Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ptyś 2g m@m - komentarze


Recommended Posts

Co mnie przekonało do silikatów? Oj, otworzyłeś puszkę pandory bo o tym mogę gadać godzinami:)

 

Szczerze mówiąc to nie ma lepszego materiału na dom jeśli się pogodzimy z dwoma jego wadami: ciężar bloczka oraz konieczność grubszego ocieplenia.

Dla mnie jego największą zaletą jest duża pojemność cieplna (największa ze wszystkich materiałów budowlanych) co będzie skutkowało tym, że w dom będzie małowrążliwy na zmiany temperatury zewnętrznej bo kumuluje się dużo ciepła ścianach. W lecie za to będzie miły chłodek w domu. Jednym słowem jest to materiał, który tworzy najlepszy klimat w domu. Kolejną jego zaletą jest to, że przy takiej samej klasie wytrzymałości na ściskanie ściana może być cieńsza (zamiast 25cm ceramiki będę miał tylko 18cm silikatu). Ocieplenie pogrubiam z 12cm do 15cm co daje w sumie lambda na poziomie 0,25. Poza tym jest to najbardziej naturalny materiał, najmniej promieniotwórczy, najbardziej zbliżony do kamienia przez swoją gęstość.

Niestety w Małopolsce mało kto buduje domy jednorodzinne z silikatu. Wszechobecna jest za to ceramika. Więc trochę się obawiam jak to będzie z dostępnością i ceną. Rozmawiałem ze "znajomym" deweloperem, który tylko z silikatu buduje i powiedział, że według niego jest to najlepszy materiał. Architekt, któremu dałem do adaptacji mój projekt powiedział to samo. Nikt mnie nie przekona do czegoś innego:) Wam też polecam, poczytajcie i jeszcze mi za to podziękujecie:)

 

PS. Dajcie mi swoje maile na priv to wyślę Wam .pdf3D mojego ptysia to sobie pooglądacie.

Edytowane przez Trymi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Co mnie przekonało do silikatów? Oj, otworzyłeś puszkę pandory bo o tym mogę gadać godzinami:)

 

Szczerze mówiąc to nie ma lepszego materiału na dom jeśli się pogodzimy z dwoma jego wadami: ciężar bloczka oraz konieczność grubszego ocieplenia.

Dla mnie jego największą zaletą jest duża pojemność cieplna (największa ze wszystkich materiałów budowlanych) co będzie skutkowało tym, że w dom będzie małowrążliwy na zmiany temperatury zewnętrznej bo kumuluje się dużo ciepła ścianach. W lecie za to będzie miły chłodek w domu. Jednym słowem jest to materiał, który tworzy najlepszy klimat w domu. Kolejną jego zaletą jest to, że przy takiej samej klasie wytrzymałości na ściskanie ściana może być cieńsza (zamiast 25cm ceramiki będę miał tylko 18cm silikatu). Ocieplenie pogrubiam z 12cm do 15cm co daje w sumie lambda na poziomie 0,25. Poza tym jest to najbardziej naturalny materiał, najmniej promieniotwórczy, najbardziej zbliżony do kamienia przez swoją gęstość.

Niestety w Małopolsce mało kto buduje domy jednorodzinne z silikatu. Wszechobecna jest za to ceramika. Więc trochę się obawiam jak to będzie z dostępnością i ceną. Rozmawiałem ze "znajomym" deweloperem, który tylko z silikatu buduje i powiedział, że według niego jest to najlepszy materiał. Architekt, któremu dałem do adaptacji mój projekt powiedział to samo. Nikt mnie nie przekona do czegoś innego:) Wam też polecam, poczytajcie i jeszcze mi za to podziękujecie:)

 

PS. Dajcie mi swoje maile na priv to wyślę Wam .pdf3D mojego ptysia to sobie pooglądacie.

 

 

Powiem szczerzę że też przez długi okres byłem za silikatem ,nie miał mi tylko kto wybudować z silki domu,też zastanawiałem się dlaczego tak mało domków powstaje z silikatów jak są ona takie dobre . Teraz silikat przekonywał by mnie tylko w jednej sytuacji jak budował bym domek koło drogi (tłumienie hałasu ) .Co do chłodu w lecie to mam plan na wymiennik woda powietrze podłączony do czerpni rekupertora .

Jeszcze się nie zdecydowałem 50/50 albo ceramika EDER albo silikaty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mnie przekonało do silikatów? Oj, otworzyłeś puszkę pandory bo o tym mogę gadać godzinami:)

 

Szczerze mówiąc to nie ma lepszego materiału na dom jeśli się pogodzimy z dwoma jego wadami: ciężar bloczka oraz konieczność grubszego ocieplenia.

