TAR 21.09.2012 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 21.09.2012 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2012 futra nie oszczędza;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 21.09.2012 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.09.2012 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2012 Ale ogonem zamiata.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.09.2012 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2012 TARcia smaka mi robisz..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 21.09.2012 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.09.2012 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2012 Okazja jest.. tylko fury nie mam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 21.09.2012 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2012 (edytowane) , Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 21.09.2012 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2012 A propos wychodzenia dzieci to opowiem taka historię : Mi byl w Gdyni u kolegi, chłopcy wybrali się na mecz siatkówki do ErgoAreny w Gdańsku na godz 21 dokąd zawiózł ich jeden z ojców. natomiast zapomniał powiedzieć, ze po nich przyjedzie (?) chłpocy więc zamiast zadzwonić po wyjściu do W postanowili na własną reke iśc na pieszo na molo do Sopotu (jakie 4 km gdzie odbywal sie jakis koncert była mniej więcej 23, twierdzą, ze o tym W mówili, ale on tego nie potwierdza (?) Nie wiem jak do konca było, ale dowcipnisie nie odbierali telefonów od swoich rodziców. Godzina 24 dzwoni do mnie jedna z mam do MIlano i mówi, żebym spróbowała zadzwonic do Mi. Chwyciłam zdenerwowana za telefon i Mi od razu odebrał i powiedział gdzie są Chłopcy dostali szlabany, kary itd Nastepnym razem jak szli na imprezę to tylko ja wiedziałam gdzie są, reszta rodziców tkwiła w przeświadczeniu, ze sa u jednego z nich i niestety oni często tak rodziców okłamują Nie da się przywiązać dziecka sznurem do nogi od łóżka, niestety Natomiast ja tez jestem za tym, zeby z imprez kin itp odbierac dzieciaki własnoręcznie i tak robimy No niestety jak to zawsze bywa, rzadko, ale wszystko wymyka się spod kontroli, takiej przyjemności własnie dostąpilismy i sami nie wiemy co dalej robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 22.09.2012 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2012 Bożesz... jak zimno.... Ma dworze dżdży.. wcześniej padało... Jest mi zimno.. Nie spałam do 4.00 bo nie mogłam zasnąć.. wczoraj nikomu się nie chciało napalić w kominku i zrobiło mi się tak zimno, że masakra...Niby 21-20*C nie jest źle.. ale ja w takich temp nie funkcjonuję... Poszłam spać uwaga... w szlafroku polarowym i w skarpetkach i za chiny nie mogłam się rozgrzać... Wyciągam puchowe kołdry... bo letnia + ciepły koc to za mało... Dzisiaj zarządziłam palenie w kotle , jak się nagrzeje woda w buforze, to trzeba będzie puścić podłogówkę, rozpalony do czerwoności kominek... Może dzisiaj przeżyję... Emilowi też chyba jest już zimno.. bo założył kalesonki i cieplejsza kurtkę , oraz zimowe traperki... Czyżbym i ja musiała kozaki wyjąć??????? A jaszcze kilka dni temu w klapkach i gołych stopach śmigałam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 22.09.2012 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2012 doberek sobotni:)u nas wieje i też zimno (chyba bo jeszcze się z domu nie ruszałam) ale o grzaniu jeszcze nie myślałam:no: w domu 22 stopnie, nadal latam w japonkach ale mamy jechać do znajomych i chyba z gołymi nogami nie dam rady:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 22.09.2012 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2012 Cześć, jejku Wiola, moje dziecko nawet przy -20 nie chodzi w kalesonach, widże, że Twój synuś po Tobie zmarźlak, ja też lubie ciepło i tym bardziej nie potrafię zrozumieć Mi. Aga juz pisała jak u nas jest my niedaleko siebie mieszkamy, ale jutro będzie lepiej zapowiadają slońce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daila 22.09.2012 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2012 O u nas też zimno i pada. Niech pada bo straszna susza u nas Pozdrawiam cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 24.09.2012 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 Hejka, przecież nadchodzi znowu ocieplenie... ma byc nawet 20-30 na plusie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.09.2012 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 No i to Wiola mi się podoba...W ogródku jest co robić, a mnie się najnormalniej nie chce nic... kompletnie NIC... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 24.09.2012 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 (edytowane) . Edytowane 29 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.09.2012 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 Od wczoraj mamy wybity deskami strych nad całym garażem.. Zniknęła stera desek z podjazdu... Napracowali się wczoraj Panowie.. w ilości sztuk 4.. znaczy mąż, syn, mój dziadek i teściu... Mąż z synem na czworakach na górze przykręcali deski, a dziadki docinali na dole... Tempo było olbrzymie... Teraz na strychu konieczne jest sprzątanie i układanie wszystkiego, bo bałagan się tam zakradł niemiłosierny... Z kolejnych prac strychowych, to deski które mąż położył w zeszłym roku trzeba poprzesuwać i poodkręcać bo się zeschły.. Tylko co niektórą dechę przykręcił, bo wiedział , że będzie musiał to robić... Bardzo się cieszę z kolejnej wykonanej pracy. Dziadek sam wydzwaniał za mężem z chęcią pomocy.. ja nie chciałam, bo już jest starszy, ledwie chodzi.. a gdzie się rwie do pracy... Ale NIE.. on pomoże i już... To też jak obiecywał to i przyjechał i pomagał.. ciął deski na krajzedze... teściu nosił na górę, a chłopaki przykręcali... Tak dostali w tyłek, że aż mąż nie może chodzić.. kolana bolą, zakwasy są.. ale praca wykonana na '6" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.09.2012 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 Z kolejnych rzeczy to siedzę teraz i zastanawiam się nad lampami stojącymi przed wejściem... Jakie kupić, jak wysokie i .. co najważniejsze jak je umiejscowić... Nie mam pojęcia... A kostkowy w tym tygodni przyjeżdża.. znaczy pod koniec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.09.2012 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 TARcia to przyjeżdżaj do mnie... my też od czasu do czasu grzejemy w kominku , puściliśmy już też podłogówkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 24.09.2012 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 (...)dzis chyba zagrzejemy w kominku i to nawet nie dla siebie a dla okrucha bo zmarzlak cala nocke kulil sie pod nasza kolderka:rolleyes: Może pora zmienić mu piżamkę na cieplejszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.