Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tylko dla pań:durne pomysły facetów na urządzenie mieszkania


aniaitomek

Recommended Posts

I po co mi dowcipy w internecie???

Inez podpisuję się pod tym co napisałaś: DLACZEGO JA TU WCZEŚNIEJ NIE TRAFIŁAM???

 

A tak serio moje panie, potrzebuję rady, jako iż posiadam jedynie dwa pokoje w bloku i z zaciętością walczę o każdy milimetr kwadratowy miejsca jaki uda mi się zdobyć, a mężczyzna którego posiadam, jakoby dla kontrastu, uparł się zasypać mnie górą śmiecia. Przerabiałam już chyba wszystko, ostatnio były plakaty informujące o skokach spadochronowych, które nota bene odbyły się jakieś pół roku temu, jakiś dłuuugi termometr żebym mogła sobie zmierzyć np temperaturę wody, zresztą on sam nie wie co, ale żebym sobie mogła zmierzyć co tylko zechcę, rozmaite śrubki, kleje, silikony, resztki farb do ścian (za mało na pomalowanie jednego pomieszczenia), tytanowe blaszki, stare popsute komputery, książki w obcych językach, nie ważne, ważne, że Ludluma i wiele, wiele innych których nie pamiętam i tych co jaszcze przede mną:/ Pomocy!!! Jak go tego oduczyć???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 793
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Łooo matko - Megi to ty?

Moja siostra ma ten sam problem :lol: Mieszkanko 4 pokojowe, ale tak paskudnie nieobstawne, że nawet nie ma gdzie szafy wstawić! A jej małż to chomik nie z tej ziemi. Po za masą książek, ubrań butów, gier i innych męskich i niemęskich gadżetów... Kupił sobie siekierę, widły, szpadle, wiadro, śrubokręty - jednym słowem wszystko co się na działce może przydać. Działkę w ogródkach miejskich dostał od rodziców dwa lata temu - jeszcze ani razu nie był na niej - nie miał czasu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, plusy są :lol:

 

boratom napisał

Łooo matko - Megi to ty?

Moja siostra ma ten sam problem Mieszkanko 4 pokojowe, ale tak paskudnie nieobstawne, że nawet nie ma gdzie szafy wstawić! A jej małż to chomik nie z tej ziemi. Po za masą książek, ubrań butów, gier i innych męskich i niemęskich gadżetów... Kupił sobie siekierę, widły, szpadle, wiadro, śrubokręty - jednym słowem wszystko co się na działce może przydać. Działkę w ogródkach miejskich dostał od rodziców dwa lata temu - jeszcze ani razu nie był na niej - nie miał czasu![/b]

 

Nie, nie ja, ale pozdrów nieszczęśnicę :lol:

A wspomniałam o wędkach? Coś jak widły, szpadle i wiadro. Jakoś tak przy każdych większych porządkach chcę się ustrojstwa pozbyć, ale z roku na rok słyszę: "Nie, bo ja będę jeździł na ryby", ostatnio spędził cały wieczór na naprawianiu i przeglądzie kołowrotków. Mieszkamy razem od 2 lat, przez 2 lata, nie był ani razu na rybach. W życiu nie widziałam żadnej ryby przez niego złowionej!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wędkami to ja mam kłopoty :lol: Już kiedyś opisywałam co mój małżonek wymyślał! Już się ich pozbyłam z domu - na szczęście!

Mój mąż zaraz po ślubie przyniósł do domu (mieszkaliśmy wtedy na pokoju u teścia) cały sprzęt wędkarski. :o :evil: Kiedy znalazłam w szufladzie ze skarpetkami robaki, patrzył i nie mógł się nadziwić, jak to wszystko wyfruwa przez okno! :o :p

(...)

