Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiadomość dla przyjaciół tomek1950


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aniu, kochana, cóż Ci możemy powiedzieć...

Jeśli rację masz - to modle się o spokój dla Twojego Tatusia, o to, aby nie cierpiał, a dla Was o siłę. Ale jeśli jest tak, że jednak jeszcze wszystko to się odwróci, że Twój Tato powalczy jeszcze i zostanie a Wami na dłuuugi czas - to przede wszystkim o to własnie się modlę. Jak sama mówisz, nadzieja umiera ostatnia, nie można Tacie pokazywać, że ma się kryzys i że się wątpi. Sama na pewno wiesz, że to przede wszystkim Wy jesteście dla Niego oparciem i siłą, przede wszystkim dla Was walczy. Bardzo, bardzo więc teraz modlę się o siłę dla Was, abyście dały radę, żeby Tata z Was tę siłę mógł czerpac do walki.

Trzymajcie się, kochana, nie wątpijcie i wierzcie, że wszystko będzie tak, jak ma być. Buziaki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani

To niestety jeszcze nie Tomek tylko Majka, ale On coraz częściej ma ma przebłyski pamięci i jakieś mini – refleksje. Tylko że to jest chwila a później znowu dezorientacja i zagubienie. Bardzo już przeżywa swoje ograniczenia ale raczej reaguje załamaniem niż wolą walki. Wasze ogromnie serdeczne posty i poruszane w nich wątki zmagań z chorobami wywołują w nim łzy wzruszenia a czasem nie chce o niczym słyszeć jakby nie mógł udzwignąć.Bardzo współczujemy chorym

Tatom i ich rodzinom. Tomek od dwóch lat walczy z zapaleniem żył głębokich i b rozległym zakrzepem, który opornie i powoli, ale jednak, cofa się. To bardzo dotkliwy ból i powoduje niezłego „doła” Ostatnio miał jakąś ogólną zapaść zdrowotną i wiele dni przesypiał a ja nocami wsłuchiwałam się czy jeszcze oddycha. Myślę z rozpaczą, że może byłby w lepszej formie psychicznej gdybym tak dużo nie musiała pracować i osobiście się nim zajmowała. No ale cóż, jako jedyny żywiciel nie wymyśliłam na to sposobu. Pomysł na odwiedziny chętnych spośród Was też jak dotąd okazał się nierealny ale teraz od 1lutego mam dwutygodniowy urlop i możemy zorganizować zarówno u nas w W-wie możemy też przyjechać w odwiedziny. A w maju/czerwcu zapraszamy na spotkanie w jedynym właściwym miejscu czyli Komturii. Z pokrzepiających wiadomości to budowa pieca chlebowego.Jak się dowiem od Jasia jak to zrobić prześlę zdjęcie z budowy. Tomek przed wypadkiem zbierał się do jego wybudowania ale pomieszał mu szyki wląśnie ten zakrzep. Mam nadzieję,że Tomek ,jako specjalista od pieczenia chleba jeszcze Was poczęstuje własnego wyrobu chlebem. Jakoś ciągnę go za uszy do tej lepszej przyszłości nie zważając na jego depresję i to często działa a czsem obraża się myśląc że ja nie rozumiem jego cierpień. Bardzo was rozumiem Anie córki chorych tatusiów. Myślę że Wasza wiara w ich lepszą przyszłość pomoże im. Mężczyżni trudniej znoszą ograniczenia zdrowotne bo nie zaprawiły ich ciąża, poród i połóg. Zyczę Wszystkim ciekawości zycia czyli jak być sprytniejszm od choroby w Nowym Roku.. Bardzo w imieniu Tomka dziękuję za życzenia Swiąteczne i Noworoczne. Przepraszam, że nie wysłałam naszych życzeń ale okres przedświąteczny w rodzinach dysunkcyjnych z którymi pracuję jest trudny i byłam jeszcze bardziej zaabsorbowana niż zwykle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani

To niestety jeszcze nie Tomek tylko Majka, ale On coraz częściej ma ma przebłyski pamięci i jakieś mini – refleksje. Tylko że to jest chwila a później znowu dezorientacja i zagubienie. Bardzo już przeżywa swoje ograniczenia ale raczej reaguje załamaniem niż wolą walki. Wasze ogromnie serdeczne posty i poruszane w nich wątki zmagań z chorobami wywołują w nim łzy wzruszenia a czasem nie chce o niczym słyszeć jakby nie mógł udzwignąć.Bardzo współczujemy chorym

