Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Widziałam właśnie, tak sobie pomyslałam o tym napięciu mieśniowym Zośki, że może faktycznie załatwię strusie piórko i bedę ją łaskotać...czy tam gilgać..;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/713/#findComment-5551455
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

to akurat mi się nie spodobało:no:

U dzieci z ZRPO , napinanie partii i poszczególnych mięśni winno być pod kontrolą i korygowalne. Przy łaskotaniu tego nie da się osiągnąć.

I o ile po takiej "terapii" nastapi prawdopodobnie chwilowe rozluźnienie, w perspektywie czasu moze przynieść więcej szkody niz pozytku.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/713/#findComment-5551479
Udostępnij na innych stronach

Nam Pan Ł. zalecał łaskotanie albo moze lepiej powiedzieć-drapanie ciała brodą tatusia, sam też jej tak robi swoją brodą...a uwierz mi, chciałabym być wtedy na miejscu Zośki :lol2::lol2:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/713/#findComment-5551527
Udostępnij na innych stronach

TARcia klonik boski..

Mój chyba też był kiedyś czerwony.. albo i nie.. wydaje mi się w każdym bądź razie, że był bardziej czerwieńszy niż jest teraz.. a teraz jest .. zielony...

 

Znaczy jak nie będę obcinać to co.. będzie rozczochrany taki ma być, czy będzie czerwony?????

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/713/#findComment-5551732
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie lubię, brrrr.

A się nieustannie obrywa, jak sie nie ogoli.

Juz taki dłuzszy zarost zniesę, ale szorstki - nieeee

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/713/#findComment-5551811
Udostępnij na innych stronach

A chciałabyś żeby padł???

Bo jak co to go na południe poślij... ;)

 

Właśnie Emil wrócił ze szkoły, mąż z pracy i wzięli się za węgiel..

Ileż to się Misiek na kłócił, że on nie będzie węgla woził/ładował...

Mąż wychodził z siebie.. starszak w pracy.. na noc nie zostawimy, bo.. jutro może było by mniej, albo wcale...

W końcu powiedziałam mu całkiem spokojnie, że ja nie mam baby w domu , tylko faceta, chciałabym, żeby wyrósł na faceta.., nie uczę go na szydełku czy haftować, tylko normalne mięskie zajęcia dla niego mamy, żeby potem nie był babą...

 

Nooo i podziałało..

nie podniosłam głosu, nie denerwowałam się...

Zabrał dresowe spodnie, bluzę i poszedł z ojcem... :yes:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/713/#findComment-5552052
Udostępnij na innych stronach

Skończyliśmy właśnie wrzucanie..

Zajęcie dla naszej trójki było ... starszak w pracy :(

 

Emil napracował się bardzo... musiał w garażu przerzucać węgiel i usypywać dużą pryzmę..

węgla było 5 ton, a on z miejsca na miejsce przerzucał.. na pewno więcej przerzucił.. ja z mężem na taczkę, mąż taczką do garażu..

A teraz wszyscy padamy...

Niestety nie mógł i nie miał czasu przyjechać pan Boguś.. nasz pan do pomocy od robót nieskomplikowanych.. on by to raz dwa załatwił...

 

Fakt.. teraz będzie ciepło... Do tej pory było ciepło.. ale grzaliśmy w sumie od czasu do czasu bo i zimno na dworze nie było... a grzaliśmy drewnem.. mamy go jeszcze chyba na 3 lata po budowie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/713/#findComment-5552507
Udostępnij na innych stronach

Eeee tam Małgoś.. pojechałaś....

 

 

 

 

 

Boli mnie...

Boli mnie wszystko...

Emila boli.. męża boli...

Mąż jeszcze do pracy nie wyjechał.. Emil został w domu.. Jest padnięty i mówi, że go skrzydełka bolą. Przerzucił chłopak więcej niż 5 ton.. będzie ze dwa razy tyle, bo musiał szuflować z miejsca na miejsce....

Jesteśmy napracowani, zmęczeni , ale szczęśliwi.. Praca jest wykonana...

Węgiel pali się super. nie ma popiołku za dużo, piec nie smoli się... Jest go tyle co w zeszłym roku kupiliśmy 6 ton.. ładnie przygrali panowie w zeszłym roku... ładnie... Jeździli i prosili się, żeby kupić od nich węgiel.. ale my , że nie.. dziękujemy, że węgla nie było tyle ile potrzeba...

Teraz mamy z dobrej kopalni z Mysłowic i jest go dużo...

Jestem taka zmęczona, że nawet w nocy nie mogłam spać...

 

Nic to.. kawka postawi mnie na nogi...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/713/#findComment-5554141
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...