Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiadomość dla przyjaciół tomek1950


Recommended Posts

Depesia :lol:

 

Tak sobie myślę, że jeżeli chodzi o Agnes i Franusia, brak wiadomości to dobra wiadomość, prawda? :roll:

 

A Tomek pewnie powolutku uczy się życia na nowo, codziennie dokonuje fascynujących odkryć, a za jakiś czas przypomni sobie co to komputer, internet i Forum Muratora :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aniu ,i ja bardzo się cieszę z walecznej postawy wzgłędem''nieproszonego'' i z tego ze sobie pójdzie precz :D

Samych dobrych rzeczy życzę Stefkowi i Żelce-optymizmu im nie życzę bo Żelka ma go tyle ,że jeszcze innych potrzebujących obdziela :D

Agnes i Franuś są narazie cicho ale mam nadzieję,że to zwiastun dobrego :D

Tata Ani Klepki i Tomek -do roboty chłopaki-może być powoli ważne ,że do przodu :D

Wszystkich kuracjuszy pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam sanatorium wieczorową porą.

Aniu cieszę się, że Twój tata radzi sobie z tym co do tyłu chodzi, w końcu ogródek na Niego czeka.

Z moim tatą z dnia na dzień widać ogromne postępy, wczoraj nawet był u nas.

Odleżyna prawie zagojona, mogę tu polecić plastry "Inadine" drogie, ale bardzo skuteczne (oby nikt nie potrzebował).

W oczach mam nie raz widok mojego taty zaraz po wypadku i tych tragicznych chwilach w szpitalu. Lipiec był dla nas straszny, ale pocieszeniem było Wasze wsparcie. Zawsze myślałam, że skoro tyle osób ma Go w swoich modlitwach, to Pan Bóg wysłucha nasze wołanie. Jeszcze raz wielkie dzięki i Bóg zapłać Wszystkim.

 

Mój tata żyje i ma się całkiem dobrze (jak na to co przeszedł), Ani tato zdrowieje, Tomek też ma się ciut lepiej to jeszcze tylko wieści od Agnieszki i Franusia muszą być dobre.

Myślę o Was w modlitwach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem naprawdę od czego zacząć.

Chyba najprościej – dziękuje Wam.

Czytałam Wasze wpisy i łzy ciekły mi ciurkiem.

Któregoś dnia Zia wspomniała mi, że napisała o nas na forum, że nas wspieracie, modlicie się, jesteście myślami z nami. Niesamowite jest doświadczać tak ogromnej życzliwości ze strony osób znajomych i nieznajomych.

Może dzisiaj pisze mało składnie, ale uwierzcie mi, brak mi po prostu słów, żeby wyrazić, jak bardzo jestem Wam wdzięczna za wszystkie modlitwy za mojego synka.

Dziś dopiero wyszłam ze szpitala, dlatego tak późno sie odzywam

O tym, co się wydarzyło w ciągu kilku dni przed urodzeniem Frania pisać nie będę. Nic to nie zmieni.

Cieszę się, że Franuś został uratowany. Maluszek urodził się 7.08 o 22.50. Po urodzeniu dostał 1 pkt w skali Agar. Za pojedyncze uderzenia serca. Przeszedł sepsę, teraz walczy z RDSem, zapaleniem płuc, ma ogniska niedodmy w lewym płucu. Od wczoraj konieczne stało się redukowanie jego masy ciała, ponieważ układ krążenia (oddechowy tak czy inaczej) nie daje rady. Dziś był już 40 gramów lżejszy niż wczoraj, jutro kolejny ubytek wagi.

W skrócie można powiedzieć tylko, że przed tym chłopaczkiem jeszcze ogromnie długa droga. To nie tylko kwestia wagi. To najmniejszy problem. Prawdziwym problemem jest układ oddechowy (to na razie priorytet, co z resztą, okaże się później). O pierwszym sukcesie będzie można powiedzieć dopiero, gdy maluszek będzie mógł być odłączony od respiratora.

Postaram się co kilka dni pisać, co słychać u mojego krasnoludka

 

Nie zapominajcie o moim synku swoich modlitwach.

 

Popatrzcie jaki to krasnoludek..

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/1a42a95124300991419a8233c5519c5a,6,19,0.jpg

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/482d099e4d1507132924cbe7d928ab92,6,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga... nie znamy się... ale bardzo, bardzo Ci gratuluję ślicznego Synka :) podziwiam siłę i samozaparcie... trzymam kciuki byście wyszli ze wszystkiego obronną ręką....

 

... a przy najliższej okazji oproszę Maluszka ode mnie podrapać w tę tycieńką nóżkę... na znak, że o nim myslę... w modlitwach również :)

 

 

pozdrawiam i życze duuużo zdrowia, sił.... i wszelkiego dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Popatrzcie jaki to krasnoludek..

