Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiadomość dla przyjaciół tomek1950


Recommended Posts

Ani, łączę się z Tobą w Twoim smutku :cry:

Tata jest z Wami, choć nie można się już do Niego przytulić.

Kiedy przyjdzie wiosna, zakwitnie różany ogród, który dla Was stworzył.

Zobaczysz, zakwitnie tak pięknie, jak nigdy dotąd...dla Was...od Niego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziś o 15.00 mój Tatuś opuścił ten świat...

Smutno tu bez Niego...

 

Aniu trzymaj się. Ściskam Cię mocno! Ciężko Ci strasznie i smutno. Czasem los stawia przed nami mury nie do pokonania, zabiera naszych bliskich. Ale ja wierze, że oni sa z nami. Czekają na nas, prędzej czy później spotkamy się.

Ja sobie w chwilach zwątpienia przypominam piosenkę Golców:

 

Siedzę na wieży

Mój świat w gruzach leży

Coś jednak dodaje mi pary

I pcha w stronę życia

Szeptając z ukrycia

Spokojnie to tylko brak wiary

 

Kto od nas odchodzi

Na nowo się rodzi

Tę prawdę przykładam do rany

Od razu mi łatwiej

Znów mogę jak dawniej

Mieć nowe marzenia i plany

 

Ref.: Oni są z nami

Niepokonani przez czas

W każdym oddechu

Życia pośpiechu są w nas

Na żądanie

świat nie stanie ale ty

Możesz tylko

do spotkania liczyć dni

Oni są z nami

Niepokonani przez czas

W każdym oddechu

Życia pośpiechu są w nas

 

Choć prawda jest taka

Że dla nich na zawsze

Stanęły słoneczne zegary

To ciągle są obok

By w tym co robimy

Dodawać nam siły i wiary

 

Ref.: Oni są z nami ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję kochani. Bardzo dziękuję. Każdemu z osobna i wszystkim razem.

Z każdego przytulenia chętnie korzystam.

 

Trzymam się. To, że Taty już z nami nie ma w takim sensie, w jakim zawsze przecież był uderza we mnie falami, a poza tym, dwójka biegających maluchów nie pozwala pogrążyć się w smutku, żalu i rozpaczy.

 

Życie toczy się dalej, niestety, a może stety.

Niech nad nami czuwa, mój Tato-Anioł. I nad swoim ukochanym różanym ogrodem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja teraz w temacie Tomka. :D

Czy Wy wiecie, że dzisiaj Tomek i Majka z wizytą u naszej Zeljki byli? :D :D :D

Posiedzieli, pyszności pojedli, pogadali...

A my tu musimy poczekać na szczegółową relację Zeljki, jak było i jak Tomek dzisiaj się miewał. :wink:

Ekstra, nie? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze..., dla Ani.., Aniu Ty wiesz...

 

Po drugie, jeżeli o Tomka chodzi...

Wzruszona jeszcze jestem bardzo i nie wiem, od czego zacząć. Nie wiem, co napisać, jak opisać Wam to nasze dzisiejsze spotkanie.…

Może zacznę od tego, że Tomek wygląda tak samo jak zawsze, nawet trochę przytył.

To, co dotychczas przewalczył, to nikt z nas nawet pojąć nie może.

Razem z Majką, która towarzyszy mu przy każdym kroku, dodaję otuchy w trudnych chwilach i delikatnie wciąż popycha Go do przodu, codziennie z Nim pracując, Tomek zrobił ogromne postępy.

Chciałam nawet tutaj trochę opisać ich trudna drogę, ale nawet ja, której gadanie i pisanie nie przychodzi ciężko, i która sama walczę codziennie z moim Stefkiem o zdrowie…, zostałam bez słowa.

Nie umiem opisać tego wszystkiego, mogę tylko powiedzieć, że serce boli, że takie coś przytrafiło się tak bardzo dobrym i kochanym ludziom.

Nasz Tomek, który tyle nam wszystkim dał serca i dobroci ma przed sobą jeszcze długa i ciężką drogę.

Uwierzcie mi, że Tomek ma z czym walczyć i, że dzielnie z Majką to robią.

Ale jest to na prawdę wielki, wielki wysiłek. W dodatku związany z wielkimi kosztami.

Wszyscy wiemy, co dziś można dostać od naszej służby zdrowia, i ile się czeka jak już o coś się powalczy.

Powiem Wam szczerze, ze dziś pierwsza myśl, jaka miałam to była taka, że konieczna jest kolejna licytacja na rzecz naszego Tomka.

Kochani, musimy jeszcze pomoc tym dobrym ludziom, aby ulżyć im choć trochę w ich codziennych zmaganiach i walce o Tomka zdrowie.

Na prawdę, nawet sobie nie możemy wyobrazić, jakie problemy napotykają ludzie, którzy z dnia na dzień utracili część siebie samego.

Musimy wesprzeć naszego Tomka.

