Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wakacyjne oczekiwania wczasowiczów


maciek01

Recommended Posts

domek - skąd wiesz jaka jest jego działalność? Ja nie widzę tutaj żadnych zdjęć pensjonatu gumisia. Bijesz pianę wyłącznie dla sztuki. Szkoda, że gumiś się na to nabiera.

Mam wrażenie, że najbardziej ubodło cie to, że on planuje kierować swoją ofertę do gości z Izraela.

 

***********

Gumiś - przestań reagować na zaczepki.

 

Twój pomysł na gości z Izraela jest ciekawy, ale będziesz miał problem z wyżywieniem. W Krakowie są żydowskie, koszerne knajpki. Ty nie będziesz w stanie zapewnić koszerności potraw na wsi. Co więcej - Polska stoi wieprzowiną. Gdyby goście mieli sobie sami gotować, musiałbyś zapewnić im deski do krojenia i noże wg zasad koszerności (pod żadnym warunkiem nie mogły by mieć kontaktu z wieprzowiną i inną nieczystą rytualnie żywnością)

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 185
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

domek - skąd wiesz jaka jest jego działalność? Ja nie widzę tutaj żadnych zdjęć pensjonatu gumisia. Bijesz pianę wyłącznie dla sztuki. Szkoda, że gumiś się na to nabiera.

Mam wrażenie, że najbardziej ubodło cie to, że on planuje kierować swoją ofertę do gości z Izraela.

 

***********

Gumiś - przestań reagować na zaczepki.

 

Twój pomysł na gości z Izraela jest ciekawy, ale będziesz miał problem z wyżywieniem. W Krakowie są żydowskie, koszerne knajpki. Ty nie będziesz w stanie zapewnić koszerności potraw na wsi. Co więcej - Polska stoi wieprzowiną. Gdyby goście mieli sobie sami gotować, musiałbyś zapewnić im deski do krojenia i noże wg zasad koszerności (pod żadnym warunkiem nie mogły by mieć kontaktu z wieprzowiną i inną nieczystą rytualnie żywnością)

 

Zdjecia sa chyba jeszcze dostepne na forum, od chwili nabycia porzez wykonczenoiwke.Tak wiec stawiasz mylna teze. Co do gosci, to to samo zostalo ujete w dwoch slowach przez moja osobe, niestety po hebrajsku wiec przepraszam za niezrozumialosc. przepraszam w trzech slowach.

a co do tego tematu to zawsze ktos z naszych znajomych jest w krakowie. pomijam grupy zorganizowane i ortodoksow. bardzo mnie to rozbawilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka oferta, poza hotelami w miastach, dla ortodoksów chyba w Polsce nie występuje?

Należy jednak pamiętać, że nie każdy Żyd to ortodoks.

Niemniej nie-Żydowi chyba nie uda się stworzyć oferty dla wyznawców judaizmu.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

peace, peace :)

 

najlepsza agro-turystyka jaka pamiętam to była u znajomej góralki, Jaśki z Karpielów,

Pani na Antałówce - co , ku strapieniu rodziny , za cepra poszła - ale szybko wróciła, na szczęście.

Tylko, że to się wtedy w ogóle agro-turystyką nie nazywało - tylko po prostu, dla rozrywki i szczęsliwości , w czasie wolnym od innych rozrywek, z gospodarzami bimber się piło, ziemniaki bryzgane maślaną jadło, siano z Antałówki zwoziło

i łowiecki poganiało, a przed Wielkanocą chałupe drewnianą szarym mydłem sie myło- żeby biała była.

W piecu trzeba było napalić , woda ciepła tylko przy sobocie była i generalnie człowiek po takiej agroturystyce umęczony wracał bardzo - głównie tym bimbrem. Ale integracja i inter-akcja z gospodarzami i ich inwentarzem była przeogromna. Piękne to czasy były i już się nie wrócą, bo wodę ciepłą z "miasta" ma już Jaska od dawna i bardziej na wina (co prawda słodkie, ale zawsze) się przerzuciła..A, no i pokoje są teraz z łazienkami.

W agro-turystyce połowa, jak nie więcej, sukcesu to osobowość i otwartość gospodarzy :)

(dlatego ja bym się za to nie brała ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Zochna no co TY !? Pepeg by przyjeżdżał...

:lol2:

Jak Cię lubię, tak się mylisz.

