galka 22.07.2009 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 AgnesK -dzielna z Ciebie dziewczyna-tak trzymaj a my razem z Tobą pozdrawiam Cię cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.07.2009 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 Aguś, mocno trzymam kciuki Ja dziś byłam u lekarza. Mała ma 28cm i 1200g Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 22.07.2009 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 Dziewczyny mocno trzymam kciuki za Wasze maleństwa. Agnes ja tez brałam leki na podtrzymanie ciąży i niestety serce mojego synka nie wytrzymało tętna 200 uderzeń na minutę i syn ma wadę serca i tak jak u Ciebie wyniki wyszły tragicznie a po porodzie wada okazała się w miarę niegroźna. Też mi to tłumaczono, że leki na podtrzymanie przekłamują wyniki badan. Tak więc głowa do góry. Będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 22.07.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 Dzięki Monia. Ja teraz też biorę sporo prochów i mam nadzieję, że to się na Franku nie odbije. Nie ma innego wyjścia. Aga, a w którym tygodniu twoja malutka miała takie rozmiary? Bo mój Franuś to taki kurczak ostatnio wyszedł (880 gr w ostatnim dniu 27 tc). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 22.07.2009 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 Dziewczyny mocno trzymam kciuki za Wasze maleństwa. Agnes ja tez brałam leki na podtrzymanie ciąży i niestety serce mojego synka nie wytrzymało tętna 200 uderzeń na minutę i syn ma wadę serca i tak jak u Ciebie wyniki wyszły tragicznie a po porodzie wada okazała się w miarę niegroźna. Też mi to tłumaczono, że leki na podtrzymanie przekłamują wyniki badan. Tak więc głowa do góry. Będzie dobrze Wady serca, zwłaszca pokroju przecieków o prawidłowym gradiencie, czy kształtu zastawek to obecnie jest kosmetyka. A stanowią gros przypadków. Wiele z tego naprawia się bez tknięcia mostka. Obyście tylko takie zmartwienia miały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 22.07.2009 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 Dziewczyny mocno trzymam kciuki za Wasze maleństwa. Agnes ja tez brałam leki na podtrzymanie ciąży i niestety serce mojego synka nie wytrzymało tętna 200 uderzeń na minutę i syn ma wadę serca i tak jak u Ciebie wyniki wyszły tragicznie a po porodzie wada okazała się w miarę niegroźna. Też mi to tłumaczono, że leki na podtrzymanie przekłamują wyniki badan. Tak więc głowa do góry. Będzie dobrze Wady serca, zwłaszca pokroju przecieków o prawidłowym gradiencie, czy kształtu zastawek to obecnie jest kosmetyka. A stanowią gros przypadków. Wiele z tego naprawia się bez tknięcia mostka. Obyście tylko takie zmartwienia miały Zgadza się. Przez ostatnie parę lat medycyna poszła bardzo do przodu i to nie ulaga wątpliwości ale niestety leki typu fenoterol zaburzają obraz serca. Ja rodziłam dziecko z światomością, ze w ciągu 24 godzin dziecko będzie miało operację serca. Na całe szczęscie obyło się bez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 22.07.2009 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 Dziewczyny mocno trzymam kciuki za Wasze maleństwa. Agnes ja tez brałam leki na podtrzymanie ciąży i niestety serce mojego synka nie wytrzymało tętna 200 uderzeń na minutę i syn ma wadę serca i tak jak u Ciebie wyniki wyszły tragicznie a po porodzie wada okazała się w miarę niegroźna. Też mi to tłumaczono, że leki na podtrzymanie przekłamują wyniki badan. Tak więc głowa do góry. Będzie dobrze Wady serca, zwłaszca pokroju przecieków o prawidłowym gradiencie, czy kształtu zastawek to obecnie jest kosmetyka. A stanowią gros przypadków. Wiele z tego naprawia się bez tknięcia mostka. Obyście tylko takie zmartwienia miały Zgadza się. Przez ostatnie parę lat medycyna poszła bardzo do przodu i to nie ulaga wątpliwości ale niestety leki typu fenoterol zaburzają obraz serca. Ja rodziłam dziecko z światomością, ze w ciągu 24 godzin dziecko będzie miało operację serca. Na całe szczęscie obyło się bez Tak bywa jak konsultację robi kardiochirurg zamiast kardiologa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 22.07.2009 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 KiZ jeżeli chodzi o badania serca płodu to prowadziła nas dr Joanna Dangel.Jezeli jestes w temacie to pewnie wiesz, ze nie jest to taki sobie lekarz tylko lekarz z ogromną wiedzą.Moje dziecko ma juz 6 lat i myślę, że od 2003 roku medycyna zrobiła milowy krok w diagnostyce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 23.07.2009 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 Aga, 28 tydzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 23.07.2009 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 No to pięknie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 24.07.2009 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Dziewczyny, cały czas trzymam kciuki za zdrówko Wasze i Waszych dzieciątek! Jeszcze troszkę wytrzymajcie, a potem to już będzie tylko pięknie! Pozdrowionka i serdeczne uściski! