Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiadomość dla przyjaciół tomek1950


Recommended Posts

Daggulka, przekażę :D

Powiem, żeby nie wkurzał bojowo nastawionych forumowych ciotek:)

 

Nefer, imieniny Franka?? Choroba, nie wiem.. :oops:

Ale co tam, każde okazja jest dobra, więc...mineralną za zdrowie kurdupelka :D

 

No to ju nie ma odwrotu - co najmniej Perier :):)

Będzie dobrze Aga, będzie dobrze :)

 

I gadaj do niego, gadaj jak najęta - on CIe słyszy i wie, że nie jest sam na sam z maszynerią. A niech inni myślą co chcą :)

NIe musisz wszystkim odpisywać - po prostu pisz jak tam u Was. To jest najważniejsze.

Trzymajcie się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aguś, jak dobrze, że odezwałaś się!

Wierzę gorąco, że wszystkie nasze modlitwy zostaną wysłuchane, tak pięknie wszyscy Was wspierają, tak mocno się za Was modlą.

Franuś wywalczy sobie prawo do życia i szczęścia, razem z Tobą, kochana.

Będzie dobrze, musi być dobrze. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes, jak to dobrze, że kolejny kryzys pokonany!

Specjalnie dla Was: dla Ciebie - Najlepszej Mamy na Świecie i Franeczka o Walecznym Serduszku (wygrzebane gdzieś w necie):

 

Gdym jeszcze dzieckiem był

Budzącym się na świat,

Gdy wątły życia kwiat

Jeszcze się w pączku krył,

Na łono matka mnie brała,

Pieściła i całowała,

Gdym jeszcze dzieckiem był.

 

Pamiętam po dziś dzień,

Jak kojąc płacz i gniew,

Nuciła tęskny śpiew,

Co falą słodkich brzmień

Dobywał uśmiech na nowo;

I każde piosenki słowo

Pamiętam po dziś dzień.

 

"Dziecino, nie płacz! nie!

Rozjaśnij swoją twarz,

Dopóki matkę masz,

Nie może ci być źle;

Na moim oprzyj się łonie,

Ja cię przed bólem zasłonię -

Dziecino, nie płacz, nie!

 

Chowaj na później łzy!

Dziś jeszcze anioł stróż

Girlandą białych róż

Okala twoje sny,

Na tkance marzeń pajęczej

Maluje kolory tęczy -

Chowaj na później łzy!

 

Rozkoszą wszystko tchnie,

Śpiewa ci ptaków chór,

W twym niebie nie ma chmur

Ani goryczy w łzie;

Życie uśmiechem cię wita

I każdy kwiat ci rozkwita,

Rozkoszą wszystko tchnie!

 

Więc duszę swoję pieść

Jutrzenką rajskich farb

I czystych uczuć skarb

W niewinnej piersi mieść!

Byś mógł zaczerpnąć w tym zdroju,

Gdy ci przybraknie spokoju -

Więc duszę swoją pieść!

 

Na taki życia zmrok,

Rozbicia straszną noc,

Zachowaj ducha moc

I jasny dziecka wzrok.

Niech ci wspomnienie kołyski

Przyniesie matki uściski

Na taki życia zmrok!

 

Pomimo gorzkich prób

Zawsze, ach! dobrym bądź!

Z miłością drugich sądź

Wciąż szukaj nowych dróg.

Nie zatrać dziecinnej wiary,

Nie żałuj swojej ofiary -

Pomimo gorzkich prób.

 

O nie mów, dziecię me,

Że marny życia trud,

Że wszystko fałsz i brud,

A prawdą tylko złe;

Że trzeba wątpić i szydzić,

Pogardzać i nienawidzić,

O nie mów, dziecię me!

 

Na matkę wspomnij swą,

Na miłość, co bez plam,

Zwątpieniu zadaj kłam

I obmyj duszę łzą,

Wierz w piękność ducha słoneczną

I w miłość, która jest wieczną -

Na matkę wspomnij swą".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes silna i dzielna z Ciebie dziewczyna.

Mały szogun też silny i dzielny-ma to po mamie.

Ten mały chłopczyk walczy już sześć tygodni,czasem robi krok do tyłu ale potem dwa do przodu :D

Podziwiam Cię jak dajesz sobie radę na tej huśtawce nastrojów.Cały czas trzymam mocno kciuki modlę się o zdrowie dla Franusia i o spokój dla Ciebie.

pozdrawiam Cię serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Tomaszek (1 rok 4 miesiące) właśnie kwicząc i pokrzykując, włażąc na stół :oops: :roll: układa wielką wieżę z 6 klocków, po czym ją z hukiem ogromnym burzy. I tak piętnaście razy :lol:

 

I tak sobie pomyślałam, że za rok i kwartał Franio będzie robił dokładnie tak samo! Klocki już ma ode mnie w prezencie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes

 

Tyle już przeszliście (pamiętam jak pisałaś o podejrzeniach wad wrodzonych, które okazały się tylko podejrzeniami), teraz walczycie dzielnie każdego dnia i pokonujecie kolejne kryzysy. Wierzę, że ten był ostatni- teraz już tylko do przodu. Franio jest silny mimo, że taki z niego okruszek. Myślę, że nie da się tak łatwo i jeszcze wszystkim pokaże. A Wy za rok z rozrzewnieniem będziecie oglądać mikroskopijne ciuszki w rozmiarze 44 (wiem co piszę) biegającego już Franka.

