Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiadomość dla przyjaciół tomek1950


Recommended Posts

Były zawirowania z Frankowym respiratorem. :evil: Ludzie, co za kraj...( piip, piip ) gdzie się zaklepuje miejscówkę na respiratorze :o w innym szpitalu !!

 

Czyli co..jak Franek będzie jechał - a nie daj Bóg będzie potrzebny ten stacjonarny komuś, kto się przed chwilką urodził...to dziękujemy panu ??? czy dziękujemy temu młodszemu ????

 

idę się napić, bo na trzeźwo to się nie da. :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ziaba ...dobrze, że jest mieszkanie ... kamień z serca ...

czyli że mogę już poprosić z czystym sumieniem moderację o przeniesienie wewotku z wymiany doświadczeń coby dalej nie siać paniki ? :wink: :lol:

 

respirator .... miejmy nadzieję, ze nie będzie potrzebny innemu dzieciaczkowi w czasie transportu Frania ... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 dzień

 

Najpierw wieści medyczne:

waga: 2130 gr.

Parametry resp: tlen 55%

ciśnienie oddechowe: 16

oddechy: 35

Parametry niskie jak nigdy jeszcze! I przy takich parametrach gazometria z CO2 dobrym jak nigdy:) 47! :)

 

A teraz o wyjeździe:

Rano nerwówka, bo na Dyrekcyjnej brak respiratora dla Frania.. Ok. 13 do naszej p ordynator zadzwoniła p konsultant wojewódzka z wieścią, że…trzyma dla Frania miejsce na Dyrekcyjnej!! Gdyby nie było lasera w piątek, to maluszek mógłby jutro jechać prosto do kliniki. I teraz, co ważne: jeśli do soboty we Wrocławiu nie urodzi się żaden ciężki wcześniaczek, to Franiu prosto po laserze będzie przetransportowany na Dyrekcyjną! Oby się udało, bo abstrahując od możliwości kliniki, to ja nie wyobrażam sobie, żeby nasz krasnalek miał być w sobotę wieziony z powrotem do szpitala u nas..

 

Mam mieszkanko 10 min tramwajem od Dyrekcyjnej!!

Jestem umówiona z właścicielami w sobotę o 13 :)

 

Bardzo, bardzo wam dziękuję za pomoc!!

Tu na FM nie wszystko widać, ale moja skrzynka mailowa i ta w komórce pękały od wiadomości:) Jesteście naprawdę NIE-SĄ-MO-WI-CI!!!

Jak ja się Wam odwdzięczę??

 

A teraz prysznic i do łóżka. Czuję, że te ostatnie dni dały mi nieźle w kość.

Rano muszę być po 7 w szpitalu, żeby pogłaskać krasnalka po główce i porozmawiać jeszcze z lekarzami. Ok. 10 maluszek będzie już we Wrocławiu, ok. 12 po badaniu. Jak tylko coś będę wiedziała, puszczę smsa Ziabie, ona tu napisze kilka słów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes- patrzę na Frania i coś Ci powiem..... im dłużej na niego patrzę tym większej nabieram pewności że BĘDZIE DOBRZE!! Po prostu Franio ma to wypisane na twarzy!! Jestem absolutnie pewna że wszystko się w końcu ułoży!! I że Wasz Krasnal już niedługo wróci z Tobą do domu!

 

A żeby tradycji stało się zadość... WDECH- WYDECH, WDECH - WYDECH....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że znalazło się to mieszkanko. Ty będziesz spokojniejsza będąc tak blisko maluszka, a i Franio będzie miał z tego same korzyści. No i rozmawiaj z nim ile wlezie i tłumacz mu, że tu wszystkie forumowe ciotki na niego czekają.

Słodkie maleństwo- wszystko będzie dobrze- już niedługo.

No i życzę szerokiej drogi na jutro i oczywiście wolnego respiratora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie dobrze, mówię Wam. 8)

Franus będzie oddychał jak anioł, a AgnesKa szczęśliwa i spokojna obok niego będzie. :D

Aguś - wdech, wydech, wdech, wydech, wdech, wydech... I tak samo, dalej... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wdech, wydech, wdech, wydech, wdech, wydech... I tak samo, dalej... :D

 

wdech,wydech...głęboko....................

 

 

 

jest dobrze, będzie jeszcze lepiej :D

 

 

Aga i jakby co,cokolwiek - wal śmiało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karetka przyjechała z dwugodzinnym opóźnieniem. Dzięki temu miałam z synkiem duuużo czasu na czułe pożegnanie.. Dopiero po 10 maluszek opuścił OIOM. Teraz pewnie jest już we Wrocławiu, może dojeżdża do szpitala? Po 14 mam dzwonić do zastępcy ordynatora naszego OIOMu, który jedzie teraz z Franiem. Zda mi relację z podróży. Napiszę.

 

Dziękuję kochani.

Cholerka.. dziś co chwile mam w oczach łzy.. Pierwszy raz wypuściłam synia w świat.. Bez mamusi.. Za wcześnie na takie odpępowienie. Ale tylko do soboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewyobrażalne cierpienie matki - niemożność zrobienia czegokolwiek by pomóc własnemu dziecku. Nic prócz modlitwy. W ciągu pierwszych 14 miesięcy życia mojego synka zaliczyliśmy trzy razy szpital. Jedna operacja, jedno otarcie się o krytyczny stan. Do dziś dziękuję Bogu, że to już za nami i że mój synek żyje. I ja wiem, że wiara czyni cuda,zwłaszcza gdy tak wielu dobrych ludzi wierzy razem z Tobą. Trzymaj się Agnieszko cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...