Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KALORYFERY- trudny orzech do zgryzienia


blucha

Recommended Posts

prosze o pomoc -porade . wiem że temat czesto walkowany ale nic z tego co znalazlam na forum nie "rozjasnilo mi w glowie ". w tym roku , najlepiej przed sezonem grzewczym jeszcze :D muszę wymienić kaloryfery wraz z instalacja w moim domu . Do tematu podchodze już od dwóch lat :cry: cała instalacja będzie podłączona do pieca na gaz drzewny ORLAN 25 ( podłączony już 5 lat temu ) do tej pory działał ze starymi żeliwniakami i bylo dobrze ale kilka z nich jest już do kompletnej wymiany , więc wymienię wszystkie , instalacje planuje w miedzi ( napewno nie w plastiku ale moze jakies inne sugestie ? ) priorytetową kategorią wyboru jest trwalość i niezawodność nowych kaloryferów ( nie cierpie remontow i napraw co kilka lat ) wybór na rynku ogromny , co monter to inne doradza . To chyba wazne więc od razu mówię że ogrzewanie calości bez podłogowek i innych wynalazków , kaloryfery mocowane pod oknami , dom pietrowy ( piętro to tzw. zamieszkałe poddasze ) metraż ok. 140 m2 , wysokosc pomieszczen tradycyjne 2,75 cm , w sezonie grzewczym nie palę w piecu calą dobe , jesienią jest palone od ok. 15 do 21 , w zimie od 8 do 23 , chyba że temperatura spada ponizej -10 to wtedy pieca nie wygaszam przez calą dobe . jakies podpowiedzi :roll: :roll: :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze o pomoc -porade . wiem że temat czesto walkowany ale nic z tego co znalazlam na forum nie "rozjasnilo mi w glowie ". w tym roku , najlepiej przed sezonem grzewczym jeszcze :D muszę wymienić kaloryfery wraz z instalacja w moim domu . Do tematu podchodze już od dwóch lat :cry: cała instalacja będzie podłączona do pieca na gaz drzewny ORLAN 25 ( podłączony już 5 lat temu ) do tej pory działał ze starymi żeliwniakami i bylo dobrze ale kilka z nich jest już do kompletnej wymiany , więc wymienię wszystkie , instalacje planuje w miedzi ( napewno nie w plastiku ale moze jakies inne sugestie ? ) priorytetową kategorią wyboru jest trwalość i niezawodność nowych kaloryferów ( nie cierpie remontow i napraw co kilka lat ) wybór na rynku ogromny , co monter to inne doradza . To chyba wazne więc od razu mówię że ogrzewanie calości bez podłogowek i innych wynalazków , kaloryfery mocowane pod oknami , dom pietrowy ( piętro to tzw. zamieszkałe poddasze ) metraż ok. 140 m2 , wysokosc pomieszczen tradycyjne 2,75 cm , w sezonie grzewczym nie palę w piecu calą dobe , jesienią jest palone od ok. 15 do 21 , w zimie od 8 do 23 , chyba że temperatura spada ponizej -10 to wtedy pieca nie wygaszam przez calą dobe . jakies podpowiedzi :roll: :roll: :roll:

 

Ad czerwone: co to znaczy "do wymiany"

jeżeli w ostatnim sezonie działały to i podziałają pewnie jeszcze z 50 lat

 

Ad błękitne: to nic nie zmieniaj....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego do wymiany ? bo ciekną . co prawda można by wymienić tylko te cieknące ale .... cała instalacja była robiona w latach 80 . gdy towar się ,,zdobywało" a nie kupowało . tak więc mam u siebie np. rury które z powodzeniem ogrzałyby wielki blok ( chodzi mi o przekrój ) ktore położone sa czesto w najbardziej eksponowanych miejscach ściany , cześć z nich idzie sobie po prostu w posadzce ( oczywiście nie ocieplone bo kto w tamtych czasam myślał o takich " pierdołach " ) a że materiału było malo to hydraulik kombinował jak najkrótsza trasą , w większości na łączeniach po prostu zespawane bo nie było kolanek itp. elementów , a jak już wymieniam rury to chciałabym dać nowe grzejniki , z myślą ,,przewodnią " że w starych jest masa syfu ( wiem bo kilka lat temu jeden taki udalo się ściągnąć i naprawić - uff to była sztuka :roll: ) i nie chciałabym aby ten syf krążyl mi w tych cienkich miedzianych rurkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego do wymiany ? bo ciekną . co prawda można by wymienić tylko te cieknące ale .... cała instalacja była robiona w latach 80 . gdy towar się ,,zdobywało" a nie kupowało . tak więc mam u siebie np. rury które z powodzeniem ogrzałyby wielki blok ( chodzi mi o przekrój ) ...

prawdopodobnie dzięki tym przekrojom nie musisz uzywać pompki bo w tamtych latach były wyłaczenia prądu i hydraulik wiedział co robi ...

wg Ciebie połączenia spawane, krótkie podejścia - to wada

wg mnie nie jest to wadą

czy brak izolacji pod posadzka przeszkadza ci w czyms ? ciepło ucieka przez to gdzieś na zewnatrz ?

