bartolinka 07.03.2010 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Z sali sądowej, to oczekujemy zmniejszenia horrendalnych kosztów pozostałej do naprawy wylewki a nie orzeczenia winy, to tak dla przypomnienia i ścisłości. (...) cement na skutą wylewkę przywiozłem, kilkadziesiąt worków samopoziomu przywiozłem, siatkę przywiozłem, folię przywiozłem, frezarki (a było ich kilka, z wypożyczalni) przywiozłem, ludziom za skucie i wylanie zapłaciłem, za frezowanie także. Lekko licząc zainwestowałem w naprawę około 6tys.zł Zastanawiające jest to, jak pan widzi koszty własne i innych ekip. Za naprawę 50 metrów (salon i mały pokój) oraz nieudolne próby frezowania na poddaszu wyszło panu 6 tys zł. A oburza pana "horrendalna" kwota za naprawę wylewek na poddaszu i ścian oraz za posprzątanie po panu. Fascynujące . Proszę także nie zapomnieć o odkupieniu od Państwa przezemnie cementu w ilości 1200kg na kwotę 890,- zł którą zapłaciłem (zwróciłem) za takowy (...)Cement też odkupiłem po pierwszej robocie, o czym napisałem wyżej, choć wcale nie musiałem bo było zgodzone z materiałem. Ten piach co go wykorzystałem to był piach, który pozostał po naszych pierwszych wylewkach, fakt zapłaciliście za niego więc był wasz ale on sobie leżał dobre 8miesięcy i jakoś strasznie podrożał i powiększył się objętościowo przez to leżenie Cement, hmmm, nawet jeśli ten cement pan od nas odkupił to oznaczałoby, że: - przeszacował pan ilość potrzebnych materiałów (bo to pan kupował materiały potrzebne do zrobienia wylewek) i nadmiar pan po prostu zabrał lub - doszło między nami do transakcji KUPNO – SPRZEDAŻ, na której pan z pewnością nie stracił, bo zapewne wykorzystał pan ten cement na kolejnej, fantastycznej pana inwestycji. Piach - został po wylewkach, miał być na podmurówkę pod ogrodzenie; nie zwiększył objętości, ani nie zdrożał. Wykorzystał go pan do ponownego lania. Za wykorzystany nasz piach (bez naszej wiedzy i zgody) miał pan zapłacić cenę zakupu. Nie zrobił pan tego, co oznacza, że pan go ukradł! kłamstwa, kłamstwa i próby wyłudzenia właściwie się pan ocenia; ja bym powiedziała dosadniej - kradzież! Logika pańskiego rozumowania i dowodzenia po prostu mnie poraża. I rozśmiesza za każdym razem, kiedy czytam pana wywody. Uważam, że robił pan wszystko, żeby tylko nie wydać kasy na reklamację. A może skuć, a może frezować, a może obiecywać że zrobię, a może oświadczyć, że naprawię, ale sprawę olać, a może udać że mnie nie ma. Vide budowa Tryllu, ten sam mechanizm działania. Proszę nie obrażać mojej inteligencji! Kompromitować się pan może do woli! b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 07.03.2010 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Ile chcieliście Państwo za piach?45m2x0.06=4,59t x45zł/t=206zł ile chcieliście odemnie za piach? Co do cementu to z całym szacunkiem, przeszacowałem? A co Pani do tego, kwota za m2 uzgodniona i koniec, resztę cementu powinienem pozostawić na placu budowy do Państwa dyspozycji (vide: piach, też przeszacowany ale został a teraz się o niego upominacie). Ale ja go (cement) od Państwa odkupiłem. Pryjechałm, zapłaciłem 890zł, wybawiłem z problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 07.03.2010 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Ile chcieliście Państwo za piach? 45m2x0.06=4,59t x45zł/t=206zł ile chcieliście odemnie za piach? Co do cementu to z całym szacunkiem, przeszacowałem? A co Pani do tego, kwota za m2 uzgodniona i koniec, resztę cementu powinienem pozostawić na placu budowy do Państwa dyspozycji (vide: piach, też przeszacowany ale został a teraz się o niego upominacie). Ale ja go (cement) od Państwa odkupiłem. Pryjechałm, zapłaciłem 890zł, wybawiłem z problemu. 1. napisałam: NAWET JEŚLI pan ten cement od nas odkupił ...... ma pan na to jakikolwiek dokument (pokwitowanie?); nie! 2. to trzeba było ten cement zostawić, po co pan odkupował? 3. trzeba było nie wybawiać z problemu - przydałby się na podmurówkę i podjazd ; a tak, kurczę musieliśmy kupować jeszcze raz 4. trzeba było nie wyciągać rąk po nie swój piasek!!!!! 