ślivka 03.12.2003 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Kasiorku ,można np użyć kleju do tapet ,bardziej rozcieńczonego? Bombki są bombowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 03.12.2003 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 lakier zwykły bezbarwny ,firma obojętna ale byłoby fajnie gdyby był satynowy a nie z połyskiem.A co do kleju do tapet,to nigdy nie próbowałam białko z surowego jajka bardzo się sprawdza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ślivka 03.12.2003 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Bombki, chyba ,jak widzę,do naklejania, osadzone w specjalnym stojaku? Nie będe eksperymentować,jak ma być białko to białko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 03.12.2003 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 to nie jest specjalny stojak,to tylko świecznik,do zdjęcia bo ładnie w tym wyglądały.W trakcie oklejania trzymam bombki w łapkach.Trzeba bardzo uważać bo bez strat się nie obejdzie.Ja stłukłam bombkę jak już była gotowa,złośliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.12.2003 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 ŁADNE RZECZY!Drogi Gościu, Ile razy chciałeś dać w prezencie drogiej Twojemu sercu osobie coś oryginalnego i niepowtarzalnego? Coś wykonanego tylko i wyłącznie dla Niej (dla Niego)? Na pewno pamiętasz, że takie zachcianki były równocześnie wielce kosztowne. BYŁY. W miarę indywidualne i równocześnie ładne rzeczy można znaleźć w galeriach. Rustykalne, celowo nieforemne kubki z terakoty, prościutkie witrażyki... Niestety, do tej pory nikt nie był w stanie Ci zagwarantować, że egzemplarz, który kupujesz, jest jedynym o takim wzorze. JA CI TO GWARANTUJĘ. Na stronie "Ładnych Rzeczy!" zamówisz całkowicie indywidualnie i niepowtarzalnie ozdobiony kubek - wyjątkowy kubek dla wyjątkowej osoby. Jeśli chcesz, możesz oczywiście sam(a) zaproponować, co na takim kubku powinno się znaleźć. W końcu to Ty wiesz najlepiej, co się podoba tej (temu), którego (którą) chcesz obdarować. Może szczególne znaczenie ma dla Was jakieś zwierzątko - a może jakiś cytat? Może lubicie jakiś okres w sztuce? Konkretnego artystę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 05.12.2003 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 Gościu to nie miejsce na reklamę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.12.2003 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 Przecież jakiś psychol się wyglupia,co tam za reklama.Zobacz tematy sąsiednie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 06.12.2003 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2003 Będąc młodą dziecinką w przedszkolu...z okazji świat pani kazała przynieśc .. pietruszkę. Została ona pokrojona w plastry.. przekłuta agrafką i powędrowała na kaloryfery. Po paru dniach była tak pokręcona i zwichrowana na wszelkie strony świata..że nadawała sie do pomalowania lakierem. Kiedy moja mama dostała to cacko...omal nie padła. Złoto - miodowe pokurcze było niesamowitym hitem na jej sweterku. Wszystkie koleżanki pytały się..co to za biżuteria..? Ona zawsze odpowiadała..że z zagranicy. One zawsze mówiły.. "no taak..tam to potrafią robić piękne rzeczy..." Pietruszkowa broszka żyła długo i szczęśliwie........Dzisiaj , po ponad 30 latach wspomnienie pietruszki na sweterku rozjaśnia i mnie ..i Ją... Życzę Wam tylko takich prezentów.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 26.12.2003 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2003 A my z Żoneczką wpadliśmy na taki pomysł z prezentem:Ja wyciąłem wyżynarką w zwykłej desce obrys Aniołka ze skrzydełkami takiego dość przerysowanego (wysoki a szczupły) a żoneczka farbkami do drewna (jakieś tam zakupione w sklepie dla plastyków) tą deseczkę wymalowała. Cudowne. Wyglądają uroczo, prawie jak jakieś stare płaskorzeźby.Polecam dla każdego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kksia 04.11.2004 22:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2004 Podciągam wątek, bo już czas! Może jakieś nowe pomysły?Prace ręczne trochę trwają, więc trzeba by się już zastanowić nad tym, co nowego dla najbliższych w tym roku..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 09.11.2004 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2004 To już rok minął????