Malobert 07.03.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 A co to jest na przestrzeni historii ludzkości? W Malborku też grzało od podłogi. dlatego zakon upadł, ugrzani rycerze nie dali rady zaprawionym w boju i chorobie polskich wojach a swoją drogą to tam chyba ciepłe powietrze ulatywało po zdjęciu kratek ze specjalnych kanałów w podłodze nagrzewając w ten sposób wnętrze, wiec czy można nazwać to podłogowym, raczej powietrzym i to bez rekuperacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
josephine 07.03.2009 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 ale co z nogami? Przecież one też są integralną częscią naszego ciała, są z krwi i kości a przy podłogówce mają bezpośredni (i to dosłownie) kontakt z powierzchnią grzewczą! Oczywiście zaraz ktoś powie że podłogówka ma tylko 20 stopni, że nie ma mowy o przegrzewaniu ale powiedzcie czy ktos chodzi w kapciach na grubej podeszwie po domu z ogrzewaniem podłogowym? Ja tam nie wiem, ale skoro podłoga ma temp. o ponad 10 stopni niższą niż temp. samych nóg to chyba nie powinny się przegrzewać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asz 07.03.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 ...... Co do nieruszania się powietrza to nie tyle wiedza ta wynika ze studiowania podłogówek ile ze studiowania budownictwa i architektury. Z nauki, że okno stanowi wywiew a drzwi nawiew i rozmieszczamy je na przeciwnych końcach pomieszczenia, że grzejnik musi być w tym układzie pod oknem, to podgrzane powietrze popchnie warstwy powietrza wewnątrz ku górze. ... no chyba nie wszędzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 07.03.2009 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 A co to jest na przestrzeni historii ludzkości? W Malborku też grzało od podłogi. dlatego zakon upadł, ugrzani rycerze nie dali rady zaprawionym w boju i chorobie polskich wojach a swoją drogą to tam chyba ciepłe powietrze ulatywało po zdjęciu kratek ze specjalnych kanałów w podłodze nagrzewając w ten sposób wnętrze, wiec czy można nazwać to podłogowym, raczej powietrzym i to bez rekuperacji Gdyby powietrze było inne niż w sali nad komorą z piecem to pewnie tak, ale ja nie wiem i zakładam, że powierzchnia podłogi miała temp. wyższą niż temp. powietrza w ogrzewanej sali i dlatego porównuję to do podłogówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mrozny 07.03.2009 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 Reszta to kwestia odczuć. Chociaż dziwi mnie argument o gorszym samopoczuciu gdy jest sie za blisko grzejnika, czyzby kolegę ktoś do tego grzejnika przykuł? Wtrącę słówko, bo jestem z tych, których właśnie "przykuło". Takie mam obecne warunki lokalowe (8 osób na 120 metrach w domu), że jedynym miejscem gdzie dało się postawić łóżko (w pokoju,które zajmuję z żoną i dzieckiem), to właśnie pod oknem, obok grzejnika. Do tego jestem alergikiem - sen to dla mnie obecną porą tortury (wysuszone do granic możliwości powietrze przy grzejniku plus unoszący się z konwekcją kurz - doskonała mieszanka destrukcyjnie wpływająca na - przynajmniej mój - układ oddechowy), co rano budzę się z zatkanym przez zaschniętą wydzielinę nosem. Zastanawiam się jak długo wytrzymam. Za dwa lata mam zamiar się przeprowadzić do domu,który wykańczam i modlę się żebym ten czas jakoś przetrwał. Oczywiście w nowym domu poza drabinkami w łazienkach i ew. jakimś grzejnikiem do suszenia szmat w gospodarczym - będzie tylko podłogówka. Już nie mogę się doczekać kiedy ją będę układał. Okres zimowy w obecnym domu (i miejscu gdzie śpię) to dla mnie jeden wielki dramat. Szkoda, że tak mało się pisze o szkodliwości ogrzewania grzejnikowego, a prowadzi się mało produktywną dyskusję nad praktycznie pozbawioną tych wad podłogówką. Nawet jeśli ktoś się je dopatrzy - to jak się one mają do tych jakie występują przy grzejnikach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 07.03.2009 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 Reszta to