Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nudzą mnie "baby" w moim wieku


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 366
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Co innego karmienie piersią w miejscu publicznym a co innego butelką. Dyskretne schowane pierś pod pieluszką, nie wzbudza niesmaku,ale wywalony cyc to już co innego.

 

Amen - epatowanie macierzyństwem ( tak jak i innymi sprawami) jest niesmaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karmilam syna ponad 2 lata i nigdy nie zrobilam tego w miejscu publicznym.

Nawet jesli w domu mielismy gosci to wychodzilam do innego pokoju zeby go nakarmic, bo przy innych sie krepowalam i jesli karmilabym przy gosciach lub ludziach w miejscu publicznym to wiem, ze taki widok nie tylko jest niesmaczny ale tez krepuje innych.

Do restauracji chodzilismy czesto jak syn byl maly ale zawsze na karmienie wychodzilam do osobnej salki tzw. banietowej, ktora byla pusta, a na spacerze dostawal soczek jak sie upominal o cyca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty Nefer, szanować innych ludzi? 8)

Ja nie widziałam jeszcze matki która by karmiła dziecko w sposób nie przyzwoity. :roll: Przeważnie i tak jakoś starają się ukryć przed gapiącymi się w nich ludzi. :roll:

Co teraz matki i dzieci zamknąć w domu, aż matka nie będzie już karmiąca a dziecko ryczące, skaczące i biegające?

Jak to nam się uda, to kto następny na liście?

Starszy ludzie, bo ich zmarszczki psują nam apetyt? 8)

Albo taki śliniący się niepełnosprawny jak mój Stefek? Mało tego, ze się śliny, to jeszcze wydaje dziwne dźwięki. :lol:

Rzadko chodzę do restauracji, ale nie myślałam jeszcze, ze samym tym, ze tam jestem z moim synem mogę kogoś urazić, lub, ze ktoś odbierze to jako brak szacunku do ludzi. :wink:

A może zrobić sklepy, restauracje, autobusy i inne takie.., tylko dla kobiet z dziećmi, inne tylko dla ludzi na wózkach, jeszcze inne dla ludzi o innym kolorze skory.....

He, he...

Przypominam sobie słowa piosenki;"...ale to już było..." i oby autor miał racje jak mówił;"... i nie wróci więcej..." :D

p.s. pozdrawiam wszystkich tolerancyjnych :lol:

p.p.s. A najlepiej w tym wszystkim, ze Żaba to całkiem fajna baba jest i Was tylko podpuszcza.

:wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jany Jujek!

Ja tu obok na lace mam rożne kwiatki, na prawdę życiowy mysz-masz. I wszystko gra.

Mało tego jak wiatr zawieje to wszystkie zginają się w ta sama stronę.

Chcecie nie chcecie i tak my wszyscy, piękny i mniej piękny, ubrany i mniej ubrany, szkolony i mniej szkolony, porządny i mniej porządny, poprawny umysłowo i mniej poprawny.., z punktu widzenia natury należymy do tej samej rodziny. I raczej się z tego nikt nie wywinie, żeby nie wiem co na siebie włożył i przy jakiej muzyce zatańczył. :lol:

 

Zeljko - ales to pieknie napisala :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jany Jujek!

Ja tu obok na lace mam rożne kwiatki, na prawdę życiowy mysz-masz. I wszystko gra.

Mało tego jak wiatr zawieje to wszystkie zginają się w ta sama stronę.

Chcecie nie chcecie i tak my wszyscy, piękny i mniej piękny, ubrany i mniej ubrany, szkolony i mniej szkolony, porządny i mniej porządny, poprawny umysłowo i mniej poprawny.., z punktu widzenia natury należymy do tej samej rodziny. I raczej się z tego nikt nie wywinie, żeby nie wiem co na siebie włożył i przy jakiej muzyce zatańczył. :lol:

 

Zeljko - ales to pieknie napisala :)

 

Co nadal nie zmienia faktu,że niektóre "kwiatki" bywają nudne :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie karmiłam w miejscu publicznym.

Czułabym sie tak, jakby macierzyństwo odebrało mi kobiecość.

