Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Róże w ogrodzie - wątek zbiorczy o odmianach


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 122
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 years później...

Wiem, był już temat o różach, ale dawno. Chciałabym mieć różę pnącą jak ze zdjęć. Jednak to co u mnie rośnie i to co widzę u sąsiadów odbiega od widoku np. altanki czy furtki oplatanej pędami pełnymi kwiatów. Moje wyrzuciłam bo były już chyba same dziczki, n ie kwitło to ( może kilka pojedyńczych kwiatków na cały sezon). U sąsiadów widzę kilka sztywno sterczących pędów z kilkoma kwiatkami. widzę, że przycinają je co rok. Ponieważ noszę się z zamiarem zakupu kilku nowych sztuk proszę o radę, jakie gatunki rosną szybko i kwieciście. PO ilu latach od posadzenia sadzonki około 30 -m 40 cm krata o wys. 2 m i szer.80 cm opleciona jest girlandami pnączy? Tamte przycinałam co rok, więc co wiosnę wypuszczały od początku.

Czytałam porady na ten temat, więc niby trzeba przycinać, wycinać dziczki

( jak je poznać ?).

Nawożę nawozem dla róż, walczę z mszycami gdy się pojawiają. Stanowisko słoneczne

( od południa, nawet dość skwarne). Może ktoś podpowie jakieś gatunki.

:confused:

Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ziemię masz dobrze przygotowaną? Może w glebie problem? Róże najlepiej rosną na glebie żyznej, głęboko przekopanej, z domieszką gliny (to tak w skrócie).

 

No i okrywanie na zimę się przydaje. Od południa zimą występują duże dobowe różnice temperatur - w ciągu dnia słońce może mocno nagrzewać pędy, które następnie nocą zamarzają. Kilka takich dni (nawet niekoniecznie bardzo mroźnych) i pędy są przemarznięte "na śmierć".

 

Dziczki - wyrastają z podstawy krzewu (poniżej miejsca szczepienia), są silne, żywotne, szybko rosną, czasem mają mniejsze, jaśniejsze liście niż odmiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy piszą aby gleba była np. żyzna lub lekka próchnicza to nie wiem, co to tak na prawdę znaczy. Żyzna wg mnie to bogata w składniki odzywcze, a stosując nawóz do róż chyba ją użyźniam. Obecnie mam jedną różę pnącą, kupiłam jakoś w środku ubiegłego lata i do tej pory ani nie kwitła ani nie urosła ani nie padła.Zdaje się że dawałam na spód przed posadzeniem namoczony granulowany obornik. Może teraz przesadzę ją obok, wczesniej przygotuję kupną ziemię do róż, dam obornik i poczekam z tydzień przed przesadzeniem jej. Dziękuję za odpowiedź.:rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam, że problem wynika z niewłaściwego cięcia - być może ramblerów (kwitną raz, na ubiegłorocznych pędach).

 

To, że kiedyś ktoś założył taki wątek, nie znaczy, że nie można się do niego dopisywać. Znajdziesz tam też wartościowe informacje. Łączę.

 

Jest jeszczcze osobny wątek o cięciu róż oraz pielęgnacji, nawożeniu. Zestaw linków do najpopularniejszych wątków znajdziesz w przyklejonym temacie "najczęsciej szukane tematy":

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?199288-Najcz%C4%99%C5%9Bciej-szukane-tematy-oraz-instrukcja-jak-wklei%C4%87-zdj%C4%99cia-na-forum

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuję.Nie mogłam odnaleźć wątku więc Elfir, wielkie dzięki. :D Czytałam dużo , dzisiaj jeszcze przeglądałam i dopiero teraz doczytałam się o ramblingach i tych drugich. Takiej informacji nie ma przy zakupie, dobrze jak umieszczą nazwę.Nawet w sklepach internetowych jest róża bez nazwy a tylko ogólne określenie pnąca, parkowa czy wielokwiatowa.