Ostatnio znowu mnie zaskoczył - zaczął do domu (dwa pokoiki, kuchnia i łazieneczka) znosić: wiertarki, kielichownice, praski, kątówki i inne takie potrzebne mu do pracy. Zapytałam:

- Czy za mało masz miejsca w "szałerku", piwnicy i garażu?

On mi na to - Tam śmierdzi :o :o :o

- Słucham?

- No bo szczur zdechł!

No kurde, to naprawdę jest powód, aby zrobić mi w kuchni magazyn! :evil: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej o coś takiego chodzi:

 

http://www.obrazky.pl/obrazky/stolik-motoryzacyjny-639-OBRAZKY.PL.jpg

 

ej no laski ale od takiego stolika to się odczepcie :D

przecież to V8 !! :o

 

..trzeba się wybrać na jakiś szrot ale u nas to herlawe R4 conajwyżej :cry:

 

No przecież napisałam że to bym jeszcze przeżyła!!!

 

P.S. Małżonek czytał post i tylko się uśmiechał pod nosem;) a potem było allegro i szukanie bloku silnika (sic). Chyba ukręciłam bat na siebie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boratom napisał:

Z wędkami to ja mam kłopoty Już kiedyś opisywałam co mój małżonek wymyślał! Już się ich pozbyłam z domu - na szczęście!

boratom napisał:

 

Mój mąż zaraz po ślubie przyniósł do domu (mieszkaliśmy wtedy na pokoju u teścia) cały sprzęt wędkarski. Kiedy znalazłam w szufladzie ze skarpetkami robaki, patrzył i nie mógł się nadziwić, jak to wszystko wyfruwa przez okno!

(...)

Ostatnio znowu mnie zaskoczył - zaczął do domu (dwa pokoiki, kuchnia i łazieneczka) znosić: wiertarki, kielichownice, praski, kątówki i inne takie potrzebne mu do pracy. Zapytałam:

- Czy za mało masz miejsca w "szałerku", piwnicy i garażu?

On mi na to - Tam śmierdzi

- Słucham?

- No bo szczur zdechł!

No kurde, to naprawdę jest powód, aby zrobić mi w kuchni magazyn!

 

 

He, he, he. Do takich drastycznych metod jeszcze się nie posuwałam, ale kto wie :wink:

 

 

Co do tego szczura, to ciesz się, że nie zdechł w domu, chyba musielibyście się wyprowadzić

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Mój w końcu zapytał co ja na tym forum tak siedzę.. więc odpowiedziałam, o waszych perypetiach, o On na to dobrze, że o mnie nie masz co pisać....

 

No więc dla przykładu...

na całej ścianie własnoręcznie położonych ciemno srebrnych kafli położył jedną płytkę białą!!! Więc pytam po jaką chol..... ta płytka tam, tak bez senu, logiki itp... A On na to - no właśnie, ( uradowany) żeby każdy się pytał!!!! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[/b]agatek751 napisała

On na to dobrze, że o mnie nie masz co pisać....

 

Nie, oni zawsze są idealni :lol:

A pro po płytek, w wakacje robiliśmy kuchnię. Ile ja batalii stoczyłam (i na szczęście wygrałam), o te płytki nie do pary :x Uparł się powstawiać mi między kafelki dekory zupełnie nie do pary, nie do koloru i nie do kompletu, bo tak będzie ładnie :-?

Jutro jak pójdzie do pracy zrobię zdjęcia dwóch rzeczy które według niego są ładne i może znacie sposób jak się badziewia pozbyć, bo patrzeć na to nie mogę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie offtopic, ale przynajmniej się pożalę.

 

Mój mąż na szczęście nie wtrąca się absolutnie do niczego. Wszystkim, od momentu uzyskania pozwoleń po wybór ekipy i materiałów budowlanych, zajmuję się osobiście. Budowlańcy, którzy budują i wykańczają nasz dom (jedna sprawdzona ekipa) wiedzą, że o wszystkim należy rozmawiać tylko ze mną. W składzie budowlanym też to wiedzą. Ale pozostali podwykonawcy to paskudni seksiści!

