Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ptyś 2g m@m - komentarze


Recommended Posts

Nasa, do gazowego kupujesz Schiedel Avant i po sprawie. Nie trzeba kwasówki, wystarczy ceramika:). Albo jak nie schiedel to Leier, IBF i jest jeszcze kilka takich firm. Apropos więźby to nie jest tak, że tartaki na dach sprzedają tylko już wysuszone? Przecież mokre być nie może...

 

A tak baj de łej to:

Eeeee no Trymi, congratulations!!! Te druty wystające z ław to po kiego?

Z drzewem to nie wierz w cuda :D Sprzedają bieżące drewno, nie robią zapasów.

 

PS.

Poszerzałeś w końcu ten salon?

Edytowane przez nasa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie wiem... jedni namawiają inni odradzają... mam mętlik w głowie.

Płyty OSB-3 gr. 12 mm najtaniej wychodzą u mnie po 17 zł/m2 x 280 m2 = 4760 zł. Do tego papa zwykła i mocowanie następne 4000 zł. Dojdzie koszt robocizny ok. 2000 zł

Membranę dobrej jakości np. Tyvek Pro kupi się za 2000 zł.

Robi się różnica ponad 8.000 zł.

W całej budowie to niewiele ale nie wiem cholerka czy warto tyle dokładać???

Żebym tak znalazł kogoś, kto ma membranę już 15 lat na dachu..... ale nie ma chyba takich.

 

Rozmawiałem dziś z fachurą ,powiedział że jak jest teren wietrzny to nie ma o czym gadać tylko deskować a ogólnie mówił że jak by budował dla siebie to deskowanie bez gadania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem dziś z fachurą ,powiedział że jak jest teren wietrzny to nie ma o czym gadać tylko deskować a ogólnie mówił że jak by budował dla siebie to deskowanie bez gadania

No właśnie... dekarze mówią, że jeśli dla siebie, to deskować. U mnie co prawda teren zasłonięty, ale na dachówce zaoszczędziłem, to może faktycznie wyłożyć tą kasę na deskowanie i mieć święty spokój?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paragon, rura z nieba bo to niebiański B20:) (w niebiańskiej cenie 240/m3)

Druty zbrojeniowe są tak dla stabilizacji ściany fundamentowej na ławie, takie sobie wzmocnienie. Ściany z pustaków szalunkowych, zbrojone wzdłuznie, zalewane B20, zakończone wieńcem. Wiem, wiem - przetrwa uderzenie nuklearne:)

Salon poszerzyłem rzutem na taśmę o 70cm. W dzień kopania podjąłem tą trudną decyzję a teraz muszę dokumentację zmieniać i składać do urzędu o zmianę PNB ale oczywiście prac nie przerywam. Tylko ciiisza.

A mój góral, uczciwy człowiek i fachura powiedział, że nie ma sensu deskować. Że teraz membrany takie, że hoho. Ale zapytam go jeszcze w temacie

Edytowane przez Trymi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój góral, uczciwy człowiek i fachura powiedział, że nie ma sensu deskować. Że teraz membrany takie, że hoho. Ale zapytam go jeszcze w temacie

No niby są hoho, ale nikt nie wie, co się będzie z nimi działo za lat 10 czy 15. Żaden, nawet najlepszy fachura nam tego nie powie. Tylko tego się obawiam, bo ewentualny remont dachu za np. 10-15 lat, to byłoby nieporozumienie, a latka szybko lecą... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie troche poczytałem o membranach DuPonta (Tyvek) i podobno na zachodzie stosują je od około 30lat i jest dobrze. Pospolita "papa" po 15 latach sie kruszy i nic z niej nie zostaje. Ja tam ufam tej najnowszej technologii. Wszystko jest oparte na PE (polietylenie) a to cholerstwo się rozkłada setki lat (patrz butelki plastikowe w lesie:))

 

A więźbę rzeczywiście wszędzie sprzedają świeżą. Ustaliłem z majstrem, że kupimy teraz (po 750 za kubik, impregnowaną) i złozymy pięknie na działce, niech schnie przez te 2 miesiące chociaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie troche poczytałem o membranach DuPonta (Tyvek) i podobno na zachodzie stosują je od około 30lat i jest dobrze. Pospolita "papa" po 15 latach sie kruszy i nic z niej nie zostaje. Ja tam ufam tej najnowszej technologii. Wszystko jest oparte na PE (polietylenie) a to cholerstwo się rozkłada setki lat (patrz butelki plastikowe w lesie:))

 

A więźbę rzeczywiście wszędzie sprzedają świeżą. Ustaliłem z majstrem, że kupimy teraz (po 750 za kubik, impregnowaną) i złozymy pięknie na działce, niech schnie przez te 2 miesiące chociaż.