5. trzeba było zwrócić za piasek pieniądze, zgodnie z własną deklaracją ciekawa jestem, co pan jeszcze wymyśli b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 07.03.2010 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Skoro nie potrafiliscie się dogadać i sprawa trafiła już do sądu to może warto poczekać na rozstrzygnięcie sądowe? Tam chyba wyłożyliście na stół swoje atuty. Po co jeszcze opluwać się tu błotem? Licząc piasek na kilogramy ocieracie się o śmieszność. bartolinka - kradzież? Ostre słowo... Jeśli faktycznie - wiadomo co z tym zrobić i kogo zawiadomić... BMS - super sobie reklamę robisz podnosząc od czasu do czasu wątek. Straconych nerwów i opóźnień nie przełozy się na $$$, ale resztę już pewnie tak. Od tego są biegli. Pozdr i życzę, żeby sąd wziął pod uwagę wszystkie aspekty sprawy ogłaszając wyrok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 07.03.2010 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Wirecki, masz rację; staram się nie reagować na coraz to nowe sensacje pana BMS, ale nerwy ponoszą.Tu nie chodzi o kilogramy piasku, tu chodzi o sposób działania pana BMS. Rozprawa już w najbliższą środę. pozdrawiam,b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 07.03.2010 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 1. napisałam: NAWET JEŚLI pan ten cement od nas odkupił ...... ma pan na to jakikolwiek dokument (pokwitowanie?); nie! Bo zbyt bardzo ufam ludziom, ale mam świadków że po cement przyjechałem i kasę do ręki wręczyłem HA! 2. to trzeba było ten cement zostawić, po co pan odkupował? Bo, żeście mnie prosili że na zimę wam nie potrzebny a do wiosny się skawali. 3. trzeba było nie wybawiać z problemu - przydałby się na podmurówkę i podjazd ; a tak, kurczę musieliśmy kupować jeszcze raz Do podjazdu na wiosnę? i podmurówkę, którą robiliście w lipcu? Cement ma ważność 90dni. 4. trzeba było nie wyciągać rąk po nie swój piasek!!!!! Powiedziałem że oddam! 5. trzeba było zwrócić za piasek pieniądze, zgodnie z własną deklaracją 206,- zł a nie 650,-zł ciekawa jestem, co pan jeszcze wymyśli b. To, że cienko was widzę w sądzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 07.03.2010 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 BMS - super sobie reklamę robisz podnosząc od czasu do czasu wątek. Nie przeczę, jest przez to zainteresowanie moją firmą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adi_ 07.03.2010 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 a ile pan teraz bieze za polozenie styro i wylewki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 07.03.2010 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Odp. na P.W. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Regut1 07.03.2010 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 BMS - super sobie reklamę robisz podnosząc od czasu do czasu wątek. Nie przeczę, jest przez to zainteresowanie moją firmą. Przeczytałem wątek od początku. Próba szukania pretekstów żeby wymigać się od odpowiedzialności. Każdy wykonawca, który miałby choć odrobinę poczucia przyzwoitości i wstydu już dawno by zamilkł i się nie pogrążał. Ten jeszcze grozi. Bezczelność i tupet pierwsza klasa żeby nie nazwać tego bardziej dosadnie. Nie wiem jaki wynik będzie w sądzie ale po tym co tu przeczytałem to nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie będzie chciał kogoś takiego wpuścić za bramę. Proponuje dać linki do tematu na grupy budujące w okolicy, żeby ludzie uważali. Zainteresowanie na pewno jest duże - ja już sobie sprawdziłem dane żeby kiedyś się nie naciąć. Myśle że wiele osób zrobiło podobnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek-B 07.03.2010 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 1. napisałam: NAWET JEŚLI pan ten cement od nas odkupił ...... ma pan na to jakikolwiek dokument (pokwitowanie?); nie! 2. to trzeba było ten cement zostawić, po co pan odkupował? 3. trzeba było nie wybawiać z problemu - przydałby się na podmurówkę i podjazd ; a tak, kurczę musieliśmy kupować jeszcze raz 4. trzeba było nie wyciągać rąk po nie swój piasek!!!!! 5. trzeba było zwrócić za piasek pieniądze, zgodnie z własną deklaracją ciekawa jestem, co pan jeszcze wymyśli b. Ktoś tu chyba z lekka przegina. Nerwy...nerwami ale .....to co wyżej chyba źle świadczy tez o tobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 07.03.2010 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Zainteresowanie na pewno jest duże - ja już sobie sprawdziłem dane żeby kiedyś się nie naciąć. Myśle że wiele osób zrobiło podobnie. To natniesz się na innych partaczy, być może nawet na tych, którzy robili feralne wylewki u mnie, a których wywaliłem dwa lata temu, a wiem że z powodzeniem robią dalej na terenie okolic Warszawy. Ja teraz dmucham na zimne, dwa razy sprawdzam ekipę i wykonaną robotę. Nie biorę zaliczek ani kasy po robocie, tylko po sprawdzeniu poprawności wykonania jej Znajdź drugą taką firmę od wylewek, świeczkę dodam gratis, nawet podwiozę we wskazane miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 07.03.2010 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 3. trzeba było nie wybawiać z problemu - przydałby się na podmurówkę i podjazd ; a tak, kurczę musieliśmy kupować jeszcze raz b. No i się pokwitowanie znalazło się na odkupiony cement się, się - efekt zamierzony A dopiszę jeszcze bo mnie korci:) Czy gdzieś w pozwie do sądu napisaliście, że wylewki kosztowały was defakto nie 9050,- zł tylko mniej o odkupiony cement ? KŁAMCY. Przejadę się po was czołgiem a następnie wrócę po odszkodowanie za każdy dzień istnienia tego tematu (to taka metafora a nie groźba ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 07.03.2010 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Wszyscy kłamią. Wszyscy sprzysięgli się przeciwko takiemu dobremu, uczciwemu, rzetelnemu wykonawcy. No, na złość mu robią czy co? To jakiś spisek konkurencji pewnie. Bartolinka, przyznaj się, robisz w wylewkach!