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 02.09.2009 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Franuś nie ma ZD Mimo, że od jego urodzenia minęły już prawie 4 tygodnie, dopiero dziś zebrałam się na odwagę i zapytałam lekarza wprost. Zrobił wielkie oczy, gdy dowiedział się o wyniku badań prenatalnych. To teraz mogę napisać: w teście PAPPA wyszło mi prawdopodobieństwo ZD 1:19, przy czym każde ryzyko poniżej 1:300 określa się jako wysokie. I to tyle w tym temacie ode mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TomKa 04.09.2009 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Franuś nie ma ZD AgnesK to rewelacyjna wiadomość Buziaki dla Ciebie i maleństwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 04.09.2009 18:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 naszych niektórych lekarzy to należałoby chyba wysłać na ponowne studia Aguś, cieszę się razem z Tobą. Oby teraz Franuś jak najszybciej doszedł do siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TomKa 04.09.2009 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Agnieszko, a jak Ty się czujesz? Cały czas trzymam kciuki, od dawna ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 04.09.2009 19:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Czuję się skopana Dziś mała znęca się nade mną Generalnie jest ok i lekarz twierdzi, że powinno być dobrze. Do 10.10 pozostało mało czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TomKa 04.09.2009 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Szybciej minie ten miesiąc niż byśmy chciały, a że kopie to dobrze. Pamiętam jak w ciąży z synem najpierw narzekałam, wygłaszałam mowy do niego, głaskałam brzuszek, żeby uspokoił się, zasnął, a jak tylko dłużej nie czułam ruchów, to tarmosiłam brzuch i prosiłam, żeby budził się i kopał Agnieszko, będę nadal trzymała kciuki i dbaj o siebie i dzidzię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iza27 25.10.2009 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2009 Witam Wszystkich! Dopiero dzisiaj zajrzałam na to forum i przeczytałam wszystko od deski do deski. Siedzę w necie i przeglądam jakieś wiadomości dotyczące straszliwej choroby, która dotknęła moją córeczkę Maję. Ta choroba to zespół Edwardsa. Dowiedziałam się o niej dopiero po urodzeniu Majeczki. Maja żyła niespełna 18 dni. Na początku dyskutowaliscie na temat czy wiedząc o chorobie dziecka usunęlibyście ciąże. Zgadzam się, że to jest indywidualna sprawa. Każdym podchodzi do tego zgodnie z swoim sumieniem. Na początku myślałam, że gdyby mój szanowny lekarz poinformował mnie o chorobie Majeczki to nie wahałabym się ani minuty aby usunąć ciąże. Ale teraz z perspektywy czasu i dni spędzonych przy chorej córeczce wiem, że były to najpiękniejsze chwile z moją córeczką. Nie mogłam dać jej wiele ale przez te kilka chwil swojego życia nauczyła mnie i moją rodzinę do innego spojrzenia na świat. Cieszę się ogromnie dziewczyny, że wam się udało, że mimo tylu pytań i niepewności o przyszłość zdołałyście się uporać z najważniejszą decyzją w waszym życiu. Trzymam kciuki za was wszystkich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dyonizy1 21.11.2009 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Nie zabijać pod zadnym pozorem. Za młodu byłem wolentariuszem i wlóczyłem sie w przebraniu po różnych domach specjalnych trosk gdzie zrozumiałem, że takie dzieci uczą mnie miłości, której nigdy nie doznałbym w innym przypadku. Eksterminując je bylibyśmy na poziomie nazistów, hitlerowców itp. Tylko nasza wielka milość daje sens i szczęście w zyciu, zaś ludzie ktorzy nigdy w życiu jej nie odczuli, nie poswięcali się jej czesto bardzo cierpią. Pisze to jako ojciec sześciolatki, dwóch "aniołków" [*] oraz czternastotygodniowych trojaczków, które jak Bóg pozwoli przyjdą na świat w przyszłym roku. Ciąża jest ryzykowna, wiele zagrożeń wynikających z wieku i stanu zdrowia zony, permanentne podtrzymanie. Kocham te dzieci i tylko ewentualnie jeśli ktoś ma dobrą wolę to o modlitwę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 14.01.2011 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 Franuś nie ma ZD Mimo, że od jego urodzenia minęły już prawie 4 tygodnie, dopiero dziś zebrałam się na odwagę i zapytałam lekarza wprost. Zrobił wielkie oczy, gdy dowiedział się o wyniku badań prenatalnych. To teraz mogę napisać: w teście PAPPA wyszło mi prawdopodobieństwo ZD 1:19, przy czym każde ryzyko poniżej 1:300 określa się jako wysokie. I to tyle w tym temacie ode mnie http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/PRZEdPyUNVbqhZiqbX.jpg A to nasz Franio dzisiaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.