h3atb3at 19.03.2009 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Planuję zakup nowego kotła do domu. W tym celu zaprosiłem "speca od ogrzewania domów" a on na "dzień dobry" powiedział:- Wymienimy kaloryfery na nowe i od razu koszty ogrzewania spadną.Na moje pytanie:- Niby z jakiego powodu?koleś odparł:- To oczywiste: będzie mniej wody w układzie centralnego ogrzewania a więc pójdzie mniej opału. Hmm. Na chłopski rozum koszty ogrzewania zależą od izolacji ścian/dachu/itp oraz ceny opału i sprawności pieca. Przecież każdy kaloryfer(nawet stary i brzydki) i tak stoi w domu i oddaje ciepło do pomieszczenia. Zatem jeśli kaloryfery są dobrane dobrze do wielkości pomieszczeń(nigdzie nie jest za zimno ani za gorąco), to niby co ma dać ich zmiana na inne? Wydaje mi się, że ilość wody w układzie także w żaden sposób nie może wpływać na koszty a jedynie zwiększa bezwładność cieplną układu całego. Kaloryfery mam teraz "żeberkowe" z blachy stalowej - zaproponowano mi płaskie stalowe i wymianę części instalacji CO. Czy może mnie ktoś oświecić? Gdzie jest błąd w moim/jego myśleniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 19.03.2009 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Ktoś chce Cię brzydko naciągnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neokowal2 19.03.2009 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Ktoś chce Cię brzydko naciągnąć. Zgadzam się. Dużo wody w układzie z kotłem stałopalnym (z podajnikiem) nie jest wadą a wręcz zaletą (większa stabilność temperatury). Nie ma to żadnego wpływu na zużycie opału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.03.2009 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 hydraulik /prawdopodobnie/ jest w zmowie z jakimś punktem skupu złomu i nagania tam klientów ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 19.03.2009 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Jak najbardziej naciągana teoria. Jak dla mnie ilość wody w układzie nie ma znaczenia (duże i małe złady mają zalety i wady wzajemnie się znoszace). Przy jednakowych warunkach cieplnych zużycie opału będzie takie samo. Instalacja CO to nie czajnik na herbatę, w którym im mniej wody tym tańsze zaparzenie herbaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
h3atb3at 19.03.2009 09:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Tak też mi się wydawało, ale wczoraj usiłowano wyprać mój mózg z podstaw fizyki i nabrałem wątpliwości. Aktualnie mam stary piec gazowy(ELKA) + pompa obiegowa, a zamierzam kupić kocioł na paliwo stałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 19.03.2009 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Tak też mi się wydawało, ale wczoraj usiłowano wyprać mój mózg z podstaw fizyki i nabrałem wątpliwości. Instalatorzy zarabiają dodatkowo na prowizji przy zakupie. I to jest pewnie klucz do motywacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 19.03.2009 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Dołączę się do wątku, Czy ilość wody w obiegu ma znaczenie dla pieca na gaz/olej, gdzie piec pracuje nie ciągle? Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 19.03.2009 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Dołączę się do wątku, Czy ilość wody w obiegu ma znaczenie dla pieca na gaz/olej, gdzie piec pracuje nie ciągle? Michał W takim przypadku ma to minimalne znaczenie. Większa ilość wody w układzie spowoduje rzadsze załączanie się kotła. Ma to wpływ na jego trwałość i zużycie nośnika energii. Różnica ta jest jednak niewielka lub żadna. Zależy od histerezy kotła. Ilość energii dostarczonej musi być jednakowa bez względu na ilość wody. Znaczenie może to mieć w przypadkach ekstremalnych przy bardzo małej ilości wody w układzie i przy przewymiarowanym kotle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 19.03.