Na pewno mam problem z przycinaniem , tzn. które pędy i ile obciąć. Co innego widzieć lekcję przycinania na zdjęciu a co innego samemu zadecydować, który pęd ile skrócić. Nauczyłam sie już wiele m.inn. na tym forum więc nie tracę nadziei. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Róża bez nazwy często jest kradziona (w sensie rozmnażana bez wykupionej licencji). Co to za hodowca, który nie wie co hoduje? Może rozmnaża jakieś gatunki wrażliwe na mróz? Albo bardzo podatne na choroby? Bez nazwy tego nie wiesz. Więc nie ma co sugerowac się niska ceną krzaczka, bo oznacza to zwykle niską jakość.

 

Ramblery nie powtarzają kwitnienia. Dlateg je się tylko prześwietla.

Klimbery - tak w uproszczeniu - wyprowadzasz 3-5 najsilniejszych pędów. Wszystkie cieńsze od ołówka wycinasz. Co roku jeden ze starych pędów wymieniasz na nowy wyrastający u podstawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuję z etykietki które zachowałam aby identyfikowac moje roślinki :. "Róża okrywowa rosa," firma floramedia. Bez nazwy, kupiona już 3 lata temu w sklepie ogrodniczym. Kosztowała kilka złotych, w ub. roku kwitła całe lato bez proszenia, nie nadążałam sprzątać płatków ( byc może jest to opisywana wcześniej przez forumowiczów Fairy, różowa. ) Czasami jest tak, że za kilkadziesiąt groszy kupię jakiś zwitek kłączy czy korzonków okreslonych jako mix np. skalniakowych lub bylin i z tego wyrasta całkiem fajne coś ( kupiłam tak orliki, łubin) Mają w sklepie jakieś resztki ale całkiem uzyteczne.

Pierwsza moja róża byla po prostu róża bo nie byłam świadoma różnych odmian, róża to róża, sugerowałam się kolorem i tym czy pnąca czy nie.

Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anno, mogę ci opisać moje doświadczenia jako nowicjusza, Kiedyś, dawno temu posadziłam na działce rekreacyjnej kilka jakichkolwiek róż. Wszystkie szlag trafił, zniechęciłam się.

W ubiegłym roku postanowiłam spróbowac jeszcze raz. Poczytałam o podstawach. Przede wszystkim i po pierwsze przygotowanie miejsca. Nie da sie tego uniknąć, lepiej od razu sadzonkę wyrzucić. Kopiemy duży, głeboki dół (ja kopałam na ponad 70cm głebokości, bo u mnie piaski). Po każdą róże dałam 1/3 - pół taczki obornika, na to trochę ziemi gliniastej i kompostu. Starannie układałam korzenie róży w dołku i przysypywałam ziemią gliniastą z kompostem. Na to dużo wody.

Po drugie - wybór odmiany. Kup z licencja, najlepiej z certyfikatem ADR, żeby nie pryskać. Najlepiej odmiany polecane jako niezawodne i kwitnące od czerwca do mrozów. Na początek żadnych wrażliwych cudów.

Na początek kupiłam Pirouette, Aspirin, Larissę, Stadt Room. Bardzo polecam Aspirin i Pirouette. Sadziłam wiosna, a juz całe lato do grudnia były piękne. Pirouette do teraz nie zgubiła ani jednego listka - są zielone i błyszczące. maja małe kwiatki, ale śliczne i dużo. Przymierzam sie do Pastelli, podobno bardzo zdrowa. Równiez polski Chopin jest godny polecenia.

Nie baw sie w nieznane odmiany, bo choroby róż cię wykończą.

 

Pirouette po 4 miesiącach od wsadzenia:

http://i3.fmix.pl/fmi1364/adcee254002a8b195024bb32/zdjecie.jpg

 

http://i2.fmix.pl/fmi107/205092dd002796bf5024b9e4/zdjecie.jpg

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Róże imponujące, gratuluję !!!. masz racje, chyba trochę zlekceważyłam dołek. Zrobię jak piszesz, nie wiem, czy wykopię na 70 cm bo grunt u mnie jakis dziwny, była nawieziona ziemia ale mniej niz 70 cm. Pod nawiezioną ziemią podłoże piaszczysto-gliniaste z resztkami pobudowlanymi, a więc trudno kopać ale spróbuję. ( do tej pory kopałam dołek na głębokość na jaką dałam rade myśląc, że korzenie są silne i same prześlizgną się miedzy przeszkodami) Dużo tego obornika dałaś, ja około pół średniej doniczki granulowanego dałam na dno, polałam wodą aby rozmiękło, po tygodniu na to sadziłam różę, ale widzę, że należy obornik posypać piachem.

