Arnika 09.02.2012 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Muszę to wydrukować, bo zanim dojdę na siłownię, to zapomnę... Aaa i też idę ciut później niż wczoraj bo będzie trener. niech mówi co i jak, choć nie są skłonni dać planu ćwiczeń. Ciekawe czy na innych siłowniach tez tak jest. Choć tu musi być nieźle, bo rozmawiałam z kilkoma paniami i stwierdziły, ze chodziły do rożnych siłowni i w innych miastach obok też i tu jest fajnie.. Ciekawe dlaczego?????????? A i oglądałam jakieś ubranka.. w za małych rozmiarach na dziś.... ale w lato to one będą moje I już mnie zieloni do morza nie wrzucą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.02.2012 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 No to super, że forma rośnie i nadmiary opadają - jesteś wielka, Arniko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 09.02.2012 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Zapisane do trenera, wydrukowane co Ambercia mówiła i lecę wykąpana czyściutka już przebrana na siłke... DPSia.. nie jestem wielka, ale takich średnich rozmiarów.. i z wysokości i z szerokości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.02.2012 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 No ja to raczej duża jestem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 09.02.2012 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Ciekawe jaki wpływ na tricepsy i bicepsy ma rąbanie drewna i przenoszenie tegoż drewna do drewutni ...??? Coś mi w duszy gra, że ja się o falbanki martwić nie muszę Zjem dzisiaj w Twoim imieniu babkę piaskową ... to jedno z niewielu ciast, które nawet lubię i chętnie raz na jakiś czas spożywam Kawy z cukrem i mlekiem napiłabym się jedynie za naprawdę dobrą zapłatę!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 09.02.2012 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Arnika u nas kazdy ma zalozona karte treningow. Pierwszy raz na silowni, to zawsze ok. godziny do dwoch z trenerem. Na poczatku wypelnia sie kwestionariusz (choroby, urazy, preferencje, cele treningowe), potem nastepuje wazenie, pomiar tluszczu w organizmie, pomiar cisnienia. Nastepnie trener ustala zestaw cwiczen i oprowadza po silowni dokladnie pokazujac jak cwiczyc i na co zwrocic uwage. Co 4 - 6 tygoni trenerzy (mamy ich chyba ok. 20 na silowni i ok. 15 na fitnessie) kontaktuja sie z klientami w celu uaktulanienia karty treningowej i nowych pomiarow, aby sprawdzic progres lub ... regres Mamy tez dietetyczki, z tego co wiem do konsultacje sa platne. Za free tylko jako dodatek do pakietow treningu personalnego. Przez caly dzien od 6.30 do 23.00 na silowni sa dostepni trenerzy, ktorym mozna zadac pytanie i ktorzy obserwuja czy dobrze cwiczymy Motywuja, koryguja i zagrzewaja do walki Raz-dwa razy w miesiacu mamy rozne eventy np. maraton wytrzymalosciowy, spinningowy wyscig itp. itd. a to wszystko polaczone z jakimis promocjami zdrowej zywnosci, badaniem stop, wydolnosci, kregoslupa czy masazami Ostatnio byly dni otwarte z kinectem. Kazdy mogl wyprobowac na kilku rozstawionych stanowiskach Tak to wyglada u nas ... Wiem, ze wciaz takie podejscie do prowadzenie klubu sportowego to rzadkosc ... a szkoda ... Te male ubranka wkrotce stana sie Twoimi ubrankami i zaczniesz sie rozgladac, za jeszcze mniejszym rozmiarem Uwazam, ze doskonale dajesz sobie rade ... a latwo to TY nie masz ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 09.02.2012 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Ambercia ja tez chętnie się dowiem czego nie jeść a co jeść prooooooszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 09.02.2012 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Ambercia ja tez chętnie się dowiem czego nie jeść a co jeść prooooooszę Wusia a Ty co??? Tez chcesz dwa-trzy rozmiary mniej wyhaczyc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 09.02.2012 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 no oczywista oczywistość Kochana:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 09.02.2012 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 