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 ilość energii dostarczonej musi być jednakowa bez względu na ilość wody. W długim okresie tak, ale przy okazyjnej potrzebie podgrzania, też? Bo mi się wydaje, że właśnie wtedy duża bezwładność jest wadą. Podam przykład z własnego domu - jest wczesna wiosna, w domu już nie trzeba grzać. W nocy przymrozek. Rano w domu robi się ciut za chłodno. Kocioł na paliwo stałe. Chcemy podnieść w domu temperaturę, ale tylko nieznacznie i nie na długo. Przy naszym kotle, grzejniki żeliwne i stare płytowe i 200L wody w piecu plus ze 400L w instalacji (rury od pieca 2 cale) musimy włożyć sporo opału, żeby bujnąć instalację do np 40 st., tę temperaturę kilka h warto by utrzymać aby nagrzać dom. W piecu przestaje się palić gdy jest nam wystarczająco ciepło. Piec się wygasa, woda w CO stygnie (tyle, że to ciepło wynikające z dużej bezwładności) jest nam już niepotrzebne. Czyli wygląda to mniej więcej tak, że najpierw min. 1h-2h rozpędu, aż grzejniki się zagrzeją (trochę trzeba do pieca włożyć), potem 3h grzania (tyle mi potrzeba, załóżmy), potem 2h stygnięcia, które mi niepotrzebne. Gdyby układ miał mniej wody i lepsze grzejniki (więcej radiatora. lepsze przekazywanie ciepła), szybciej by się rozpędziło, pewnie potrzeba mi byłoby ciut więcej czasu grzania, ale potem szybko by wystygło (i tu bym nie tracił). Konkludując - w zasadzie ilość wody w obiegu nie powinna mieć znaczenia, ale w niektórych sytuacjach/konktretnych przypadkach/porach roku, mniejsza ilość wody (mówię tu o różnicy znacznej) może być zaletą. Tak mi się wydaje, aczkolwiek ciągle mi to nie daje spokoju, czy mam trochę racji w rzeczywistości... Jeżeli nie mam racji to może mi ktoś odpowiedzieć dlaczego grzejnik C22 ma dwie płyty i między nimi radiator, a nie np. jedną grubszą płytę o tej samej pojemności bez radiatora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 19.03.2009 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Mam identyczną sytuację u teściów - oni palą tylko wtedy, gdy zrobi im się zimno. I sporo trzeba naładować do pieca, aby to rozgrzać. Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 19.03.2009 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Ja teraz chcę namówić rodziców na piec gazowy do spółki z istniejącym miałowym. Miałowy miałby bujnąć instalację a gazowy podtrzymywać (wtedy zgodzę się, że ilość wody może nie mieć znaczenia, ale też mam jakieś tam wątpliwości). Taka jedna refleksja mi przyszła. Jak mamy dużo wody w CO to ciepło z niej jest oddawane w całym domu i trafia do jego "wnętrza" - OK. ALE czy nie zależy nam w ogóle gdzie to ciepło ma być oddane? Czy nie umieszczamy grzejników w konkretnych miejscach, żeby właśnie tam to ciepło przekazać?? Jeżeli mamy dużą pojemność CO to ciepło jest oddawane w dużej mierze nie konkretnie tam gdzie byśmy chcieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rusek007 19.03.2009 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 ilość energii dostarczonej musi być jednakowa bez względu na ilość wody. Jeżeli nie mam racji to może mi ktoś odpowiedzieć dlaczego grzejnik C22 ma dwie płyty i między nimi radiator, a nie np. jedną grubszą płytę o tej samej pojemności bez radiatora. Radiator jest dla zwiększenia powierzchni styku ciepła z otoczeniem. Tak samo żeberko ma optymalny kształt dla zwiększenia powierzchni. A płyta np C11 ma stosunkowo małą powierzchnię Bezwładność ogrzewania ma również swoje zalety. Kończysz palenie, idziesz do pracy a grzejniki grzeją tak długo, aż osiągną temperaturę pomieszczenia. 200l wolniej osiągnie tą temp niż 5l. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
h3atb3at 19.03.2009 10:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 [..] Konkludując - w zasadzie ilość wody w obiegu nie powinna mieć znaczenia, ale w niektórych sytuacjach/konktretnych przypadkach/porach roku, mniejsza ilość wody (mówię tu o różnicy znacznej) może być zaletą. Tak mi się wydaje, aczkolwiek ciągle mi to nie daje spokoju, czy mam trochę racji w rzeczywistości... zapewne masz rację - gdyż to jest właśnie owa bezwładność cieplna. Podajesz przykład w który jest ona kłopotliwa. Jako kontrprzykład można założyć "nagłe a niespodziewane" wygaśnięcie pieca w nocy lub pod nieobecność domowników. Mały układ "wystygnie" w krótkim czasie i dom wychłodzi się dosyć szybko. W tym przypadku układ o dużej