BetaGreta 23.09.2009 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Agnes cieszę się bardzo że Franuś robi takie postępy. Tomku wdrażaj się wdrażaj i wracaj do nas. Oczywiście dużo zdrówka dla Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 23.09.2009 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 http://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/me/bf/odkv/jbESmaWsBDAniweXXX.jpg Tomciu zdrowie Twoim ulubionym z pianką Franiu chłopaku to mi się podoba już niedługo będziesz z mamą w domu. I personel medyczny się nie poddaje i walczy o tą małą istotkę - WIELKIE PODZIĘKOWANIA proszę przekazać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 23.09.2009 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 życzenia wszystkiego dobrego dla Tomka , przede wszystkim powrotu do zdrowia do Frania i Agneski hurrrrrraaa...co za super wieści !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 23.09.2009 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Agnieszko, Franusiu kamień z serca oby tak dalej Tomku wszystkiego co najlepsze. Szczególnie zdrówka!! bo zdrowie najważniejsze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 23.09.2009 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Dla naszych podopiecznych: Tomka, Franusia, tatusiów Ań i tatusia Sylvii - wielkie życzenia zdrówka! Oby wszystkie dolegliwości odeszły precz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 23.09.2009 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Dla naszych podopiecznych: Tomka, Franusia, tatusiów Ań i tatusia Sylvii - wielkie życzenia zdrówka! Oby wszystkie dolegliwości odeszły precz. podczepię się ciesze się , ze Franio lepiej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 23.09.2009 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Tomku, spóźnione ale serdeczne...zdrówka i wytrwałości Ci życzę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 23.09.2009 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Mój Tato dziś od rana na kolejnej chemii. No i... nie za dobrze z nim Do tej pory znosił ją super, a tym razem coś nie zagrało i od rana do wieczora wymiotował, mimo środków wytłumiających Strasznie słaby był, jak z nim przed chwilą rozmawiałam. Proszę więc dziś o dobre myśli dla mojego Taty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 23.09.2009 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Aniu dziś więc wzmozone myśli płyną dla Twojego Taty...dużo siły mu rzyczę, niech szybko wyłazi ze spodku a wyniki niech rosną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 23.09.2009 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Aniu W takim razie dziś myślami będę z Twoim Tatą i z Tobą. Musisz być silna dla niego, choć to na pewno bardzo trudne. Nie wyobrażam sobie, co czujesz, patrząc, jak cierpi. No i ciekawe jakie postępy poczynił dziś nasz maleńki bohater. Agnes, co u Franusia?Oczywiście pytaj o co chcesz, chętnie Ci odpowiem. I trzymajcie się dzielnie, ja już zmykam spać, bo moje maleństwa trochę chore i nie wiem, co będzie w nocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 23.09.2009 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Aniu trzymam kciuki za Twojego tatę... Mój dalej w szpitalu. Wymiotuje dalej. Nie je nie pije strasznie się martwię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 23.09.2009 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Aniu, to jest normalne, że kolejną chemię znosi się gorzej. Pamiętam o Twoim tacie, rozumiem doskonale przez co wszyscy przechodzicie. Będzie dobrze, zobaczysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babajaga 23.09.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Tomkuspóźnione ale bardzo , bardzo serdeczne życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Franku Waleczny - tak trzymać ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 23.09.2009 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Sylwia1, trzymam kciuki za Twojego tatę i za Was, abyście byli silni. Przypomniałam sobie, że mojego tatę przywiozła karetka pod dom, i wniosła do domu. Nic nie mówili, że to nie ich obowiązek.Wszystkim chorowitkom i ich najbliższym spokojnej nocy. Aby dzień wniósł sporo słońca i radości w Wasze serca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 23.09.2009 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Aniu, Sylwio, oby wasi tatusiowie obaj jak najszybciej na nogi. A ja dzisiaj jestem tak..zdenerwowana, że aż brak mi słów..Ja rozumiem wszystko: niskie pensje, kiepską sytuację w służbie zdrowia, ale.. kurcze … nigdy nie zrozumiem takiej..nonszalancji, rutyniarstwa i ..sama nawet nie wiem jak to nazwać..Franuś dziś rozintubował się! Już nie chce mi się wszystkiego opisywać.. w każdym razie „stawianie go do pionu” trwało jakieś 40-50 min (akurat przyszłam, gdy zaczęła się cała akcja). Jutro rano idę na poważną rozmowę z p ordynator. ja naprawdę nie jestem w stanie siedzieć przy nim 24 godz na dobę! Mimo najszczerszych chęci..Wiecie czego się teraz najbardziej obawiam? Że krasnoludek jest tak blisko celu i całą jego walkę zaprzepaści jeden błąd ludzki.. Waga dziś – już 1930 gramów.gdyby nie ten respirator.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 23.09.2009 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Agusia ..... rybeńko .... wytrzymaj jeszcze .... koniecznie porozmawiaj z panią ordynator ..... koniecznie ....ściskam i lecę spać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 23.09.2009 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Agnes, trudno się dziwić Twojemu zdenerwowaniu.Niech oprócz personelu nad Franiem czuwa nieprzerwanie Anioł Stróż.Jestem myślami przy Was, jak co dzień.I przy Tacie Ani i Sylwii.Niech będzie już tylko lepiej i lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 24.09.2009 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 We łbie się nie mieści. Jeśli pacjent bezwolnie zagraża życiu sam sobie, to do pieruna się go pilnuje . Tłumaczenie się, że one mają tyle do roboty, jest żadnym tłumaczeniem, bo ich robota polega na tej robocie. Brak specjalistycznych czujników nie oznacza braku wyobraźni kurde. Długo można by tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 24.09.2009 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 Agnes nie dziwię się, że się denerwujesz.Dobrze, że dobrze się to skończyło i oby się już nie powtórzyło a Franuś wciąż do przodu się posuwał.Zdrówka wszystkim naszym chorym życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 24.09.2009 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 Agnes no nóż w kieszeni sie otwiera. Jadę do taty w sobotę może się czegoś dowiem. jakby ktoś jechał w sobotę z warszawy na śląsk chętnie bym się zabrała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.