On tak bardzo chce znowu być samodzielny, chce sobie przypomnieć wszystko i wszystkich, wrócić do Komturii, kontynuować budowę swojego wymarzonego miejsca…, ale nie zrobi tego sam.

Dzielne walczył i bardzo dużo już osiągnął, ale wciąż jeszcze dużo jest do zrobienia.

Możemy mu pomoc.

Mam nadzieje, że Redakcja się zgodzi i zorganizujemy kolejna licytacje dla naszego Tomka.

A Was proszę o poparcie tej mojej prośby.

Czy jesteśmy znowu razem? Czy chcemy znowu zrobić coś dla naszego Przyjaciela?

Jak tylko wspomina się słowo forum, to Tomka twarz rozjaśnia się szerokim uśmiechem, tak jakby wracał do domu, do ukochanej Komturii.

Mówi, mam tam dużo przyjaciół. Nie zawsze o każdym sobie przypomni, ale stara się ile może. Malutkimi kroczkami idzie wciąż ku wyzdrowieniu. Czasami się niecierpliwy, że za wolno to idzie.

Bardzo pomagają mu wszystkie Wasze wpisy, w których Go pozdrawiacie i wspieracie. Majka czyta mu często ten watek. Ostatnio Tomek sam probuje coś tutaj dojrzeć. Najłatwiej zauważyć mu te wszystkie powiększone albo czerwone literki. Jeśli zobaczy tam gdzieś swoje imię to zaraz prosi Majkę o przeczytanie.

Dlatego piszcie do Niego jak najczęściej, pisząc Jego imię dużymi literami, łatwiej będzie mu zauważyć, które posty są dla Niego.., a wszystkie wciąga jak powietrze.., tak bardzo są mu potrzebne…

Prosił mnie dzisiaj abym wszystkich bardzo, bardzo serdecznie pozdrowiła i podziękowała Wam za wszystko, co dla Niego robicie.

Przyznał, że jest mu ciężko a wszystkie Wasze wpisy pomagają mu nabrać siłę na kolejny dzień walki i znowu na kolejny i znowu….

Przepraszam jeśli trochę chaotycznie napisałam, wciąż jeszcze układam wszystkie emocje i wrażenia…

Wiem tylko jedno, Tomek w duszy jest tym samym naszym kochanym Tomkiem co sprzed wypadku, nawet poczucie humoru ma takie samo…, ale do pełnej sprawności ma jeszcze długą drogę, choć nie wątpię ani przez chwile w to, że tam dotrze. Bo bardzo chce, bo ma kochającą rodzinę i ma nas...

Czyli jak, kolejna licytacja dla Tomka? Może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelka .... w każdej chwili ..... choćby dziś......

Tomek zawsze dawał nam z siebie wszystko ......

Dobre słowo, pomoc, radę .... nigdy nikomu nie odmówił niczego .... my też nie odmówimy ..... ma na kogo tutaj liczyć..... ma nas .....

 

Redakcjo ...... czas pomyśleć o licytacji dla Tomka czy zbiórce - a może jakiś inny pomysł .... czekamy na sygnał.....

 

 

Tomku .... do Ciebie kilka słów teraz......

Warto walczyć .....

Ja , my wszyscy tu na Ciebie czekamy .....

Pamiętam, jak pomagałeś mi przy organizacji zlotu w zeszłym roku - byłeś pierwszy który zechciał mi pomóc - stało się jak się stało i niestety nie spotkaliśmy się w ubiegłym roku .... ale wierzę, ze przyjdzie czas kiedy na zlocie jeszcze się spotkamy , i uściskamy .... i pogadamy , i powspominamy ....

Czekam na tą chwilę ..... i wierzę, ze nastąpi ..... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest potrzeba, by licytacja się odbyła, trzeba ją zorganizować.

Nie wiem tylko, czy Moderatorzy dadzą radę. Taka licytacja wymaga od nich mnóstwa czasu i zaangażowania.

 

TOMKU, kiedyś umawialiśmy się na kolejne spotkanie u nas na Podlasiu.

Podobało Ci się na naszej działce rekreacyjnej, smakowała kawa, bigos, piwko.

Wierzę w to, że powtórzymy to spotkanie i zjemy bigos na tarasie naszego domu.

I poturlamy się po trawniku, zawsze mówiłeś, że toli trawnik jest najlepszy na świecie. Chciałabym to jeszcze raz od Ciebie usłyszeć.

I moim marzeniem jest usłyszeć jeszcze nie raz w Twoim wykonaniu

 

BALLADĘ O SMUTNYM KRÓLU

 

Nadobną córę miał król Ćwiek,

Imieniem Lizelota,

A cnoty to jej bardziej strzegł

Niż skarbów swych i złota!

 

dobrze, zaśpiewamy ją razem i jeszcze Maksiu nam pomoże :D

Majeczko, Ty też dołączysz do tego chóru, prawda?