z ćwiczeniami muszę wprawdzie ostrożnie coby mi się moja wariacja na temat kręgosłupa nie rozpadła;) ale u wujcia jest taki cudny sprzęcik na którym ćwiczyć bez szkody mogę więc się muszę pozbierać do kupy ale i zdrowsze żarło mi nie zaszkodzi;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 09.02.2012 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 09.02.2012 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 wiem wiem dlatego dla mnie generalnie siłownia odpada:rolleyes: nawet masażysta musi być wyjątkowo delikatny bo jak mi powiedział mój ulubiony to jak on by mi nieco mocniej docisnął przy masażu to bym mu na tym stole została aż bym się zaśmierdła:rotfl: ale ten urządzonek do ćwiczeń używa masy twojego ciała;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.02.2012 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Wusia, generalnie to chyba dużo warzyw, sałata, papryka, pomidory, do tego rybka, zero czerwonego mięsa, a białe tak ze 2 razy w tygodniu, reszta to ryby i warzywa. Tak mnie każą w activii... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 09.02.2012 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Właśnie wróciłam Ponad dwie godziny na siłowni.. ale przeszłam kilometrów, zrobiłam cały zestaw co mi kazał instruktor... i na koniec znowu bieżnia ( była też na początku) Amber u nas tak nie ma aż szkoda.. co prawda pan jest tłumaczy, ale jest jeden i jak jest sporo nowych lub pytających to facet nawet nie ma kiedy wody się napić... Pokazałam mu to co mi napisałaś... i powiedział że jeszcze jakiegoś ćw ze sztangami i rozciągającego nie miałam, a tak miałam wszystkie. Aż wydrukuje ten mail i pokażę szefowi. Nie mam czasu jeździć po innych siłowniach... ale jak kiedyś znajdę czas i sposobność to zajrzę.. tylko szkoda tyle km jeździć codziennie... Wusia a Ty to taka sama na wygląd i rozmiar jak ja czy szersza, czy mniejsza? bo niższa na pewno ciut... A jesć... Hmmm jem pierś z kurczaka, indyka grilowane, pieczone, mięso gotowane, ryż naturalny brązowy, kasze gryczaną na jutro sobie kupiłam, sałatki różne, ryba z pieca, surówka z kapusty kiszonej... jogurt light, takie same light serki, ale jak większe op to na dwa razy do tego jako jedno, albo dwa, albo na raz ale wtedy sam serek, papryka, pomidor, pieczywo razowe, a ja kupiłam wasa i kromka albo dwie... zależy jak mi się chce jeść... tuńczyk w sosie własnym, szynka chuda, polędwica... jajka, nawet sporawo jajek.. To tak mniej więcej w/g mojego widzi mi się... Najważniejsze .. - tak zrozumiałam- jeść często co 3-4 godziny, i tylko takie rzeczy. kawa, bez cukru , mleko jak już to light, herbata bez cukru, I pić dużo wody... Od tej wody to ja żab w brzuchu dostanę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 09.02.2012 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 ale sobie humor poprawiłam przed snem:D Ty jesteś taka dzielna Kobitka że normalnie jakiś medal zasług powinnaś dostać super, że chodzisz na siłkę - też bym chciała ale jakoś nie mogę się zmobilizować a jeszcze żeby w okolicy znaleźć taką o jakiej pisze Amber....marzenie a ze śniadaniami mam to samo czasem dwie kawy i potem obiad:sick: tylko, że ja wagi zrzucać nie muszę ale nad kondycją i zdrowym odżywianiem popracować koniecznie:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 09.02.2012 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 A jesć... Hmmm jem pierś z kurczaka, indyka grilowane, pieczone, mięso gotowane, ryż naturalny brązowy, kasze gryczaną na jutro sobie kupiłam, sałatki różne, ryba z pieca, surówka z kapusty kiszonej... jogurt light, takie same light serki, ale jak większe op to na dwa razy do tego jako jedno, albo dwa, albo na raz ale wtedy sam serek, papryka, pomidor, pieczywo razowe, a ja kupiłam wasa i kromka albo dwie... zależy jak mi się chce jeść... tuńczyk w sosie własnym, szynka chuda, polędwica... jajka, nawet sporawo jajek.. To tak mniej więcej w/g mojego widzi mi się... Najważniejsze .. - tak zrozumiałam- jeść często co 3-4 godziny, i tylko takie rzeczy. kawa, bez cukru , mleko