kwestia odczuć. Chociaż dziwi mnie argument o gorszym samopoczuciu gdy jest sie za blisko grzejnika, czyzby kolegę ktoś do tego grzejnika przykuł? Wtrącę słówko, bo jestem z tych, których właśnie "przykuło". Takie mam obecne warunki lokalowe (8 osób na 120 metrach w domu), że jedynym miejscem gdzie dało się postawić łóżko (w pokoju,które zajmuję z żoną i dzieckiem), to właśnie pod oknem, obok grzejnika. Do tego jestem alergikiem - sen to dla mnie obecną porą tortury (wysuszone do granic możliwości powietrze przy grzejniku plus unoszący się z konwekcją kurz - doskonała mieszanka destrukcyjnie wpływająca na - przynajmniej mój - układ oddechowy), co rano budzę się z zatkanym przez zaschniętą wydzielinę nosem. Zastanawiam się jak długo wytrzymam. Za dwa lata mam zamiar się przeprowadzić do domu,który wykańczam i modlę się żebym ten czas jakoś przetrwał. Oczywiście w nowym domu poza drabinkami w łazienkach i ew. jakimś grzejnikiem do suszenia szmat w gospodarczym - będzie tylko podłogówka. Już nie mogę się doczekać kiedy ją będę układał. Okres zimowy w obecnym domu (i miejscu gdzie śpię) to dla mnie jeden wielki dramat. Szkoda, że tak mało się pisze o szkodliwości ogrzewania grzejnikowego, a prowadzi się mało produktywną dyskusję nad praktycznie pozbawioną tych wad podłogówką. Nawet jeśli ktoś się je dopatrzy - to jak się one mają do tych jakie występują przy grzejnikach? Bo podłogówka ma swoje wady, których nie chcesz widzieć. Oczywiście każdy system szkodzi określonej grupie osób nikt jednak nie śpi jeśli nie musi przy samym grzejniku. Suchość powietrza nie ma wiele wspólnego z systemem ogrzewania. Wręcz zbyt suche powietrze jest typowym dla nowych domów, w których z reguły ogrzewa podłogówka, ale to tylko zbieg okoliczności. Jeśli masz problemy ze zdrowiem to nie krytykuj ogrzewania tylko swój układ zdrowotny. Nie daję gwarancji, że w nowym domu nie będziesz miał problemów zdrowotnych, ale niekoniecznie mają one związek z systemem ogrzewania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meg60 07.03.2009 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 Witam, przeczytałam wszystkie za i przeciw o podłogowce w tym temacie. Piszecie dużo i jak sie domyślam sprawa dotyczy głównie ogrzewania wodnego, a co myslicie o ogrzewaniu elektrycznym - maty lub przewody??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 07.03.2009 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 depi....może dorzuć jeszcze jakieś wyzwisko, jaka szkoda że tu nie ma funkcji "zgłoś post do usunięcia" Już za samym dżizysem się ośmieszasz synku... nie szkoda Ci czasu na wypisywanie obelg? Takie odreagowywanie problemów z pracy? to kim Ty jesteś w firmie, sprzątaczką? jak narazie to widzę że Ty żle reagujesz na krytykę, starająć się obrazić depiego, chyba nie tędy droga, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mrozny 08.03.2009 02:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Bo podłogówka ma swoje wady, których nie chcesz widzieć. Jeśli do tej pory już, w tym wątku wymieniono już wszystkie - to nie widzę sensu dalszej dyskusji. Poza tym - tak się składa, że miałem przyjemność przez jakiś czas mieszkać też w izbach gdzie była podłogówka i żadnego dyskomfortu (również zdrowotnego) związanego z ciepła promieniującego od podłogi, jakoś nie odczułem. Z punktu widzenia zdrowotnego, podniesiony tu został problem niedobrego wpływu podłogówki na układ krążenia. Mówiąc szczerze, nie wiem o co chodzi, gdyż nie rozumiem jak miałaby zaszkodzić nogom i krwiobiegowi, temperatura podłogi wynosząca 24-26 stopni teoretycznie (przy temperaturach powietrza w okolicy głowy na poziomie 19-21), jaka panuje w pomieszczeniach przeznaczonych do stałego pobytu ludzi (sypialnie, salon). Praktycznie zaś, w dobrze zaizolowanych budynkach, często wystarcza 22-24 stopnie podłogi, aby uzyskać ww. temperatury w powietrzu. 