Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

młode drzewka owocowe - pielęgnacja


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Podnoszę wątek.

Mam na działce wiekowe już (chyba nawet kilkunastoletnie) 2 wiśnie i jedną śliwkę (nawet nie wiem jakie odmiany, ale wyglądają na takie najbardziej pospolite). Poprzedni właściciel działki raczej dbał o drzewka (przycinał, pryskał, bielił), ja przez okres budowy nie robiłem z nimi kompletnie nic (czyli jakieś 2 lata co najmniej). Mimo wszystko w tym roku "odwdzięczyły" się dość obfitymi zbiorami i chciałbym o nie jakoś zadbać - póki się trzymają to nie chcę ich z "ogrodu" (bo na razie prócz nich i perzu to niewiele tam jest ;) ) usuwać. Niestety ze mnie taki ogrodnik jak nie powiem co (ale bynajmniej nie wynika to z niechęci, ale z braku wcześniejszego kontaktu, mimo że niby na wsi się wychowałem ;) )

Wiem już, że trzeba by je przyciąć, po tym zasmarować miejsca cięć środkiem grzybobójczym. Jednak tu pojawia się pytanie - jak to zrobić żeby im pomóc a nie zaszkodzić (jakieś ogólne zasady) i kiedy najlepiej - czy teraz (jesień) czy lepiej na wiosnę. Czy oprócz przycięcia jeszcze jakaś pielęgnacja byłaby wskazana?

Niestety w archiwum forum nie udało mi się odnaleźć odpowiedzi.

 

Ciężko jest opisać jak wykonac prawidłowe Cięcie jak wchodzę do ogrodu chcąc komuś wykonać usługę cięcia drzew automatycznie wiem jak i gdzie przyciąć. Również jest kilka rodzajów cięć które można zastosować. Radze Ci kupić sobe książkę często jestem na seminariach Prof.Augustyn Mika który wydał wiele poradników na temat Cieć polecam również Fiona Hopes "Cięcie roślin"

 

Pociesze Cię tym że wiele roślin znosi dobrze nadmierne lub niefachowe cięcia. Większość z nich może kwitnąć i owocować więc książka , metoda prób i błędów lub zlecenie usługi ogrodnikow,i choć nie wszyscy maja pojecie o tym co robią ale to tak jak w tym programie usterka;

 

POWODZENIA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pestkowe po owocowaniu wiśnie czasem lepiej załatwić na wiosnę bo chorują rany cięte zabezpieczać maścią najlepiej sztuczna korą.

 

Czyli w moim wypadku (wiśnie + śliwka) raczej odpuścić sobie teraz przed zimą a przyciąć na wiosnę (zanim puszczą soki) albo późnym latem (po owocowaniu)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zasadniczo tnę wiśnie i śliwy późnym latem rany smaruje sztuczną korą na bazie miodów przyśpieszaczy gojenia, środków anty grzybiczych i nie zauważyłem chorób ani zmian.

 

Co ci doradzę wiśnię i śliwę prześwietl jeżeli są za gęste, powietrze i światło powinno dochodzić do jak największej ilości gałązek. l usuń wszystkie suche, połamane i krzyżujące się gałęzie. nie wycinaj wszystkich pionowych przyrostów lecz staraj się je ograniczyć nadmierne cięcie tak zwanych wilków prowadzi do miotły coraz większej jej ilości. Tak samo przy grubych cięciach pozostawienie kikuta może pobudzić do wysypu wilków lub do uschnięcia gałązki. Koronę można kształtować w zależności od kierunku przycięcia nad pąkiem. Pąk skierowany do środka korony puści gałązkę do środka korony pąk skierowany do dołu puści gałązkę do dołu.

 

Przede wszystkim używaj ostrych sekatorów, grube ranypowyżej 3cm staraj się smarować co napewno pomże roślinie szybko zagoić ranę.

