Pigwa 28.01.2010 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Niech żywi nie tracą nadziei. Pozdrawiam i modlę się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.01.2010 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Majka Uszy do góry :) Ja niestety spadam z W-wy na ferie - wracamy 15.02 - i serdecznie Was zapraszam z Tomkiem. Macie u mnie abonament, więc termin dowolny - jak Wam będzie pasowało - tak jak rozmawiałyśmy. Nie dawajcie się Żuczki Kochane :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 28.01.2010 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Witajcie Dziś Tato miał zrobione prześwietlenia. Jest nawrót. Zajęte oba płuca i kość udowa. Odżywili go trochę i w kondycji jest lepszej. Sam dziś nawet trochę zjadł, samodzielnie. W przyszłym tygodniu będą konsultacje onkologiczne i obrany dalszy tok postępowania, może uda się skraść jeszcze choć kilka miesięcy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 28.01.2010 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Majko- przekaż Tomkowi ,że cała Polska (budowlana ) i pół Ameryki trzyma za niego kciuki ...nie może sie poddac i nas zawieść Serdeczne pozdrowienia dla Was .......byle do wiosny ....będzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 28.01.2010 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Aniu -bądź dzielna i ........uśmiechnięta .Wiem - to bardzo trudne ,ale znajdujemy w sobie te pokłady dobrego humoru w najmniej oczekiwanych momentach .....to ważny dla Was czas ...być z Tatą jak najwiecej i najintensywniej .....Jestem myślami przy Tobie i Twoich bliskich ....trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 28.01.2010 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Kochani, przyszłam podczytać coś pozytywnego po dłuuugiej przerwie a tu same smutne wiadomości Jak was pocieszyć, jak przynieść słowa otuchy?? Chyba tylko mogę zapewnić o cichej modlitwie do Najwyższego aby ukoił wasze skołatane serduszka ... U nas też nastroje minorowe ... Tato w nienajlepszej kondycji, Mama Asi przechodzi anginę ropną ... stąd jej niebyt na FM. Trzymajcie się kochani moi i byle do wiosny w tym samym składzie - może potem ze słoneczkiem jakoś łatwiej będzie ? pa pa Asia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 28.01.2010 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Aniu , trzymaj się dzielnie. Nawet nie wiesz jak bardzo dobrze Cię teraz rozumiem i wiem przez co przechodzisz. Tak jak Ci kiedyś pisałam na priva, też modlę się aby tato doczekał komunii wnuka no i naszego domku. Jak leżał w szpitalu to błagałam o to aby mógł zobaczyć jeszcze chociaż raz swoje ukochane wnuki. No i ogląda je już pół roku od tego czasu Chwała Bogu. Aniu, życzę Wam aby tato był w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej jak najdłużej, aby jak najmniej cierpiał. A Wy cieszcie się każdym dniem. Obys mogła nam napisać na forum, że tato znów poszedł na "dorsza" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 28.01.2010 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Aniu W., ściskam Cię mocno i zapewniam, że Twój tato jest w moich modlitwach. Mimo wszystko bądź dobrej myśli, nie zadręczaj się, myśl pozytywnie. Wiem, że to trudne, ale chociaż spróbuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 29.01.2010 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 W przyszłym tygodniu będą konsultacje onkologiczne i obrany dalszy tok postępowania, może uda się skraść jeszcze choć kilka miesięcy... Aniu, trzeba być dobrej myśli. Nawet jeżeli lekarze mówią że jest źle wszystko może się odwrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 29.01.2010 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 AniuW wiem ,że jest Ci teraz trudno.I wiem,że trudno jest też Tacie. Przeszliśmy przez to samo.Każdy ma inny sposób na zmaganie się z chorobą.Nie wiem czy to mądre,czy to głupie ale my w tej sytuacji zbieraliśmy wszystkie siły żeby pokazać,ze szukamy rozwiązań,sposobów,żeby nie odpuszczać ,walczyć i dawać nadzieję..Pokazywaliśmy ,że jesteśmy optymistyczni i silni -chociaż wcale nie byliśmy.Nie wiem jak potoczy się wasza historia.życzę ,żeby jak najlepiejpozdrawiamCie serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 29.01.2010 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Dziękuję Dziś u nas koszmarny spadek ciśnienia, Tacie też ciśnienie spadło i cały dzień spał. Ja wiem, że nie wolno się poddawać, wiem! No ale zajęte już całe płuca, przerzut do kości, ogromny ból, wycieńczenie, problemy z wysławianiem się i kojarzeniem faktów... Choć wiem, że cuda się zdarzają, a człowiek potrafi dokonywać niesłychanych rzeczy jeśli chodzi o swoje zdrowie. Wszystko przed nami... Jakieś prawo serii nad nami wisi chyba Paweł ma ospę i ciężkie przeziębienie, Tomcia też coś już bierze a ja mam ostrą anginę ropną, zajęte migdałki i wyniszczoną śluzówkę w buzi. Na odwiedziny u Taty nie mam szans! I tak się z tym wszystkim szarpię i ciągle sobie powtarzam, że dam radę. Pewnie ta sytuacja w domu trochę odciąga moją uwagę od Taty...Może jest mi z tym wszystkim paradoksalnie lżej?