Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mój tata miał dziś wstawiany rozrusznik serca.

Na szczęście wszystko przebiegło bez komplikacji, czuje sie dobrze.

...jestem po tym ostatnim tygodniu tak strasznie wymęczona psychicznie....chciałabym zasnąć i to wszytko przeczekać !!!

  • Odpowiedzi 8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzis wypróbuje przepis od waderki!!! :)

 

..Jeśli Wam smaka narobiłam muffinkami, to łapcie za miski i łyżki - za pół godziny będziecie mogły je jeść. Przepisów jest milion i kolejny milion wariacji - podstawa to ciasto z proszkiem do pieczenia, zawsze do jednej miski wsypujemy składniki suche (mieszamy), do drugiej wlewamy mokre (mieszamy) i potem stopniowo dorzucamy suche do mokrego i mieszamy. Jedynie do połączenia składników - ja mieszam tylko rózgą, bez miksera. Potem do foremek (zdobycie ich tutaj na wsi było swego czasu najtrudniejszym etapem pieczenia muffinek), na 20-25 minut do piekarnika (180o) i gotowe.

Proporcje na te konkretne:

 

1 i 3/4 szklanki mąki pszennej

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

0,5 łyżeczki soli

1/3 szklanki oleju

3/4 szklanki cukru

1 jajko

3/4 szklanki mleka.

 

Oryginał przepisu pochodzi stąd: muffinki, ale ja go trochę uprościłam i odpuściłam to masło na wierzchu.

też sobie zapożyczę przepis (ale kiedy je zrobię, nie mam pojęcia).... :)

zrobiłam dzis.....wyszły pyszne:)

dałam chyba za dużo proszku do pieczenia bo wyrosły ogromniaste!!!

.....sama zjadłam chyba sześc !!!!!!! ;)

Też lubię muffinki, ale mąż marudzi, bo nie lubi ciast z proszkiem do pieczenia. Ale chyba jak skończę kruche ze sliwkami, które wczoraj zrobiłam, to porcję muffinek sobie upiekę :)

wróciłam ze szpitala.........póki co, robią córce wszystkie badania:)

Ekg, rtg klatki piersiowej, mocz, krew, nawet laryngolog ją oglądał;)

jutro holter i reszta....

wiecie co jest najlepsze??

że od rana sie martwiłam, czekalam na koniec pracy aby popędzić do szpitala......a moja córka po godzinie kazala mi już iść do domu, bo ma tam fajne koleżanki, kolegów :):):)

no i fajnie !!!! Moja córka jak leżała w szpitalu, a miała 7 lat, to ja u niej byłam od rana do wieczora. Ale teoretycznie , bo ja siedziałam u niej w boksie caly dzień, a ona latała po całym oddziale i wracała tylko na posiłki, badania lub gdy miała kroplówkę !!!!! I tak dwa lata !!!!!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...