Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Arnika,

 

jaka Ty dzielna kobietka jesteś:) Jak mus sama to mus :cool: i musisz dać radę.....tylko za dużo o tym nie myśl:rolleyes:

\

Pakuj brudne, bo i tak kurz wszędzie Ci wejdzie mimo dobrego zamknięcia, to szkoda roboty....

 

zaraz klamkę wytypuję, tylko drzwi muszę najpierw zobaczyć...

\

mocno trzymam kciuki za powodzenie całej akcji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tam gdzie będzie wypoczynek, będzie bielona boazeria na suficie, tam nie będzie klamek, bo nie ma drzwi.

Meble kuchenne nie mają wybranych uchwytów i kafli... więc jeszcze przed nami wybór....

A srebrne dlatego, że obrączką już porysowałam klamkę w drzwiach wejściowych, a weszłam może z 5 razy....

To co by było, gdybym kupiła złote patynowane.... Tylko te wstrętne zawiaski trzeba przemalować na srebro.... chyba, że same zbieleją....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnika, dom traktujemy jako całość

nie ma znaczenia, ze nie widać drzwi z salonu

wszystko powinno pasować do siebie i być w jednorodnym klimacie

i tyle na ten temat

nie chodzi o kolor klamki, to sparwa drugorzędna moim zdaniem, chodzi o jej formę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klamki zamawiam...

 

Na budowie zarządziłam.... Prąd wujek podłancza do domu, żeby świeciło z góry i w gniazdkach był prąd....

 

Mąż zamiast przedwczoraj, albo wczoraj pojechał dzisiaj...

Porobił dużo w domu...

 

Rzeczy zaczynam pakować...

 

Do jutra rana muszę zdążyć...

 

Irma masz racje.... Byłam też dzisiaj zamówić loft beige, żeby było co naprawiać w toalecie.... Prawie 80zł znowu jestem w plecy....

Ale będzie wreszcie tak jak ja chcę...

Patrzyłam za kaflami do kuchni... nie mieli takich jak pokazywałyście mi i Ty i Mysza.... Albo zaufam Tobie bez oglądania na żywo... albo za trzy dni pojadę szukać jakichś tam do kuchni....

 

Elena nie wyluzuję.... Padnę wcześniej niż odpuszczę...

 

A miałam już być w domu na 20 rocznicę ślubu...... Będziemy kilka dni później.... Ale już u siebie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klamki zamawiam...

 

Na budowie zarządziłam.... Prąd wujek podłancza do domu, żeby świeciło z góry i w gniazdkach był prąd....

 

Mąż zamiast przedwczoraj, albo wczoraj pojechał dzisiaj...

Porobił dużo w domu...

 

Rzeczy zaczynam pakować...

 

Do jutra rana muszę zdążyć...

 

Irma masz racje.... Byłam też dzisiaj zamówić loft beige, żeby było co naprawiać w toalecie.... Prawie 80zł znowu jestem w plecy....

Ale będzie wreszcie tak jak ja chcę...

Patrzyłam za kaflami do kuchni... nie mieli takich jak pokazywałyście mi i Ty i Mysza.... Albo zaufam Tobie bez oglądania na żywo... albo za trzy dni pojadę szukać jakichś tam do kuchni....

 

Elena nie wyluzuję.... Padnę wcześniej niż odpuszczę...

 

A miałam już być w domu na 20 rocznicę ślubu...... Będziemy kilka dni później.... Ale już u siebie:)[/QUOTE]

 

i to jest najważniejsze :) a że kilka dni później to sprawa drugorzędna - wiele szczęśliwych rocznic spędzicie u siebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klamki zamówiłam takie:

 

http://allegro.zapodaj.net/images/8ed78e4d67c7.jpg

 

Patyna... bo... satyny chwilowo nie mieli... , a i do drzwi i klamek w oknach będą pasowały.

 

 

 

Dzięki Irma.....

 

 

 

 

Już prawie spakowałam całe mieszkanie.... Pomagał mi starszy syn...

 

Do spakowania tylko pranie z balkonu i biurowe rzeczy męża... same papierzyska... Ale to włożę do kartonów... Zostaje jeszcze część mikserów i takie drobiazgi z kuchni, bo wczoraj nie wywiozłam do domu, i biurko młodego na którym w związku z ciasnotą jest wszystko i sajgon... ale to też wieczorem już zrobię....

 

Jadę na budowę zobaczyć czy budowa zmieniła się w dom...

I czy nas dom jutro przywita....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa zmieniła się w dom.

 

Już nie ma kurzu i gruzu.... Wszystko pomalowane, pachnie świeżością...

Co prawda do skończenia garaż, pan nie zdążył, kafelki w kotłowni trzeba skończyć, bo mąż nie zdążył, do zrobienia salon, ale on miał być później skończony w lipcu, do zrobienia na zaś duża łazienka... Ale to wiadomo było, że trzeba będzie zrobić później, i do zrobienia na jesieni ocieplenie. Ale ocieplenie też było zostawione na jesień.

Meble kuchenne przyjadą do 10 lipca.

Nie mamy garderoby żadnej, nie mamy łóżka ani materaca,( ale jest dmuchany...) ale mamy DOM.

 

Najważniejsze, że nie mamy kredytów, żadnych długów.... Dla mnie taki stan jest ważny, to jest moje poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...