No.... a ja zabuliłem 950 netto za kubik, bo niby z wysezonowanego drewna i mam nadzieję, że mnie nie wpuszczali w maliny, bo dołożyłem 3 koła do interesu.

Impregnacja ciśnieniowo próżniowa.

Edytowane przez nasa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptysiowicze. Tyle tu gadamy o energooszczędnych oknach ale zwróćcie uwagę czy ekipa montująca wie co to jest montaż warstwowy i potrafi go wykonać. http://www.cieplymontaz.com.pl/index.php/sposob-wykonania

 

Nasa1, jak tam wizyta u pana od Drutexu?

 

 

Trymi bardzo celna uwaga ,przed zakupem prosić o wytyczne ich montażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie... jeśli zamontują na zwykła piankę, to robota bez sensu. Chociaż z drugiej strony zastanawiam się, czy czasami nie przesadzamy :-)? Czy my to faktycznie odczujemy w portfelu? Trzy szyby na pewno stanowią lepszą barierę cieplną, również na włamanie ale zastanawiam się czy nie przesadzamy budując te nasze hacjendy :rolleyes:

Tzn. zamawiam pakiet 3-szybowy, ale chyba skłonię się w kierunku Drutexu na profilu GL Iglo-5

Edytowane przez nasa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie... jeśli zamontują na zwykła piankę, to robota bez sensu. Chociaż z drugiej strony zastanawiam się, czy czasami nie przesadzamy :-)? Czy my to faktycznie odczujemy w portfelu? Trzy szyby na pewno stanowią lepszą barierę cieplną, również na włamanie ale zastanawiam się czy nie przesadzamy budując te nasze hacjendy :rolleyes:

Tzn. zamawiam pakiet 3-szybowy, ale chyba skłonię się w kierunku Drutexu na profilu GL Iglo-5

 

Wydaje mi się że pakiet 3 szybowy nie ma sensu bez ciepłego montażu wtedy nie zdadzą swojego egzaminu,bez ciepłego można sobie zamontować zwykłe okna o wiele tańsze no i gorsze(zimniejsze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że pakiet 3 szybowy nie ma sensu bez ciepłego montażu wtedy nie zdadzą swojego egzaminu,bez ciepłego można sobie zamontować zwykłe okna o wiele tańsze no i gorsze(zimniejsze)

No tak, ale czy czasami nie jest tak, że najwięcej ciepła ucieka przez powierzchnię szyb? Tak mi się wydaje... no chyba, że się mylę.

Przy dwóch komorach (3-szyby) przenikalność jest mniejsza na 100% niż przy jednej komorze (2-szyby). Ciekawe ile więcej ciepła ucieka przez połączenia, kiedy okno jest zamontowane na zwykłą piankę, a nie na tzw. ciepły montaż?

Tak naprawdę jestem ciekaw ile w skali roku może zostać i czy w ogóle zostanie w portfelu, jeśli zrobimy pakiet 3-szybowy i ciepły montaż?

Edytowane przez nasa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo tu jest ciekawy wątek, bez zbędnych kłótni http://forum.budujemydom.pl/Cieply-montaz-okien-t11742.html

a poniżej facet czytelnie wytłumaczył na czym to polega

 

cytuję oknotest:

 

 

"A tak poważniej, to wypada zacząć od samego pojęcia "ciepły montaż", które nie jest poprawne i nie oddaje istoty sprawy. Poprawna nazwa, to "montaż warstwowy" i tego się trzymajmy.

 

99,9% polskich montażystów, montuje w Polsce 98% okien w sposób powszechnie przyjęty, acz od lat w całej Europie uznany za niewystarczający albo nawet nieprawidłowy, czyli po mechanicznym połączeniu okna z murem (kotwami, dyblami lub innymi łącznikami), szczelina dylatacyjna pomiędzy oknem, a murem (konieczna) wypełniana jest z reguły pianką poliuretanową (pianka PUR) stanowiącą bezpośrednią izolację termiczną połączenia okna z murem. Po jej rozprężeniu w szczelinie i częściowym utwardzeniu, okno jest poddawane dalszym zabiegom, np. obróbce tynkarskiej (wymiana okien) lub najpierw ułożeniu zewnętrznej warstwy docieplenia, a dopiero potem obróbce tynkarskiej (obiekty nowopowstające). I... już. Niestety, to za mało i zgodnie z obowiązującymi zasadami sztuki i wiedzy budowlanej taki sposób montażu należy uznać za niewystarczający i wykonany dopiero w 1/3.

