Anna Wiśniewska 27.12.2009 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Sylviaa ja trzymam kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo! Na pewno wszystko będzie dobrze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 28.12.2009 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 tym razem i ja proszę o wsparcieMama lezy na pneumologii wiadomo jakie podejrzenie i jakoś mi tak ciężko na duszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 28.12.2009 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 XX, zaciskam kciuki z całych sił, aby Twojej Mamie jak najszybciej się polepszyło. Dobrze, że jest pod opieką lekarską, więc nic złego się nie stanie. Przytulam Cię mocno, badź dobrej myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 28.12.2009 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 tym razem i ja proszę o wsparcie Mama lezy na pneumologii wiadomo jakie podejrzenie i jakoś mi tak ciężko na duszy. Jestem z Tobą! Wszystko będzie dobrze! Dopóki nie ma diagnozy, wszystko jest możliwe. A nawet potem - medycyna może teraz naprawdę bardzo dużo. Głowa do góry! Będzie dobrze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 28.12.2009 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Proszę o wsparcie dla Taty. Pomimo blokady w kolanie z nogą jest naprawdę kiepsko. Tato ma taki ból mięśni uda, że nie może już prawie wstawać z łóżka. Walka z nowotworem odłożona praktycznie na bok, bo wszystko teraz toczy się wkoło tej nogi Zaczynam mieć głupie myśli i naprawdę się bać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 28.12.2009 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Sylvia, no to czekamy na wieści. Na razie jest ok... to potrzymacie do lipca? Do lipca? To nie efekt spotkania w Ruścu?? Conratulation! Bedę czymał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 28.12.2009 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Do lipca? To nie efekt spotkania w Ruścu?? Conratulation! Bedę czymał nie, to nie efekt spotkania w Ruścu... za kciuki nie dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 28.12.2009 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Do lipca? To nie efekt spotkania w Ruścu?? Conratulation! Bedę czymał nie, to nie efekt spotkania w Ruścu... za kciuki nie dziękuję. Co wyście w tym Ruścu robili ? Powodzenia Sylwia http://emoty.blox.pl/resource/clapping.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 28.12.2009 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Do lipca? To nie efekt spotkania w Ruścu?? Conratulation! Bedę czymał nie, to nie efekt spotkania w Ruścu... za kciuki nie dziękuję. Co wyście w tym Ruścu robili ? Powodzenia Sylwia http://emoty.blox.pl/resource/clapping.gif nic ja grzecznie o 22 wróciłam do domku bo egzaminy miałam... Nie wiem co reszta robiła potem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 28.12.2009 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Proszę o wsparcie dla Taty. Pomimo blokady w kolanie z nogą jest naprawdę kiepsko. Tato ma taki ból mięśni uda, że nie może już prawie wstawać z łóżka. Walka z nowotworem odłożona praktycznie na bok, bo wszystko teraz toczy się wkoło tej nogi Zaczynam mieć głupie myśli i naprawdę się bać Aniu a co lekarze stwierdzili w tym kolanie, z jakiego powodu ten ból? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 28.12.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Proszę o wsparcie dla Taty. Pomimo blokady w kolanie z nogą jest naprawdę kiepsko. Tato ma taki ból mięśni uda, że nie może już prawie wstawać z łóżka. Walka z nowotworem odłożona praktycznie na bok, bo wszystko teraz toczy się wkoło tej nogi Zaczynam mieć głupie myśli i naprawdę się bać Aniu a co lekarze stwierdzili w tym kolanie, z jakiego powodu ten ból? Aniu, NIC Że może kwas moczowy, że może po chemii, że może od kręgosłupa... Dostał blokadę w kolano i ból przeszedł do uda. Zewnętrzne oznaki to takie, że mięśnie i ścięgna tej nogi ma strasznie napięte i sztywne. Przedtem nie mógł leżeć, teraz nie może wstać, ale już tak zupełnie nie może, bo słabnie z bólu i robi mu się niedobrze przy każdym przejściu do łazienki. Jutro ma dwóch lekarzy, a jak nic to nie da, to po nowym roku sama Tatę naszprycuję jakimś środkiem przeciwbólowym i go do tej Warszawy wywiozę. Bo chyba najbardziej prawdopodobnym powodem jest skutek uboczny chemii. Tam pewnie wiedzą co się z tym robi, nasi rozkładają