakają ;)

Pozdrawiam.

Edytowane przez miedziannik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za kraczą :),mój drugi konik to medycyna.

Wyszedłem z poważnych dolegliwości no i nauczyłem się z grubsza też diagnozować.

Masz insulino oporność, czyli nie wchodzi Ci sprawnie glukoza do komórek i zamienia się w tłuszcz. Ratunkiem jest przejść na niskie IG w węglowodanach. Na wieczór nie warto jeść prawie żadnych węglowodanów i można je zastąpić grilowanym boczkiem z papryką i cebulą(bez piwa:)

Interesują mnie wynalazki do grilowania i przepisy. Czyli na Cie mogę liczyć :)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie doktorze,tak na odległość to nietrafiona diagnoza: poziom cukru i cholesterol idealny ,nadwaga jednak jest choć nieduża ;)

Ostatnie badania potwierdzają jednak,że najdłużej żyją ci z lekką nadwagą a nie szczupaczki ;)

Nie wiem o jakie wynalazki pytasz,grilluję w lecie na dużym grillu przenośnym ,w zimie w kominku,gdzie zrobiłem dodatkowo podstawkę z drutu nierdzewki ponieważ piekarnik się przegrzewa od dołu=palenisko,co jest rzeczą oczywistą ;)

Przepisy do grillowania pieczenia w piekarniku podam po konsultacjach z szefem kuchni=żoną,bo to już nie moja "działka" :p

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Insulinooporność czyli właściwie oporność na glukozę nie wykaże normalny poziom cukru ani pomiar cholesterolu. Zbadać to można laboratoryjnie lub obserwacją jak organizm reaguje na IG. Załóżmy że waha się to od 1 - 5 i wzrasta w miarę jak przybywa tłuszczu trzewnego. No i odwrotnie - zmniejsza się jak ten tłuszcz znika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję niektórym panom za twierdzenia, których się powinni wstydzić.

Proponuję tum panom - na ich własną odpowiedzialność - przeprowadzenie prostego testu.

Proszę do kubka porcelitowego glazurowanego (odpowiednik kafli) nalać wrzątku i za chwilę na zewnątrz do powierzchni kubka przytkać jakąś w miarę czułą część ciała (niech każdy przytka, to co ma). Zobaczymy, czy przy kontakcie ciała z materią o temp. ok. 80 st.C długo wytrzymają i w czym bedą studzić oparzenia.

 

Któryś z bardzo mądrych rozmówców tutaj zadał pytanie: no to pokaż te przepisy.

Pokazuję: Norma PN-EN 15250:2009 pt. Akumulacyjne ogrzewacze pomieszczeń na paliwa stałe. Wymagania i metody badań.

 

Przy okazji polecam zapoznanie się ze stareńką już pozycją literaturową pt. Nowoczesne Piece Mieszkaniowe autorstwa wielkiego autorytetu i specjalisty w tej dziedzinie - Karola Szrajbera. Mimo upływu prawie 3/4 wieku pewnie w przepływie ciepła nic się nie zmieniło. No chyba, że od wczoraj.

Edytowane przez boluslolusj23
wytłuszczenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty behapowiec, od kiedy kubki robi się z szamotu ?

Kubek jest z porcelany a ta ma inną prędkość przepływu ciepła.

No i naginasz opowieść, ponieważ chodziło o dotknięcie gorącego kafla, a Ty proponujesz doświadczenie z trzymaniem kubka.

Nie musisz mi pokazywać filmiku z ręką, bo już wiem co Ci dolega :)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty behapowiec, od kiedy kubki robi się z szamotu ?

Kubek jest z porcelany a ta ma inną prędkość przepływu ciepła.

No i naginasz opowieść, ponieważ chodziło o dotknięcie gorącego kafla, a Ty proponujesz doświadczenie z trzymaniem kubka.

Nie musisz mi pokazywać filmiku z ręką, bo już wiem co Ci dolega :)

Pozdrawiam.

 

No to się dotknij, nie ułamek sekundy, tylko np. tak jak dziecko, które się potknęło lub osoba starsza czy chora. Potrzymaj łapki chwilę na czymś takim i skończysz, jak Michał Krajewski murarz (pierwowzór Birkuta filmowego), któremu podano gorącą cegłę, bo się innym nie podobał. Gościu w realu skończył z dośmiertnym przykurczem dłoni, mimo, że miał łapę jak bochenek chleba, z grubym suchym naskórkiem wyżartym wapnem z zaprawy murarskiej.

 

Widzisz, ze dostajesz w 4 litery swoimi durnymi twierdzeniami, to zaczynasz, że szamot to, porcelit to, no to jeszcze za chwilę powiesz, że przecież filiżanka z porcelany miśnieńskiej też ma nieco inne parametry niż ta z chińskiej.

 

Gościu! Chodzi o to, że wartości dopuszczalnych temperatur zostały ustalone nie z sufitu, tylko po wielokrotnych badaniach. I już dawno, dawno temu stwierdzono, że powierzchnie grzewcze z którymi może mieć bezpośrednio kontakt człowiek nie powinny mieć przeciętnie więcej, niż 70 st. C.