 

Montażystów mamy... jakich mamy. Inwestorów zresztą też Jedni i drudzy zapominają o podstawowych prawach fizyki i fizykochemicznych właściwościach materiałów, których używa się do montażu.

 

Generalnie do wykonania warstwy termoizolacyjnej połączenia okna z murem używa się dwóch materiałów, wspomnianej wyżej pianki PUR lub wełny mineralnej. Oba materiały mają tę zaletę, że są "ciepłe" czyli mają tak zwaną niską przewodność cieplną, ale oba mają też wspólną wadę! Są nasiąkliwe!!! Zawilgocona pianka PUR lub wełna w istotny sposób traci lub obniża swoje właściwości termoizolacyjne. Tym samym w miejscu zawilgoconej warstwy termoizolacyjnej powstaje tak zwany mostek termiczny, który przyczynia się do zwiększenia strat ciepła w tym miejscu. Żeby było bardziej obrazowo.

Pani Mario, zapewne w chłodne jesienne dni ubiera Pani sweter i wtedy jest Pani ciepło. Jeśli w tym ubraniu złapałby Panią deszcz i nomen omen wełna nasiąkłaby wodą, ciepło już Pani nie będzie, do czasu aż sweter nie wyschnie, czyż nie tak? No to dokładnie to samo dzieje się z pianką PUR lub wełną w szczelinie dylatacyjnej. Mokra, nie izoluje! Aby Pani sweterek nie zamókł, ima się Pani różnych sposobów, np. parasol, peleryna itp. To samo należy zrobić z pianką w szczelinie dylatacyjnej. Trzeba ją czymś osłonić przed wilgocią i w ten sposób stworzą się warstwy. Sposób powstawania warstw może być różny, a cel ochrony danej warstwy zależeć będzie od "źródła wilgoci".

 

Od wewnątrz, w piankę wnika wilgoć pochodząca z pary wodnej znajdującej się w pomieszczeniu. Zatem warstwa wewnętrzna musi mieć właściwości paroizolacyjne. Od zewnątrz, pianka będzie narażona na wilgoć pochodzącą z opadów deszczu. Zatem warstwa zewnętrzna musi być nazwijmy to wodoodporna i nienasiąkliwa, to po pierwsze. Po drugie z pewnością zauważyła Pani, że po jednoczesnym założeniu swetra i peleryny przeciwdeszczowej, pomiędzy tymi warstwami odzieży też lubi być jakby wilgotniej. Aby tego uniknąć odzieżowcy wymyślili "oddychające tkaniny". To samo wymyślili okniarze, tworząc materiały, które są jednocześnie wodoodporne, ale i paroprzepuszczalne, co pozwala naszej piance i Pani sweterkowi pozostawać suchymi niezależnie od warunków klimatycznych w pomieszczeniach, jak i na zewnątrz pomieszczeń.

 

Podsumowując, celem "montażu warstwowego" jest nie dopuszczanie do zawilgocenia uszczelnienia termoizolacyjnego (warstwy środkowej) w szczelinie pomiędzy oknem, a murem. Ten efekt uzyskuje się stosując po stronie wewnętrznej okna (warstwa wewnętrzna) materiały izolacyjne o dużym oporze dyfuzyjnym (paroizolacyjne), a po stronie zewnętrznej okna (warstwa zewnętrzna) materiały paroprzepuszczalne i wodoodporne.

 

Wracając do potocznej nazwy "ciepły montaż", to jeśli już komuś wadzi prawidłowa nazwa "montaż warstwowy" lepiej byłoby na przykład używać nazwy "montaż suchy" albo "montaż szczelny", bo to bliższe sensowi tej roboty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie... jeśli zamontują na zwykła piankę, to robota bez sensu. Chociaż z drugiej strony zastanawiam się, czy czasami nie przesadzamy :-)? Czy my to faktycznie odczujemy w portfelu? Trzy szyby na pewno stanowią lepszą barierę cieplną, również na włamanie ale zastanawiam się czy nie przesadzamy budując te nasze hacjendy :rolleyes:

Tzn. zamawiam pakiet 3-szybowy, ale chyba skłonię się w kierunku Drutexu na profilu GL Iglo-5

 

Ja sobie pomyślałem tak: Nie chcę wydawać kupy kasy na dom super-energooszczędny ale pewne elementy takiego chciałbym zrobić i stąd tak naprawdę dwa: wentylacja mechaniczna z rekuperacją oraz energooszczędne, szczelne okna. A reszta budynku tradycyjnie, bez szaleństwa.