 

a syf ... syf będzie krązył i w miedzianych

spuścisz wode po roku od wymiany - zobaczysz co wyleci ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki tym przekrojom nie musisz uzywać pompki bo w tamtych latach były wyłaczenia prądu i hydraulik wiedział co robi ...

w tamtych latach pompka w centralnym to był taki Nautilius z powieści Verne :lol: czyli fantazja . centralne bylo grawitacyjne .

pompkę i tak już mam bo jest przy piecu , a jak prąd wyłączą to piec i tak nie działa więc grawitacyjne nie spełnia swojej roli .

prosiłam o poradę w sprawie kaloryferów !!!

instalacja idzie na 100% do wymiany !!! bo zaraz zrobi się 20 stron tematu a na moją prośbę i tak nie uzyskam odpowiedzi . :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego do wymiany ? bo ciekną . co prawda można by wymienić tylko te cieknące ale .... cała instalacja była robiona w latach 80 . gdy towar się ,,zdobywało" a nie kupowało . tak więc mam u siebie np. rury które z powodzeniem ogrzałyby wielki blok ( chodzi mi o przekrój ) ktore położone sa czesto w najbardziej eksponowanych miejscach ściany , cześć z nich idzie sobie po prostu w posadzce ( oczywiście nie ocieplone bo kto w tamtych czasam myślał o takich " pierdołach " ) a że materiału było malo to hydraulik kombinował jak najkrótsza trasą , w większości na łączeniach po prostu zespawane bo nie było kolanek itp. elementów , a jak już wymieniam rury to chciałabym dać nowe grzejniki , z myślą ,,przewodnią " że w starych jest masa syfu ( wiem bo kilka lat temu jeden taki udalo się ściągnąć i naprawić - uff to była sztuka :roll: ) i nie chciałabym aby ten syf krążyl mi w tych cienkich miedzianych rurkach.

 

 

Aaaa. Autor wątku chyba jest zwolennikiem teorii o wielkiej energooszczędności instalacji grzewczej o małej ilości czynnika grzewczego /czyli wody/

 

w tym przypadku żadne porady nie będą skuteczne, proponuję wątek zakończyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę rodzaj zastosowanego kotła oraz ściśle ograniczony czas

uruchamiania procesu grzania, najlepszy wariant ze wzgledu na sterowalność

procesem magazynowania i dystrybucji ciepła to zbiorniki buforowe ciepła o pojemnośći 2 x 500 litrów oraz regulusy...

 

http://www.regulus.com.pl/download/regulusy_bufor.pdf

 

Aaaa. Autor wątku chyba jest zwolennikiem teorii o wielkiej energooszczędności instalacji grzewczej o małej ilości czynnika grzewczego /czyli wody/

Nie tylko on....

 

Mała masa wody (czynnika grzejnego) a także mała masa samych grzejników , mają gigantyczny wpływ na komfort cieplny oraz optymalną dystrybucję ciepła....

Przy małej masie układu grzejnikowego, szczególnie w cieplejszych obiektach dawkowanie ciepła "po aptekarsku" mają znaczenie zasadnicze dla optymalizacji zużycia ciepła.

 

Tylko jeśli obiekt jest zimny, nie ma jak "żeliwniaki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ grzejnikowy ma za zadanie grzać a nie ma za zadanie buforować mocy kotła przy niestabilnym, trudnym do przewidzenia popycie na ciepła w naszej strefie klimatycznej.

 

Co daje użytkownikowi zasobnik ciepła (zbiornik buforowy)?

1/. Rzadsze i krótsze palenie w kotle – (można palić krócej lecz intensywniej).

2/. Zdecydowanie Lepiej wykorzystana moc kotła i kaloryczność paliwa.

3/. Większe bezpieczeństwo użytkownika.

4/. Większa żywotność kotła.- stabilniejsza temperatura i ciśnienie w kotle,

mniejsze ryzyko tworzenia szkodliwego kondensatu.

(Niektórzy producenci odmawiają udzielenia gwarancji w razie braku

zbiornika buforowego)

Z wyżej wymienionych korzyści można wywieźć łatwo kolejne, wynikające z ekonomiki pracy układu c.o., większego komfortu, zysku w czasie dostępu do ciepła, itd.

 

Połączenie zasobnika ciepła z układem grzejnikowym o dużej masie całkowitej niweluje całkowicie korzyści z niego płynące i czyni bufor niemal całkowicie bezwartościowym.

Włączenie w instalację zasobnika ciepła ma sens jedynie wówczas, gdy jego masa wielokrotnie przekracza masę całkowitą układu grzejnikowego.

 

 

blucha pyta:

czyli bufor moge również wykorzystać jako bojler ?

 

Oczywiście. Jak najbardziej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...