Tatom i ich rodzinom. Tomek od dwóch lat walczy z zapaleniem żył głębokich i b rozległym zakrzepem, który opornie i powoli, ale jednak, cofa się. To bardzo dotkliwy ból i powoduje niezłego „doła” Ostatnio miał jakąś ogólną zapaść zdrowotną i wiele dni przesypiał a ja nocami wsłuchiwałam się czy jeszcze oddycha. Myślę z rozpaczą, że może byłby w lepszej formie psychicznej gdybym tak dużo nie musiała pracować i osobiście się nim zajmowała. No ale cóż, jako jedyny żywiciel nie wymyśliłam na to sposobu. Pomysł na odwiedziny chętnych spośród Was też jak dotąd okazał się nierealny ale teraz od 1lutego mam dwutygodniowy urlop i możemy zorganizować zarówno u nas w W-wie możemy też przyjechać w odwiedziny. A w maju/czerwcu zapraszamy na spotkanie w jedynym właściwym miejscu czyli Komturii. Z pokrzepiających wiadomości to budowa pieca chlebowego.Jak się dowiem od Jasia jak to zrobić prześlę zdjęcie z budowy. Tomek przed wypadkiem zbierał się do jego wybudowania ale pomieszał mu szyki wląśnie ten zakrzep. Mam nadzieję,że Tomek ,jako specjalista od pieczenia chleba jeszcze Was poczęstuje własnego wyrobu chlebem. Jakoś ciągnę go za uszy do tej lepszej przyszłości nie zważając na jego depresję i to często działa a czsem obraża się myśląc że ja nie rozumiem jego cierpień. Bardzo was rozumiem Anie córki chorych tatusiów. Myślę że Wasza wiara w ich lepszą przyszłość pomoże im. Mężczyżni trudniej znoszą ograniczenia zdrowotne bo nie zaprawiły ich ciąża, poród i połóg. Zyczę Wszystkim ciekawości zycia czyli jak być sprytniejszm od choroby w Nowym Roku.. Bardzo w imieniu Tomka dziękuję za życzenia Swiąteczne i Noworoczne. Przepraszam, że nie wysłałam naszych życzeń ale okres przedświąteczny w rodzinach dysunkcyjnych z którymi pracuję jest trudny i byłam jeszcze bardziej zaabsorbowana niż zwykle

 

Majeczka!!! :o :D :D :D :D :D :D

Jak dobrze Cię czytać, Kochana!!! :D :D :D :D :D

 

Tomek cierpi, wiem, ale mimo to wierzę głęboko, że podźwignie się - z tylu już różnych bied się podniósł, da radę i tym razem.

Tomeczku, Kochany, nie załamuj się, Ty nasz jesteś i my Cię kochamy i tutaj zawsze na Ciebie czekamy, musisz walczyć i nie poddawać się! :D :D :D

Dużo śpij, dużo ćwicz, nie denerwuj się i walcz, nie pozwól tej chorobie, aby Cię pokonała i odebrała Ci radośc życia.

Jest Ci trudno, ale nie pozwól - bądź pogodny, wesoły, staraj się coraz więcej zapamiętywać i nie załamuj się drobnymi porażkami - one są wpisane w każdy trening.

Uściski gorące Ci ślemy, buziaki i mnóstwo serdeczności, pamiętaj, że czekamy na każde słowo od Ciebie tutaj.

Musisz nam wiosną choćby najkrótsze życzenia świąteczne napisać, kochany, zacznij już ćwiczyć!!! :lol:

Buziaki i serdeczności najserdeczniejsze od nas wszystkich dla Ciebie!!! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majko, bardzo dziękujemy za wieści!

 

Tomku kochany, nie poddawaj się, walcz dzielnie. Ćwicz i zdrowiej nam. My tu na Ciebie wszyscy czekamy i wierzymy, że dasz radę! Depsia jak zwykle tak pięknie i z serca napisała, że właściwie nie ma co więcej dodawać. Ściskamy Cię najmocniej i najserdeczniej jak potrafimy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak i ja się do Depsi podłączam a Ty Majeczko - jak kiedyś napisałam - daj znać na priv lub mail jak i gdzie można się z Tomkiem spotkać.