jak już to light, herbata bez cukru, I pić dużo wody... Od tej wody to ja żab w brzuchu dostanę... to wszystko w jeden dzień piwa brak na liście, bo wodę to tylko zwierzęta tak mówił zdrowy Komtur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 09.02.2012 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Zanim sprzedaliśmy mieszkanie ZAWSZE jadłam śniadanie i wszyscy chłopcy tez...Potem na wygnaniu chłopcom śniadania, ja w biegu kawa, jedna druga w łazience i tak w biegu wylatywałam... Nie byłam wówczas najchudsza, ale jeszcze nie tak źle. Mam nawet zdjęcie co robiła mi koleżanka przed rozpoczęciem budowy, jak to ja się niby postarzeję i zmienię.. Miała racje... przytyłam takim stylem życia niemiłosiernie, ale źle na twarzy jeszcze nie wyglądam. Fakt.... przytyłam...Fakt... w starym mieszkaniu więcej chodziłam... na spacer z psem, bo blok, bo pies nasz przyjaciel i co bym zrobiła gdyby go gwizdnęli, po samochód na parking strzeżony kawałek, do miasta dwa kroki, i jak miała jechać samochodem to by mnie musiało pogiąć.. raz, że nie ma gdzie zaparkować, a dwa, ze całe miasto do okoła obleciałam.. jedną drogą poszłam a drugą wróciłąm... Teraz to ju szczyt wszystkiego... samochód w garażu, pod sklep podjeżdżam, do szkoły podjeżdżam, pod siłkę podjeżdżam... Jednym słowem z tego dobrobytu to mi się w doopie poprzewracało...I mam skutki. Choć kocham samochody ( obym mogła mieć ciut szybszy;) )Paśku jedz więc śniadania. Jest taka zasada, o której zapomniałam... ale trzeba by też ją zmodyfikować może...Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem , a kolacje oddaj wrogowi...A my co.. wciągamy wieczorami aż lodówka klimę nam w domu robi. Teraz spojrzałam na serek Piątnicy.. ponad 200 kcl w 100g, ja juz wybieram taki 80kcl/100g albo i jogurty coś koło 30kcl.. A teraz tak myślę... patrz co jesz i jedz często... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 09.02.2012 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Nioooo .. Rozłożone w czasie;) i nie w jeden dzień... No tak ... Jamles... człowiek nie kaktus pić musi.... Ja niestety lubię same słodkie alkohole i piwo białe/żywe... Żadych kwasioków.. żadnych.. Kiedyś na Sardynii tak nas częstowali takimi winami wytrawnymi, że nasz znajomy aż spytał się czy tu normalnego alkoholu to oni nie mają, bo tylko same kwasioki.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 10.02.2012 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2012 Matko, Wiola podziwiam z tą siłownią.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 10.02.2012 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2012 Arnika wymiatasz http://smileys.sur-la-toile.com/repository/Respect/number-one-respect-953.gif Musicie wiedziec, ze Arnika nie tylko niezle daje na silowni, ale tez zupelnie przestawila swoje zywienie. Je zdrowo, nie gloduje, bardzo mocno pracuje nad regularnoscia. I nie ma przy tym latwo, bo i wiele obowiazkow, duzo stresow, pewnie jeszcze wiecej pokus! Ale jak widac zawziela nam sie Kobietka i ciagnie do przodu A do tego wszystkiego chyba najwiekszym motywatorem jest pelna SWIADOMOSC i uczciwosc Wiele osob chcacych (wazne slowo "chcacych") cos zrobic ze swoja tusza zaczyna od "wypierania" i "usprawiedliwiania". Ze to wszystko przez genetyke, przez gruby kosciec, skrecona reke w ubieglym roku, hormony, dojadanie po dziecku, przez jesien, przez zime, wiosna tez szkodliwa i w ogole ... a poza tym to po co komu dieta, jak to taka meczarnia, a jesli juz to koniecznie raz na pare dni trzeba sobie zrobic czekoladowa lub ciastowa przyjemnosc No i super ... kazdy mam inna droge na zachowanie status quo http://smileys.sur-la-toile.com/repository/Cligne/mini-clin-oeil-12892.gif Co tu kryc. Cenie ludzi, ktorzy w postanowieniach nie stoja okrakiem pomiedzy przeszloscia a zludnym odczuciem, ze cos tam robia. Dlatego tym bardziej szacun dla Arniki i mocne kciuki, aby kazdego dnia dawala rade! http://www.gifownik.pl/gify_new1/3d/40.gif biegne na fitness, potem sauna, a potem full pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.