coulignon 08.03.2009 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Sorry za wtręt, ale pamiętam to chyba jeszcze z Młodego Technika (?), że szkolenie astronautów odbywało się w basenach z wodą o temperaturze 22 st. C. Taka temperatura wody zapewnia stan ustalonej wymiany ciepła pomiędzy ciałem a wodą, człowiek nie czuje ani zimna , ani przegrzania. No to uściślij jeszcze - kosmonauta na golasa czy w skafandrze gazoszczelnym ??? Z tego, co pamiętam, na golasa. Miał tylko założoną na twarz lekką maskę z doprowadzeniem powietrza, był zanurzony tuż po powierzchnią wody. To nie był Młody Technik tylko "Opowiesci o Pilocie Pirxie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.03.2009 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 (....) To nie był Młody Technik tylko "Opowiesci o Pilocie Pirxie" Dzięki za namiary. Może ktoś z Was ma to pod ręką, żeby sprawdzić, o jakiej temperaturze pisał Lem ? A swoją drogą spotkałem opis takiego treningu także gdzieś w prasie technicznej, ale.. zabijcie mnie... Przy okazji, jak temat jest o wadach: jakoś nikt nie wspomniał na razie, że podłogówka wymaga większego wydatku energii czyli jest mniej ekonomiczna, niż ogrzewanie grzejnikami, nie osłonięte betonowym płaszczykiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 08.03.2009 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Dzięki za namiary. Może ktoś z Was ma to pod ręką, żeby sprawdzić, o jakiej temperaturze pisał Lem ? "temperatura trochę niższa niż temp ciała" dodatkowo woda była słona żeby "pacjent" pływał tuz pod powierzchnią. Przypominam że to literatura S-F. Nie wiem czy możemy sie na niej tak gładko opierać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.03.2009 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Dzięki za namiary. Może ktoś z Was ma to pod ręką, żeby sprawdzić, o jakiej temperaturze pisał Lem ? "temperatura trochę niższa niż temp ciała" dodatkowo woda była słona żeby "pacjent" pływał tuz pod powierzchnią. Przypominam że to literatura S-F. Nie wiem czy możemy sie na niej tak gładko opierać Lem zawsze sporo czytał w oryginale zachodnich pism technicznych, nie wszystko wysysał z palca, musiał szanować siebie i czytelnika w opisach rzeczy, które można było łatwo sprawdzić. Jestem pewien, że czytałem o dokładnie podanej tej temperaturze... ciągle chodzi mi w zakamarkach mózgu te 22 st.C... ale nie mam do końca pewności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.03.2009 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 google wszystko potrafią... to ten fragment, rzeczywiście temperaturawody była trochę wyższa: "Był to spory pokój z basenem pełnym wody. Kandydat czy, znowu wedle gwary studenckiej, "pacjent" rozbierał się i wchodził do wody, którą ogrzewano dopóty, aż przestawał odczuwać jej temperaturę. To było indywidualne: dla jednych woda "przestawała istnieć" przy dwudziestu dziewięciu, dla innych dopiero przy trzydziestu dwu stopniach. Dość, że kiedy spoczywający na wznak w basenie młody człowiek podnosił rękę, wodę przestawano ogrzewać, a jeden z asystentów nakładał mu na twarz parafinową maskę. Następnie dodawano do wody jakiejś soli (ale nie cyjanku potasu, jak o tym poważnie zapewniali ci, co mieli już "wariacką kąpiel" za sobą), zdaje się ? zwykłej soli kuchennej. Dodawało się jej tyle, by "pacjent" (zwany też topielcem) pływał swobodnie tuż pod powierzchnią wody, nie wynurzając się." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.03.2009 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 (....) To nie był Młody Technik tylko "Opowiesci o Pilocie Pirxie" Dzięki za namiary. Może ktoś z Was ma to pod ręką, żeby sprawdzić, o jakiej temperaturze pisał Lem ? A swoją drogą spotkałem opis takiego treningu także gdzieś w prasie technicznej, ale.. zabijcie mnie... Przy okazji, jak temat jest o wadach: jakoś nikt nie wspomniał na razie, że podłogówka wymaga większego wydatku energii czyli jest mniej ekonomiczna, niż ogrzewanie grzejnikami, nie osłonięte betonowym płaszczykiem. hes nie kompromituj