Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiadomość dla przyjaciół tomek1950


Recommended Posts

krzyczeć to może lepiej nie, ale czasem twarde postawienie sprawy w stylu: "dzieci masz, wnuki masz - no to weź się w garść, bo masz po co żyć !" potrafi zdziałać naprawdę dużo :)

 

Pozdrawiam,

Armidia

 

P.S. fajnie jest być takim pozytywnym Coodakiem :D

 

Sprawa postawiona, co prawda telefonicznie, ale zawsze :wink:

Przyjął do wiadomości :wink: Powiedział "tak jest" :wink:

No i na szczęście zaczyna coraz więcej jeść, ufff!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Komtur zdrowieje :D :D Boszszeeee, muszę pod modrzewiem posprzątać !!!!!!!! :D :D :D

...

... a sipę mosz ? :wink:

 

Następny mnie przezywa :-? Najpierw Jamles, teraz Ty Wielki Chefie ... ja się tak nie bawię :-? :wink:

Nie mam bladego pojęcia czy to mam, czy nie, ale nawet gdybym musiała pazurami igły modrzewiowe zbierać to dla Komtura jestem w stanie to zrobić!!!!!

masz ,masz Brazunia .....wszyćkie to majom :)

http://www.semko.pl/uploads/259/lopata_piaskowa1.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie - jestem świeżutka na forum - szarpiemy sie z mężem z podobną budowlą jak U Pan Tomka i Pani Majki i czasem zniechcica bierze , a to dopiero początek. Ale po przeczytaniu artykułu w M styczeń 2010 o w/w zrobiło mi się wstyd, że brak nam choć połowy takiej twardości i hartu. Kłaniam się zatem w pas z ogromnym szacunkiem dla obojga bohaterów i szczerze wierzę że niezwykła moc jaką macie Państwo w sobie podniesie Was po raz kolejny i będzie to już kropka nad " i " a słoneczko już bardzo jasno będzie świecić dla Was.

 

Z poważaniem Joanna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, ja tam też nie wiem, czy to mam, ale dobre myśli mam! :p

I modlitwę, i energię dla potrzebujących!

Aniu - no widzisz, może i prawda, że czasem nie wolno sie zbytnio rozczulać, bo to może spowodować "wydelikacenie materiału". :lol:

A tu twardym trza być, nie miętkim. 8)

 

No to pozdrówka i wszystko inne dobre zostawiam, jak zawsze. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wspaniałe wieści z Nowym Rokiem

 

jest prawada w starym porzekadle: z nowym rokiem - nowym krokiem

 

mam nadzieję i głęboką wiarę że Tomek z każdym nowym tygodniem będzie nas i siebie samego zaskakiwał

 

a te życzenia Wielkanocne będę dla niego PIKUS do napisania :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś mnie rozczulił starszy synek.

W przedszkolu przygotowania do Dnia Babci i Dnia Dziadka idą pełną parą. Mały dziś z dumą przyniósł dwa zaproszenia na uroczystość, po jednym dla każdej pary dziadka i babci.

Zaproszenie mojej mamie już dał, drugie czeka na odpowiednią chwilę.

A wieczorem Pawcio poprosił, żebyśmy przed pójściem spać zadzwonili do dziadka. I słyszę: "dziadku nie maltw się, ze nie mozes pójść na występ. Ja z tym występem psyjadę do ciebie, wiesz?" :lol:

 

No i mnie zatkało. Takiego mam rezolutnego synka. Na występ w przyszłym roku Tato musi pojechać. Nie ma innej opcji! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rewelacja :D dzieci jednak są bardziej niesamowite, niż mi się wydawało

super, że tak powiedział Dziadkowi - teraz Dziadek już nie ma wyjścia, jak tylko zdrowieć ! :D

 

trzymam kciuki za Tatę i za wszystkich potrzebujących wsparcia - ciepłe myśli i moc pozytywnych fluidów !

 

Pozdrawiam,

Armidia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj byłam na urodzinach siostrzeńca. Mój tato wyglądał źle, oczy zaczerwienione z popękanymi naczynkami, jedno oko zupełnie małe. Ta dysproporcja między jednym a drugim okiem to sprawy neurologiczne. Widzę jak mój tato gaśnie. Najgorsze, że on nie chce iśc do lekarza neurologa prywatnie bo na nfz ma wizytę u neurochirurga 24 lutego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu K. - proszę, nie trać nadziei.