My mieszkamy niedaleko Warszawy i oczywiście też do domku zapraszamy jak już te mrozy się skończą i cieplej będzie, bo tak to niebezpiecznie wychodzić dla Tomka.

 

Tomku drogi wiemy, że Ci źle i niecierpliwisz się żeby z nami też konwersować i tak reagujesz. My za to wiedz, że poczekamy ile będzie trzeba i to bardzo cierpliwie i nikt o Tobie zapomnieć nie zamierza, ten wątek to jak Owsiak trwać będzie :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maju

dziękuję!

 

Wiara czyni cuda, od jakiegoś czasu codziennie to sobie powtarzam.

Zakrzepica to potworna choroba, życzę Wam, żebyście szybko i skutecznie się z nią uporali, jak również z pozostałymi słabościami.

Mocno trzymam kciuki za Tomka i jego postępy!

 

 

A wszystkich proszę o dobre myśli i modlitwy za mojego Tatę.

Jest od dziś w szpitalu, na razie zrobiono mu badania krwi i ekg, wyniki jutro i decyzje co dalej, bo z prześwietleniem musiano się wstrzymać - podczas próby sadzania na wózku żeby pojechać na to badanie Tato zemdlał, więc teraz leży pod tlenem, nadal nic nie daje rady zjeść, słabiutki ogromnie.

 

Może jutro będę coś więcej wiedziała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich w mroźny wieczór.

Pozdrawiam Majkę i Tomka - wiele sił i szybkiej wiosny, może wraz ze słońcem powróci wola walki u Tomka.

 

Aniu, trzymam kciuki za tatę. W szpitalu powinni mieć aparat to rentgena przenośny i zrobić prześwietlenie w łóżku. Dobrze, że ma podawany tlen, to chociaż zapobiegnie skutkom niedotlenienia.

Mam nadzieję, że to nic groźnego, że Tato Twój nabierze sił i wróci do domku.

Wspieraj teraz Aniu mamę, musi Jej być bardzo ciężko.

 

Oj wystarczy, że jedna osoba chora w domu, to sił potrzebuje cała rodzina, aby przejść przez ten najtrudniejszy okres. U nas teraz trochę lepiej.

Ci mężczyźni to jednak słaba płeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękujemu Majce za wieści. :p

 

 

Tomku Kochany Ty nasz Przyjacielu!

Jak ja Ci wierzę, że czasami chce się spać godzinami i dniami. Jeśli to jest Ci potrzebne, to odsypiaj. Zima i tak do niczego innego się nie nadaje.

Ale wiosna tuż, tuż, to i sił nam przybędzie. Wtedy ruszysz do nas z powrotem. Zobaczysz.

Pamiętasz, kiedyś miałeś w podpisie napisane „lepsze jutro było wczoraj”, a ja prosiłam Cie abyś to usunął i myślał pozytywnie.

Teraz znowu Cie proszę. Uwierz w to, że wszystko będzie dobrze. Daj sobie trochę czasu.

Wyobraź sobie, że wsiadłeś do pociągu, który zaprowadzi Cię do zdrowia. Pociąg już tam jedzie, Ty jeno spraw, na tyle ile się da, aby czas tej podróży był ciekawy i wypełniony nadzieja, oczekiwaniem…

Jak przyjdą gorsze dni, przypomni sobie o tym pociągu, że już w nim siedzisz, a on wciąż jedzie, więc i cel coraz bliżej.

Jeśli będzie trudno w to uwierzyć, to odeśpi sobie i po obudzeniu znowu spróbuj.

Usiać wygodnie, zamknij oczy i posłuchaj jak rytmicznie tykocze. Poczuj jak lekko kołysze i jedzie wciąż tylko do przodu ku celu, jakim jest wyzdrowienie.

Ty już jesteś tym Tomkiem, jakim chcesz być, tylko musisz pozwolić sobie poczuć to kołysanie. Ono przypomni Ci o tym, że pociąg do zdrowia wciąż jedzie.

Trzymaj się Kochany Przyjacielu.

Pozdrawia Cie podróżniczka z pierwszego wagonu, siedzenie siódme, to przy oknie z namalowaną tęczą. Tak, tak to to, gdzie urwali stoliczek, więc kawę raczej w dużym kubku i nie do pełna, przynieś. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...