bezwładności będzie górą. Jeżeli nie mam racji to może mi ktoś odpowiedzieć dlaczego grzejnik C22 ma dwie płyty i między nimi radiator, a nie np. jedną grubszą płytę o tej samej pojemności bez radiatora. wydaje mi się, że to właśnie powierzchnia oddająca ciepło jest kluczowa przy grzejnikach, nie zaś pojemność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 19.03.2009 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 [..] Konkludując - w zasadzie ilość wody w obiegu nie powinna mieć znaczenia, ale w niektórych sytuacjach/konktretnych przypadkach/porach roku, mniejsza ilość wody (mówię tu o różnicy znacznej) może być zaletą. Tak mi się wydaje, aczkolwiek ciągle mi to nie daje spokoju, czy mam trochę racji w rzeczywistości... zapewne masz rację - gdyż to jest właśnie owa bezwładność cieplna. Podajesz przykład w który jest ona kłopotliwa. Jako kontrprzykład można założyć "nagłe a niespodziewane" wygaśnięcie pieca w nocy lub pod nieobecność domowników. Mały układ "wystygnie" w krótkim czasie i dom wychłodzi się dosyć szybko. W tym przypadku układ o dużej bezwładności będzie górą. zgadzam się, ale nasz dom jest akurat z cegły a ta ma sporą poejmność cieplną, mury tak szybko nie stygną Jeżeli nie mam racji to może mi ktoś odpowiedzieć dlaczego grzejnik C22 ma dwie płyty i między nimi radiator, a nie np. jedną grubszą płytę o tej samej pojemności bez radiatora. wydaje mi się, że to właśnie powierzchnia oddająca ciepło jest kluczowa przy grzejnikach, nie zaś pojemność. pytam znających się lepiej, bo mówi się, że zmiana żeliwniaków nic nie daje, a wg mnie one mają małą powierzchnię radiatora, mniejszą niż stalowe nowego typu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
neokowal2 19.03.2009 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Moim zdaniem duża ilość wody w układzie c.o. nie jest wadą, a wręcz zaletą. Stanowi ona jakby tak promowany ostatnio bufor ciepła. Oczywiście nie jest to to samo, nie da się sterować oddawaniem ciepła w sposób kontrolowany itp., ale jeżeli woda w układzie c.o. nie oddaje ciepła przy braku obiegu w miejscach niepożądanych (np: piwnice), to duża jej ilość jest tylko zaletą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 19.03.2009 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Moim zdaniem duża ilość wody w układzie c.o. nie jest wadą, a wręcz zaletą. Stanowi ona jakby tak promowany ostatnio bufor ciepła. Oczywiście nie jest to to samo, nie da się sterować oddawaniem ciepła w sposób kontrolowany itp., ale jeżeli woda w układzie c.o. nie oddaje ciepła przy braku obiegu w miejscach niepożądanych (np: piwnice), to duża jej ilość jest tylko zaletą. Najpierw piszesz, że nie da się sterować oddawaniem ciepła w sposób kontrolowany, a później, że (poza czymś innym) jest tylko zaletą. Brak sterowania oddawaniem ciepła jest zaletą? Odważna teza. Mam pytanie dla doświadczonych - jaka jest różnica w ilości wody zawartej w porównywalnych układach z grzejnikami żeberkowymi, a płytowymi? Inaczej to jaki wielki uzyskujemy bufor wodny? Wg mnie czsami kilkadziesiąt litrów, czasami kilkaset. Na ile czasu nam ten "bufor" wystarczy? Jak pisałem plusy i minusy się równoważą, a porównywanie instalacji z kotłem na paliwo stałe z gazowym lub olejowym oznacza brak znajomości tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 19.03.2009 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Bardzo dobry wątek.Pokazuje ile niezrozumienia i przekłamań jest w obiegowej opinii. Masa układu oddawania ciepła (grzejniki + zawarta w nich woda) to jedno - ma wpływ na bezwładność układu oraz komfort cieplny. Drugie to powierzchnia oddawania ciepła. Duża powierzchnia ma wpływ na możliwość pracy w niższych temperaturach czynnika.--------------------------------------System grzejnikowy skonfigurowany jako zabezpieczenie kotła przed przegrzaniemnigdy nie będzie pracował ekonomicznie...... System grzejnikowy nie może być buforem ciepła ... chyba, że mamy do czynienia z zimnym obiektem... Z magazynu ciepła, ciepło nie może wyciekać w sposób niekontrolowany..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.