Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sasiadka puszcza spaliny na moja posesje


stan12

Recommended Posts

Co mam zrobić?Sąsiadka przebudowała tak swój system grzewczy ze zainstalowała piec gazowy z zamkniętym obwodem w piwnicy sąsiadującej z moja posesja i rurę kominowa umieściła na granicy działki ze spaliny wylatują z komina pod krata która chodzę.Dmuchawa dyma tak te spaliny ,ze dmucha prosto w twarz.Zwracałem jej uwagę ze tak nie może być.,ze ma taka dużo pomieszczeń ze spaliny może sobie puszczać na swoja posesje nie moja >nic to nie daje,Czy robiąc modernizacje nie powinna otrzymać ode mnie zgody na taka przebudowę jak graniczy z moja posesja?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mogła bo ma duży dom i takie ogrzewanie mogła dać nie tylko w piwnicy umieszczając piec gazowy tak,żeby spaliny wychodziły na jej posesje nie moja ale ona tak zrobiła aby tylko u niej nie wychodziły na posesje. I miała okazje bo jej dom sąsiaduje z moim domem.Wybrała dla siebie najlepsze wyjście a dla mnie najgorsze.bo schodząc po schodkach z tzw.kratka metalowa spaliny wala na mnie w twarz.Nie wiem czy to złośliwie zrobiła czy celowo?bo przed modernizacja miała piec w na korytarzu swego domu i spaliny szły w komin do góry na dach.Zmieniając ogrzewanie na z tzw.komora zamknięta gdzie nie ma potrzeby puszczania spalin w komin tak zainstalowała piec i to z bardzo dużymi kosztami aby te spaliny nie wychodziły tylko na jej posesje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli Cie olała jak zwracałes uwage, a komin jest na twoim terenie, to wez go zatkaj i nie pozwól wejść zeby odetkać i po temacie, jak nie będzie mogła korzystać z pieca to zacznie myśleć co z tym fantem zrobić.

 

troche to smutne, że trzeba ludzi zmuszać siła do myślenia trochę dalej niz czubek własnego nosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu czegoś nie rozumiem. Jak sąsiadka mogła umieścić rurę tak, że jest ona na Twojej działce. Przecież musiałaby na nią wejść a tym samym mieć Twoje pozwolenie. Coś mi tu nie gra.
autor pisał, że rura w granicy, więc pewnie tuż przy murze, chociaż to dziwne, bo budynek powobno w granicy. Więc może tylko wystaje ze ściany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się to składa ,ze na ulicy jej dom sąsiaduje z moim domem.(kiedyś oba domy stanowiły jedna własność.Piwnica jej częściowo leży pod ulica(miasta)i tu gdzie wypuszczona jest rura jest przejście ścieżka państwowa ,ta ścieżką właśnie chodzę.Były schodki betonowe na niej.Sąsiadka zlikwidowała je zmieniając je na schodki metalowe z kratkami aby spaliny z uchodzącej rury wylatywały przez nie na zewnątrz.Tak ze wylatują one na ta ścieżkę szerokości 1 m,z która sąsiaduje mój dom.Tak,ze musiała widocznie dostać pozwolenie z urzędu na taka przeróbkę schodów.Ale to jest dziwne ze nie pytano mnie o zdanie skoro spaliny lecą na moja działkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki dziwny układ terenu.,ze piec z rura jest zamontowany w piwnicy pod jezdnia w tym miejscu gdzie wychodzi rura byla ziemia a na niej schody którymi chodziłem.Sąsiadka wybrała ziemie likwidując te betonowe schody.tak ze rura wychodzi na jakieś 1 m od ziemi .Z powierzchni jezdni prowadza teraz schody ze stopniami metalowymi z metalowymi kratownicami.Tak, żeby spaliny mogły wylatywać z pod schodów.na zewnątrz.Teraz jak włączy tylko ogrzewanie wody to przechodząc tymi schodami tak wali z tej rury ze nie wiem a co będzie jak będzie okres grzewczy i piec będzie szedł na cała parę?Ja nie mogę pojąc jak mogła bez mego zezwolenia takie spaliny puszczać na mój teren jak miała tyle innych możliwości.To tak jakbym ja teraz przerabiając instalacje puscił rure na jej teren a jest taka możliwość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś te 2 domy stanowiły wspólną całość.I tak jest,ze pod podwórkiem (ulica)znajduje się piwnica sąsiadki i jej część wchodzi na przejście między oba budynkami.Przejście te należy do u.miasta.Kiedyś służyło ono do przejścia dla innych właścicieli skarpy.ale od kilkudziesięciu lat kiedy skarpę wykupiło państwo nikt tam nie mieszka i służy te przejście jedynie mojej rodzinie.Tak,ze te 1 m.szerokości przejście między oba domami stanowi własność u.miasta.Tak,ze nie wchodziła sąsiadka na moją posesje aby przerobić te schody i t.d.Nie wiem czy ktoś sobie może wyobrazić schodzenie po tych metalowych schodach ciągle gdzie te spaliny dmuchają człowiekowi prosto w twarz.Zwłaszcza,ze miedzy oba budynkami jest tak wąski przesmyk. Jest pytanie takie? czy mogła sąsiadka tak przerobić instalacje?Czy nie musiała uzyskać zgodę ode mnie na taką przeróbkę?poprzednio były schody betonowe i chodzenie było dobre i przyjemne .Teraz schodzi się po tych metalowych schodach gorzej niż po drabinie.A nie jestem młody bo liczę 63 lata.Sąsiadka twierdzi,ze dostała zgodę od konserwatora zabytków na taką przeróbkę ale czy konserwator ma o tym decydować?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś te 2 domy stanowiły wspólną całość.I tak jest,ze pod podwórkiem (ulica)znajduje się piwnica sąsiadki i jej część wchodzi na przejście między oba budynkami....
to co - ktoś rozsunął o metr te dwa budynki i zrobił przejście??