Podzielam niestety zdanie domka, że polska agro-T, to w 90% kicz najwyższych lotów i daleko mu do włoskich czy francuskich zajazdów, motelików przy winnicach. Pies trącał wino, sery i oliwę. To co mamy jest w większości estetycznym koszmarem i wizją cwanego wariata, nastawionego na naiwność i niewiedzę niewymagających gości.

Jedyna chata godna uwagi , jaką było dane mi zwiedzić, była na Kaszebach. Z żarciem ino kaszebścim i gospodarzami , którzy nie udawali folkloru i gościnności za przysłowiowe dutki. Robili to widać albo perfekcyjnie, że się tego nie czuło, albo byli autentyczni.

Franc Pipka i jego barka pianc wraz z rodziną byli naturszczykami aż miło.

Pomijam celowo walory samej Szwajcarii, które są ...brak mi słów.

Może u nas koło Sobótki i gdzieś na Mazurach są jeszcze takie miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh...

 

Ja o urokach Zochny ,nie o Polskich luksusach...:D

 

 

 

Jakoś potwierdza mi się moje doświadczenie z Twoim...

Nie zawsze mam ochotę wydać ponad 100 € za Odrą,

by rozprostować kości. Lubię " zasępić" najtaniej jak

można. Wydając 25 € za nockę, nie ma może luksusów,

ale nigdy nie było brudno. Tanio w Polsce = zazwyczaj

brudno. Plamy na wykładzinach, oparcia foteli przebarwione

od potu i tym podobne... Reguła jest taka, że trafi się

rodzynek jeden na sto. Pewnie tak, jak za Odrą brud...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Ehh...

 

Ja o urokach Zochny ,nie o Polskich luksusach...:D

 

 

 

..

O! W takim razie , jednak masz rację.

Na wszelkie uroki Zochny , będąc nawet w gorączce,nie dałbym się ani chwili namawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak to Elfir ma rację. I Zochna.

Prawdziwa agroturystyka zdarza się rzadko. I uwierzcie, nie ma znaczenia wtedy jakie mają meble i jaki samochód a winnica rozśmieszyła mnie do łez. No, chyba żeby w niej popracować dla przyjemności. Bo na tym polega agroturystyka. Nie na wartości sprzętów, ale na możliwości wydojenia krowy czy grabienia siana z gospodarzami, a potem my, kobiety obieramy ziemniaki na obiad i spiewamy przy butelce góralskie przyśpiewki a faceci robią dach na wiacie (w tym mój mąż :) ).

Niestety, większość tego, co ogłasza się pod szyldem "agroturystyka" są to po prostu pokoje do wynajęcia i rzeczywiście tu głównym kryterium jest łazienka, dostęp do kuchni i niska cena. Podkreśliłam, bo jak mam zamiar zapłacić więcej, to pojadę do pensjonatu. Jak jeszcze więcej, to do hotelu - i nie musi być to moloch, może być w formie bungalowów, do których kelner rankiem przynosi dyskretnie śniadanie. Ale to jest hotel. Ma określony standard. Może być hotel o nastawieniu organicznym, bądź eksluzywny organiczny pensjonat, jak ktoś lubi, to niech sobie jedzie, ale nie mylcie pojęć.

Gumiś ma pokoje do wynajecia, Gagata też w tym sensie, choć chyba bardziej "na ludowo" ale w sumie też pokoje a nie agro.

A już najbardziej czuję się wkurzona, jeżeli ktoś reklamuje się jako "agroturystyka" a potem okazuje się, że nawet krowy nie ma ani kury ani barana, ot pokoje i żeby nie zawracać głowę gospodarzom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gagata zdecydowanie nie ma agroturystyki - uprzedziła, że nie wchodzi w interakcje z gośćmi.

 

Najczęściej, to co u nas zwie się pensjonatem nawet nim nie jest, bo w myśl definicji pensjonat powinien oferować całodzienne wyżywienie.

Hotel natomiast powinien posiadać pokoje o odpowiedniej powierzchni minimalnej oraz kilka innych wyróżniających od pensjonatu cech (np. recepcję, depozyt, restaurację lub bar)

Dlatego w Polsce mamy do czynienia głównie z pokojami do wynajęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Gagata zdecydowanie nie ma agroturystyki - uprzedziła, że nie wchodzi w interakcje z gośćmi.

 

 

Wchodzenie w owe "interakcje" nie ma nic wspólnego z prowadzeniem czy istnieniem tzw. obiektu agroturystycznego.

Co jest obiektem agroturystycznym reguluje ustawa Ministra Infrastruktury oraz Gospodarki i Pracy w sprawie prowadzenia usług hotelarskich.

