malgos2 27.01.2011 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Szybkie pytanie - czy Tomek zgłaszał szkode z OC sprawcy? Do poniedzialku jedna fajna forumka cos tam sprawdzi i da znac jak wg niej sprawa wyglada, a tymczasem moze ktos zna kancelarie zajmujaca sie odszkodowaniami po wypadkach w Wawie? Najczesciej biora 10% odszkodowania, ale moze warto... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.01.2011 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Małgoś, ale to mowa o wypadku, który zdarzył się dawno temu - 2 dni przed wylewem Tomka, a wylew Tomka to już ponad dwa lata temu. Poza tym - Tomek ma bardzo dobre serce, po stwierdzeniu, że ma uderzony zderzak i przyjęciu przeprosin sprawcy... odpuścił mu, jak to Tomek. Nawet policji nie zawołał... Rozmawiałam z Majką. Chora jest straszliwie, nie może zdania powiedzieć normalnie bez ataku kaszlu. Samochód jest w naprawie, ale trzeba części spoza Polski sprowadzić, więc nie wiadomo, ile będzie to kosztowało. Myślę, że warto rozważyć pomysł Bratki, bardzo jest sprytny. Cytuję: "...np. rozparcelować przyszłe auto jako powierzchnię reklamową. Ideałem byłoby gdyby się udało ze 3 dużych sponsorów pogodzić (dwa boki i tył do oklejenia). Może Murator jako jeden z nich? Może jakaś firma od odżywek (Tomek w czymś takim pracował). Znajdą się graficy na forum, co zrobią projekty, ktoś z plotterem pewnie też." I już można byłoby za pieniążki z reklam pokryć wydatki na nową blachę i szyby, bo przede wszystkim takie wydatki w temacie auta czekają Majkę. Sama Majka mówi, że ona oczywiście bardzo chętnie będzie jeździć z reklamami na aucie, a reklama byłaby efektywna, bo ona dużo jeździ, nie tylko po Wawie, ale i na trasie do Tomka na Mazury. Czy ktoś mógłby tematem się bliżej zająć? Ja próbuję spowodować, żeby Majka zajęła się leczeniem siebie, bo nie ma teraz możliwości, żeby w tym stanie zadbała o Tomka, siebie i dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 27.01.2011 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 DPS, nie szkodzi, ze 2 lata i nie szkodzi, ze 2 dni po. No ale skoro nawet policji nie bylo to faktycznie raczej kicha... Nie ma nawet danych tego faceta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 27.01.2011 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Witam ponownie.! Czytam kolejne posty i wiem że z odszkodowaniem można jeszcze próbować.Ktoś blisko mieszkający musi wziąć dokumentację z leczenia Tomka, i wyszukać dobrą kancelarię walczącą o odszkodowania . Za wstępne rozmowy nie płaci się. Robią rozeznanie czy, mogą zająć się takim wypadkiem i jak dojść ewentualnego odszkodowania.Wówczas będzie wiadomo co i jak.Wiem bo 2 lata temu uczestniczyłam w kursie na ten temat.Niestety mieszkam na drugim końcu Polski i za daleko by coś zadziałać. Życzę dużo dużo sił i zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.01.2011 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Prawdę powiedziawszy, nie ma nawet danych tego człowieka, Tomek po prostu pozwolił mu jechać swoją drogą. Taki już jest, dobry do bólu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 27.01.2011 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Wracam do sprawy wypadku Tomka i odszkodowania. Przed chwilą rozmawiałam z panem pracującym przy odszkodowaniach od paru lat.Pracuje we Wrocławiu. Zna wiele różnych spraw, więc proszę aby zadzwonić do niego aby przedstawić sprawę Tomka, odpowiedzieć na ważne szczegóły, np. kto był sprawcą wypadku i na inne ważne pytania. Podaję nr telefonu 669 887 688. Z pozdrowieniami DR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.01.2011 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Zapodam Majce, jak da radę to zadzwoni, bo to musi ona być, tylko ona zna szczegóły. Dziękuję, RD!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 27.01.2011 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 DPS oby ta rozmowa Majki sprawę Tomka na dobre rozwiązanie pokierowała. Pozdrowienia RD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 28.01.2011 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 chyba nie trudno zgadnąć ................ finansowe potrzebna kasa albo na samochód, albo na rehabilitację, samochód chyba ważniejszy, bo pozwoli Majce zarabiać, ten rozbity to chyba Frosch załatwiał ...... Depesia szukaj niepalącej Froschki jakoś smutna ta niedziela:( Jamles, masz rację, Tomek sam po niego jechał do Reichu, przy okazji zaszczycając nas przenocowaniem w Starej Stajni Wtedy ostatni raz rozmawialiśmy ze sobą przed wypadkiem, Tomek strasznie cieszył się z suzuczki, kupił ją z przeznaczeniem dla Majki, żeby bezpiecznie dojeżdżała do niego z Wawy. Przykro mi, że tak się to potoczyło ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