 

Nie oszukujmy się, zawsze mozna znaleźć jakieś ustronne miejsce do karmienia, przynajmniej ja nie miałam z tym problemu. Ostatecznie ta pieluszka.

 

Przyznam, że kiedy mama karmiąca wyjmuje bez żadnego skrępowania w moim towarzystwie cycek i macha nim na prawo i lewo, że niemal można pokarmem w oko dostać, to czuje się baaaardzo zażenowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nadal nie zmienia faktu,że niektóre "kwiatki" bywają nudne :wink:

Zgadzam się. :p Tyle, ze "niektóre" to "każdy z nas" dla "kogoś innego". Wiec i tak znowu wszyscy w tym samym worku. :D :wink:

 

Nie mowie, ze ktoś tutaj z nas nie ma rację. Każdy ma swoja. Wole na wszelki wypadek tylko o tym przypomnieć, zanim nie wejdzie tutaj ktoś taki co to się rozhuśta, bo poczuje się wspierany przez nasza kobieca maruda naturę :lol: i zacznie "robić podziały". :D

Czuje się tak samo normalna jak każdy tutaj wpisujący. Mnie na ten przykład denerwują baby co to chodzą po świecie w obcisłych bluzkach z cyckami na wierzchu. (czy ktoś zauważył tutaj pewna prawidłowość, to znaczy, ze nas kobiety denerwują cycki innych bab, tyle, ze powody mamy inne :lol: )

Ale nie mam zamiaru ubierać każda z nich w golf, tylko dlatego, ze sama nie mam się czym pochwalić. 8)

A Ty Żaba przestań się tak chichotać, podstępna bestio! 8)

Ty mnie tez denerwujesz, bo mało tego, ze temat trafiłaś, :D to jeszcze jesteś w moim wieku i wkurzasz mnie wciąż tymi pięknymi awatarami. A ja to musze przyrodę fotografować! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty Nefer, szanować innych ludzi? 8)

Ja nie widziałam jeszcze matki która by karmiła dziecko w sposób nie przyzwoity. :roll: Przeważnie i tak jakoś starają się ukryć przed gapiącymi się w nich ludzi. :roll:

 

No ja widzialam - raz w pociagu a raz na... wernisazu. Pierwsze dziecko okolo lat 2 co najmniej (nie znam sie na dzieciach, ale mowilo juz dobrze), drugie chyba nawet wiecej... To juz jest niesmaczne, bo takie wielkie dziecko juz trudno ukryc pod pieluszka, zreszta nawet tego nie probowaly robic, a biusty kobitki to se mialy tez... Aleeeee to chyba przypadki ekstremalne.

 

Co teraz matki i dzieci zamknąć w domu, aż matka nie będzie już karmiąca a dziecko ryczące, skaczące i biegające?

Jak to nam się uda, to kto następny na liście?

Starszy ludzie, bo ich zmarszczki psują nam apetyt? 8)

Albo taki śliniący się niepełnosprawny jak mój Stefek? Mało tego, ze się śliny, to jeszcze wydaje dziwne dźwięki. :lol:

Rzadko chodzę do restauracji, ale nie myślałam jeszcze, ze samym tym, ze tam jestem z moim synem mogę kogoś urazić, lub, ze ktoś odbierze to jako brak szacunku do ludzi. :wink:

A może zrobić sklepy, restauracje, autobusy i inne takie.., tylko dla kobiet z dziećmi, inne tylko dla ludzi na wózkach, jeszcze inne dla ludzi o innym kolorze skory.....

He, he...

Przypominam sobie słowa piosenki;"...ale to już było..." i oby autor miał racje jak mówił;"... i nie wróci więcej..." :D

p.s. pozdrawiam wszystkich tolerancyjnych :lol:

p.p.s. A najlepiej w tym wszystkim, ze Żaba to całkiem fajna baba jest i Was tylko podpuszcza.