29 stopni przy powierzchni podłogi to chyba jakiś mit i anachronizm nieaktualnych rozwiązań projektowych określony w przepisach. Więc - jeśli łaska - proszę oświeć mnie jak mi taka "ciepła" na owe, przyjmijmy uśrednione 24 stopnie, podłoga może zaszkodzić. Podaj konkretne dane, źródło, które jednoznacznie potwierdzą "szkodliwość" takiego rozwiązania dla ludzi. Dodam też, że obecnie mieszkam w dość starym domu na piętrze, którego podłoga nie jest niczym odizolowana od parteru (brak warstwy izolacji pod wylewką). Na parterze jest ok 22-23 stopni (przy grzejnikach niestety trzeba większej temperatury dla zapewnienia komfortu cieplnego niż przy podłogówce), strop, a więc i moja podłoga (strop jest bowiem ogrzewany masą ciepłego powietrza - znacznie cieplejszego niż wspomniane 22-23 stopnie - które gromadzi się pod sufitem na parterze) - jest po prostu ciepły, boso, bez żadnych kapci po nim praktycznie chodzimy (co na parterze jest po prostu niewykonalne, bo tam ziąb ciągnący od podłogi na gruncie nie pozwala), a temperatura na piętrze, którą utrzymuję to 21-22 stopnie. I tak jest od 15 lat - i jakoś mi nogi jeszcze od tego nie spuchły. No sorry - zanim nie przyprowadziłem ze sobą ciepłolubnej żony z mieszkania w bloku i nie pojawiły się dzieci - utrzymywałem w pomieszczeniu temperaturę na poziomie 19-20 stopni (jestem z gatunku tych co wolą niższe temperatury) - wówczas ciepłota podłogi ogrzewanej ciepłem parteru była jeszcze bardziej odczuwalna (ze względu na różnicę temeratur). I wcale nie powiem, żeby to było niekomforowe - odczucia miałem wręcz, odkąd pamiętam - zawsze bardzo przyjemne. Zdarzyło się też nie raz, że spałem na (lub poprawniej - przy) takiej podłodze (np. na materacu lub niskim turystycznym łóżku polowym) - i nigdy nie spotkały mnie takie dolegliwości jakie występują przy spaniu blisko grzejnika. Więc pytam się jeszcze raz - o co chodzi z tą "szkodliwością" podłogówki? Bez sarkazmu i cynizmu - przedstawcie sprawdzone dane na ten temat. Chętnie poczytam. Jeśli masz problemy ze zdrowiem to nie krytykuj ogrzewania tylko swój układ zdrowotny. Nie daję gwarancji, że w nowym domu nie będziesz miał problemów zdrowotnych, ale niekoniecznie mają one związek z systemem ogrzewania. No cóż - za wikipedią podaję: "Obecnie choroby atopowe (alergie) występują u 30% społeczeństwa. Najczęstsze postaci tych chorób to pyłkowica odnotowana u około 20% populacji, astma oskrzelowa występująca u 5-8% populacji. Natomiast atopowe zapalenie skóry występujące u kilku procent ogólnej populacji dziecięcej objawia się u poniżej 1% populacji dorosłych." Wniosek z tego taki, że 29% społeczeństwa ma problemy alergiczne związane z układem oddechowym (te 1% to alergie skórne). Czyli prawie co 3 napotkany przez Ciebie człowiek. Dodam od siebie, że choroba raczej nie wybiera, więc trudno żebym krytykował swój układ zdrowotny. Dziekuj Bogu (czy w kogo tam wierzysz), że należysz do tych szczęśliwców z 71% obecnej populacji ludzkości, których ta przykra przypadłośc ominęła. I niestety, wszystko wskazuje na to, że stosunek osób zdrowych do alergików będzie niestety się zmieniał na niekorzyść tych pierwszych. Bardzo też wątpliwe, by mieli na to jakiś wpływ. Stosując podłogówkę - na swoje zdrowie już jakiś raczej będą mieli. Przynajmniej ograniczą dolegliwości i ryzyko zwiększonych infekcji spowodowanych wdychaniem pyłu i kurzu unoszącego się do góry (a więc i w okolice twarzy) jakie występuje przy grzejnikach. Bardzo też wątpię, żeby to zjawisko było też przyjmne dla osób zdrowych. Oddychanie przegrzanym (i tym bardziej przesuszonym) powietrzem, nie służy też ani jednym ani drugim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2009 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Ja tam nie wiem, ale skoro podłoga ma temp. o ponad 10 stopni niższą niż temp. samych nóg to chyba nie powinny się przegrzewać... to spróbuj kiedys popływac w wodzie, która ma np. temperature ciała tj, 36.6 * C albo sobie nawet obniz do 25 - 28 *C - ciekawe ile czasu wytrzyamasz w takiej wodzie ... ? ... Okres zimowy w obecnym domu (i