Dla mnie jego największą zaletą jest duża pojemność cieplna (największa ze wszystkich materiałów budowlanych) co będzie skutkowało tym, że w dom będzie małowrążliwy na zmiany temperatury zewnętrznej bo kumuluje się dużo ciepła ścianach. W lecie za to będzie miły chłodek w domu. Jednym słowem jest to materiał, który tworzy najlepszy klimat w domu. Kolejną jego zaletą jest to, że przy takiej samej klasie wytrzymałości na ściskanie ściana może być cieńsza (zamiast 25cm ceramiki będę miał tylko 18cm silikatu). Ocieplenie pogrubiam z 12cm do 15cm co daje w sumie lambda na poziomie 0,25. Poza tym jest to najbardziej naturalny materiał, najmniej promieniotwórczy, najbardziej zbliżony do kamienia przez swoją gęstość.

Niestety w Małopolsce mało kto buduje domy jednorodzinne z silikatu. Wszechobecna jest za to ceramika. Więc trochę się obawiam jak to będzie z dostępnością i ceną. Rozmawiałem ze "znajomym" deweloperem, który tylko z silikatu buduje i powiedział, że według niego jest to najlepszy materiał. Architekt, któremu dałem do adaptacji mój projekt powiedział to samo. Nikt mnie nie przekona do czegoś innego:) Wam też polecam, poczytajcie i jeszcze mi za to podziękujecie:)

 

PS. Dajcie mi swoje maile na priv to wyślę Wam .pdf3D mojego ptysia to sobie pooglądacie.

 

Ja natomiast jestem zdania, że materiał z którego budujemy dom nie jest aż tak ważny. Będę budował z Porothermu firmy Pilcher ponieważ mam pod ręką, ale gdybym miał gazobeton, Ytong, czy silke lub cegłę pełną to bym wybrał pewnie coś innego. To nie ma aż takiego znaczenia. Pracuję w branży budowlanej, rozmawiam z wieeeeeeeeeloma kierownikami budów, młodymi, starszymi i wyleczyli mnie z przejmowania się o materiał ścian zewnętrznych. Dobre docieplenie to podstawa przy ścianie zewnętrznej. Tak naprawdę kwestia własnego przekonania do danego wyrobu no i kwestia wygody użytkowania np. wieszanie szafek itd...

Silikaty są świetne w użytkowaniu, ale ciężkie w budowaniu.

Edytowane przez nasa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast jestem zdania, że materiał z którego budujemy dom nie jest aż tak ważny. Będę budował z Porothermu firmy Pilcher ponieważ mam pod ręką, ale gdybym miał gazobeton, Ytong, czy silke lub cegłę pełną to bym wybrał pewnie coś innego. To nie ma aż takiego znaczenia. Pracuję w branży budowlanej, rozmawiam z wieeeeeeeeeloma kierownikami budów, młodymi, starszymi i wyleczyli mnie z przejmowania się o materiał ścian zewnętrznych. Dobre docieplenie to podstawa przy ścianie zewnętrznej. Tak naprawdę kwestia własnego przekonania do danego wyrobu no i kwestia wygody użytkowania np. wieszanie szafek itd...

Silikaty są świetne w użytkowaniu, ale ciężkie w budowaniu.

 

Tak gdzieś mi się obiło o uszy że łatwo popełnić jest błąd przy budowaniu z silikatów

można łatwo skopać robote

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak gdzieś mi się obiło o uszy że łatwo popełnić jest błąd przy budowaniu z silikatów

można łatwo skopać robote

 

Tylko się nie śmiej:

znam gościa, który postawił dom drewniany, ale UWAGA :D z używanych podkładów kolejowych :D Śmierdziało jak diabli olejem kreozotowym, ale wyschło, obił płytami G-K od środka, dał styropian na zewnątrz, zaciągnął akrylem i mieszka już chyba z 15 lat :lol2: Ciepło i już nie śmierdzi.

Takie cudaki są na tym świecie.

Materiał na cały dom (ściany) kupił wtedy za 800 zł:wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast jestem zdania, że materiał z którego budujemy dom nie jest aż tak ważny. Będę budował z Porothermu firmy Pilcher ponieważ mam pod ręką, ale gdybym miał gazobeton, Ytong, czy silke lub cegłę pełną to bym wybrał pewnie coś innego. To nie ma aż takiego znaczenia. Pracuję w branży budowlanej, rozmawiam z wieeeeeeeeeloma kierownikami budów, młodymi, starszymi i wyleczyli mnie z przejmowania się o materiał ścian zewnętrznych. Dobre docieplenie to podstawa przy ścianie zewnętrznej. Tak naprawdę kwestia własnego przekonania do danego wyrobu no i kwestia wygody użytkowania np. wieszanie szafek itd...

Silikaty są świetne w użytkowaniu, ale ciężkie w budowaniu.

 

Moje zdanie o tym wynika tylko z lektury więc z budowlańcami nawet nie będę próbował dyskutować.

