sSiwy12 29.05.2009 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Byłam wczoraj na "Wojnie polsko -ruskiej " i wyszłam w połowie . Nie dałam rady. Nie wiem na czym polega fenomen tego rodzaju "dziel"...... A ja blisko 40 lat temu, nie wytrzymałem nawet do połowy filmu „Rejs”. Miałem dokładnie takie same odczucia. Faktem jest, że później kilka razy byłem na tym filmie, ale nie dla tytułu, tylko z innej bardzo ważnej przyczyny – na dworze było zimno i jasno, sale kinowe świeciły pustkami i były dostępne „jaskółki” lub „loże”, bilety były bardzo tanie (na ten tytuł) i ta ciemność…… Teraz zupełnie inaczej odbieram ten film – nie jako komedię, a raczej jako „prawdę czasu i ekranu”, bo film ten jest praktycznie fotograficznym zapisem tamtych czasów. I te wspomnienia z „jaskółek”…. Być może z „Wojną….” będzie tak samo – tyle, że dzisiaj nie ma już „jaskółek”. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 29.05.2009 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 no a "Miś" ? "Miś, miś, świńska rura, a nie miś" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 29.05.2009 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Nie musimy udawać. Przez ksiązke Masłowskiej nie przebrnełam na film bym poszła , bo jestem bardzo ciekawa jak mozna było przełozyc na film tak wybitnie "niefilmową" ksiązkę ale serdecznie nie cierpie obrzydliwego jak prosiaka Borysa Szyca (którego zreszta poznałam osobiscie kiedyś nad morzem i który spity jak świnia przystawiał się do mnie i do mojej koleżanki , podczas gdy jego - jeszcze wtedy obecna zona - siedziała przy stoliku obok i łykała łzy , na co on machał reką i bełkotał ze "jest z nią tylko ze względu na dziecko" , co zohydziło mi go juz totalnie i na zawsze, blech ...) - więc nie pójdę . A co do filmów to ostrze sobie zeby an Antychrysta Larsa von triera (ponoc jego ostatnie dzieło to ... pornohorror ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 29.05.2009 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 i ja nie udaje..... jak mi sie nie podoba ale pare filmow ,które nie sa akceptowane ...do mnie akurat przemawiaja Kasiorku - gdzie ta scena z Toba ,bo nie bede sie katowac całym filmem .... bo ten film akurat do mnie nie przemowił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 29.05.2009 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 A co do filmów to ostrze sobie zeby an Antychrysta Larsa von triera (ponoc jego ostatnie dzieło to ... pornohorror ) wybieram się może w poniedziałek....juz tuptam z niecierpliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shell 29.05.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Kasiorku, gdyby Galileusz zastanawiał się jak zostanie przyjęta jego teoria heliocentryczna to Słońce do teraz mogłoby się poruszać wokół Ziemi;-) Jeżeli już ktoś musi skwitować odmienną opinię znamiennym: "eeeeee tam nie znasz się", to pozwól mu się cieszyć tym, że zna się lepiej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 29.05.2009 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 i ja nie udaje..... jak mi sie nie podoba ale pare filmow ,które nie sa akceptowane ...do mnie akurat przemawiaja Kasiorku - gdzie ta scena z Toba ,bo nie bede sie katowac całym filmem .... bo ten film akurat do mnie nie przemowił Hi hi w tym problem, nie widziałam filmu scena ze mna dzieje się w kawiarni? restauracji?, jest dialog pomiędzy głównymi bohaterkami, jedna zrywa sie z krzesla i głosno mówi coś o k...ie że chcą z niej zrobić jakoś tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 29.05.2009 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Kasiorku, gdyby Galileusz zastanawiał się jak zostanie przyjęta jego teoria heliocentryczna to Słońce do teraz mogłoby się poruszać wokół Ziemi;-) Jeżeli już ktoś musi skwitować odmienną opinię znamiennym: "eeeeee tam nie znasz się", to pozwól mu się cieszyć tym, że zna się lepiej... I całe szczęście że się nie zastanawial ja po prostu mówię że do mnie to nie dociera i dalej nie drążę tematu i już. Tylko się zastanawiam na ile innym naprawdę się podoba , czy tylko mówią że jest rewelacyjne a sami nie wiedzą o co chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shell 29.05.2009 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Tylko się zastanawiam na ile innym naprawdę się podoba , czy tylko mówią że jest rewelacyjne a sami nie wiedzą o co chodzi Zawsze znajdzie się ktoś komu łatwiej płynie się z nurtem. Niestety? nie czytałam więc nie mam zdania. Chyba najbardziej miarodajne będą opinie osób, z którymi nadajecie na podobnych falach i nie musicie przed sobą niczego udawać. Czasem jest tak, że człowiek jest zmęczony codziennym chamstwem, wulgaryzmem, drapieżnością. Z tego na ile zdąrzyłam się zorientować dla mnie ta książka byłaby sado-masochistyczną przyjemnością. Wystarczy przejechać się komunikacją miejską, żeby soczysty potok ku..ew i innych zawodów dostarczył tematu do głębszych rozmyślań na kilka tygodni, nie trzeba od razu sięgać po bestsellery Mam też swój "ulubiony" film: Underground. Oddając go znajomej nieopatrznie zażartowałam, że do pełni szczęścia jeszcze drugiej części mi brakuje ( nie wiedziałam, że jest) Następnego dnia miałam na biurku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 