Może warto też zastosować metodę "Tato, zbieraj się, bo masz dla kogo zdrowieć, nie wymiękaj"?

Modlę się cały czas, żeby tylko więcej nas tu troszkę było, bo jak więcej dobrych myśli, to i więcej ozdrowieńców.

Kciuki zaciskam za wszystkich, dobre myśli ślę cały czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu K. - proszę, nie trać nadziei.

Może warto też zastosować metodę "Tato, zbieraj się, bo masz dla kogo zdrowieć, nie wymiękaj"?

Modlę się cały czas, żeby tylko więcej nas tu troszkę było, bo jak więcej dobrych myśli, to i więcej ozdrowieńców.

Kciuki zaciskam za wszystkich, dobre myśli ślę cały czas.

 

 

podpisuję sie też pod tymi słowami DPS i ozdrowieńcze myśli ślę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuje dziewczyny za wsparcie. Właśnie będę tatę namawiała, że jak się nie zacznie leczyc to nie doczeka grilla w naszym domku. To jedyne co na niego może zadziałac.

Wczoraj się naryczałam, jak poczytałam o zmaganiach niektórych forumowiczek ze swoimi dziecmi. niech Bóg ma w swojej opiece wszystkie dzieci i daje dużo cierpliwości ich rodzicom, aby mogli doczekac się niesamowitych postępów w ich rozwoju.

Nie zapominam o potrzebujących modlitwy tj. o Franeczku, Stefku, o dzieciątku Sylwii,a od wczoraj też o synku Arniki, no i o starszych tj. Tomku, Taty Ani W.

Miłej zimowej niedzieli.

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, nie poddawajcie się ! Rozmawiajcie z Tatusiami - nie proście, tylko tłumaczcie i stanowczo domagajcie się, żeby z Wami byli, bo mają po co i dla kogo żyć

Panowie Tatusiowie - bierzcie się w garść, a my wszyscy będziemy Was wspomagać gorącymi myślami i mocą pozytywnych fluidów !!!

 

Pozdrawiam,

Armidia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noworoczne wieści o Komturze to mega pozytyw na cały najbliższy rok, bo poprzedni był baaaardzo trudny.

 

I niestety proszę o wsparcie......

dla młodej dziewczyny

28 lat

ma raka

guz nie reaguje na chemię i naświetlania

lekarze nie wiedzą co będzie dalej

 

Odeszła w Wigilę. Mama była przy niej - a kilka dni wcześniej składałyśmy sobie życzenia świąteczne i życzyła sobie żeby ten koszmarny rok wreszcie się skończył :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

nie poddawaj się, rozmawiaj z Tatą, Ty najlepiej wiesz jak do Niego trafić, jakich argumentów użyć. Nie poddawajcie się, przed Wami jeszcze wiele pięknych chwil!

 

Ja boję się cieszyć, ale spędziłam dziś z Tatą pół dnia, apetyt mu pięknie wzrósł, bóle nogi coraz rzadsze, co prawda od dwóch dni nie wstaje, ale zrobił to celowo, by zobaczyć, czy sił mu przybędzie i tak się stało.

Sam dziś powiedział, że czuje się silniejszy, głodny :wink: i że chyba jest coraz lepiej :lol:

 

Długa droga przed Nim, noga będzie do rehabilitacji, nie wiem jak to będzie z konsultacją radiologiczną, jak i kiedy w końcu Tato pojedzie do Warszawy, no ale najważniejsze na dziś jest to, że Tato wygląda bardzo dobrze, twarz ma całkowicie normalną i "zdrową", normalnie je i sam zaczął mówić o wyzdrowieniu.

Aż chce mi się krzyknąć HURRA! :lol:

 

Wnuczkowie w dodatku dziś dziadka oblegli, obcałowali, odczynili czar nad dziadka chorobą :lol:

 

Dzieciaki są fajne :lol: :lol:

 

jarkotowa

:(

Bardzo, bardzo mi przykro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...