I ja jestem przekonana, że Franio czuje Twoją obecność, Twoje ciepło i przeogromną miłość. Bądź przy nim i mów co chcesz- nie zwracaj uwagi na innych. Twoje dzieciątko jest w tej chwili najważniejsze, a dla niego Ty.

Modlę się i myślę o Was cały czas

Trzymajcie się dzielnie (i ucałuj Frania również ode mnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, są wieści o naszym walecznym chłopaku. Razem ze wszystkimi cieszę się, ze sobie poradził z kolejnym kryzysem.

Agnes Ty się nie przejmuj nami, Franio sam nam podziękuje dobrymi wynikamy.

Mam wielka nadzieje, ze już wystarczy tych poważnych walk o życie, ze teraz to już będzie tylko lepiej i lżej.

W każdym razie, jak reszta ciotek tutaj, mocno się o to modlę, aby Franio wreszcie mógł pojechać z mamą do domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes ja dopiero teraz :oops: będziesz i ty i ten wielki-mały Franek w moich wieczornych pogawędkach z Bogiem....trzymam kciuki jak my wszsycy....życze ci z całego serca byś wytwała fizycznie, rozmawiaj, rozmawiaj, ze swoim synkiem--taka rozmowa czyni cuda, nasza pani ordynator w szpitalu wydzierała się na matki jak nie gadały do inkubatorowych dzieci-trzeba gadać i w miare możliwości dotykać.

Franiu-chłopie, ty się nie obijaj tylko oddychaj nam, modlę się o to z całego serca....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

 

Tomek nasz kochany przed laty obwołał się wirtualnym dziadkiem Glizdeczki (czyli Natki naszej), cieszę się, że Franio znalazł tu teraz cały tłum kochanych ciotek i wujków forumowych a nawet babcię :)

 

 

Agnieszko, pamiętam doskonale, jaki Tomek był dumny z tego dziadkowania Glizdeczce, opowiadał o tym wielokrotnie, zawsze mówiąc o tym bardzo ciepło i serdecznie, zupełnie nie zwracając uwagi na żadne wirtualności, On tego po prostu tak nie widział.

 

Agnieszko, nie udzielam się ostatnio na forum, ale za każdym razem jak tylko mogę sprawdzam jak radzi sobie Dzielny Franciszek, codziennie proszę Najwyższego o kolejny dzień dla Franka, potem o następny i jeszcze następny i tak w kółko.

 

Oczywiście nie zapomniałem i o Tomku i innych kuracjuszach, jesteście ze mną codziennie myślami, każdą nową informacje o waszych postępach czytam z przenikającą mnie radością.

 

Choć nie wpisuje się już codziennie o 21.30, ale codziennie o tej godzinie mam specjalnie 5 minut przeznaczone dla Was kochani.

Obiecuje że będę od czasu do czasu zaglądał na forum, ale nie będzie to takie częste jak wcześniej. Nie chce pisać o powodach, tak po prostu musi być.

 

pozdrawiam serdecznie

wujek Maksiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maksio nasz kochani, dziekuje, ze sie odezwales. Mi Ciebie tu brakowalo i martwilam sie czemu Cie nie ma.

Pamietaj, ze my o Tobie tez pamietamy i wciaz w myslach zyczymy Tobie i Twojej rodzinie wszystkiego dobrego.

 

A Franio nasz, musi byc silny, bo wszyscy tutaj wierzymy w Niego.

Agnes trzymajcie sie kochany, musi byc dobrze, musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że Franio walczy dzielnie, ale nie mogło byc inaczej :)

Ja nie potrafię pisać pieknie jak dziewczyny, ale cały czas jestem z Wami i trzymam kciukasy. Modle sie i wierzę że bedzie dobrze a za rok Franek będzie się z Nastka bawił w piaskownicu ( mamy bardzo dużą na całe przedszkole ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 dzień

Spokojny dzień.. Minęły 43 godziny od ostatniego – jak to określają lekarze – „incydentu szarzenia”. I oby tak dalej.

Dziś maluszek był spokojny, piękna wieczorna gazometria, więc tlen na respiratorze skręcony na 60% (40 oddechów/min.).

Wykonano posiewy z rurki, rosną jeszcze 2 bakterie :(. Będzie sprawdzana lekooporność. I oby się na nie jeszcze jakiś antybiotyk znalazł.. Poza tym w najbliższych dniach będzie jeszcze kilka innych testów, trzeba ino odczekać kilka dni po ostatniej (czwartej już) transfuzji.

Waga Walecznego Franka - całe 1675gr.

 

 

Pigwa, dziękuję w imieniu Frania :)

A ciociom za prezenty też dziękuję :)

Tak mi się teraz przypomniało, gdy Ania o klockach wspomniała - pod koniec lipca robiłam z Natką porządki, przygotowywałyśmy pokój dla Frania, Nata wyciągnęła swoje klocki lego, które dostała bodaj 6 lat temu od naszego Tomka kochanego właśnie, i stwierdziła, że czas je przekazać Franiowi.

Dziadku Tomku, będą służyć dalej. Oby już jak najszybciej.. Nie mogę się doczekać, kiedy będę się o nie potykać na podłodze jak kiedyś..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...