się, jakoś bardzo wybiórczo czytasz tego Recknagla, nie doczytałeś się tam, co to jest ogrzewanie to może z fizyki, zakres szkoły podstawowej, też nie szkoda to może Ci przypomnę, ogrzewanie budynku to uzupełnianie strat ciepła budynku, i do tego zawsze potrzebna jest taka sama ilość tej energii żeby utrzymać stałą temperaturę, niezależnie od jej rodzaju, czy to będzie węgiel, czy to będzie gaz, czy olej, czy też gazety, i analogicznie niezależne to jest od źródła przekazywania tej energii, czy to będą grzejniki czy też podłogówka, albo jak chcesz nagrzewnica, czy termowentylator, bilans ciepła dostarczonego do ogrzewania budynku, będzie niezmienny a jeżeli chodzi o podlogówkę, dzięki temu, że przy podłogówce rozkład temperatur jest o wiele lepszy niż przy grzejnikach, możliwe jest zachowanie takiego samego komfortu cieplnego pomieszczenia przy utrzymaniu niższych temperatur w pomieszczeniu, ponieważ podniesienie temperatury pomieszczenia w tych zakresach temperatur o 1 C, powoduje zwiększenie zużycia energii o około 6-7% a komfort cieplny w pomieszczeniu ogrzewanym podłogówką do temperatury 18 C, odpowiada komfortowi cieplnemu pomieszczenia ogrzewanego grzejnikami do temperatury 20 C, czyli różnica wynosi 2 C, a zużycie energii przy zachowaniu tego samego komfortu cieplnego jest mniejsze o około 12-14%, stąd wniosek, że stwierdzenie typu: że podłogówka wymaga większego wydatku energii czyli jest mniej ekonomiczna, niż ogrzewanie grzejnikami, nie osłonięte betonowym płaszczykiem jest najczystszą bzdurą, tak właśnie tworzą się mity, a to, o "szkodliwości na umysł" podłogówki, a to, o nieefektywności tego rodzaju ogrzewania, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.03.2009 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 1950 widzę, uwielbiasz czerwony tekst, więc pozwalam sobiepowtórzyć na czerwono juz raz zadane pytania w podobnym wątku, na ktore nie uzyskałem żadnej odpowiedzi : Czy robiono jakieś badania, jak grubość płyty podłogowej wpływa naekonomię ogrzewania ? Czy np. zastosowanie płyty b. grubej (np. 25 cm)jest korzystne w związku z tą akumulacją, czy raczej należy dążyć do jaknajcieńszej, byleby tylko wystarczająco wytrzymałej ? I jeszcze jedno dziwne pytanie : czy badano, jak zachowuje się podłogówkapo przykryciu rur styropianem rozsądnej grubości ? Czy zachodzi wtedyoddawanie ciepła w górę, czy zupełnie nie ? Dodam jeszcze jedno naiwne : a jakby tak grzejniki przy ścianach także potraktować płaszczem betonowym, to też same korzyści ? Wiem, wyjdzie ogrzewanie ścienne, ale pytam o ekonomikę takiego ogrzewania ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lazik 08.03.2009 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 (....) To nie był Młody Technik tylko "Opowiesci o Pilocie Pirxie" Dzięki za namiary. Może ktoś z Was ma to pod ręką, żeby sprawdzić, o jakiej temperaturze pisał Lem ? A swoją drogą spotkałem opis takiego treningu także gdzieś w prasie technicznej, ale.. zabijcie mnie... Przy okazji, jak temat jest o wadach: jakoś nikt nie wspomniał na razie, że podłogówka wymaga większego wydatku energii czyli jest mniej ekonomiczna, niż ogrzewanie grzejnikami, nie osłonięte betonowym płaszczykiem. hes nie kompromituj się, jakoś bardzo wybiórczo czytasz tego Recknagla, nie doczytałeś się tam, co to jest ogrzewanie to może z fizyki, zakres szkoły podstawowej, też nie szkoda to może Ci przypomnę, ogrzewanie budynku to uzupełnianie strat ciepła budynku, i do tego zawsze potrzebna jest taka sama ilość tej energii żeby utrzymać stałą temperaturę, niezależnie od jej rodzaju, czy to będzie węgiel, czy to będzie gaz, czy olej, czy też gazety, i analogicznie niezależne to jest od źródła przekazywania tej energii, czy to będą grzejniki czy też podłogówka, albo jak chcesz nagrzewnica, czy termowentylator, bilans ciepła dostarczonego do ogrzewania budynku, będzie niezmienny a jeżeli chodzi o podlogówkę, dzięki temu, że przy podłogówce rozkład temperatur jest o wiele lepszy niż przy grzejnikach, możliwe jest zachowanie takiego samego