Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiadomość dla przyjaciół tomek1950


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dobry Panie Boże, znowu głowę Ci zawracam... :oops:

Tak bardzo potrzebna nam Twoja pomoc, Twoje miłosierdzie i Twoja wszechmoc.

Panie Boże, spójrz na tego maluszka, na jego znękaną Mamę - pomóż im przetrwać to wszystko, spraw, aby Franuś zaczął szybko zdrowieć, wspieraj ich i idź razem z nimi przez tę dolinę ciemności - aż wyprowadzisz ich do życia i światła.

Wiem, że nie jestem godna, abyś mnie słuchał, ale mam jedno usprawiedliwienie - Ty wiesz, jak serce Matki Franusia cierpi.

Nie daj Im więcej cierpieć, spójrz na nich okiem łaskawym i uzdrów tego malucha, jeśli nie koliduje to z Twoimi planami.

Dziękuję Ci, Panie Boże, żes mnie wysłuchał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

 

nie pisałam, bo ani nie byłam w stanie ani nie wiedziałam, co napisać.

To były dni, o których każdy normalny człowiek chciałby zapomnieć w kilka sekund.

Kochana Ziaba napisała Wam kilka słów na moją prośbę.

 

Franuś miał kolejny bardzo poważny kryzys. Szczerze mówiąc nikt nie wiedział czy z tego wyjdzie.. To już kolejne tak głębokie załamanie maluszka. Nie będę pisała, co się działo, bo to nie forum medyczne, ale było naprawdę bardzo źle.

 

Dzisiaj był/jest pierwszy spokojny dzień. Ja już zaczęłam bać się takich dni.. nie potrafię sie z nich cieszyć, bo po każdym takim dniu do tej pory następowało załamanie.. Mam jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Wreszcie.

 

Franeczek miał dziś usg serca i płuc, nagranie poleciało mailem do prof. – guru neonatologicznego od tych kwestii. Jego przypadek był dziś także konsultowany z konsultantem wojewódzkim. Pani dr podpowiedziała jedynie jeszcze jedną metodę diagnostyczną. Jeśli chodzi o farmakologię, to możliwości się wyczerpały.. Albo Franuś teraz poleci już tylko w górę z wynikami (co może być zasługa owego antybiotyku-armaty), albo.. po prostu nie da się zrobić już nic..

Wierzę, że dzięki modlitwom i dzięki wspomaganiu medycyny nasz okruszek da radę.

 

Gdy przyszłam do niego dziś rano, był zupełnie przytomny (jest na b silnych lekach wytłumiających, żeby był w stanie znieść ból i całe leczenie..), patrzał na mnie szeroko otwartymi oczkami, potem na lampy palące się nad nim, zaciekawiony oglądał otaczający go oiomowy świat.. Wyglądał tak, jakby miał za chwile powiedzieć: No dobra mamuśka, a teraz bierz mnie na ręce i spadajmy stąd..:)

A mamuśka o niczym innym nie marzy :)

 

Jutro lub pojutrze zostanie podjęty pewien „eksperyment” z respiratorem (bo znowu dwie ostatnie gazometrie są bdb) - diody na klatę Frania, respirator ma się włączać tylko wtedy, gdy maluszek nie da rady oddychać – wtedy będzie wiadomo jak daje sobie radę. Jest to także kolejny krok w ćwiczeniu jego płucek.

 

I tak jak dla naszego Tomka kochanego trzeba czasu i cierpliwości tak i Franiowi go trzeba..

Niby to wiem, ale ... trudno..

Nie da się opisać, co się czuje patrząc na cierpienie tego małego skrzata i .. nie można zrobić nic. Absolutnie nic..

 

 

Nie wiem czy jest to wpis optymistyczny czy nie. Z drżeniem serca oczekuję jutrzejszego dnia.. Generalnie chyba jest optymistyczny, bo kolejny kryzys pokonany, tylko … ja się po prostu już boję cieszyć..

 

Jutro Franiu skończy dokładnie 6 tygodni.

 

 

Bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję za słowa wsparcia, modlitwy, za myśli ciepłe, kibicowanie malutkowi.