:wink: :D

 

Zgadzam sie calkowicie. Po prostu w knajpach tak powinny byc ustawione stoliki, zeby jeden drugiemu nie musial zagladac do kufla czy talerza i mogl sie zajac soba. Jedni dlubia w nosie, inni karmia dzieci (miedzy nami mowiac czasami karmienie jedzeniem ze sloiczka moze byc bardziej obrzydliwe niz piersia, takie dziecko poplute marchewka znacznie gorzej wyglada, szczegolnie, ze nienawidze marchewki :wink:), jeszcze inni maja nerwowe tiki niepozwalajace sie skupic... To jest kwestia dopasowania knajp do ludzi, nie odwrotnie. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaba_gonia - "Ja chyba jakaś inna jestem..

bo potwornie nudzą mnie rozmowy z kobietami w moim wieku"

Tak fajnie zaczęłaś i wątek rozwijał się lekko i czytałam go z zainteresowaniem, BO

"Ja chyba jakaś inna jestem.. i wszystko siadło i wróciło do " matki polki".

 

Przejęły inicjatywę i Twoja inność jest już prawie wadą.:cry:

 

Mam więcej lat niż Wy dziewczyny i mam ten sam problem. Nudzą mnie rozmowy z moimi rówieśniczkami. Na spotkaniach - jeżeli tylko mogę zmykam tam gdzie faceci, bo nie ględzą ciągle o chorobach, dzieciach,wnuczkach, gaciach i gotowaniu.

Mam więcej lat niż Wy dziewczyny i przysięgam, nigdy nie założę takiej garsonki, na co dzień ani od święta, bo po prostu nie. Z zażenowaniem patrzę czasami na kuzynki w swoim wieku - niestety w takich eleganckich garsonkach!!!??

Chociaż jestem starsza przygarnijcie mnie do siebie bo im człowiek starszy tym bardziej czuje się wyobcowany kiedy jest " inny". Chodzę tylko w czarnych dżinsach i w 99% w spodniach i swetrzyskach i jest mi w tym dobrze.

 

Czytając pierwsze wpisy rozumiałam, że nie czujecie się lepsze, tylko inne i szukacie podobnych sobie. I to było w porządku.

Przecież to nie znaczy, że kiedy trzeba nie potrafimy ubrać się elegancko ale to jest inna elegancja - na pewno nie niebiesko garsonkowa.

Muszę jeszcze chwilę o tych dzieciach.

Co to za nagonka na "zaba_gonia" i jej podobne, dopisuję się do Was.

 

Jestem matką trójki dzieci i wychowywałam je w trudniejszych czasach niż dzisiejsze i jestem pewna że nie trzeba tego cycola wywalać gdziekolwiek, na żądanie. Zastosuję to duży skrót ale - potem wyrastają " dzieci wychowywane bezstresowo" niezważające na nikogo i na nic , nietolerancyjne, nieuprzejme, niegrzeczne.

 

Dziś piję z Wami piwo - tam w plenerze - :lol:

 

Nie pozwólcie się zakrzyczeć. Jesteśmy inne - i ja to czuję tak samo jak Ty zaba_gonia"

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

an.i

 

"U mnie zawsze jest odwrotnie, kto mnie zna ten wie

Że odwrotnie wszystko robię, niż obyczaj chce.

 

Każą torbę kłaść na krześle, na podłodze nie !

Nie wiem po co, bo mej torbie, jest na krześle źle.

Ja nie lubię gdy mi każą, świętem cieszyć się

Wolę święto mieć gdy serce … moje tego chce.

 

Mówią modne są kolory, czarny wcale nie

Kto powiedział, że nie czarny, mnie w kolorach źle.

Że nie dobry poniedziałek, kto wymyślił to?

Będę kochać poniedziałki, dla mnie dobre są.

 

I kot czarny mi przynosi szczęścia cały wór

Dziś trzynasty, niech kot idzie, ten dzień będzie mój"

 

Pozwoliłam przekleić sobie wierszyk z Twojego dziennika.I jeśli nawet nie jest

Twój-już Cię lubię :D

i jeszcze to:

 

"kupując rośliny często wybieram te niechciane przez nikogo, niesymetryczne, odstawione na bok. Zawsze odwdzięczają się pięknym wzrostem i formą"

No bomba poprostu! :D Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto chce widzieć inności niech widzi. Kto chce czuć się innym, niech się czuje.