komfortu cieplnego pomieszczenia przy utrzymaniu niższych temperatur w pomieszczeniu, ponieważ podniesienie temperatury pomieszczenia w tych zakresach temperatur o 1 C, powoduje zwiększenie zużycia energii o około 6-7% a komfort cieplny w pomieszczeniu ogrzewanym podłogówką do temperatury 18 C, odpowiada komfortowi cieplnemu pomieszczenia ogrzewanego grzejnikami do temperatury 20 C, czyli różnica wynosi 2 C, a zużycie energii przy zachowaniu tego samego komfortu cieplnego jest mniejsze o około 12-14%, stąd wniosek, że stwierdzenie typu: że podłogówka wymaga większego wydatku energii czyli jest mniej ekonomiczna, niż ogrzewanie grzejnikami, nie osłonięte betonowym płaszczykiem jest najczystszą bzdurą, tak właśnie tworzą się mity, a to, o "szkodliwości na umysł" podłogówki, a to, o nieefektywności tego rodzaju ogrzewania, Przeczytaj hesa ze zrozumieniem a nie ironicznie próbujesz robić z kogoś idiotę. A chłop ma rację bo jakby nie było podłogówka jest umiejscowiona "w przegrodzie" a nie tak jak grzejnik w ogrzewanym pomieszczeniu. Z tego też wynika "mniejsza jej ekonomiczność". Chodzi tutaj o takie pojęcia jak współczynnik przenikania i opory przenikania i przewodzenia ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.03.2009 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 1950 widzę, uwielbiasz czerwony tekst, więc pozwalam sobie powtórzyć na czerwono juz raz zadane pytania w podobnym wątku, na ktore nie uzyskałem żadnej odpowiedzi : Czy robiono jakieś badania, jak grubość płyty podłogowej wpływa na ekonomię ogrzewania ? Czy np. zastosowanie płyty b. grubej (np. 25 cm) jest korzystne w związku z tą akumulacją, czy raczej należy dążyć do jak najcieńszej, byleby tylko wystarczająco wytrzymałej ? I jeszcze jedno dziwne pytanie : czy badano, jak zachowuje się podłogówka po przykryciu rur styropianem rozsądnej grubości ? Czy zachodzi wtedy oddawanie ciepła w górę, czy zupełnie nie ? Dodam jeszcze jedno naiwne : a jakby tak grzejniki przy ścianach także potraktować płaszczem betonowym, to też same korzyści ? Wiem, wyjdzie ogrzewanie ścienne, ale pytam o ekonomikę takiego ogrzewania ? hes, a mnie się wydawało że staram się wyrażać jasno i logicznie lazik do ciebie też się to odnosi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 08.03.2009 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Przepraszam, ale czy "wyznawcy" podłogówki gromadzą się w jakiś kościołach? Jak czytam te posty odnośnie podłogówki i widzę jaką wojnę one wywołują to faktycznie zaczynam się martwić, czy ona nie wywołuje jakiegoś dyskomfortu psychicznego. (zwłaszcza, że troszkę chcę jej u siebie mieć) Ludzie dajcie na luz troszkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.03.2009 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 1950 widzę, uwielbiasz czerwony tekst, więc pozwalam sobie powtórzyć na czerwono juz raz zadane pytania w podobnym wątku, na ktore nie uzyskałem żadnej odpowiedzi : Czy robiono jakieś badania, jak grubość płyty podłogowej wpływa na ekonomię ogrzewania ? Czy np. zastosowanie płyty b. grubej (np. 25 cm) jest korzystne w związku z tą akumulacją, czy raczej należy dążyć do jak najcieńszej, byleby tylko wystarczająco wytrzymałej ? to może postaram Ci się odpowiedzieć, jak zwykle jest coś takiego jak aspekt ekonomiczny, z tego co wiem, to płyta betonowa o grubości 4 cm jest już samonośna, ale na samą wylewkę projektanci przyjmują 5 cm, wynika to z wielu względów, najważniejsze co mi się nasuwa, to, to że bierze się poprawkę na czynnik ludzki, a to oszczędności na materiale, a to naturalna dla ludzi chęć ulepszania, czytaj pójście na skróty, ja tego nie wymyśliłem że grubość grzejnika podłogowego to przykrycie rur warstwą betonu o grubości 5 cm, takie są zalecenia większości producentów ogrzewania podłogowego, nie sądzę żeby nie prowadzili jakiś tam badań na podstawie których przyjęto taką a nie inną grubość, nie sądzę że grubość grzejnika wynosząca 25 cm miała jakieś uzasadnienie ekonomiczne, fizycznie najprawdopodobniej będzie grzało bez zarzutu, ale