Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Arniki


Recommended Posts

Wunia.. to zdrowotności młodemu....

 

DPSia... lżej, lżej... ale jeszcze o 7-8kg za dużo... ale będzie lżej....

I żeby nie było, że muszę do lipca.... nie... systematycznie, powoli, a do celu... nooo fajnie by było do lipca.... ale... no chyba za stara poopa już jestem, co by bezkarnie móc zbić wagę, a i jeszcze ją utrzymać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak kto chce, to i na chusteczce do nosa znajdzie dosyć roboty. ;)

Wątpię, żeby mnie się udało, ale idealnie byłoby, gdybym do września zrzuciła jeszcze 10 kg... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPSia się pochwaliła swoimi efektami odchudzającymi... super to jej jak na razie wyszło...

Ja nie mam za bardzo czasu.. bo chłopaki absorbują mnie bardzo, choć pewnie też troszkę mam wymówki...

Fakt.. jest ciepło i wiosna, i prac w ogrodzie jak każdy posiadający ogród sporo... i te prace wszelakie muszę wykonać sama...

Nie to, że się skarżę.. ale nachodzę się niejednokrotnie więcej niż na bieżni, naschylam się więcej niż 3X15 powtórzeń, i czasami ciężarki też popodnoszę...

Może i szkoda z ta siłownią, ale się nie zarzekam...

Jem tak samo jak jadłam, choć zdarzyło mi się zjeść kawalątek sernika, czy loda (choć ja za lodami generalnie nie przepadam... )....

Schudłam już 10kg. od jakiegoś sporego czasu bez siłowni, i waga nie idzie w górę... nawet o kilka dkg w dół...

Spodni nie noszę tych co nosiłam.. bo są bardzo na mnie za duże... spadają mi z poopy...

Z garderoby wyciągam rzeczy letnie, o których mogłam tylko zapomnieć, a schowane były z sentymentu... I jakie teraz odkrycie.. mam całe stosy nowych ubrań :)

Poćwiczę jeszcze w ogrodzie a może i na siłowni.. i dalej będę spadać w dół...

Z czego jestem zadowolona :)

Tego nie mogłam przemilczeć! Arni - jesteś fantastyczna!!!:wiggle::wiggle::wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola, gratuluję efektów!! wiem, ze to ważne dla Ciebie było.

Teraz ja chyba bedę musiała dołączyć do grupy odchudzającej sie, choć ze mnie samo leci, widzę po dziurkach w pasku ;)

ale jakieś cwiczenia by się przydały bo dietę mam taką, że matko miłościwa ...:eek:

 

Malka mnie zaraz pogoni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnika, przyjeżdżasz w piątek ? Mogę cię zgarnąć z Centralnego i zawieźć do Milanówka. Nie daj się prosić, bo nie wiadomo kiedy będzie następna możliwość spotkać się z tyloma dziewczynami.

 

No i pochwalisz się przy okazji nową figurą, o której nam tak tutaj piszesz :) Gratulacje zrzuconych 10 kg, bo wiem jak każdy kilogram cieszy. Ja też zaczęłam wyciągać z garderoby rzeczy, o których mogłam pomarzyć przez ostatnie 3 lata. Fajnie odkrywać te wszystkie rzeczy, które były schowane gdzieś głęboko na półkach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem :lol:

 

No więc tak..... schudłam, ale mnie z nóg nie ścina... Wu ostatnia, a Jamles przedostatni z foruma mnie widzieli.. i jakoś zauważyli... więc jeszcze całkiem sporo jest mnie... ;)

Powalczę jeszcze.. choć na te brykanie nie mam czasu...

DPSia.. fotę poglądową powiadasz... aparat tego jeszcze nie wszczymie...;)

Jem inaczej, i to co schudłam to wagę trzymam.... oby tak dalej...

Ciuchów całymi worami powyrzucałam, choć zostawiłam sobie to co bardzo lubiłam... i jest tych szmat tyyyyle, ze masakra...

Czasami złoszczę się, ze mam chomikowy charakter... Braza by się przydała....

 

Wiolaszka... z ćwiczeniami nie ma to tamto.... Ty wiesz, że trzeba poczekać 3-4 miesiące.... Młoda sama wyssie z Ciebie.... Mnie też by się taki ssak przydał;)

 

Lidzia.. bardzo bym chciała... ale na pewno nie pociąg.... bo nie nienawidzę jeździć pociągami... ojjj nieeee.... zresztą żadną komunikacją... ot.. tak mi się w poopie poprzewracało... to wynika bardziej z niezależności... i dwa, że mój turbolot wychodzi taniej niż bilet w jedną stronę..

Najgorsze, że szwagier z Kanady wpadł na dwa tygodnie.. i ma karuzelę gdzie zawieźć i kiedy...

Wczoraj mieliśmy nalot teściowy i szwagrowy w domku i to nie ostatni....

Szczerze ... bardzo bym chciała... i jakby co to mam od Emirandy otwarte zaproszenie.... Będę mogła, chłop puści... to przyjadę...;)

Wpadłabym i do Ciebie i Nefci zobaczyć jak się z ziemią uporała... i może jeszcze do którejś z lasek... ot mały nalocik....

Ale jak nie teraz .. to zawsze kiedyś....

 

 

Efi... giełdę powiadasz... chciałabym, ale nie bardzo mam co kupić... kasy brak... dużo zielonego mam jeszcze do wsadzenia, a i koncepcji brak.. jeśli tylko miałabym jechać tylko koleżeńsko... wiesz... jak wygląda teraz droga przez T. ????? Masakra... jak jadę do BB to mam serdecznie dość... Ale wiosennie spotkać sie możemy... może wkońcu dojadę.. i tej super kawy napiję się u Ciebie... Markotkę już opiłam ;)

 

Rasia kciuki się jeszcze przydadzą... Młody przeszedł chyba pomyślnie przez rozmowy zlecone zewnętrznej firmie i ma spotkanie z kimś z firmy w czwartek...

Nie wiem dlaczego.. ale byłam dziwnie spokojna.. Sama go zawiozłam do tego zakładu, sama mu kazałam tam papiery złożyć... on jak zobaczył gdzie... to był lekko przerażony i zdziwiony, oraz pewny, że nikt nie zadzwoni.... Zadzwonili...

Będzie dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola, ukradnę zdjecia Twojego tarasu i desek, powiedz mi tylko jakie wymiary mają te deski, ile cali grubosci- bo to chyba tak się podaje bo musze chyba modrzew zamówić, tą olchę co mam już pociętą, mam za cienką, chyba 12 mm ma tylko o ile dobrze pamiętam- to trochę za cienka szczególnie ze mamy tam mieć te ryfle.

I jeszcze pytanie, po co ryfluje się od spodu deskę? to zeby powietrze przy styku z legarami dochodziło czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najfajniejsze jest to, że im więcej ubywa, tym wiekszą motywację się ma i radochę.

Ja osiągnęłam wagę, jakiej nie mogłam osiągnąć od jakichś 5 czy 6 lat.

Póki co, ledwie 7 kg mnie mniej, ale jednak.

I ciuchy, jak u Arni, zaczynam z dna szafy wyciągać. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...