Cenna informacja co do odmian, nie mam siły walczyć z mszycami i innymi świństwami. W ub. roku mszyce zmaltretowały mi jaśmin i trzmielinę, już się zbroję na nie bo w zeszlym roku nie dopilnowałam.

Właśnie o takie wskazówki mi chodziło. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Tak zrobię, widzę że muszę zamówić internetowo. Wczoraj byłam w castoramie i jest dostawa roślin, mnóstwo róż w kartonikowych pudełeczkach z pięknymi zdjęciami róż ale nie ma jakiejś konkretnej nazwy tylko opis ogólny, jest oczywiście podany producent. Nie skusiłam się i zamówię.

Moja różyczka pnąca która przezimowała to Etiuda . ( o ile nie pomylili się przy pakowaniu. )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Muszę przeprosić moja różę o nazwie Etiuda kupioną w internetowym sklepie Oczarjk, w tym roku ma wiele pąków a jeden już widzę będzie czerwony lub ciemnoróżowy. krzaczek msiał widocznie odczekac rok ( róża parkowa zakupiona razem z Etiudą kwitła już w ub. roku. Pierwszy raz zauważyłam że moje krzewy różane ( rosną w różnych miejscach, jeden przed dwa za domem) mają żółte plamki podobne jak w poście Odpadają pączki róży. Kupiłam srodek na pleśń i profilaktycznie sspryskam. ( nie widzę żadnych liszek ani owadów, pączek jednej odpadł jakby był ucięty)

Ktos polecał mi różę New Down , może kupię bo Oczrjk przysłał mi ofertę na nią właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Znowu się gniewam na Etiudę bo po wypuszczeniu 2 małych kwiatków na wiosnę stoi jak zaklęta. Może za blisko niej rosną marcinki. Czy róże muszą mieć dużo wolnego miejsca wokół siebie? Chyba poproszę jakiegoś ogrodnika aby na miejscu mi zdiagnozował co robię nie tak.

Na początek kupiłam Pirouette, Aspirin, Larissę, Stadt Room. Bardzo polecam Aspirin i Pirouette.

Zielony Ogród, gdzie to kupiłeś?

W sklepach ogrodniczych nie ma róż markowych, podpisane są po prostu róża a sklepach internetowych dostępne dopiero jesienią. Może ktoś zna dobry sklep w okolicy Szczecina lub internetowy aby były najłatwiejsze w uprawie róże w jednym z nich a nie żeby np. jedna była tu a inna tam.

Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

dzisiaj pada, można polatać po forum w końcu...

Anno, nie wiem jak z tym miejscem, moje róże rosną raczej w zagęszczeniu i nie przeszkadza im to, ale mają naprawdę dobrze przygotowane podłoże - głęboko obornik i kompost plus niektóre mają linie nawadniające.

np. pirouette rosną dwie obok siebie na wąskiej ok 60 cm rabacie między ściana a chodnikiem, obok blisko jodła i jałowce. nawożę magiczną siłą do róż.

gdzie kupiłam: wszystkie (również tegoroczne: Louise Odier, Leonardo da Vinci - te dwie znowu polecam, są super, oraz Pastellę i Pompnellę) - w internetowym sklepie Rosarium, Piroutte w Agrosklepie, ale już nie mają. Ludzie kupują też w Rosaćwik. Z jakością sadzonek z Rosarium jest różnie, np. Lenardo jeden był ładny, a drugi słbo zaszczepiony ledwo przeżył.