bezwładność tego grzejnika będzie zbyt duża żeby funkcjonował w sposób w miarę normalny w budynku jednorodzinnym, I jeszcze jedno dziwne pytanie : czy badano, jak zachowuje się podłogówka po przykryciu rur styropianem rozsądnej grubości ? Czy zachodzi wtedy oddawanie ciepła w górę, czy zupełnie nie ? to może Ci zadam pytanie, co to znaczy rozsądna grubość a straty do góry będą wynosić 0,04 W/m*K, znając współczynnik przenikania możesz sobie sam wyliczyć straty które będą zależne od tej rozsądniej grubości Dodam jeszcze jedno naiwne : a jakby tak grzejniki przy ścianach także potraktować płaszczem betonowym, to też same korzyści ? Wiem, wyjdzie ogrzewanie ścienne, ale pytam o ekonomikę takiego ogrzewania ? przerost formy nad treścią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
josephine 08.03.2009 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 .....to posiedź w tej wodzie zanurzona po szyję przez całą dobę, do tego jeszcze w ubraniu, a taki los czeka Was wszystkich, jak będziecie starsi a Wasz organizm znacznie mniej wydolny... krytycyzm co do sytuacji w jakiej się znajdujecie również bedzie jakby mniejszy.... Myślę, że w ubraniu mogłoby mi być zimniej, jakby takie mokre przykleiło się do mnie. Tak czy siak woda a powietrze to chyba 2 róże rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
josephine 08.03.2009 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 no własnie - pisałem o pływaniu ... czyli o wysiłku " ... Dla osób intensywnie trenujących temperatura wody w basenie powinna być utrzymywana na poziomie 22-28°C. Dla pozostałych dorosłych osób na poziomie 26-28°C. Dzieci i osoby w podeszłym wieku wymagają wyższej temperatury wody ..." http://www.mbp.krakow.pl/ciekawostki_bar_01.htm ja np preferuję tę dolną granice czyli 22 *C /pływając w cieplejszej czułbym sie mało komfortowo/ podobnie jest z preferencjami do ciepła w mieszkaniu czy stąpaniu po ciepłej czy chłodniejszej posadzce No widzisz, pływanie (a nawet brodzenie po wodzie) jest jednak dużo większym wysiłkiem niż łażenie po domu czy leżenie na kanapie przed TV. Dlatego uważam, że nie ma podstaw do twierdzenia, że organizm mi sie przegrzeje skoro, gdy brodzę w wodzie to robi mi się zimno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.03.2009 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 (....) ja tego nie wymyśliłem że grubość grzejnika podłogowego to przykrycie rur warstwą betonu o grubości 5 cm, takie są zalecenia większości producentów ogrzewania podłogowego, nie sądzę żeby nie prowadzili jakiś tam badań na podstawie których przyjęto taką a nie inną grubość, nie sądzę że grubość grzejnika wynosząca 25 cm miała jakieś uzasadnienie ekonomiczne, fizycznie najprawdopodobniej będzie grzało bez zarzutu, ale bezwładność tego grzejnika będzie zbyt duża żeby funkcjonował w sposób w miarę normalny w budynku jednorodzinnym,[/color] I jeszcze jedno dziwne pytanie : czy badano, jak zachowuje się podłogówka po przykryciu rur styropianem rozsądnej grubości ? Czy zachodzi wtedy oddawanie ciepła w górę, czy zupełnie nie ? to może Ci zadam pytanie, co to znaczy rozsądna grubość a straty do góry będą wynosić 0,04 W/m*K, znając współczynnik przenikania możesz sobie sam wyliczyć straty które będą zależne od tej rozsądniej grubości Dodam jeszcze jedno naiwne : a jakby tak grzejniki przy ścianach także potraktować płaszczem betonowym, to też same korzyści ? Wiem, wyjdzie ogrzewanie ścienne, ale pytam o ekonomikę takiego ogrzewania ? przerost formy nad treścią Spróbuję sam sobie odpowiedzieć: wylewka na grzejnych rurach podłogowych to zło konieczne, po rurach źle by się chodziło, musi być także w miarę wytrzymała, stąd więc te 5 cm... Bardzo gruba warstwa betonu spowodowałaby znacznie słabsze ogrzewanie stąd wylewka powinna być jak najcieńsza. Przez zwykły styropian, nawet gruby, ciepło przenika promieniowaniem prawie bez żadnych przeszkód, więc np. można sobie wyobrazić przykrycie rur samym styropianem, bez specjalnych strat w ogrzewaniu- możliwe, że byłoby wtedy nawet cieplej, niż z