Pozdrawiam Was najserdeczniej i zazdroszczę Żelce, że Was dziś u siebie gościła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w nocy budziłam się z myślą o Tomku. Rano wstałam i znowu Tomku o Tobie myślałam.

Próbowałam zrozumieć jak ciężko jest odnaleźć się Tobie w nowym świecie. Bo przecież dla Ciebie wszystko jest nowe, nawet te najprostsze dla nas czynności, które wykonujemy automatycznie, nie myśląc, nie zastanawiając się, dla Ciebie wymagają ogromnej koncentracji i skupienia.

I rozumiem, że czasami Cię wkurza, że coś, co pamiętasz już, że robiłeś, teraz Ci nie wychodzi lub sprawia Ci trudność.

Ale sam mówiłeś, że było już tak, że się przewracałeś jak wiatr dmuchnął, a teraz już jest lepiej.

Ja bardzo wierze w to, że będzie jeszcze lepiej. Wszyscy tutaj wierzymy.

Więc proszę Cię nie zniechęcaj się.

Jak przyjdą ciężkie chwile, pamiętaj, popatrz na różany zegarek i przypomni sobie, ze idą lepsze czasy, że za każdą minutą, każdą godzina, każdym dniem.., będzie coraz lepiej.

Nie myśl, że jak efektu nie widać od razu, że go nie ma.

Nawet takie na pozór głupie ciągnięcie palca po prostej linii, aby śledzić jej kierunek, ma swoje znaczenie i to wcale nie małe.

To nic, że sto razy palec będzie uciekał, albo linia będzie się przesuwała, choć skubana stoi w miejscu.., Ty i tak to rób.., bo przyjdzie moment kiedy linia i palec się spotkają, a Ty powiesz; ”Mam Cię!”

I niech Ci nie będzie głupio, że czegoś tam jeszcze nie potrafisz.

Każdego może spotkać to samo co Ciebie.

A to, co udało się Tobie, Wam, bo Majka ma tutaj swój bardzo duży wkład (tak pięknie wczoraj było patrzeć na to ile Wy się kochacie i tak pięknie zabrzmiały Twoje słowa – taka żona to skarb).., to co już udało Wam się osiągnąć w porównaniu z tym jakie uszkodzenia powstały, to już jest cud.

Wszystko co już umiesz i czego dokonałeś jest cudem. Pamiętaj o tym.

Ja jestem pod ogromnym wrażeniem Waszej wielkiej pracy i tego jak dzielne znosicie wszystko.

Tomku, dla nas jesteś bohaterem. Zawsze byłeś, ale teraz to udowadniasz.

Walcz Kochany, walcz a my będziemy Cie wspierać. A potem wrócisz tutaj i Ty bedziesz znowu wspierał nas i wszystkich potrzebujących.

Przyjdzie ten czas. Jest coraz bliżej.

Przytulam Cię mocno i będę codziennie o Tobie myśleć i wysyłać Ci dobra energie abyś mógł mieć chęć do walki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOMKU

 

dawno do Ciebie nic nie pisałem, ale to nie dlatego że o Tobie zapomniałem, o nie! pamiętam o Tobie codziennie, jesteś w moich myślach niemal nieustannie, tam też sobie z Tobą 'rozmawiam'.

 

wiem, że Ci bardzo ciężko ogarnąć to wszystko co się stało i co dzieje się wokół Ciebie, ale znając Cię już trochę wiem dobrze, że kto jak kto, ale Ty sobie z tym wszystkim poradzi. Nie znam drugiego człowieka który z takim uporem, czasami niemal maniakalnym, dążył do osiągnięcia celu, a jednocześnie był tak subtelny i delikatny, aby swoim działaniem nikomu nie wyrządzić przykrości.

 

wiemy, że bardzo wiele już osiągnąłeś, Żelka napisała - to cud, a ja myślę że to nie cud, ale Twoja siła wewnętrzna i ogromna miłość najbliższych, pomogła Ci to osiągnąć. Od samego początku wiedziałem, że dasz radę, nawet przez chwilę nie pomyślałem, że mogłoby być inaczej. Dla wielu jesteś jesteś wzorem, dla mnie również.

 

Tola napisała o swoim marzeniu, ja się do niego podłączę, do dziś brzmią mi w uszach słowa Twojej pieśni o smutnym królu, ale chciałbym usłyszeć je jeszcze raz, a potem jeszcze wiele razy. A bigosik Toli? na pewno chciałbyś go znowu skosztować!

 

jeśli możemy Ci pomóc, np. przez zorganizowanie licytacji to ja jestem gotów wziąć w tym udział choćby natychmiast i jestem pewny, że zarówno Edzia jak i Ponury również zgłoszą się do pomocy, a jednocześnie nie wierze w to, że Redakcja miała by coś przeciwko.

 

i już na koniec, aby Cię nie męczyć zbyt długim czytaniem, napisze trzy słowa

 

Tomku jesteś Wielki!

 

pozdrawiam serdecznie Przyjacielu

maksiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...