 

Zapoznaj się z danymi naukowymi i nie czerp wiedzy jedynie z sieci.

 

A na koniec: spotkajmy się: przystawię ci na chwilę do twarzy rozgrzaną np. do 100 st.C cegłę szamotową. Później udzielę fachowej pierwszej pomocy i nawet odwiozę na oddział szpitalny oparzeń.

 

Bądź zdrów, żyj długo i szczęśliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, że trzymanie pieca w ręku jest niebezpieczne , bo jak wypuścisz go z dłoni, to może upaść na nogę i nieszczęście na długie lata :). No i ta ręka będzie jak u Birkuta jeśli był zbyt gorący.

Ludzie kupują obecnie urządzenia tego typu jako dodatkowe źródło ciepła. Najczęściej mają one małą masę, więc ich konstrukcja umożliwia przeskoczenie tych krytycznych 70*C. Dawne piece, o których wspomina Szrajber po nagrzaniu do wyższej temperatury ulegały szybkiemu zniszczeniu, ponieważ środek unosił kafle i piec tracił szczelność.No i mieszkania w tamtych czasach były bardzo zimne, więc ludzie stali przy tych piecach i grzali się namiętnie, a w każdym pomieszczeniu stał piec Dziś już takiej tendencji nie ma, ponieważ jest podłogówka lub kaloryfery i jakiś jeden piec ewentualnie, do którego praktycznie nikt nie podchodzi. Ja przynajmniej nie słyszałem o zmasowanym ataku dzieci, staruszków i osób z brakiem myślenia na takie piece.

Jeśli więc taki piec ktoś nabył, to musi się liczyć z tym jak go używać, czyli albo palić do 70*C albo go nie dotykać jak ma wyższą temperaturę. Myślę, że to zaleta, jeśli da się piec nagrzewać po wyżej 70*C gdy jest taka potrzeba, a on z tego powodu nie popęka.

Osobiście to mam dwa: jeden bardzo ciężki i emituje duże ilości niskiej temperatury, a drugi lekki o zróżnicowanej temperaturze, ponieważ element dopalacza zrobiony z bębnów hamulcowych to pewnie ma tak z 250 *C. Ma to oczywiście wady i zalety ale oba piece świetnie się uzupełniają. Ten lekki piorunem grzeje mieszkanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, że trzymanie pieca w ręku jest niebezpieczne , bo jak wypuścisz go z dłoni, to może upaść na nogę i nieszczęście na długie lata :). No i ta ręka będzie jak u Birkuta jeśli był zbyt gorący.

Ludzie kupują obecnie urządzenia tego typu jako dodatkowe źródło ciepła. Najczęściej mają one małą masę, więc ich konstrukcja umożliwia przeskoczenie tych krytycznych 70*C. Dawne piece, o których wspomina Szrajber po nagrzaniu do wyższej temperatury ulegały szybkiemu zniszczeniu, ponieważ środek unosił kafle i piec tracił szczelność.No i mieszkania w tamtych czasach były bardzo zimne, więc ludzie stali przy tych piecach i grzali się namiętnie, a w każdym pomieszczeniu stał piec Dziś już takiej tendencji nie ma, ponieważ jest podłogówka lub kaloryfery i jakiś jeden piec ewentualnie, do którego praktycznie nikt nie podchodzi. Ja przynajmniej nie słyszałem o zmasowanym ataku dzieci, staruszków i osób z brakiem myślenia na takie piece.

Jeśli więc taki piec ktoś nabył, to musi się liczyć z tym jak go używać, czyli albo palić do 70*C albo go nie dotykać jak ma wyższą temperaturę. Myślę, że to zaleta, jeśli da się piec nagrzewać po wyżej 70*C gdy jest taka potrzeba, a on z tego powodu nie popęka.

Osobiście to mam dwa: jeden bardzo ciężki i emituje duże ilości niskiej temperatury, a drugi lekki o zróżnicowanej temperaturze, ponieważ element dopalacza zrobiony z bębnów hamulcowych to pewnie ma tak z 250 *C. Ma to oczywiście wady i zalety ale oba piece świetnie się uzupełniają. Ten lekki piorunem grzeje mieszkanie :)

 

No to błagam wręcz: uważaj przy tym z tarcz, bo gdybyś się tak nie daj Boże w jego pobliżu potknął, to Birkut do kwadratu.

A zrobił Ty badania bezpieczeństwa, czyli odległości bezpiecznej od materiałów inkszych (czyli, że nie przekroczą w jego pobliżu 85 st.? Norma wcześniej cytowana też się kłania.

 

Przypominam dwa ważne numery ratownicze (oby Ci nigdy nie były potrzebne):

 

Pogotowie Ratunkowe 999 i jak zawsze gotowa na wezwanie Straż Pożarna 998

 

Oni już na 997 zadzwonią. Po tych z czarnymi workami też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...