Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 23,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Arnika

    8418

  • TAR

    2586

  • wu

    1633

  • markoto

    1360

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A propos wychodzenia dzieci to opowiem taka historię :

 

Mi byl w Gdyni u kolegi, chłopcy wybrali się na mecz siatkówki do ErgoAreny w Gdańsku na godz 21 dokąd zawiózł ich jeden z ojców. natomiast zapomniał powiedzieć, ze po nich przyjedzie (?) chłpocy więc zamiast zadzwonić po wyjściu do W postanowili na własną reke iśc na pieszo na molo do Sopotu (jakie 4 km gdzie odbywal sie jakis koncert była mniej więcej 23, twierdzą, ze o tym W mówili, ale on tego nie potwierdza (?)

Nie wiem jak do konca było, ale dowcipnisie nie odbierali telefonów od swoich rodziców. Godzina 24 dzwoni do mnie jedna z mam do MIlano i mówi, żebym spróbowała zadzwonic do Mi. Chwyciłam zdenerwowana za telefon i Mi od razu odebrał i powiedział gdzie są :) Chłopcy dostali szlabany, kary itd :(

Nastepnym razem jak szli na imprezę to tylko ja wiedziałam gdzie są, reszta rodziców tkwiła w przeświadczeniu, ze sa u jednego z nich :( i niestety oni często tak rodziców okłamują :(

 

Nie da się przywiązać dziecka sznurem do nogi od łóżka, niestety :(

 

Natomiast ja tez jestem za tym, zeby z imprez kin itp odbierac dzieciaki własnoręcznie i tak robimy :)

 

No niestety jak to zawsze bywa, rzadko, ale wszystko wymyka się spod kontroli, takiej przyjemności własnie dostąpilismy i sami nie wiemy co dalej robić :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/668/#findComment-5505503
Udostępnij na innych stronach

Bożesz... jak zimno....

Ma dworze dżdży.. wcześniej padało...

Jest mi zimno..

Nie spałam do 4.00 bo nie mogłam zasnąć.. wczoraj nikomu się nie chciało napalić w kominku i zrobiło mi się tak zimno, że masakra...

Niby 21-20*C nie jest źle.. ale ja w takich temp nie funkcjonuję...

Poszłam spać uwaga... w szlafroku polarowym i w skarpetkach i za chiny nie mogłam się rozgrzać...

Wyciągam puchowe kołdry... bo letnia + ciepły koc to za mało...

Dzisiaj zarządziłam palenie w kotle , jak się nagrzeje woda w buforze, to trzeba będzie puścić podłogówkę, rozpalony do czerwoności kominek...

Może dzisiaj przeżyję...

 

Emilowi też chyba jest już zimno.. bo założył kalesonki i cieplejsza kurtkę , oraz zimowe traperki...

Czyżbym i ja musiała kozaki wyjąć??????? A jaszcze kilka dni temu w klapkach i gołych stopach śmigałam..

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/668/#findComment-5506887
Udostępnij na innych stronach

doberek sobotni:)

u nas wieje i też zimno (chyba bo jeszcze się z domu nie ruszałam) ale o grzaniu jeszcze nie myślałam:no: w domu 22 stopnie, nadal latam w japonkach ale mamy jechać do znajomych i chyba z gołymi nogami nie dam rady:p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/668/#findComment-5506897
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jejku Wiola, moje dziecko nawet przy -20 nie chodzi w kalesonach, widże, że Twój synuś po Tobie zmarźlak, ja też lubie ciepło i tym bardziej nie potrafię zrozumieć Mi. Aga juz pisała jak u nas jest my niedaleko siebie mieszkamy, ale jutro będzie lepiej zapowiadają slońce :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/668/#findComment-5506906
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj mamy wybity deskami strych nad całym garażem..

Zniknęła stera desek z podjazdu... :yes::D

Napracowali się wczoraj Panowie.. w ilości sztuk 4.. znaczy mąż, syn, mój dziadek i teściu...

Mąż z synem na czworakach na górze przykręcali deski, a dziadki docinali na dole...

Tempo było olbrzymie...

Teraz na strychu konieczne jest sprzątanie i układanie wszystkiego, bo bałagan się tam zakradł niemiłosierny... Z kolejnych prac strychowych, to deski które mąż położył w zeszłym roku trzeba poprzesuwać i poodkręcać bo się zeschły.. Tylko co niektórą dechę przykręcił, bo wiedział , że będzie musiał to robić...

 

Bardzo się cieszę z kolejnej wykonanej pracy. :)

 

 

Dziadek sam wydzwaniał za mężem z chęcią pomocy.. ja nie chciałam, bo już jest starszy, ledwie chodzi.. a gdzie się rwie do pracy...

Ale NIE.. on pomoże i już...

To też jak obiecywał to i przyjechał i pomagał.. ciął deski na krajzedze... teściu nosił na górę, a chłopaki przykręcali...

Tak dostali w tyłek, że aż mąż nie może chodzić.. kolana bolą, zakwasy są.. ale praca wykonana na '6"

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/668/#findComment-5509332
Udostępnij na innych stronach

Z kolejnych rzeczy to siedzę teraz i zastanawiam się nad lampami stojącymi przed wejściem...

Jakie kupić, jak wysokie i .. co najważniejsze jak je umiejscowić...

Nie mam pojęcia...

A kostkowy w tym tygodni przyjeżdża.. znaczy pod koniec...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/668/#findComment-5509339
Udostępnij na innych stronach

(...)dzis chyba zagrzejemy w kominku i to nawet nie dla siebie a dla okrucha bo zmarzlak cala nocke kulil sie pod nasza kolderka:rolleyes:

Może pora zmienić mu piżamkę na cieplejszą ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/120598-komentarze-do-dziennika-arniki/page/668/#findComment-5509452
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...