 

Nie wspomniałem o miejscach cięć bo to ma wpływ na gojenie się ran tego nalezy się nauczyć i wyczuć. Ale jak przytniesz pod skosem w odległości do 0,3 do 0,5cm od pąka to będzie dobrze. Większe kałęzie tniemy przy obrączce co powoduje że drzewo samo szybko zagoi ranę.

 

Ale nadal proponuję książkę czy nawet kawałek praktyki u kogoś kto to robi w celu uzyskania lepszych efektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Jak w temacie.

Czy malować drzewka? Mam drzewka posadzone w większości w marcu zeszłego roku. Niby mrozy, ale w ciągu dnia ostro słońce pali, temperatura wzraasta do 0 lub nawet na plusie, po czym w nocy spada do -8, zastanawiam się, czy już jest ten czas żeby "malować" drzewka.

W jakiej proporcji zrobić roztwór?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam

Temat zapewne poruszany ,ale wyszukiwarka działa mi beznadziejnie , więc postanowiłem zapytać. Posadziliśmy drzewka na jesieni ( brzoskwinie , wiśnie ,czereśnie ,dwa krzaczki porzeczki).Zastanawiam się czy trzeba je jakoś przycinać ,spryskiwać itp. na wiosnę czy po prostu jeszcze za młode na to.

Słyszałem ,że pierwsze owoce trzeba poobrywać aby w przyszłości były piękniejsze.

Proszę o radę jak postępować z drzewkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli drzewko było posadzone jesienią, pierwsze cięcie trzeba wykonać już na wiosnę - w marcu/kwietniu (przed rozwojem pąków). Sposób cięcia zalezy - od gatunku i wybranej formy korony.

 

Jesli chodzi o nawożenie, to w przypadku sadowniczych najistotniejsze jest dobre przygotowanie gleby przed posadzeniem drzewek - zwłaszcza ew. uzupełnienie fosforu. Aby drzewka miały mocne przyrosty (ułatwiające formowanie korony) warto nawieźć je w pierwszym roku po posadzeniu polifoską - pierwszą dawkę w maju, druga ok. 5 tyg. po pierwszej. Ewentualnie stosować nawożenie naturalne - ściółkowanie kompostem. Ważne, by kiedy drzewka wejda już w okres owocowania, nie przenawozić ich azotem - bo powoduje to słabe wybarwianie się owoców i ich kiepski smak.

 

Natomiast odnośnie "pryskania" - młode drzewa owocowe stosunkowo rzadko atakowane są przez choroby - dużo częściej przez szkodniki. Należy kierować się programem ochrony roślin sadowniczych na 2009 r. (dostępny w księgarniach wysyłkowych, kosztuje ok. 15 zł).

 

Pierwszych owoców nie trzeba obrywać - jeśli gleba posiada odpowiedni zapas składników pokarmowych to owoce w następnym roku będa odpowiedniej wielkości i jakości. Natomiast nalezy przerzedzać zawiązki owoców - tak, by nie było ich zbyt dużo i by te, które pozostawimy miały odpowiednie rozmiary i szansę, by równomiernie dojrzeć (nie zacieniały się wzajemnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny oprysk jaki stosuję w moim mikro sadzie, to oprysk przeciwko kędzierzawości liści. Pryskam brzoskwinię i nektarynę. W ubiegłym roku tego po raz pierwszy nie zrobiłam i moje drzewka mało nie umarły. Było to szczególnie przykre, bo po 4 latach różnych niepowodzeń (wczesnowiosenne przymrozki, ostra zima) w końcu zawiązały owoce, ale z powodu kędzierzawości, prawie wszystkie opadły.

Już kupiłam Syllit i popryskam je jak tylko skończą się mrozy, najszybciej jak się da, jeszcze w fazie bezlistnej. Po 2-3 tygodniach prysnę drugi raz. Powinnam była to zrobić po raz pierwszy jesienią, ale nie zrobiłam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...