Nie ma w tym nic złego.

Oby każdy czul się ze sobą dobrze, bo innych można ignorować, uciekać od nich, schować się w myszą dziurkę.., ale jeśli nie ma się spokoju ze samym sobą, to nigdzie nie będzie nam dobrze.

Ja to widzę tak. Czujecie się inne bo tak chcecie. Widzicie siebie jako inność bo Wam tak pasuje, dobrze Wam z tym i już.

Tez torebkę stawiam na podłodze, nie boje się czarnych kotów, garsonek nie ubieram, cycek nie wywalam, chodzę wciąż w spodniach, potrafię się wygłupiać na środku ulicy lub sklepu i mam gdzieś co kto pomyśli........., i nie czuje się inna. Czuje się sobą i tyle.

Może dlatego, ze taka inność do niczego nie jest mi potrzebna.

Bo jakby nie patrzeć to każdy z nas jest "innością", każdy jest oryginalny na swój sposób, nie ma dwóch takich samych ludzi na świecie.., wiec po co jedni bili by "inny' a drudzy nie.

Wszyscy jesteśmy "inny" i wszyscy jesteśmy "tacy samy".., bo wszystkich nas coś dzieli i coś łączy.

A jeśli komuś pomaga bardziej "bycie innym", to i niech tak będzie. Inny czują się lepiej w byciu "takim samym" i to tez niech tak będzie.

Jedno i drugie jest ok.

Jedno i drugie jest ludzkie.

Amen. Na zdrowie! Lub jak kto woli.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, poszłam sobie podumać, bo zastanowiło mnie słowo użyte przez Ize, „mentorstwo”.

Pomyślałam sobie, Boże ja tak sobie pisze co myślę, a ktoś może odebrać to jako „pouczanie”. :oops:

Wiec wchodzę znowu, aby przeprosić jeszcze raz jeśli ktokolwiek moje słowa odebrał jako pouczanie. Na prawdę nie taki był mój cel.

Musiała bym chyba mieć o sobie bardzo wysokie zdanie aby uznać sobie prawo do pouczania innych, a nie mam, sadze, ze jestem normalna ale bardzo przecięta, choć na pewno czasami gadam za dużo. 8)

Wiec usiadłam tez pomyśleć, kurka co ze mną nie tak, ze mnie nie nudzą inny ludzie. W ogóle, za mało mnie chyba denerwują. :roll:

I doszłam do wniosku, ze to pewnie przez mój tryb życia, przez to, ze jestem trochę „odludkiem”. Mało bywam miedzy ludźmi.

Przecież ja to nawet takiej baby co to „prawie mlekiem pryska po ludziach” nigdy nie widziałam. A mając rzadko okazje z kimś pogadać, to nawet mnie cieszy to, ze ktoś o gaciach i gotowaniu mówi, byle by ktoś cos mówił.

Wiec uznałam, ze ja to tak w ogóle nie mam prawa wypowiadać się w takim wątku, bo cóż to za wielka moja tolerancja, kiedy bardzo rzadko wystawiam ja na próbę.

Tak to każdy był by tolerancyjnym. :D

Wiec jak wyjdę sobie trochę więcej tam na otwarte morze, to wtedy wrócę i pogadam z Wami o falach, a na razie.., faktycznie...., kurka..., no...., przestanę zanudzać i teoretyzować.

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zelijko mówiłam o mentorstwie-fakt.Ale nie wspomniałam chyba,że Ty jesteś nudna :o Ot,zahaczyłam tylko o jedną z Twoich wcześniejszych wypowiedzi (ta o trawach itp. :wink: ),że pomimo tego,iż jesteśmy-jako ludzkość- jedną rodziną,bywają okazy trudne,nudne bądź nie do życia :wink: I tak jak dla mnie ktoś jest nudny,tak dla innego będzie on guru towarzystwa.Co nie oznacza wcale,że nie mogę powiedzieć-"nudzą mnie baby w moim wieku".A,że temat jak zwykle pofalował sobie donikąd to już insza inszość. :) Pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...