miejscu gdzie śpię) to dla mnie jeden wielki dramat. Szkoda, że tak mało się pisze o szkodliwości ogrzewania grzejnikowego, a prowadzi się mało produktywną dyskusję nad praktycznie pozbawioną tych wad podłogówką ... ja tez przechodziłem podobne katusze w poprzednim mieszkaniu tj. grzejniki parzyły, a w mieszkaniu albo ciepło albo chłodnawo w obecnym juz nie popełniłem tego błedu /posłuchałem hydraulika/ grzejniki sa letnie a w mieszkaniu mam ciepło ! Mroźny - gorace grzejniki to slogan, którym niejeden dyletant /w dyskusji/ gębe sobie uciera - jak chusteczką ! słyszałes o niedowymiarowaniu grzejników ? lub o przewymiarowaniu ? wiesz jakie skutki powoduje jedno i drugie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 08.03.2009 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 depi....może dorzuć jeszcze jakieś wyzwisko, jaka szkoda że tu nie ma funkcji "zgłoś post do usunięcia" Już za samym dżizysem się ośmieszasz synku... nie szkoda Ci czasu na wypisywanie obelg? Takie odreagowywanie problemów z pracy? to kim Ty jesteś w firmie, sprzątaczką? jak narazie to widzę że Ty żle reagujesz na krytykę, starająć się obrazić depiego, chyba nie tędy droga, Zdaje się że argumenty się skończyły. I pozostało tylko to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 08.03.2009 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Jest pięć podstawowych wad podłogówki. Podłogówkę montuje się głównie z powodów aranżacyjnych pomieszczenia kuchnie. Podłogówkę chwalą zaś przede wszystkim ci, którzy albo marzli całe dotychczasowe życie w nogi w niedogrzanych obiektach, lub wręcz przeciwnie mieszkali w blokowiskach w małych, przegrzanych (szczególnie wiosną) pomieszczeniach, w których głównym sposobem na obniżenie temperatury było otworzenie okna.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
josephine 08.03.2009 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Ja tam nie wiem, ale skoro podłoga ma temp. o ponad 10 stopni niższą niż temp. samych nóg to chyba nie powinny się przegrzewać... to spróbuj kiedys popływac w wodzie, która ma np. temperature ciała tj, 36.6 * C albo sobie nawet obniz do 25 - 28 *C - ciekawe ile czasu wytrzyamasz w takiej wodzie ... ? Temp. wody w basenie do nauki pływania wynosi jakieś 27 stopni, w baseniku dla dzieci powyżej 30 (ale mniej niż temp. ciała). Kilku godzin w takiej wodzie nigdy nie spędzałam, ale nawet po 1,5 godz. nie odczuwałam jakichś negatywnych skutków, no może w tym chłodniejszym basenie było mi zimniej niż w tym dla dzieci, bo pływać niestety nie umiem, więc tylko brodzę za dzieciakami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 08.03.2009 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 .....to posiedź w tej wodzie zanurzona po szyję przez całą dobę, do tego jeszcze w ubraniu, a taki los czeka Was wszystkich, jak będziecie starsi a Wasz organizm znacznie mniej wydolny... krytycyzm co do sytuacji w jakiej się znajdujecie również bedzie jakby mniejszy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.03.2009 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 bogusław, znowu zaczyna,to może nas uświadomisz co się dzieje jak się moczysz cały dzień w wodzie o temperaturze 28C w ubraniu,ja twierdzę że dojdzie do wychłodzenia organizmu,a Ty staraj się mnie przekonać że jest inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.03.2009 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Sorry za wtręt, ale pamiętam to chyba jeszcze z Młodego Technika (?), żeszkolenie astronautów odbywało się w basenach z wodą o temperaturze22 st. C. Taka temperatura wody zapewnia stan ustalonej wymiany ciepłapomiędzy ciałem a wodą, człowiek nie czuje ani zimna , ani przegrzania. Podobne eksperymenty opisywał w jakimś opowiadaniu lub powieści S. Lem.Może ktoś pamięta, gdzie opisywał wielogodzinne (wielodniowe) stanyświadomości astronauty, który "nie czuł" swego ciała ? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 08.03.2009 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Sorry za wtręt, ale pamiętam to chyba jeszcze z Młodego Technika (?), że szkolenie astronautów odbywało się w basenach z wodą o temperaturze 22 st. C. Taka temperatura wody zapewnia stan ustalonej wymiany ciepła pomiędzy ciałem a wodą, człowiek nie czuje ani zimna , ani przegrzania. No to uściślij jeszcze - kosmonauta na golasa czy w skafandrze gazoszczelnym ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdżi1719504772 08.03.2009 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 nie wiem o co chodzi Wam z tymi basenami.Jedno wiem na pewno,człowiek inaczej odczuwa temperaturę w wodzie inaczej na powietrzu.Ja oprócz ogrzew.podłog. planuję dogrzewać(dopiekać) się piecem wolnostojącym.Jak za rok się nie odezwę to znaczy, że "poległam"(z przegrzania rzecz jasna). Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.03.2009 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 to ja chyba jestem inny dla mnie przebywanie ponad pół godziny w wodzie o temp. 27-28 C to za długo, zaczyna robić się mi zimno, pomimo tego że pływam co do 22 C, zgodzę się, ale w pomieszczeniu (jest to temperatura komfortu termicznego) a szybkość powietrza nie większa niż, chyba 0,2 m/s, przy wilgotności w granicach 40-50% z resztą pozwolę sobie przytoczyć Wikipedię Komfort cieplny Komfort cieplny - stan, w którym człowiek czuje, że jego organizm znajduje się w stanie zrównoważonego bilansu cieplnego, tzn. nie odczuwa ani uczucia ciepła, ani zimna. Dodatkowo komfort termiczny oznacza, że nie występuje żadne niepożądane nagrzewanie lub chłodzenie poszczególnych części ciała, na przykład chłodzenie karku i szyi przez przeciągi, czy nagrzewanie nóg przez ciepło promieniujące ze zbyt ciepłej podłogi. W przypadku pomieszczeń określenie uczucia komfortu jest problematyczne, gdyż jest ono odczuwane indywidualnie i subiektywnie. Ideałem byłby system gwarantujący jak najmniejszy procent ludzi niezadowolonych z panujących warunków. Badania na temat komfortu cieplnego prowadził duński naukowiec i inżynier, Ole Fanger. Wyniki tych badań stały się podstawą do opracowania międzynarodowych norm, m.in. Polskiej Normy PN-85/N-08013 (Ergonomia. Środowiska termiczne umiarkowane. Określenie wskaźników PMV, PPD i wymagań dotyczących komfortu termicznego). Zakres temperatur dających dobre samopoczucie Zakres temperatury powietrza, w której człowiek czuje się dobrze, jest bardzo zróżnicowany. Zależy on od preferencji osobistych, ubrania, odżywienia, pory roku, wieku, płci. Na przykład, temperatury zapewniające dobre samopoczucie, są zazwyczaj wyższe dla kobiet i osób starszych niż dla mężczyzn i osób młodszych. Ponadto w wyższych temperaturach człowiek czuje się lepiej latem niż zimą. Optymalne temperatury powietrza Jeżeli badaną osobę umieści się w komorze klimatycznej i podda ją działaniu różnych temperatur, można ustalić zakres, w którym zachowana zostaje równowaga cieplna organizmu. Zakres ten nazywa się strefą regulacji naczyniowo-ruchowej, gdyż w obrębie tych granic gospodarka cieplna jest utrzymywana w równowadze, głównie w wyniku regulacji rozmieszczenia krwi. Ten zakres temperatur określany jest jako strefa zapewniająca dobre samopoczucie. Zimą, dla osoby ubranej, powinna mieścić się ona przeważnie między 20şC a 23şC. Latem, ze względu na "lżejsze" ubranie, temperatura komfortu jest wyższa i wynosi ok. 24 - 28şC. Jednocześnie, przy chłodzeniu pomieszczeń należy pamiętać, że różnica temperatury wewnętrznej oraz zewnętrznej przekraczająca 5-7şC grozi przeziębieniem osób użytkujących pomieszczenie. Przy podniesieniu temperatury powyżej tego zakresu powstaje najpierw niewielki dodatni bilans cieplny i występuje ogrzanie się ciała. Ten zakres temperatury nazywa się strefą regulacji cieplnej przez wyparowanie wody. Jeżeli rozgrzanie przekroczy określoną wartość (tolerancja upału), wewnętrzna ciepłota ciała gwałtownie rośnie, co w stosunkowo krótkim czasie prowadzi do śmierci z powodu udaru cieplnego. Zakres