 

Weź zrób zdjęcie i będzie jaśniej, bo jak widzisz nikt Ciebie nie rozumie do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,ze te 1 m.szerokości przejście między oba domami stanowi własność u.miasta.

Ergo.. Nie wypuszcza spalin na Twoje podwórko.

 

Czy nie musiała uzyskać zgodę ode mnie na taką przeróbkę?

Wobec powyższego to z jakiej racji miała pytać akurat Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno sobie to wyobrazić, ale rozumiem w czym rzecz. Właściwie mam tylko jedno pytanie. Jak będziecie chodzić po tych schodach, jak będą oblodzone zimą? Para wodna się skropli i będzie lodowisko na metalowej konstrukcji. poczekaj spokojnie do zimy i złam nogę.... A potem zaskarż UM. Koniecznie z dokumentacją zdjęciową. Żartuję oczywiście, ale to może być problem. Czy to jest jedyne wejście do twojego domu, czy masz alternatywę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo to rozumie ze nie musiała dostać pozwolenie ode mnie skoro spaliny wychodzą na moje podwórko a właściwie wlatują w moje drzwi bo ja mam wejście od tej strony co lecą spaliny a rura nie idzie do góry tylko prosto ,Spaliny dymają nam w oczy jak schodzimy schodami i wlatują do mieszkania.Mam wyjście takie ,ze jak nie zmieni tej instalacji zrobię tak samo jak ona spaliny puszce ze swojego domu do jej ogródka i wtedy zobaczy jak to przyjemnie jest wdychać je.To ,ze jest ten pas wąski 1 m.miasta nie oznacza ze można na nim robić to co się chce.Sąsiadka miała wiele możliwości rozwiązania tego problemu ale wybrała najgorszy dla mnie a najlepszy dla siebie.tak zrobiła aby czasami te spaliny tylko nie leciały na jej podwórko.Zrobiła puszczając rurę ze spalinami na ta stronę domu (północną) gdzie nie ma żadnego okna ani drzwi.A ja mam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...