wiolasz 23.10.2012 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 Widziałam właśnie, tak sobie pomyslałam o tym napięciu mieśniowym Zośki, że może faktycznie załatwię strusie piórko i bedę ją łaskotać...czy tam gilgać.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 23.10.2012 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 to akurat mi się nie spodobało:no:U dzieci z ZRPO , napinanie partii i poszczególnych mięśni winno być pod kontrolą i korygowalne. Przy łaskotaniu tego nie da się osiągnąć.I o ile po takiej "terapii" nastapi prawdopodobnie chwilowe rozluźnienie, w perspektywie czasu moze przynieść więcej szkody niz pozytku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 23.10.2012 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 Nam Pan Ł. zalecał łaskotanie albo moze lepiej powiedzieć-drapanie ciała brodą tatusia, sam też jej tak robi swoją brodą...a uwierz mi, chciałabym być wtedy na miejscu Zośki :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 23.10.2012 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 Ja nie chciałabym być drapana przez brodę faceta... Ooooj nie... Mamy już węgiel.. ładniutki , czarniutki i 5 ton...Teraz tylko fitness i będzie git... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 23.10.2012 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 TARcia klonik boski..Mój chyba też był kiedyś czerwony.. albo i nie.. wydaje mi się w każdym bądź razie, że był bardziej czerwieńszy niż jest teraz.. a teraz jest .. zielony... Znaczy jak nie będę obcinać to co.. będzie rozczochrany taki ma być, czy będzie czerwony????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 23.10.2012 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 Wiola, uwierz mi, ze akurat TO drapanie nie boli, wręcz przeciwnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 23.10.2012 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 Ja też nie lubię, brrrr.A się nieustannie obrywa, jak sie nie ogoli. Juz taki dłuzszy zarost zniesę, ale szorstki - nieeee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 23.10.2012 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 A ja sie zastanawialam co z tymi biedronkami w tym roku, a tu prosze - na FM zawsze odpowiedz. U mnie Jonaszek je lapie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.10.2012 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 (edytowane) . Edytowane 30 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alunek 23.10.2012 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 nie zauważyłam u mnie inwazji biedron ...na szczęście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.10.2012 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 (edytowane) . Edytowane 30 Czerwca 2018 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 23.10.2012 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 A chciałabyś żeby padł??? Bo jak co to go na południe poślij... Właśnie Emil wrócił ze szkoły, mąż z pracy i wzięli się za węgiel.. Ileż to się Misiek na kłócił, że on nie będzie węgla woził/ładował... Mąż wychodził z siebie.. starszak w pracy.. na noc nie zostawimy, bo.. jutro może było by mniej, albo wcale... W końcu powiedziałam mu całkiem spokojnie, że ja nie mam baby w domu , tylko faceta, chciałabym, żeby wyrósł na faceta.., nie uczę go na szydełku czy haftować, tylko normalne mięskie zajęcia dla niego mamy, żeby potem nie był babą... Nooo i podziałało.. nie podniosłam głosu, nie denerwowałam się... Zabrał dresowe spodnie, bluzę i poszedł z ojcem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 23.10.2012 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 No i widzisz ,wszystko moża dyplomatycznie załatwić. Fajnie że już macie wegiel,bedzie ciepło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 23.10.2012 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 Skończyliśmy właśnie wrzucanie.. Zajęcie dla naszej trójki było ... starszak w pracy Emil napracował się bardzo... musiał w garażu przerzucać węgiel i usypywać dużą pryzmę.. węgla było 5 ton, a on z miejsca na miejsce przerzucał.. na pewno więcej przerzucił.. ja z mężem na taczkę, mąż taczką do garażu.. A teraz wszyscy padamy... Niestety nie mógł i nie miał czasu przyjechać pan Boguś.. nasz pan do pomocy od robót nieskomplikowanych.. on by to raz dwa załatwił... Fakt.. teraz będzie ciepło... Do tej pory było ciepło.. ale grzaliśmy w sumie od czasu do czasu bo i zimno na dworze nie było... a grzaliśmy drewnem.. mamy go jeszcze chyba na 3 lata po budowie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 23.10.2012 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 Dzielny Emil ale juz macie to za sobą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 23.10.2012 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2012 Lechtanie meskiego ego dziala w kazdym wieku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 24.10.2012 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2012 Wiola ta niedziela chyba będzie nieaktualna,jeszcze ci dam znać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.10.2012 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2012 Eeee tam Małgoś.. pojechałaś.... Boli mnie...Boli mnie wszystko...Emila boli.. męża boli... Mąż jeszcze do pracy nie wyjechał.. Emil został w domu.. Jest padnięty i mówi, że go skrzydełka bolą. Przerzucił chłopak więcej niż 5 ton.. będzie ze dwa razy tyle, bo musiał szuflować z miejsca na miejsce.... Jesteśmy napracowani, zmęczeni , ale szczęśliwi.. Praca jest wykonana... Węgiel pali się super. nie ma popiołku za dużo, piec nie smoli się... Jest go tyle co w zeszłym roku kupiliśmy 6 ton.. ładnie przygrali panowie w zeszłym roku... ładnie... Jeździli i prosili się, żeby kupić od nich węgiel.. ale my , że nie.. dziękujemy, że węgla nie było tyle ile potrzeba... Teraz mamy z dobrej kopalni z Mysłowic i jest go dużo... Jestem taka zmęczona, że nawet w nocy nie mogłam spać... Nic to.. kawka postawi mnie na nogi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 24.10.2012 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2012 A to nie miało być 4 listopada???????? Ale jak nie teraz, to może 4.11 albo jakikolwiek inny dzień... Ale daj znać.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 24.10.2012 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2012 Tak to miało być 4.11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.