Każdy obiekt postawiony na terenie pozamiejskim o odpowiedniej infrastrukturze oraz stanie bezpieczeństwa i sanitarnym, może spełniać wymagania obiektu agroturystycznego i nim będzie jeśli prowadzona w nim będzie działalność o jakiej mówimy.

To co piszesz może być jedynie atrakcją lub nawet formą odpłatności za pobyt.

Co więcej , nawet użyczenie ogródka pod namiot lub własny namiot może być potraktowane jako usługa agroturystyczna.

Warunkiem jest dostosowanie obiektu budowlanego (lub innego np tymczasowego) do obowiązujących przepisów.

Zatem wynajem pokoi ( traktowanych jako mieszkalne) na terenach wiejskich można traktować jako agroturystykę.

Ich wielkość i wyposażenie oraz standard nie mają wpływu na kwalifikację, wymagane są jedynie minimalne warunki określone w ustawie o prowadzeniu usług hotelarskich.

Krótko. Jadąc do cioci lub znajomych na wieś za odpłatnością lub w innej formie rozliczeń, z wyżywieniem , dojem lub bez, już korzystamy z usług agroturystycznych a obiekt taki można nazwać agroturystycznym beż wnikania w "interakcje" z gospodarzem.

Dodatkowo ustawa mówi, że poniżej 5 pokoi na terenie wiejskim osoba prowadząca taką działalność zwolniona jest od podatku dochodowego a jej działalność nie będzie zaliczona do usługi jaką jest prowadzenie hotelu, pensjonatu, nawet gdyby obiekt posiadał infrastrukturę odpowiednią dla tych obiektów .

Prace polowe czy gospodarskie oraz wyżywienie nie mają tu nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepeg jak większość ludzi utożsamiasz agroturystykę z "turystyką wiejską"

To o czym piszesz

...wynajem pokoi ( traktowanych jako mieszkalne) na terenach wiejskich...
czy
... użyczenie ogródka pod namiot lub własny namiot ...
to "turystyka wiejska", agroturystyka to ciut więcej, niż samo zakwaterowanie na wsi.

 

Z definicji :

Agroturystyka jest formą turystyki wiejskiej ściśle związaną z rolnictwem i funkcjonującym gospodarstwem rolnym, która umożliwia zarówno turystom, jak i odwiedzającym współuczestniczenie w życiu gospodarstwa rolnego
i to jest najprostsze kryterium.

Jest funkcjonujące gospodarstwo rolne i goście mogą w mniejszym czy większym stopniu uczestniczyć w jego funkcjonowaniu można mówić o agroturystyce. Niema gospodarstwa, niema agroturystyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak to Elfir ma rację. I Zochna.

Prawdziwa agroturystyka zdarza się rzadko. I uwierzcie, nie ma znaczenia wtedy jakie mają meble i jaki samochód a winnica rozśmieszyła mnie do łez. No, chyba żeby w niej popracować dla przyjemności. Bo na tym polega agroturystyka. Nie na wartości sprzętów, ale na możliwości wydojenia krowy czy grabienia siana z gospodarzami, a potem my, kobiety obieramy ziemniaki na obiad i spiewamy przy butelce góralskie przyśpiewki a faceci robią dach na wiacie (w tym mój mąż :) ).

Niestety, większość tego, co ogłasza się pod szyldem "agroturystyka" są to po prostu pokoje do wynajęcia i rzeczywiście tu głównym kryterium jest łazienka, dostęp do kuchni i niska cena. Podkreśliłam, bo jak mam zamiar zapłacić więcej, to pojadę do pensjonatu. Jak jeszcze więcej, to do hotelu - i nie musi być to moloch, może być w formie bungalowów, do których kelner rankiem przynosi dyskretnie śniadanie. Ale to jest hotel. Ma określony standard. Może być hotel o nastawieniu organicznym, bądź eksluzywny organiczny pensjonat, jak ktoś lubi, to niech sobie jedzie, ale nie mylcie pojęć.

Gumiś ma pokoje do wynajecia, Gagata też w tym sensie, choć chyba bardziej "na ludowo" ale w sumie też pokoje a nie agro.

A już najbardziej czuję się wkurzona, jeżeli ktoś reklamuje się jako "agroturystyka" a potem okazuje się, że nawet krowy nie ma ani kury ani barana, ot pokoje i żeby nie zawracać głowę gospodarzom.

 

 

 

Eee tam . Barana można ze sobą przywieźć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...