johnzee 30.01.2011 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Kochani Forumowicze - to ja Tomek, wprawdzie tylko dyktuję ale jestem wruszony Waszą pamięcią. Jestem bardzo wzruszony tym że pamiętacie mnie, pomagacie.Bardzo chciałby już wrócić do dawnej sprawności i być na Forum jak dawniej ale na razie składam z wysiłkiem jakieś fragmenty wspomnień i to nie pozwala na przekazywanie myśli tak jak bym chciał. Rozmawiałem z Majką i chcemy Was bardzo zaprosić do Komturii na imprezę w majowy Weekend, marzymy o tym by Was zobaczyć. Na razie łatwiej mi rozmawiać niż pisać. Nasza chałupka zrobiła się w międzyczasie bardziej pojemna i wszyscy chętni jakoś się zmieszczą, myślę, że do tego czasu jakoś przestaniemy już chorować. Pozdrawiam wszystkich serdecznieTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 30.01.2011 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Tomku... Nawet nie wiesz jak sie cieszymy. Nie zostawiaj nas juz co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 30.01.2011 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 No brachu , nie znam Cię .......ale ..".dzielny bądź " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 30.01.2011 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Tomek!!!! Niech moc będzie z Wami!!! Ja, q...a w majowy weekend już nigdzie się nie ruszę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 30.01.2011 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Tomku nie można o Was zapomnieć! Ty tyle razy pomagałeś innym. Tak dobrego i ciepłego człowieka się nie zapomina. I zobacz, że walczą tutaj o Ciebie nawet Ci co Cię nie znają. Nowy forumowicze! Dobro, które masz w sobie mimo tego, że nie możesz tutaj sam pisać, przyciąga dobro w innych ludziach. Przychodzą tutaj, choć nie znają Tomka, ale znają dobro, bo tak jak Ty noszą go w sobie. Masz tutaj nowych znajomych Tomku! Nowe bratnie dusze przybywają. Więc zdrowiej, walcz o sprawność i wracaj!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 30.01.2011 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Witam Was Tomku i Majka ! Właśnie dokładnie jest tak jak napisała Zelka !!! I TAK Wracaj do zdrowia i na forum.Z życzeniami wszystkiego co najlepsze ! RD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 30.01.2011 23:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 31.01.2011 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Ja, q...a w majowy weekend już nigdzie się nie ruszę... Sołtys z babcią dają radę Tomek, ale fajnie dyktujesz teraz z Majką będziesz chyba częściej na forum, wątek Agroturystyka chyba już upadł bez Ciebie, piwni bracia też czekają w Piwiarni o KK już nie wspominam PS. w maju Tomek ma urodziny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 31.01.2011 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Tomku nie zapominam o Tobie i wspaniale jest tak czytać o Tobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 31.01.2011 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Się agrogospodarze z foruma powynosili, a sama ze sobą gadać nie będę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
johnzee 01.02.2011 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Kochani,Tomek siedzi koło mnie i obmyśla co dyktować a, póki co wyjaśnię co i jak z odszkodowaniem.Jak tylko dostałam orzeczenia lekarskie o całkowitej niepełnosprawności Tomka to wynajęłam firmę prawniczą, zgłosiłam wstecznie wypadek na policji (na podstawie pisemnego oświadczenia sprawcy na podst. którego Tomka samochód został obejrzany przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela sprawcy) ale firma prawnicza poddała się ostatecznie. Odszkodowanie byłoby możliwe w przypadku formalnego wykazania związku wypadku z 8. 05. ze stanem nieprzytomności Tomka w 13.05. Tylko dla mnie ten związek jest oczywisty. Biegły, powołany przez giżycką policję nie widzi związku.Gdyby zobaczył, wkopałby szpital (jedyny w mieście). Bo Tomek zgłosił się jednak sam do szpitala w dniu wypadku na bad.i zrobiono mu rtg. czaszki i zalecono wizytę u neurologa. A powinien być zatrzymany na obserwację bo brał leki przeciwzakrzepowe.I zgłosił się do prywatnego gab. (bo z NFZ termin za ponad 2 tyg.). Ten właśnie neurolog popełnił następny błąd – pozwolił brać te leki ! Bardzo mnie to zaniepokoiło. Tomek relacjonował mi to telefonicznie bo byłam wtedy w W-wie. Nie powiedział mi u jakiego konkretnie lekarza neurologa był. Nie znalazłam w jego papierach żadnego śladu na ten temat.Nie padło nazwisko. Pełna niepokoju przyjechałam na Mazury 11-go a w nocy z 12 na 13 Tomek czuł się coraz gorzej i wczesnym rankiem wylądował już we wspomnianym szpitalu w Giżycku. Ja jechałam w ślad za karetką i podczas gdy T. pojechał na bad zamieniłam z lekarzem kilka zdań na temat udziału T. w wypadku samochodowym i moich podejrzeniach iż ma on związek z aktualnym stanem. A potem, już w trakcie starań o odszkodowanie pokazano mi jakieś szpitalne zapiski gdzie było napisane: żona zaprzecza jakoby stan pacjenta mógł mieć związek z przebytym urazem. !!! Jak z horroru filmowego Tego ani pacjent ani autor wypowiedzi nie autoryzuje tak jak zeznań policyjnych. Po cóż szpital miałby wymyślać takie nieprawdziwe rzeczy gdyby nie potrzebował się zabezpieczyć. No więc ostatecznie lekarze mają pomysł, że przedawkowanie leków przeciwzakrzepowych było przyczyną. One oczywiście utrudniły zagojenie się krwiaków podtwardówkowych ale spowodowało je uderzenie głową w zagłówek.kiedy Sprawca wypadku wjechał w tył samochodu T. A jeśli chodzi o ubezpieczenie wypadkowe Tomka to miał, owszem w Amplico ale z nieznanych mi powodów Tomek nie opłacał jej i prawie „zjadła się” opłacając się ze zgromadzonych wcześniej środków. Ot i cała historia naszych finansów.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.