Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiadomość dla przyjaciół tomek1950


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ziaba, Paty...macie jakieś nowe wieści?

 

 

 

nic nowego nie wiem..................doszłyśmy z ziabą do wniosku że nie będziemy opisywać szczegółów bo nie wiemy czy Agnes by sobie tego życzyła............może będzie mieć do nas potem żal i pretensje że jej tragedia jest sensacją na całym forum..........nawet nie śmiemy jej zapytać czy nie ma nic przeciwko naszym wpisom, ona nie ma do tego głowy.............

 

jak będą jakieś konkretne zmiany damy znać...........wybaczcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasami wydaje się że nieszczęścia jakie nas spotykają są bezsennsu, niesprawiedliwe i niezrozumiałe..................

że krzyż który staje na nasze drodze jest za ciężki

 

mam nadzieję że nasze modlitwy, dobre myśli i przesyłane fluidy

chociaż troszkę ułatwią jego dźwiganie

 

 

 

Bóg nigdy nie da nam do niesienia krzyża , którego nie zdołamy udźwignąć .......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym, ze lepiej Agi faktycznie nie niepokoić ... uzna , ze jest w stanie to się odezwie - Ona wie, ze czekamy tu na nią .

Także nic na co nie wyraża zgody nie może zostać tu napisane - to Agi bardzo osobista sprawa.

Ona wie - że wszyscy tu trzymamy kciuki ...że jesteśmy sercem z Nią i z Franusiem ..... i to jest najważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie bez zmian.

 

Stan Frania nadal krytyczny. Agnieszka dobrzeje , idzie to bardzo powoluśku, ale idzie ku przodowi..

 

Dziękuję Wam z całego serca za wszystkie ciepłe myśli dla Nich.

 

Czyli na razie czekamy.

Ja wierzę, że wszystko skończy się dobrze.

Ale nic więcej nie napiszę, bo brak mi słów. Zazwyczaj elokwentna gubię się w tematach związanych z Maluszkami.

Frania Aniołek na pewno przy nim jest. I Adze też pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj Tomek ma konsultacje w Instytucie. Oby były łagodne w przebiegu i diagnozie. Tego mu życzę.

 

Ad. innych wydarzeń, które tu opisujecie - nie ma tak, żeby było bez "biedy" -tak mawiała moja Śp. mama. Wiekszość ludzi, nawet tych forumowych, je ma. Większe, mniejsze, ale są. Tylko niektórzy je przemilczają, bo raczkami są i w swojej skorupie zamykają.

 

:D Ale, ale, ale... po łańcuchu złych wydarzeń nadchodzą dobre - rany się leczą, rehabilitacja przynosi nadspodziewane efekty.

 

Pozdrawiam Was wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. innych wydarzeń, które tu opisujecie - nie ma tak, żeby było bez "biedy" -tak mawiała moja Śp. mama. Wiekszość ludzi, nawet tych forumowych, je ma. Większe, mniejsze, ale są. Tylko niektórzy je przemilczają, bo raczkami są i w swojej skorupie zamykają.

 

:D Ale, ale, ale... po łańcuchu złych wydarzeń nadchodzą dobre - rany się leczą, rehabilitacja przynosi nadspodziewane efekty.

 

Pozdrawiam Was wszystkich.

 

Masz rację, nie wszyscy są w stanie informować o swoich lub rodzinnych problemach, a Ci którzy się zdecydowali widocznie czują taką potrzebę. Jak widać po wypadku Tomka oraz komplikacjach DOSI informacja się opłaciła i rodzina nie jest sama z tym wszystkim a i nam przynosi satysfakcję fakt, że można jakoś pomóc wartościowym ludziom.

 

Prośba o pomoc to nie wstyd ani powód do utraty własnej dumy, bo finałem może być być odzyskane zdrowie i dalsze szczęśliwe życie więc na pewno warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tworzymy tutaj społeczność .... poniekąd bardzo zżytą społeczność ... spotykamy sie w realu , mamy ze sobą kontakt mailowy i często telefoniczny , na wątkach i priv gadamy często o bardzo prywatnych i osobistych sprawach więc dla mnie normalne jest , że również i wspieramy siebie nawzajem .

 

Ja osobiście bardzo przeżywam nagłe zniknięcie z forum ludzi z którymi byłam własnie w ten sposób zżyta , lub których po prostu polubiłam w tym naszym światku :wink: .

Dlatego chciałabym wiedziec co sie podziało, ze człowiek który pisał latami nagle znika bez słowa , chciałabym wiedziec czy potrzebuje jakiejś pomocy , wsparcia .... czy my jako społecznośc możemy mu pomóc jak na przykład Tomkowi .... lub po prostu pogodzić się i pożegnać emocjonalnie jeśli umiera.

To są ludzkie odruchy , bo przecież pod tymi wszystkimi niuckami kryją się żywi ludzie ....ludzie których znamy, z którymi rozmawiamy, spotykamy sie, zżywamy.

 

Moja rodzina wie - że jeśli coś mi sie stanie - mają napisać na forum .... z w/w powodów , bo wiem że nie tylko ja na forum w ten sposób czuję ....a wyjątki tylko potwierdzają regułę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Prośba o pomoc to nie wstyd ani powód do utraty własnej dumy, bo finałem może być być odzyskane zdrowie i dalsze szczęśliwe życie więc na pewno warto.

 

:o Nie o dumę chodziło, tylko niemożność dzielenia się.

Niektórzy nie potrafią i męczą się z problemem sami.

Informacja była dla pocieszenia i dodania optymizmu ludziom w potrzebie.

 

:D warto właściwie odczytywać intencje piszących :wink:

Ściskam mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak mi słów. Jedyne co mi się nasuwa, to fakt, iż na chrzcie trzeba dać imię Świętego. Wtedy Ten na Górze łaskawiej patrzy na narodzone dziecię.

Tak mi się skojarzyło jak doczytałam, że Agnes chce ochrzcic dziecko.

 

Franuś - wszyscy na Ciebie czekamy, zdrowiej chłopie.

Trzymam kciuki za ciebie i mamusię.

 

Ps. wczoraj moja szwagierka poszła na miesiąc do szpitala. Zagrożona, ledwo donoszona ciąża bliźniacza. Termin na koniec sierpnia i obowiązkowa cesarka, bo chłopy się tyłkami poobracali :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało piszę, drżę jak wszyscy z niepokoju, modlę się i czekam na dobre wieści.

Też mamy w rodzinie trzynastoletniego dziś wcześniaka (29tc) i doskonale pamiętam tamte emocje... Reanimacja, brak wolnych inkubatorów w Lublinie, zapalenia płuc i szereg innych paskudztw, które dopadają wcześniaków, ale udało się! Siostra też się pozbierała, a było kiepsko. Nawet jak jest bardzo źle trzeba wierzyć, że się uda - wielu się udaje i WAM taka szansa musi być dana! Jeszcze mocniej trzymam kciuki.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...