29.05.2009 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 A film "najlepszy chłopaka dl mojej dziewczyny "polecam zw wzgl na rewelacyjną MOJĄ grę gdzie gram przez kilka sekund oburzoną złym zachowaniem jednej z bohaterek w restauracji hi hi (w takim brudno-różowym sweterku byłam ) I tak dookoła, przez płotki i ogródki mamy tu letki lansik pod kołderkom wewątku. A tak na serio, mamy super produkcje, przez nieskończoność będę oglądać fanatycznie "Noce i Dnie", "Siedlisko", "Ziemię obiecaną " i "Daleko od szosy" Szkoda , że świat idzie w kierunku papierowych dekoracji przeplatanych komputerowymi dziwadłami. I daaawno temu, jak by ktoś objrzał "Prostą historię" to by popukał się w czoło..cóż to za film o facecie na kosiarce , a teraz jest to taka odskocznia od tych plaskatych filmików dla dresiarzy. Szkoda, świat się nasyca głupawką a na mądre przemyślenia nie ma już miejsca. daleko od szosy to mam nagrane i cały komplet leci co anjmnie raz w miesiącu, przeplatany 40- latkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 29.05.2009 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 ja to bym chciała miec na płycie Siedlisko ....łokrutnie mnie ułaskawia ten film Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 31.05.2009 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 Ja to jakaś nienormalna jestem chyba Bo "Siedlisko" uwielbiam, "Daleko od szosy" również chętnie sobie przypomnę, "prosta historia" jak dla mnie majstersztyk.... Z drugiej strony Masłowska wciąga mnie za stopę w ten swój mroczny światek, a ja się wcale nie opieram Ps. Kaisiorku, jutro idę do wypożyczalni po arcydzieło z Twoim epizodem i będę bezlitosnym krytykiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 01.06.2009 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 ja to bym chciała miec na płycie Siedlisko ....łokrutnie mnie ułaskawia ten film On się wręcz "wylewa" z ekranu - zamiast nerwosolu można go zażywać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 01.06.2009 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Odkąd zamieszkałam na wsi to spokojniejsze filmy wolę no a Siedlisko do takich należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.06.2009 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Pan Tadeusz - niesamowita oglądalność, hit kasowy, cud kinematografii. moim skromnym zdaniem skrajna tandeta. Nie sposób się nie zgodzić. Podobnie "Ogniem i Mieczem", które w wersji książkowej uwielbiam, a w wersji filmowej uważam za względnie przyzwoity do połowy i beznadziejny od połowy. "Quo Vadis" było beznadziejnie zrobione w głównym wątku, a główne postacie zagrane były absolutnie bez polotu, ale przynajmniej Trela jako Chilonides i Bajor jako Neron mieli swoje role życia. Na "Lejdis" i "Terstosteronie" się szczerze śmiałem, bo w sposób zabawny pokazują samo życie, ale prawda: nie są to jakieś wybitne dzieła, tylko filmiki dla zabawy. Te wszystkie filmy były generalnie takie sobie, raz lepsze, raz gorsze. Ale... Jaką mamy lepszą alternatywę ? Amerykańską chałę z cyklu "zabili go i uciekł" ? Pokażcie mi, proszę, 1 (słownie: jeden) film z Hollywood z ostatnich 10 lat, który jest O CZYMŚ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 03.06.2009 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Jaką mamy lepszą alternatywę ? Amerykańską chałę z cyklu "zabili go i uciekł" ? Pokażcie mi, proszę, 1 (słownie: jeden) film z Hollywood z ostatnich 10 lat, który jest O CZYMŚ... "Miasto gniewu" ( ang. "Crash") - nawet chyba Oscara dostal niespodziewanie zupelnie jako najlepszy film (wykasowujac faworyzowanego "murowanego" kandydata - "Tajemnice Brokeback Mountain") w 2006r. Bardzo dobry film - uwazam, ze w pelni zasluzyl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 03.06.2009 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 "Wożąc Panią Daisy" z M Freemanem na ten przykład. Nie trzeba filmów w kałachem w tle, żeby coś się działo. A "Pokój Marvina" ? e..to dalej niz 10 lat. , a durnowaty z pozoru "Kokon " ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anina 03.06.2009 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Jaką mamy lepszą alternatywę ? Amerykańską chałę z cyklu "zabili go i uciekł" ? Pokażcie mi, proszę, 1 (słownie: jeden) film z Hollywood z ostatnich 10 lat, który jest O CZYMŚ... "Miasto gniewu" ( ang. "Crash") - nawet chyba Oscara dostal niespodziewanie zupelnie jako najlepszy film (wykasowujac faworyzowanego "murowanego" kandydata - "Tajemnice Brokeback Mountain") w 2006r. Bardzo dobry film - uwazam, ze w pelni zasluzyl. Jak dla mnie - "Krwawy diament" - zdecydowanie O CZYMŚ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.06.2009 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 "Wożąc Panią Daisy" z M Freemanem na ten przykład. Tak, ale to film sprzed 20 lat, a nie 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.06.2009 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Jak dla mnie - "Krwawy diament" - zdecydowanie O CZYMŚ Dookreślę: mówiąc "o czymś" nie miałem na myśli kolejnej sensacji, epatującej efektami i operującej schematami. Ziaba podała przykład "Wożąc Panią Daisy" - o podobne rzeczy mi chidzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.