wylewką, przy czym grubość styropianu nie miałaby właściwie znaczenia. Oczywiście nikt tak nie robi i nie zrobi, mówimy o fizyce. Trzecie pytanie olałeś kompletnie, więc uzupełniam: każde dodatkowe osłonięcie grzejnika jakąkolwiek przegrodą przynosi straty w przekazywaniu ciepła. Szczególnie tracone jest ciepło przenoszone drogą promieniowania które nie jest w stanie przeniknąć przez masywną osłonę. Pozostaje tylko ruch ciepła przez przewodzenie, też utrudnione w betonie. Beton to nie metal, który znacznie lepiej przewodzi ciepło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.03.2009 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 no dobrze,ale co to wnosi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 08.03.2009 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 dlatego tez zauważyłem ze w każdej dokumentacji do jakiej miałem dostep miedzy rurkami a styropianem byla warstwa foli aluminiowej. A co do grubości wylewki - kumplowi zależało na duże akumulacyjności cieplnej - warstwa betonu ma 20 cm grubości, nagrzewa się to chyba dwa czy trzy dni ale później :) cieplutko jak ta lala Grubosc wylewki jak najmniejsza ułatwia (w pewnych granicach) automatykę ogrzewania pomieszczenia. Właściwie wylewka powinna byc jak najcieńsza ale.... ale konieczny jest kompromis miedzy grubością a wytrzymałością wylewki i.... i coś o czym się jeszcze zapomina, im cieńsza wylewka tym bardziej wyczuwalny jest przebieg wężownicy stad niektórzy projektanci z którymi los mnie zetknął pomimo wyliczeń wynikających z zapotrzebowania mocy na dane pomieszczenie przy cienkich wylewkach zagęszczali przebieg rurek Ponoć przyjmuje sie, że dla zapotrzebowania wyliczonego i rozstawu 25-30 cm grubość wylewki winna mieć 7-8 cm by to zjawisko nie występowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 08.03.2009 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 A czy mogę odpowiedzieć pytaniem na pytanie? A czemu nie należy spać w skarpetkach? Czyż nie z tego samego powodu? Jeśli wszystko jest takie proste to czemu nikt oficjalnie nie powie - zrezygnujemy z grzejników, podłogówka jest o wiele zdrowsza!!! A żeby było śmieszniej to właśnie moim problelem są wiecznie zimne nogi mojej lubej - i tu mój problem. Jak jej dogodzić zeby nie zaszkodzić. No właśnie, dlaczego Co mam zrobić, jak odnóża mam wiecznie zimne? Z zimnymi nie zasnę, zostają skarpetki albo termofor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.03.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 (...) A co do grubości wylewki - kumplowi zależało na duże akumulacyjności cieplnej - warstwa betonu ma 20 cm grubości, nagrzewa się to chyba dwa czy trzy dni ale później :) cieplutko jak ta lala (...) Czy wiesz może coś o tym, jaką temperaturę daje kumpel w te rurki przy tak grubej wylewce ? Czy musi dać trochę więcej, czy raczej nie ? cieszynianka, prowokujesz, zaraz będziesz miała posty o roli męża... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 08.03.2009 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Powiazanie podłogówki z pompami ciepła to chyba krotkotrwała korzysc. Zakłady Energetyczne powoli zaczynaja sie skłaniac do likwidacji 2 taryf. To kto tyle w nocy pożera energii? Ja myślałem, że ta 2 taryfa to rozwiązanie problemu zrównoważenia podaży i popytu poza szczytem energetycznym, a nie widzimisię jakiegoś ZE... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 08.03.2009 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 ...Czy musi dać trochę więcej, czy raczej nie ?...Widzisz, on ma ogrzewanie elektryczne, włącza się tylko nocą przy II taryfie, nawet nie ma zaprogramowanego włączania w II taryfie w ciągu dnia. Jak to się ma do temperatury? Nie wiem, ale mogę się zapytać. Właśnie po to by raz nagrzana płyta trzymała wiele bardzo wiele godzin dal taka gruba wylewkę Natomiast przekładając to na temperatury we wnętrzu. Od rana kiedy wyłączona zostaje do nocy kiedy włącza się ponownie temperatura spada o niecały jeden stopień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.