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 29.01.2010 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Ania trzeba ustalić kolejność.Nie miej wyrzutów sumienia ,że teraz nie jesteś przy Tacie.Zajmij sie teraz zdrowiem swoim i dziecka,nie wspominająć o ospie u dorosłego faceta -nie jest łatwo. Duuużo zdrowia dla całej rodziny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 29.01.2010 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 To chyba stres związany z chorobą Taty powoduje, że choroby Was łatwiej atakują Tata jest w dobrych rękach i myślę, że nie pozwalają mu zbytnio cierpieć, te problemy z kojarzeniem i wysławianiem to prawdopodobnie reakcja na silne leki przeciwbólowe. Teraz zadbaj o siebie i resztę chorutków. Trzymam za was kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.01.2010 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Witajcie Dziś Tato miał zrobione prześwietlenia. Jest nawrót. Zajęte oba płuca i kość udowa. Odżywili go trochę i w kondycji jest lepszej. Sam dziś nawet trochę zjadł, samodzielnie. W przyszłym tygodniu będą konsultacje onkologiczne i obrany dalszy tok postępowania, może uda się skraść jeszcze choć kilka miesięcy... Aniu, kochanie - teraz najwazniejsze, co możecie zrobić, to zadbać, abyście Wy sami byli zdrowi, żebyście zdrowi mogli czuwać przy Tacie. Jak już wyzdrowiejecie, to najważniejsza rzecz, jaką Tacie trzeba zapewnić, to maksimum komfortu i spokoju. Wasza obecność i Wasz spokój to dla Niego najwazniejsze lekarstwo i pocieszenie. Kurujcie się więc spokojnie, wyzdrowiejcie i potem zajmiecie się Tatą, żebyście mogli z Nim spędzić jak najwięcej czasu i żeby miał maksimum mozliwej wygody i spokoju. Modlę się o Was wszystkich - o wiele siły dla Was, bo będzie Wam bardzo potrzebna. Myślę i przesyłam wiele energii dobrej, żebyście jak najszybciej wyzdrowieli. Asiu - i o Twoją Mamę i o wszystkich innych u Was się modlę, też Wam trzeba sporo siły i hartu ducha. Pamiętam i energię dobra wysyłam. A wieści nie są same złe - Tomek coraz dłuższe ma momenty pełnej sprawności pamięci, ćwiczy cały czas i tego się trzymajmy. Tomeczku - wiemy, że się starasz, że ćwiczysz i cierpliwie tuitaj na Ciebie poczekamy, tyle ile będzie trzeba. I tak zawsze jesteś przecież z nami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 31.01.2010 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Kochani, pewnie nie wiecie, jak ubrac w słowa to, co czujecie. Ale odzywajcie się, piszcie, nie milknijcie, proszę. I Anie, i Tomek i wszyscy inni - cały czas potrzebują naszego wsparcia i naszej obecności. Buziaki dla personelu Sanatorium Dobrych Myśli zostawiam, a dla Kuracjuszy - jak zawsze, modlitwa, dobra energia i dobra myśl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 31.01.2010 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Aniu ja po cichu myślę o Tobie i Twoim Tacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 31.01.2010 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 myślami jestem codziennie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 31.01.2010 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Codziennie posyłam dobre myśli i modlę się o dar zdrowia dla najbliższych Ań, p. Tomka i wszystkich,którym zdrowia szwankuje.Jestem nowa na forum i nie chciałabym kogoś urazić stąd moja przelotna obecność pisana. Serdecznie pozdrawiam rodziny Kuracjuszy,bo wiem jak wiele od Nich zależy.Nie traćcie ducha,bo cud ozdrowień chodzi takimi dróżkami,że budzi zdumienie największych racjonalistów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 31.01.2010 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Witajcie Przesadziłam z tymi miesiącami...Walczymy i kradniemy każdy dzień. Dziś Tato ma jakieś załamanie, nic nie je, był u Niego ksiądz i udzielił Namaszczenia Chorych. Ja sobie pomyślałam, że moja angina już Tacie w żaden sposób nie zaszkodzi i pojechałam do Niego, bo nie widzieliśmy się od środy. Ucieszył się, uścisnął mi rękę z wielką siłą, porozmawialiśmy chwilkę, potem zasnął. Mam wielką nadzieję, że ta konsultacja odbędzie się jutro i że ci lekarze coś jeszcze wymyślą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 31.01.2010 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Aniu, jesteś bardzo dzielna. Podziwiam Cię za Twój spokój, siłę, opanowanie.Jestem myślami z Tobą i Twoim Tatą. Ciężko czytać to, co piszesz, jakże ciężko jest Tobie przechodzić przez to wszystko.Przytulam mocno... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.