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/1a42a95124300991419a8233c5519c5a,6,19,0.jpg

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/482d099e4d1507132924cbe7d928ab92,6,19,0.jpg

 

 

Już wygraliście. Jesteś bardzo dzielna. I Franuś jest bardzo dzielny, piękny Niunio.

Ja wierzę głeboko, że już górki.

 

I dbaj o siebie, bo musisz miec siłę dla Franusia i dla siebie.

Niech Dobre Anioły Was nie opuszczają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wygląda prześlicznie i widze w jego twarzyczce spokój ale też i wolę walki. Będzie dobrze a takie maluszki naogół wyrastaja na zdrowych i silnych chłopaków. W mojej rodzinie urodził się kiedyś mój kuzyn wcześniak z wagą 1,1 kg., podczas gdy ja ważyłem 4 kg. Dziś on ma 188 wzrostu i końskie zdrowie, a ja wyrosłem do aż 161 cm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po moich policzkach pyną lzy :roll: (beksa ze mnie straszna)

 

Franiu modlę się o Twoje małe płucka o zdrówko dla Ciebie i sił jak najwięcej dla Twojej Mamy :D

Niech Anioły kołyszą Cię delikatnie do snu

 

Agnes gratuluję Synka jest maleńki, kruchy ale taki śliczny z niego krasnalek a raczej Piętaszek że oczy trudno oderwać

Wielkie buziaki dla Was :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AgnesK .... ulżyło mi ...ja tez wierzę, że niedługo już to wszystko będzie za Tobą ...że z Franusiem będziesz w domu .... i wszystko będzie jak być powinno od początku :)

Franuś - śliczny .... boszszszz.... ta stópka jak u laleczki :roll: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka, na skórze mam gęsią skórkę z wrażenia. Chłopczyk śliczny, niech

Pan Bóg ma Go w swojej opiece. Moja koleżanka ma córkę, która urodziła się

z wagą 650g i to 13 lat temu. Nikt nie dawał jej wielkich nadziei. Dzisiaj jest dziewczyną po której nie widać, że była kruszynką.

Mam Was w moich modlitwach. Muszę podziękować w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej za uzdrowienie mojego taty (też sepsa, niewwydolność oddechowo-krążeniowa , niedodma itp) więc polecę Twojego synka o modlitwę w czasie mszy świętej. Trzymajcie się, czekam na dalsze dobre wieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AgnesK Wzruszenie odbiera mi umiejętność precyzowania myśli (pewnie nie tylko mi), ale przemilczeć też trudno. Podobną historię przeżywałam 13 lat temu, wprawdzie nie jako mama, ale siostra i ciocia kilogramowego bobasa. Pamiętam ten czas bólu, lęku i ogromnej nadziei.

AgnesK - jesteśmy myślami z Tobą i Twoim cudownym Synkiem, każdy dzień będzie Was przybliżał do sukcesu - bycia razem.

Życzę dużo sił i dobrych wieści.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnesko - tak bardzo, bardzo się cieszę, że jesteś już silniejsza, że za Tobą już zostały te najgorsze chwile.

Franuś malusieńki, śliczne dzieciątko, jeszcze walczy, ale myślę, że uda mu się, bo wszyscy bardzo się za niego i za Ciebie modlimy.

Wierzę bardzo gorąco, że już niedługo Twoje maleństwo będzie oddychac samodzielnie, a jeszcze za jakiś czas będziesz się cieszyła jego obecnością w domu, przy Tobie.

Pogłaszcz czule od nas jego piętusię maleńką, niech wie, że my wszyscy tutaj mamy go wciąż w pamięci i modlitwach.

 

Ania Klepka - superrrrr, że Twój tata też tak dobrze się miewa, gratuluję i kciuki zaciskam za szybki i pełny powrót do zdrowia!

 

Kuracjusze nasi wszyscy zdrowieją!!! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoneczka dla wszystkich, którzy się nie poddają i zdrowieją a dla najmniejszego naszego Forumowicza Franusia kołysankę zanućmy żeby mocno wierzgał nożynami i szybciutko wracał do domku.

Trzymaj się mamusiu Agnes

 

http://chomikuj.pl/Fionka1/Dla+dzieci+-+piosenki+i+bajki+%28I-M%29/Mamine+ko*c5*82ysanki :D

 

trzeba skopiować cały link żeby się otworzyły mamine kołysanki 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AgnesK, patrzę na zdjęcia Twego malutkiego, ślicznego Franusia i nie moge powstrzymać łez. To nie łzy smutku, tylko niewypowiedzianego wzruszenia.

Bardzo Ci za nie dziękuję. Teraz jeszcze łatwiej będzie się modlić o zdrowie dla Niego, wiedząc, że to ten Franuś, co ma takie maleńkie stópki, którego otula ciepło inkubatora.

Będę z całą mocą zaciskać za to, by jak najszybciej otulały go troskliwe ramiona mamy.

Wspieram Was myślami jak tylko potrafię.

I Tatę Ani W. i Tatę Ani K. i Tomka i jego Rodzinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...