Anna Wiśniewska 19.07.2009 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2009 Aniu dziękuję za Twój post. Wniósł dużo nadziei w moje serce, w którym i tak jest jej mnóstwo Tak to jest, że czasem łzy lecą jak grochy, by później w sercu zagościła nadzieja, spokój i miłość. Ja wierzę, że wszystko ma swój sens i że choroba Taty spotkała nas po to, byśmy inaczej spojrzeli na swoje życie i na to, co w nim najważniejsze. O życie mojego Taty będziemy walczyć do końca. Życzę Ci dużo wytrwałości, wiary i nadziei w to, że i Twój Tato wyzdrowieje i jeszcze porządzi trochę na Waszej budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 19.07.2009 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2009 Aniu i Wszyscy potrzebujący pomocy,codziennie będę modliła się o łaskę uzdrowienia dla Waszych najbliższych w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej we Wrocławiu. Zajeżdżam tam wracając od taty ze szpitala. Trzymajcie się i nie traćcie nadziei. Ja też nie wiem jakie powikłania tata będzie miał, ale każda chwila naszego życia będzie wypełniona miłością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 19.07.2009 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2009 Mój tato znowu gorączkuje 38,3 a już wczoraj było bez gorączki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 19.07.2009 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2009 Ze smutkiem muszę donieść, że moja forumowa przyjaciółka ( z innego forum), dobry i wspaniały człowiek, kucharka znakomita, Ela (Favita)odeszła od nas wczoraj na zawsze po długiej walce z rakiem. Proszę Was o modlitwę za spokój Jej duszy. Pigwo, DPS-iu modlę się i zapalam świeczkę na ostatnią wędrówkę dla Eli Ania Wiśniewska będzie dobrze, musisz w to wierzyć. Wiara czyni cuda ania klepka Twoje słowa najlepiej świadczą o wyleczalności raka Współczuję Twemu tacie i Tobie, życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Musisz teraz okazać ogromną siłę. Będę przy Was o 21.30, a Tato na pewno zobaczy Wasz dom i jeszcze wiele razy się w nim pośmiejecie:D Tomku brawo! Postępy coraz większe, rehabilitacja przynosi efekty. Pogody ducha i uśmiechu Ci nie brakuje Teraz trzeba się skupić na mozolnym, systematycznym powtarzaniu nudnych ćwiczeń. EFEKTYWNYCH ĆWICZEŃ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 19.07.2009 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2009 a co u teściowej 1950? wiadomo coś? na razie markery nowotworowe nie wykazały w zasadzie nowotworu, ale to nie jest miarodajne, pobrano wycinki z guza w jelicie i czekamy na wyniki, cierpi Bądź dobrej myśli Może nie ma pewności, ale jest nadzieja To przytłaczające, że cierpi Dziś wyślę siłę w walce z cierpieniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.07.2009 04:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Afrodytko - dziękuję Ci, kochana dziewczyna jesteś. Myślę wciąż o wszystkich potrzebujących, modlę się i staram się wspierać dobrą myślą - im więcej nas takich będzie, tym większa nasza siła. Anie obie - będę się modliła za Waszych Tatusiów, oby jak najszybciej odzyskali zdrowie i oby wiele jeszcze wsplnych radości przed Wami było! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 20.07.2009 05:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Dzień doberek! Buziaczki przyszłam zostawić. Słoneczko znów zajrzało do mych okien z rana i zapowiada się piękny dzionek DPS-iu - na prawdę nie ma za co, tak czułam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 20.07.2009 05:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Dziękuję Wszystkim za modlitwę w intencji mojego taty.Ja również modlę się w Waszych intencjach. Dzisiaj jak będę w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej zostawię prośby na mszę fatimską za Waszych najbliższych. PozdrawiamAnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 20.07.2009 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 uff, wreszcie jakieś wiadomości na temat zdrowiia Tomka ... cieszę się Tomeczku, że czujesz się lepiej w swoim powolnym dochodzeniu do zdrowia pozdrawiam wszystkich chorowitków i trzymam kciuki dalej za zdrowienie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 20.07.2009 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Dzięki za wiadomości o Komturze.Tomku, ostatni weekend spędziłam na Mazurach u rodziców i cały czas o tobie myślałam. Cieszą się, że wracasz do zdrowia.Asiu, widzisz, moja stara chata jest właśnie na płd-wsch, w okolicach, do których się wybierasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 20.07.2009 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Pochwalony ! Wielcem uradowana postępami chorowitków. Ania W.Dane Ci jest coś wyjątkowego. Może tak to trzeba odebrać.Nie będzie Cię gnębić zdanie z cyklu " nie zdążyłam , a chciałam tyle... tyle że kiedyś " Jesteś w grupie wybranych. Takim daje się czas. I te chwile zaowocują dla Ciebie , chociaż dziś nic na to nie wskazuje.