Żeby to jeden niezadowolony klient, ale już jest trzech. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 07.03.2010 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Marku-B, co o mnie źle świadczy? Że wyśmiewam głupie próby odwrócenia kota ogonem? Że dziwię się, co ma do całej sprawy kwestia odkupionego lub nie cementu?Piszę, że nawet jeśli (bo to nie ma znaczenia dla tej sprawy!) ten cement został odkupiony to była to transakcja kupno – sprzedaż, nikt nie został poszkodowany.Cement nie jest tutaj w żaden sposób istotny.Piasek to trochę inna sprawa (choć małej wagi finansowej i w kontekście wylewek można uznać ją za pomijalną), ktoś wykorzystał moją rzecz i za nią nie zapłacił mimo, że się zobowiązał do zwrotu pieniędzy.Dlaczego piszę o tym piasku? Ponieważ BMS co i rusz żali się jakie to on koszty w związku z tą sprawą ponosi. A czy zdaje sobie sprawę, jakie koszty my ponosimy? że ta sprawa nie kończy się tylko na nie zrobionej w terminie reklamacji? Mam wymienić nasze koszty? Następny temat zastępczy – co za różnica ile ostatecznie zapłaciliśmy za wylewki? Nie procesujemy się o wysokość wynagrodzenia tylko o nieterminowe wykonanie (niewykonanie) naprawy. Pozdrawiam,b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Regut1 07.03.2010 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 To natniesz się na innych partaczy, być może nawet na tych, którzy robili feralne wylewki u mnie, a których wywaliłem dwa lata temu, a wiem że z powodzeniem robią dalej na terenie okolic Warszawy. Ja teraz dmucham na zimne, dwa razy sprawdzam ekipę i wykonaną robotę. Nie biorę zaliczek ani kasy po robocie, tylko po sprawdzeniu poprawności wykonania jej Znajdź drugą taką firmę od wylewek, świeczkę dodam gratis, nawet podwiozę we wskazane miejsce Dziękuję postoję. Właśnie miałem okazję przeczytać relacje zadowolonych "klientów", a o profesjonaliźmie utwierdziły mnie odpowiedzi udzielone na forum - nic tak nie odkrywa oblicza wykonawcy. Jak najdalej od tego typu ludzi. Mam nadzieję, że kryzys zweryfikuje troszkę rynek. Właśnie dla tego ważnie jest pisanie o takich przypadkach. bartolinko - proponuje nie dać się zastraszyć i sprowokować. Spokojnie i konsekwentnie robić swoje i bezwzględnie zatrudnić obsługę prawną - praktyka żeby sie gdzieś nie przejechać na procedurze. A co roku linkować ten wątek na grupy budujące. Po wpisaniu imienia i nazwiska oraz adresu na goole od razu ukaże się historia i każdy będzie wiedział z kim ma pracuje. Coraz więcej osób tak robi. „Firma” oszczędziła na reklamacjach – „zarobi” na reklamie, kosztach procesu i obsługi prawnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 10.03.2010 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Dzis odbyła się pierwsza rozprawa. Rozprawa trwała pół godziny, strony przedstawiły swoje stanowiska (również w postaci pism procesowych). Padła (ze strony sądu) propozycja polubownego załatwienia sprawy; jedna strona skłonna była na to przystać, druga kategorycznie odmówiła kompromisu. Następna rozprawa 26 kwietnia. b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 10.03.2010 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 to nawet tefałen daje więcej szczegółów...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 11.03.2010 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 to nawet tefałen daje więcej szczegółów...... w kronice kryminalnej też? A co szczegółowiej chciałbyś wiedzieć? b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 11.03.2010 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 To nie moja sprawa, mam swoje problemy ze swoimi wykonawcami (jednym). Piszesz ile chcesz. A ja to skomentowałem. Kiedyś zawarłem ugodę przed sądem. Ugodę na moich warunkach, bo ugoda nie oznacza "uśrednienia" (roszczeń, kwot) tylko strony decydują na co się umawiają, a sąd to "klepie". W razie problemów wniosek o klauzulę wykonalności i wio do komornika. Nie ma przeproś. Trzymam kciuki za sprawiedliwy finał. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.