temperatury leżącej poniżej strefy regulacji naczyniowo-ruchowej charakteryzuje się ujemnym bilansem cieplnym organizmu, gdyż w obrębie tego zakresu cały ubytek ciepła przewyższa jego wytwarzanie we wnętrzu ciała. Ten zakres nazywa się strefą fizycznego oziębienia. Utrata ciepła dotyczy przy tym znowu najpierw obwodowych części ciała, które przez pewien czas mogą wytrzymać deficyt ciepła. Przy skrajnym wyziębieniu organizmu dochodzi do hipotermii. Bilans ciepła organizmu człowieka W warunkach komfortu cieplnego bilans cieplny organizmu jest zrównoważony, a oddawanie ciepła odbywa się przez promieniowanie, konwekcję i pocenie niewyczuwalne oraz przez parowanie z dróg oddechowych. Temperatura ciała w stanie spoczynku wynosi około 37°C, a średnia ważona temperatura powierzchni skóry mieści się w granicach 32-34°C. konia z rzędem temu, kto wytłumaczy mi jak można przegrzać organizm w pomieszczeniu o temperaturze podłogi 26-27 C (biorę już warunki skrajne) i temperaturze powietrza rzędu 22-23 C, sądzę, że za obalenie II zasady termodynamiki należał mu się będzie NOBEL, Organizm człowieka oddaje ciepło: * na drodze biernej poprzez: o promieniowanie ok. 60% o przewodzenie (styczność) ok. 3% a on mi karze siedzieć w wodzie przez dobę przy przewodzeniu równym 100 % dotychczas sądziłem że jest lekarzem, a pierwszą zasadą służby lekarskiej jest nie szkodzić, bogusław z hesem, chce mnie doprowadzić do stanu hipertermi o konwekcję (unoszenie) ok. 15% * na drodze czynnej poprzez: o odparowanie wody z potu wydzielonego na powierzchnię skóry ok. 22% Utrata ciepła z organizmu człowieka zachodzi głównie przez skórę. W normalnych warunkach pracy człowiek traci około 50-70% ciepła swego ciała drogą wypromieniowania ciepła do otaczających powierzchni i przedmiotów. W chłodnym środowisku pracy, przy niskiej temperaturze ścian, utrata ciepła drogą wypromieniowania może wynosić 80% i więcej. i dlatego żeby się ewentualnie nie przegrzać, wystarczy ubrać się trochę lżej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 08.03.2009 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Niestety problem z takimi dyskusjami polega na tym, że jedna strona powołuje się do doświadczenia użytkowników, prawa fizyki (zasady termodynamiki) itp., a druga na Feng Shui, żyły wodne (polecam wszystkim "wyznawcom" to hasło w Wikipedii), jakieś hipotetyczne zagrożenia zdrowotne, problemy w wentylacją (to pewne novum w tym zestawie - tutaj trzeba Flawii pogratulować inwencji) i cały zestaw mniej lub bardziej fantasmagorycznych urojeń. Próba dyskusji kończy sie niechybnie tym, co widzielismy powyżej w wydaniu Pani Architekt. Nie wiem, czemu takie emocjonalne zaangażowanie występuje akurat w tym temacie (jeszcze wentylacja mechaniczna wywołuje podobne emocje i podobnie merytorycznie niski jest poziom argumentów i ogólnej wiedzy jej przeciwników). Przeciez nikt nie zmusza do instalowania ogrzewania podłogowego. Na pewno ma ono pewne wady i są one powszechnie znane - choćby bezwładność czy koszty. Powinna tez być wykonywana przez kogoś, kto choć ogólnie rozumie o co w tym wszystkim chodzi i komu pojęcia zapotrzebowania na ciepła czy gęstości strumienia cieplnego nie są kompletnie obce. Na pewno zainstalowanie zgodnie z obecna praktyką, grzejników "przeliczonych" według magicznego równania P*100W (lub 120) jest rozwiązanym prostym i skutecznym - jako, że obecnie domy maja znacznie niższe zapotrzebowanie na moc cieplna, to z cała pewnościa będzie ciepło, a na głowicy mozna przecież przykręcic prawda? Podłogówka jest trochę bardziej złożonym tematem. Ale teksty o żyłach wodnych, Feng Shui, "nieruszaniu się powietrza" (choć słyszę też nagminnie o czymś zgoła przeciwnym - że własnie nagle cały kurz zaczyna ulatywać, tez nie wiadomo z jakiego powodu i w jaki sposób) są po prostu niepoważne - nie można poważnie rozpatrywać magii i zabobonów (jak trafnie je sam ocenił sam Autor wątku). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.