ręce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 28.12.2009 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Aniu, NIC Że może kwas moczowy, że może po chemii, że może od kręgosłupa... Dostał blokadę w kolano i ból przeszedł do uda. Zewnętrzne oznaki to takie, że mięśnie i ścięgna tej nogi ma strasznie napięte i sztywne. Przedtem nie mógł leżeć, teraz nie może wstać, ale już tak zupełnie nie może, bo słabnie z bólu i robi mu się niedobrze przy każdym przejściu do łazienki. Jutro ma dwóch lekarzy, a jak nic to nie da, to po nowym roku sama Tatę naszprycuję jakimś środkiem przeciwbólowym i go do tej Warszawy wywiozę. Bo chyba najbardziej prawdopodobnym powodem jest skutek uboczny chemii. Tam pewnie wiedzą co się z tym robi, nasi rozkładają ręce współczuję bardzo i trzymam mocno kciuki żeby w końcu znalazł się ktoś kto pomoże... A może akupunktura? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 28.12.2009 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Najgorzej leczyc coś jak nie ma przyczyny. Trzymam kciuki za tatę. Ja w kwietniu i maju miałam chore kolano, już nawet miałam iśc na artroskopię. na szczęście po 2 miesiącach odpuściło. Nie wiadomo skąd dostałam obrzęku i naderwanie mięśnia czworogłowego. Zeszłam kilku ortopedów prywatnie. Do tego dołączył kręgosłup. Nie wiedziałam, że stawy mogą tak bolec. Ale na szczęście to już za mną.Mój tato dostał skierowanie do poradni neurochirurgicznej - do końca czerwca 2010nie ma już miejsc na nfz, a potem nie wiedzą bo nie mają kontraktów podpisanych. Taką mamy służbę zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 28.12.2009 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Sylvia w przypadku nowotworów akupunktura chyba jest niewskazana Aniu Kiedy człowiek lekko choruje to go ta cała służba zdrowia porządnie wkurza po prostu. Ale co czuć, myśleć i robić, kiedy sytuacja ze zdrowiem jest poważna? Nawet nie myślisz, tylko płacisz. Ten Taty jutrzejszy drugi lekarz to prywatny ortopeda. Cholera, to nie może tak być, że oni wszyscy głupi jacyś są. Mój Tato nie pierwszy i nie ostatni z taką przypadłością. Ktoś w końcu musi go zdiagnozować i wyleczyć! Dr House'a nam trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 28.12.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 No to trzymam kciuki za trafną diagnozę. A tak swoją drogą Aniu, czytałam w ostatnim muratorze o Twoim ogrodzie- gratuluję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 29.12.2009 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 Aniu W., a może jakiś bioenergoterapeuta by pomógł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 29.12.2009 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 Mamy diagnozę. Zakrzepica żył udowych. Chyba chemia tak zadziałała, bo przecież Tato od ponad 4 lat bierze codziennie leki przeciwzakrzepowe Tato musi przez miesiąc leżeć, na szczęście w domu. Codziennie zastrzyk i jakiś spray na udo. W kondycji psychicznej jest złej, ale mam nadzieję, że jak leki zaczną działąć i poczuje się lepiej to zobaczy światełko w tunelu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 29.12.2009 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 Mamy diagnozę. Zakrzepica żył udowych. Chyba chemia tak zadziałała, bo przecież Tato od ponad 4 lat bierze codziennie leki przeciwzakrzepowe Tato musi przez miesiąc leżeć, na szczęście w domu. Codziennie zastrzyk i jakiś spray na udo. W kondycji psychicznej jest złej, ale mam nadzieję, że jak leki zaczną działąć i poczuje się lepiej to zobaczy światełko w tunelu... Aniu najważniejsze że diagnoza postawiona to teraz w końcu leczenie ruszy z kopyta w co mocno wierzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 29.12.2009 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 Najważniejsze,że w końcu zdiagnozowano i każdy kolejny dzień będzie przynosił ulgę. Okazuje się,że by chorować"trzeba mieć końskie zdrowie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 30.12.2009 05:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Sylwia wielkie gratulacje ,trzymaj się cieplutko Aniu jest diagnoza ,jest leczenie nie w ciemno ale konkretnie ukierunkowane ,mam nadzieję ,że w końcu skuteczne. Jesli będzie poprawa to tato na pewno stanie się pogodniejszy i nastawiony znowu do walki ,czego Wam życzę z całego serca. XX trzymam kciuki za mamę,napisz czy już coś wiadomo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.