Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

sernik isaura

 

Składniki:

1 i 0.5 szklanki mąki

1 i 0.5 szklanki cukru

3 łyżki kakao

1 masło lub margaryna

3 łyżeczki proszku do pieczenia

1 cukier waniliowy

4 jajka (białka ubić)

5 łyżek wody

Masa serowa:

1 kg sera (mozna dac mniej nawet 1/2kg, ja dawalam taki mielony z wiaderka )

4 jaja

1szkl cukru

1/2 kostki masła

1 budyn śmietankowy lub waniliowy

Sposób przyrządzenia:

Masło roztopić z cukrem, cukrem waniliowym, wodą i kakao. Gotować około 5 minut. Ostudzić. Odlać pół szklanki i zostawić na polanie ciasta. Do reszty gdy ostygnie dodać żółtka, proszek doi pieczenia, mąkę i ubitą pianę z jajek. Wlać do formy. Teraz zrobić masę serową: masło utrzeć z cukrem, stopniowo dodawać jajka, ser i budyn. Dokładnie wymieszać. Tak powstałą masę wyłożyć łyżką na ciasto. Piec około godziny w temp. 180 stopni C. Wystudzone ciasto polać wcześniej odłożoną masą ze szklanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Wiolaszku.... jak mieszkałam w bloku... to tak jakby duuużo mniej tego kurzu było...

Nie lubię paneli... a na parkiet mnie nie było stać... wiec mam panele... A w/g mnie to one sie tak elektryzują i dlatego tak widać kurz.....W bloku miałam fajne gumolity i kurzu tyle i przede wszystkim kotów nie było.....

No zachciało ni się paneli.... ale ja zawsze nad panelami ubolewałam.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne to dla mnie...Wychodziłoby to tak, że mając panele mamy więcej kurzu niż mając parkiet. A może lepiej powiedzieć, ze bardziej jest on widoczny na panelach- choć tu akurat też nie wiem, bo nie wnikałam tak bardzo.

Chyba wolałabym wiedzieć, że jest i sprzątnąć niż udawać ze nie ma kurzu bo go nie widać.

 

Ale u nas dziś wieje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... ciekawe, ze u mnie najbardziej kurz widac na drewnianych polkach w lazience... ;) Arnika, to nie kwestia paneli tylko gigantycznej powierzchni, ktora trudniej jest utrzymac w czystosci niz mala. Ja tez wole widziec brud i kurz niz udawac, ze go nie ma. Psie i kocie kudly nie pomagaja, no ale ostatecznie to my sobie bierzemy zwierzaki, nie one nas, a my jako istoty myslace jestesmy w stanie przewidziec, ze wlochate gubi wlosy. :D Sa takie lyse psy - zawsze mozna sobie wybrac takiego. ;) A jak nie to... albo odkurzacz i mopek albo... opaska na oczy. :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo to roztrząsamy ilość kurzu.... i powierzchnię....

Iiiiii , że ja udaję, że widzę lub staram się nie zauważyć czy mam brudno czy nie....

Tylko mam wrażenie..., że obie Panie nie były u mnie i nie wiedzą i powierzchni i ilości kurzu i czy mam brudno czy czysto i czy mam kurz czy nie.... Przynajmniej u mnie....

 

No cóż........ psa mam z włosem a nie z sierścią... wiec jak gubi włosy... to tak jak my - ludzie... Jest to jedyny włochacz w domu... No młody ma jeszcze chomiczka, i rybki, a starszak jakieś pajączki...

Chodzi mi bardziej, nie to czy ja widzę czy nie i czy mam włożyć coś na oczy , czy nie.... czy mam dużą powierzchnie czy mniejszą ( zresztą co ma piernik do wiatraka...? , przy większej powierzchni po prostu zamiast pół godziny mycia podług myję je dwie godziny....), chodzi o to, że panele są bardziej plastikowe i bardziej się elektryzują i przyciągają kurz... Którego z cała pewnością nie jest ani więcej, ani mniej na m2 niż u wielu z Nas....

Widzę go i przeszkadzają mi koty... wiec zastanawiałam się, czym je myć, żeby nie były panele bardzo elektrostatyczne.... Maiłam gumolit i niestety mniej przyciągał kurz... i koty... Nie to, ze rzadziej go myłam, że położyłam gumolit w blokach ze względów ekonomicznych... Nic podobnego... Miałam dobry i dość drogi gumolit, ale on nie stukał pod łapkami mojego psiaka... On był cichy... Po panelach jak pies chodzi to stuka... jak diabli... pomimo grubych paneli, pomimo jakichś tam mat wyciszających.... I dobija mnie to , i ten kurz i koty....

 

Ale spróbuję zacząć dolewać do wody płynu do płukania....

 

Noooo dobra... jakie są jeszcze inne metody walki z kurzem i kotami... jakieś płyny....? jakieś preparaty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaa co do łysych psów... to znam ich kilka... Chiński Grzywacz, Nagi Peruwiański, Nagi Meksykański....

Są niemiłe w dotyku... są to psy z wyrastającymi na tułowiu jakby to nazwać... szczecima, sierść, którą trzeba trymować... I bynajmiej to nie jest dla mnie przyjemne zwierzątko w dotyku. Proszę pamiętać, ze nasz pies został kupiony do dogoterapii dla Emila, który jak miał 4 latka jeszcze nić nie mówił... Spełnił swoje zadanie, jest naszą przytulanka, napisałam już , że ma włos i nie uczula i dodam też , że nie ma podszerstka.... Jest niewychowany, rozpuszczony jak dziadowski bicz, ale jest do kochania i ptzytulania... Po to był kupiony, aby Emil mógł się w niego wtulić miziać go i pieścić się z nim. Pies jest pozbawiony agresji.... Najpierw szczeka jak ktoś dzwoni , ale zaraz skacze niemiłosiernia i podgryza z radości po rękach na przywitanie.....

Ot taka obronna przytulanka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...