Od czasu urodzenia się Franusia przekonuje się codziennie, ilu jest fantastycznych życzliwych nam ludzi wokół. Jest to też czas, w którym przekonałam się, na kogo mogę liczyć, na kogo nie. Zawsze jest tak w sytuacjach trudnych. Wiele prawd jest jednak trudnych do zaakceptowania, ale co tam, teraz przynajmniej wiem jak jest. Bardzo mnie wzrusza i porusza Wasze zaangażowanie.. Tak więc dziękuję formowym ciotkom, wujkom, babciom i dziadkom:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes ....słonko .... jak się cieszę, ze napisałaś ....

ja wiem, ze Ty boisz się cieszyć ...wiem .... no to my bedziemy cieszyć się za Ciebie i za siebie .... a Ty tylko bądź dzielna :wink:

i przekaż Franusiowi ode mnie , żeby zabierał się już do roboty..... i więcej nie stresował ciotek i mamusi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za każdym razem mam wyrzuty, że nie jestem w stanie odpisać każdemu z Was z osobna :-? Ale wiedzcie, że naprawdę czytam uważnie każdy wpis, w myślach odpowiadam a potem siedząc przy maluszku szepczę nad inkubatorem, ilu to ludzi jest razem z naszym Krasnoludkiem..

Monologuję nad inkubarorem jak nakręcona :) (wieczorem mam już niezłą chrypkę - gorzej niż po całym dniu wykładów :) ). Rodzice "przelotowych dzieciaczków oiomowych" (takich do 3-4 dni, co to "tylko" niedotlenienie okołoporodowe mają), patrzą na mnie ze strachem w oczach jak bym już bliska choroby umysłowej była :lol: (przyznam się, jestem.. :wink: ), ale co mi tam. My tam z syniem mamy codziennie ważne sprawy do omówienia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a łzy płyną mi na koszulę z napisem : King Bruce Lee - karate mistrz

 

(ze wzruszenia, z miłości matczynej która chciałaby otulić każdego maluszka, z niemocy, z obawy przed jutrem, z nadziei że chmury odejdą i zaświeci słońce)

 

Franiu Mistrzuniu - zdrowiej jak naszybciej !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes, dzięki, że się odezwałaś. Czekałam na wieści. Jak czytam to aż mi ciężko, jak pomyślę co przechodzisz. Życzę Wam szybkiego powrotu Franusia do zdrowia, aby ten ciągły stres i niepewność się skończyły.

Boże , uchowaj naszego Franusia od choroby. Pozwól, aby jak najszybciej powrócił do domu.

Matko Boża Łaskawa, upraszaj u Swego Syna łaskę uzdrowienia dla tego Maluszka. Pomóż mu dzielnie znieść próbę odłączenia od respiratora. W Tobie Maryjo, Matko Nasza pokładamy nadzieję, miej w opiece naszego Franusia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DPSia napisała tak pięknie, że ja mogę jedynie doskrobać, że myślę i czuję dokładnie tak samo...

 

Agnes, Ty bądź nadal tak dzielna jak jesteś, a przyjdzie niedługo taki czas, że będziesz się cieszyć i z tej radości skakać do nieba.

A teraz to my się pocieszymy, że Franiu walczy, że się nie daje, że pokonał kolejny kryzys. Każde takie przejście Go wzmacnia, tak myślę...

 

Przytulam Was bardzo, bardzo mocno.

Pogłaszcz Franusia w piętkę ode mnie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bogu i Matce Najświętszej że Maluszek sobe poradził ...

Depsiu i Aniu piękne są Wasze modlitwy i ja je szepczę .

Agnes Ty wiesz i czujesz co potrzeba Franeczkowi . Twój głos i dotyk jest najwiekszym darem który możesz mu dać w tej chwili z namacalnych oznak miłości .

Dbaj o siebie !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

 

jesteście niesamowici..

 

Ja nie potrafię tak pięknie pisać jak Żelka, Depsia czy Ania Klepka.. Powiem tylko, że łzy wzruszenia same cisną mi się do oczu, gdy czytam Wasze słowa..

 

Tomek nasz kochany przed laty obwołał się wirtualnym dziadkiem Glizdeczki (czyli Natki naszej), cieszę się, że Franio znalazł tu teraz cały tłum kochanych ciotek i wujków forumowych a nawet babcię :)

 

Po przeczytaniu postu Aniwmuratorze pomyślałam, ze muszę dla tego smyka kochanego gdzieś skombinować t-shirty w rozmiarze 62-122 z napisem "King Bruce Lee karate mistrz" :D Nie wiem czy Wam pisałam, że Franiu po urodzeniu dostał na OIOMie ksywkę "mały Shogun", bo taki waleczny i dlatego, że przez godzinę musiała stać nad nim p pielęgniarka pilnując, aby nie wyrwał sobie rurki od respiratora.. Myślę więc, że zasłużył sobie kurczaczek na taką wyprawkę. Ale to już po całym tym wariactwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...