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lia 21.11.2004 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2004 Warto z okazji świąt zadac sobie troche trudu i coś wykonać własnoręcznie. Oczywiście, taki prezent musi być trafiony. Nie ucieszy bibelocik osoby lubiącej minimalizm we wnętrzach. Ale są i tacy, co kochają serweteczki, świeczki i inne drobiazgi - dla nich taki prezent będzie miłą niespodzianką. Otóż, wymysliłam , że uszyje conieco dla moich bliskich - szwagierka ucieszy się napewno z obrusu ( stylowy materiał 0k. 1,5 szer i 1,5 długi - wycinamy koło, obrębiamy brzegi i wykańczamy taśmą dekoracyjną). Dla mamy - zestaw poduszek na kanapę - może być z resztek stylistycznie i kolorystycznie dobranych do nowej tapicerki. Koleżance uszyję serwetkę - tak samo jak obrusik, ale z mniejszych kawałków. Myśle, żę sporo zaoszczędzę - a i prezenty będą , niepowtarzalne . W czasopismach sporo jest pomysłów na takie prezenty - moim zdaniem warto skorzystać . Kasiorek, próbowałam dziś ozdobić w technice serwetkowej segregator dla córki - czy serwetka ma się marszczyć - bo u mnie niemiłosiernie marszczy się- nie potrafię rozprostowac - może coś robie nie tak?I jeszcze pytanie - mam starą komódkę sosnową - czy przy naklejaniu wyciętych motywów serwetkowych trzeba ją ( komódkę) przeszlifować?Komódka jest polakierowana lakierem bezbarwnym, obecnie troche pozółkła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 21.11.2004 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2004 To nic,że mamy w domu maszynę do szycia ale i atk do niej nie usiądę choć pomysły dość dobre. To dla kobiet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylur 21.11.2004 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2004 Baaardzo interesujacy temat. Podziwiam was za wspaniałe pomysły. Ja sama czest obdarowuję najblizszych swoimi rekodziełami. Malowane butelki, ozdobne kieszonki ze słoikami w srodku, ktore słuzą za nawilzacze wieszane na kaloryferze. Kiedyś dla babci uszyłam ozdobny wałek do osieplenia okna skrzynkowego. Świeczniki wykonane ze słoików, roznymi technikami do malowania po wyklejanie - bardzo wdzięcznie prezentuja sie słoiki z przetworow Rolnika takie szesciokatne. Gwint zawsze mozna zakryc tasiemną lub poprosic towarzysza życia aby amputował go "kontówką". Tablice informacyjne służace do przypinania karteczek( zamiast magnesow na lodówce) wykonane ze styropanu pokrytego resztkami tapet lub tkanin, wylepione korkiem lub scinkami wykładziny. serwetki i obrusiki , a nawet scierki ozdobione nawet małym własnoręcznym haftem. Oj mnóstwo tego. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 22.11.2004 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2004 Ja ongiś wyprodukowałam na maszynie do szycia specjalistyczny fartuch do prac np. ogrodniczych. Jego niezwykłość polegała na tym, że miał mnóstwo kieszonek, zaczepów i pętelek - na wzór traperskiego plecaka. Bardzo się spodobał i jest używany przez teścia do większości prac wymagających chodzenia i noszenia przy sobie drobiazgów (niekoniecznie torebek z nasionkami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kksia 30.11.2004 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 My w tym roku jeszcze latem wyprodukowaliśmy wiśniówkę (1 kg wiśni, 1 kg cukru i litr spirytusu). Wisniówka już "doszła", teraz ma byc podzielona na mniejsze porcje i ofiarowana w prezencie. I tu ujawnił się problem - ja uważam, ze elegancko będzie to wyglądało w butelce, mój mąż mówi że taką wiśniówkę (z wiśniami w środku) to powinno się wręczyć w ładnym słoiczku?I co Wy na to - słoiczek czy butelka???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ma 30.11.2004 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 proponuje rozwiazanie w pol drogi: wisniowke bez wisni - do butelek, a wisnie zasypane ponownie cukrem - w sloiczku - jako prezent podnoszacy nastroj rodziny w zimowy wieczor przed telewizorem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.12.2004 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2004 oj,szkoda,że tak późno tutaj zajrzałam,bo może ktoś by wykorzytał mój sposób na wyszywanie?Całe kolekcje szyłam swoim dziewczynkom i inne rzeczy na prezenty,np. beret (identyczny sposób haftowania + cekiny),torba.Fajne to ,a jak się ma wprawę ,nawet nie takie znowu pracochłonne.Ja by co to napisze,jak się to robi,wklejam na razie zdjęcie i wspaniałych prezentów życzę,takich od serca,bo sa najpiękniejsze to kubraczek dla mojej Pati (do tego spódnica,spodnie,sweter,czapka,szmizjerka,kamizelka - jest trochę tego,ale w tym roku wszystko czeka na zrobienie,tylko dla juleczki kilka rzeczy mi się udało zrobić,zanim wsiąknęłam na forum) http://foto.onet.pl/upload/42/78/_381848_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ma 13.12.2004 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2004 strasznie to sympatyczny pomysl! to jest naszyta tasiemka? jak to robisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 13.12.2004 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2004 Widzę Mimi , że my pokrewne duszyczki – też szyłam mojej córci niejedną rzecz – pamiętam taki płaszczyk w zestawie z torebką i kapeluszem a’la miś babigton – wyglądała cudnie ! A sukienki ... dużo pracy przy nich , bo szyję przeważnie na tiulach i dbam o szczegóły – ale liczy się efekt końcowy i dlatego warto. Sobie też projektuję ubrania – to moja pasja . Lubię wyzwania . Ucałuj pociechy ode mnie Pozdrawiam szelestem sukienek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.