 

no to parę zdjęć:

Pirouette (zeszłoroczny nabytek):

 

http://i3.fmix.pl/fmi1737/dc8e54c50017b10c51f60692/zdjecie.jpg

 

http://i2.fmix.pl/fmi274/27e600b90017817b51f605f1/zdjecie.jpg

 

http://i1.fmix.pl/fmi105/a44952df0005133351f6271c/zdjecie.jpg

 

http://i1.fmix.pl/fmi2751/d642e8b10023e63351f626f9/zdjecie.jpg

 

Stat room:

 

http://i2.fmix.pl/fmi1596/f613bd740011e9ad51f631da/zdjecie.jpg

 

Larissa (moim zdaniem taka sobie):

 

http://i1.fmix.pl/fmi2150/9dc8d9890005b97051e93093/zdjecie.jpg

 

Louise Odier - tegoroczna, pieknie pachnie, płatki nadają się na konfitury, rosnie duża i szybko, kwitnie do jesieni:

 

http://i1.fmix.pl/fmi2903/fe7cdb8c0023ce9951b4ebf9/zdjecie.jpg

 

i również tegoroczny Leonardo, bardzo ładnie się zapowiada, duże trwałe kwiaty:

 

http://i2.fmix.pl/fmi1508/0e3d043e0023536651e93161/zdjecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://images65.fotosik.pl/69/eef94f40bec96299mc.jpghttp://images62.fotosik.pl/69/1a6c08ee01673142mc.jpg

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eef94f40bec96299.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1a6c08ee01673142.html

 

Dziekuję Zielony Ogrodzie. Poki co moge pochwalić sie tylko różą okrywową Rosa ( tak było na opisie) po lewej. Po prawej moja nieszczęsna Etiuda - podobno pnąca, szybko i obficie kwitnąca itd. Twoja Pirouette imponująca, pozostałe tez. Nie namierze chyba Pirouette ale na podstawie lektury forum i innych stron internetowych znalazłam kilka innych polecanych i w październiku kupie, np. Flammentanz, Sympatria, POlka, Rosarium Uetersten, Aloha, Golden Gate Będe wybierac tylko z atestem ADR. No i pewniaka New Down ( wolałabym biały )

Wydaje mi się że to kwestia miejsca, moja okrywowa rosnie kilka metrów od Etiudy, dbam o nią mniej ( raz dałam nawóz, nawet nie dosypywałam ziemi specjalnej do róż co zrobiłam dla Etiudy, nie dawałam obornika)

Gratuluję pieknych okazów.

Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam Pirouette oraz Mc Kenzie w sklepie Floribunda,( są niby w ofercie ale dopisek że dostawa po 15.X) . Chce wcześniej wykopac dołki i wsypac obornik, aby nie był za śweiży. Czy jednak moge to zrobić przed zimą . Czy obornik nie zawiera za duzo azotu, słyszałam, że na zimę nie powinno się go dawać . Czy może zamiast obornika dać ziemię którą pani polecała mi jako do róż ale jest to jakaś zwykła ziemia ogrodnicza. Może w ogóle ktos napisze kilka słów jaki jest najlepszy sposób sadzenia róż późną jesienią.

 

Znalazłam dokładną instrukcje tu http://www.leroymerlin.pl/porady/ogrod/swiat-roslin/sadzenie-i-przycinanie-roz,e439,l1496.html może komuś przyda się.

Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do obornika róża powinna się dostać korzeniami w przyszłym roku. dołki możesz przygotować już, mogą się przegryzać, obornik, na to ziemia, i dopiero sadzonka przysypana dobra ziemia, np. tą do róż lub z dojrzałym kompostem.. róże właśnie sadzi się tak późno, po 15X to jest dobry termin. możesz zajrzeć na

http://www.forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=41

tam jest mnóstwo różomaniaczek i ciekawe tematy, o sadzeniu też

 

 

okrywowa śliczna, Etiuda widzę trochę pożarta przez skoczka, poza tym wygląda nie najgorzej, pewnie ci przemarzła i odbija od nowa. być może kwitnie tylko na pędach ubiegłorocznych i po każdym przemarznięciu będzie bez kwiatów - nie ma jej opisów największych szkółkach i nie jestem tego pewna.

dlatego właśnie nie lubię i nie kupuje tradycyjnych pnących - co roku odbijają od zera i nigdy nie kwitną, już to przetrenowałam.

 

w tej chwili kwitna wszystkie moje róże - bardzo ładnie aspiryna (masa kwatów), larissa i piruetka, przerwę ma stat room i pomponella. w ogóle przerwy nie miał Leonardo da Vinci, wciąż po kilka kwiatów wypuszcza louise odier i pastella

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...