 

Nasa1, powyższy zacytowany artykuł oddaje w 100% o co chodzi. Świetne!

Edytowane przez Trymi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie pomyślałem tak: Nie chcę wydawać kupy kasy na dom super-energooszczędny ale pewne elementy takiego chciałbym zrobić i stąd tak naprawdę dwa: wentylacja mechaniczna z rekuperacją oraz energooszczędne, szczelne okna

Trymi, ale co tak na prawdę daje ta wentylacja mechaniczna??? U mnie mam w zwyczaju i tak mieć okna wiecznie ustawione na mikrowentylację, więc co mi to da skoro nawet w zimę bardzo często mam lekko rozszczelnione okna? Weź wytłumacz koledze... :-)

Edytowane przez nasa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale czy czasami nie jest tak, że najwięcej ciepła ucieka przez powierzchnię szyb? Tak mi się wydaje... no chyba, że się mylę.

Przy dwóch komorach (3-szyby) przenikalność jest mniejsza na 100% niż przy jednej komorze (2-szyby). Ciekawe ile więcej ciepła ucieka przez połączenia, kiedy okno jest zamontowane na zwykłą piankę, a nie na tzw. ciepły montaż?

Tak naprawdę jestem ciekaw ile w skali roku może zostać i czy w ogóle zostanie w portfelu, jeśli zrobimy pakiet 3-szybowy i ciepły montaż?

 

Tu jest wszystko opisane tylko jest duzooooooo czytania i o rekuperacji też

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?48792-dom-ciep%C5%82y-pasywny-albo-3-lub-5-litrowy

Edytowane przez paragon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trymi, ale co tak na prawdę daje ta wentylacja mechaniczna??? U mnie mam w zwyczaju i tak mieć okna wiecznie ustawione na mikrowentylację, więc co mi to da skoro nawet w zimę bardzo często mam lekko rozszczelnione okna? Weź wytłumacz koledze... :-)

 

Już miałem naciskać "Pałer" na laptopie ale jak tak to jeszcze posiedzę...

No więc tak: Wentylacja mechaniczna w odróżnieniu od wentylacji tradycyjnej grawitacyjnej charakteryzuje się wymuszonym, regulowanym obiegiem powietrza w domu. Wentylacja grawitacyjna działa tak, że kominy wentylacyjne przez to, że są wysokie oraz dzięki różnicy gęstości powietrza (ciepłe jest rzadsze i ma tendencje do uciekania do góry, jak balon) zasysają powietrze z pomieszczeń. Ale żeby zassały to muszą mieć skąd i dlatego potrzebne są jakieś kanały dolotowe do budynku, ktorymi powietrze z zewnątrz wleci sobie do domku (właśnie mikrowentylacja okien albo nawiewniki). Mikrowentylacja to za mało. Czteroosobowa rodzina potrzebuje większej ilości świeżego powietrza niż może zapewnić mikrowentylacja. A komu się chce na dostatecznie długo otwierac w zimie okna? Przecież zimno leci. I stąd zbyt mało powietrza do oddychania. I stąd bóle głowy i senność.

A jak sobie załozymy takie pudełko nazywane centrala wentylacyjna oraz rozprowadzimy kanały nawiewne i wywiewne do kazdego pomieszczenia to sobie będziemy mogli regulowac nawiew swiezego powietrza a przy tym za pomocą wymiennika ciepla w tym magicznym pudełku będziemy mogli odzyskiwać ok 70-80% ciepła z powietrza wywiewanego z budynku. W przypadku wentylacji grawitacyjnej, jesli otworzzymy okna aby przewietrzyc to nasze cenne, ogrzane za grubie pieniądze powietrze zwieje nam w komin nie mówiąc nawet do widzenia. No. Ale do mnie przemawia to, że nawet w zimie będe mial świeże powietrze w domu. Ufff, nie mama talentu pedagogicznego wiec w przypadku pytań odsyłam do wątku: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?114044-O-wentylacji-co-i-po-co-wzd%C5%82u%C5%BC-i-w-poprzek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...