Mieszkałem w wielkiej płycie ocieplonej styropianem i w zimie było ok ale w lecie była masakra; mieszkałem w kamienicy z lat 20tych o murach z litej cegły grubych na 50cm - było super niezależnie od pory roku; mieszkam teraz w nowym bloku z pustaka max ocieplonego styropianem i w zimie jest słabo ale podejrzewam, że jest to raczej efekt dużych błędów w wykonaniu... Tak czy siak teściowa kupiła teraz mieszkanie w bloku z silikatu i zobaczymy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wracając już do Ptysia to myślę, że po podniesieniu ścianki kolankowej o jeden pustak lepiej będzie zmniejszyć wysokość tych okien w jaskółkach na górze ze 150cm na 120cm. Bo, skorygujcie mnie jeśli się mylę, jak podnoszę kolankową to dach idzie do góry ale jaskółka zostaje w tym samym miejscu czyli niejako "zagłębia się" w dach.

 

Poza tym, przypomniało mi się, że lekkie ścianki działowe na parterze (np. w garażu lub między kuchnią, spiżarką i wiatrołapem itd.) nie wymagają fundamentu tak jak to jest w projekcie - muruje się je bezpośrednio na chudziaku, najlepiej z czegoś lekkiego np. Ytonga. Tak powiedziało mi dwóch potencjalnych wykonawców i tak zamierzam zrobić.

 

I jeszcze kwestia kominów. W projekcie mają one dość duży wymiar, który zajmuje duzą część np. łazienki na górze. Wszedłem sobie na strone Schiedla i wychodzi na to, że gotowe kominy czy to spalinowe czy to kształtki wentylacyjne mają mniejsze wymiary co spowoduje zwiększenie miejsca w pomieszczeniach bezpośrednio graniczących z pionami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wracając już do Ptysia to myślę, że po podniesieniu ścianki kolankowej o jeden pustak lepiej będzie zmniejszyć wysokość tych okien w jaskółkach na górze ze 150cm na 120cm. Bo, skorygujcie mnie jeśli się mylę, jak podnoszę kolankową to dach idzie do góry ale jaskółka zostaje w tym samym miejscu czyli niejako "zagłębia się" w dach.

 

Poza tym, przypomniało mi się, że lekkie ścianki działowe na parterze (np. w garażu lub między kuchnią, spiżarką i wiatrołapem itd.) nie wymagają fundamentu tak jak to jest w projekcie - muruje się je bezpośrednio na chudziaku, najlepiej z czegoś lekkiego np. Ytonga. Tak powiedziało mi dwóch potencjalnych wykonawców i tak zamierzam zrobić.

 

I jeszcze kwestia kominów. W projekcie mają one dość duży wymiar, który zajmuje duzą część np. łazienki na górze. Wszedłem sobie na strone Schiedla i wychodzi na to, że gotowe kominy czy to spalinowe czy to kształtki wentylacyjne mają mniejsze wymiary co spowoduje zwiększenie miejsca w pomieszczeniach bezpośrednio graniczących z pionami.

Faktycznie fundamenty pod ścianki działowe są bez sensu, też nie robię.

Co do komina, to zastanawiam się tylko nad tym w salonie. Obuduję go cegłą klinkierową, żeby był bardziej stabilny, poniewaz ma zbyt mało punktów podparcia. Poza tym cegła stworzy fajny klimacik w holu.

 

Dzisiaj siedziałem dwie godziny z architektem i zastanawialiśmy się co tu można jeszcze spieprzyć :D. Jedna zasadnicza zmiana, którą wprowadzam, to poszerzenie domu do 16700 mm. Rezygnuję z przesuwania ścianki salon / gabinet, a poszerzam cały salon i jadalnię, czyli cały dom o 1000 mm. Fakt, że na górze pokoje wyjdą jak kiszki, ale i tak już takie są, więc wiele to nie zmieni, a rozwiąże się problem zbyt małego salonu. Będzie troszkę drożej, ale decyzja zapadła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo, czyli pustka będzie o metr szersza?

a powiedz czy coś było nie tak z tym przesunieciem scianki w strone gabinetu wg twojego architekta?

Generalnie można to zrobić, ale chodziło o coś innego. Chodzi o to, aby powiększyć salon i jadalnię, wyeliminować efekt takiego.... powiedzmy "tunelu".

Kominek na pewno chcę obudowany (nie kozę) i on dodatkowo zawęża salonik tworząc jednocześnie wnękę multimedialną.

Spocznik / antresolę chyba też poszerzymy do 100 cm, ponieważ 85 cm wydaje nam się mało. Wtedy musimy pociągnąć ścianę kuchni o 15 cm dalej, żeby spocznik licował / nie wystawał.

 

Poszerzenie całego domu o 1000 mm eliminuje dotychczasowe problemy, które chodziły mi po głowie. Pozostaje jedynie zapłacić trochę więcej za materiał, ale coś za coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...