Życzę Wam łagodnego wiatru czynów, spokojnie ciepłych zatok emocji i smaku wytrawnych słów i gestów. I chociaż zabrzmi to absurdalnie : zazdroszczę Ci.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 20.07.2009 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Dzięki za wiadomości o Komturze. Tomku, ostatni weekend spędziłam na Mazurach u rodziców i cały czas o nich myślałam. Cieszą się, że wracasz do zdrowia. Asiu, widzisz, moja stara chata jest właśnie na płd-wsch, w okolicach, do których się wybierasz. jarkotowa, ja właśnie wróciłam z twoich stron i żałuję, że nie dałyśmy rady się jakoś spotkać nadrobimy nastepnym razem, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 20.07.2009 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 arkotowa, ja właśnie wróciłam z twoich stron i żałuję, że nie dałyśmy rady się jakoś spotkać nadrobimy nastepnym razem, co? Jasna sprawa. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam. Ale nic to. Next time. Dokąd dalej podążacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 20.07.2009 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 arkotowa, ja właśnie wróciłam z twoich stron i żałuję, że nie dałyśmy rady się jakoś spotkać nadrobimy nastepnym razem, co? Jasna sprawa. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam. Ale nic to. Next time. Dokąd dalej podążacie? aaaa my już w stajence, u siebie jak coś zapraszam )) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bonetka 20.07.2009 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Na wieki wieków Amen ..Ziabko czy wypoczęłaś nalezycie ? Pogoda ..słońce ale wiatr ....chłodniej ....20* C Pozdrawiam Wszystkich goraco i Tatusiów i silne Córusie i Teśiową i wspaniałego i czułego Zięcia i Żelusię i Stefeczka i Tomeczka i Szwagiereczka i Pigwusie i Rodziny Potrzebujących Wsparcia i Wszystkich tutaj obecnych ciałem i/ lub duszą też ..nie zapominam o Zmarłych ...modlę się o dobre miejsca u stołu Pana . Dobrego dnia .....i dużo nadzei... moze kawałek placka do kawy ( z jagodami ) ? http://www.fulereny.blink.pl/mum/ciast.262.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 20.07.2009 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 bonetka .... ja mam przez ciebie 5-kilogramową nadwagę !!! Co ta kobieta wklei cóś smacznego to ja do kuchni lecę .... ech .... glodna jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 20.07.2009 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Asia mam arcyciekawą skarpę do opielenia i oskubania. Główką do dołu. Żołądek jest w gardle . Na nic ciasto.. Jak by co, mam wolną dziabkę i pazurki. Bonetka Wakacje wakacjami, 42 stopnie wozduch i 32 woda. Złazi 3 skóra. Było cudniście. Ale natenczas trzeba dom odgruzować, ogród przetrzebić.. Przyziemność ino..przyziemność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 20.07.2009 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Asia mam arcyciekawą skarpę do opielenia i oskubania. Główką do dołu. Żołądek jest w gardle . Na nic ciasto.. Jak by co, mam wolną dziabkę i pazurki. Bonetka Wakacje wakacjami, 42 stopnie wozduch i 32 woda. Złazi 3 skóra. Było cudniście. Ale natenczas trzeba dom odgruzować, ogród przetrzebić.. Przyziemność ino..przyziemność. U mnie to samo, tylko jakoś mi się nie chce - to znaczy nie - chce mi się, ale z każdego kąta coś mnie woła i nie wiem - chyba będę musiała jak ta żaba co się nie chciała rozedrzeć Ziaba, też mam skarpę ale do zrobienia - muszę wsypać ziemię, włożyć kamolki i nasadzić - ale bojam się zaczynać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bonetka 20.07.2009 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 to tak jak ja .tez mam skarpę do zrobienia 30mx 2,5 m ...małą no jabym chciała to jest i większa 30metrów ale na 6 m .tam wszędzie trawa i nierówny teren ( spadek duzy ) i zamiast podkaszarką to nic nie trzeba byłoby kosić bo rosłyby kwiatki ....no chwasty chyba też na początku ...bo co zrobić ....nie zabronię im .....ale pózniej moze byłoby ładnie i bez problemu ..tylko rośliny wieloletnie trzeba) też nie zaczynam ..czekam na lepsze jutro a w środę goscie i kuchnia city .... Dzieweczki ..że też nas ta robota się trzyma .,..Ziabka ale byłaś w ciepłocie to najważniejsze ..tu trochę było ale ja zachłanny człowiek i dla mnie mało tego ciepła ( teraz leje ) A ciekawe jak tam nasza Wijąca się Patusia .porwali Ją za okup czy co ???..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 20.07.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 bry... babcia nie ma raka ale żeby nie było za dobrze, ma bardzo silne i rozległe zapalenie jelit, może ją wreszcie zaczną leczyć, jak na razie, była na morfinie i środkach rozkurczających, w sumie racja po co kogoś leczyć, jak ma się założenie, że to stara baba i ma raka, a tak mam jeszcze jedno pytanie, jaka jest możliwość i ewentualne procedury przy szukaniu dawcy i przeszczepie wątroby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.