 

Ostatnio przy 10 stopniach mrozu dwie godziny biegałam po skorupie domu, pokazując panom od okien, jak chcę mieć je otwierane, jakie mają być udziwnienia etc. Najpierw weszliśmy do garażu, a oni do mnie: To na którą stronę mąż chciałby mieć otwierane okna? W końcu to jego garaż. :evil: A potem rechocik. W innych pomieszczeniach to samo - A mąż jest prawo- czy leworęczny? Bo trzeba ustalić, po której stronie robić klamki. Jakby ode mnie nic nie zależało!

 

Z gazem identyczna historia. Usłyszałam, że skrzynkę zrobią mi od razu w ogrodzeniu z gotowym przyłączem do ziemnego, aby mąż nie musiał przekopywać ogródka, kiedy wreszcie podłączą nam rurę. (Na razie będzie zbiornik). Szczerze mówiąc, prędzej ja nauczę się obsługiwać koparkę, niż mój mąż weźmie łopatę do ręki, dlatego znów musiałam sprowadzać pana na ziemię. :evil:

 

A na koniec drobna uwaga po przeczytaniu tony postów w tym wątku. Drogie panie, nie gódźcie się na wszystkie genialne wynalazki Waszych lubych. Jeśli małż ma wizję zrobienia glazury w kuchni z pięciu różnych kompletów płytek, droga wolna. Ale pod warunkiem, że to on w tej kuchni będzie przebywać najdłużej i zobowiąże się gotować dla całej rodziny. Geeez, ci mężczyźni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, co , mi sie wydaje ,ze ich dziwaczne i durne pomysly wynikaja z checi zwrócenia uwagi na własne potrzeby. My mamy tendencje do "zagarniania" calej przestrzeni domu, bo "on wreszcie ma byc taki mój wymarzony", a gdzie w tym wszystkim jest drugi lokator, nasz facet?

 

Jakbyscie sie czuly, gdyby to facet projektowal wasz dom bez uwzględnienia waszych ulubionych kolorów, obrazów, ksiazek, perfumów, plakatów, łyżworolek czy designerskiego czerwonego holenderskiego roweru, który uważa za idiotycznie śmieszny i szczerze nienawidzi, bo ciagle zawala przedpokój?

Ja wiem,że zaraz na mnie naskoczycie :lol:

Ale smiejąc sie do rozpuku z tych wszystkich historii, wyciągnelam wniosek, ze ci faceci walcza o wlasne marzenia i np. rure strazacką ( :wink: Malka)mozna zastapic zdjeciem rury na ścianie , a jemu wyjasnic, ze wzgledy bezpieczenstwa (dziecko) oraz akustyka wnetrza- wykluczają takie cacko w domu, podobnie motory itp.

Mój mąz jest fascynatem wczesnego sredniowiecza i jego kolczuga bedzie wyeksponowana na specjalnym stojaku , w przemyslanym na etapie projektowania wnetrza miejscu w salonie, podswietlona (kazalam pociągnąc tam kable - elektryk nie kryl zdumienia jak powiedzialam o co chodzi :wink: ) i... niech jest dumny jak paw :wink:

To mój pomysł autorski, za który zachwycony mąz mnie wysciskał i wycalował :wink: Sam nie wpadl na to, a teraz jest szcześliwy, jak tylko o tym mówi. Lubi średniowieczne klimaty i zamki, dlatego na podłodze bedzie wymarzony przez niego nieregularny kamien, a ściany z czerwonej cegły- tylko po mojemu, bez sklepien i łuków :wink: itd. Chce ceglany kominek- ja nie lubię rustykalnych elementów :roll: OK, będzie ceglany - ale prosty i biały :lol: Zgoda. :wink:

 

Dziewczyny, dajcie facetom szanse- zapytajcie o czym marzą w swoim nowym domu i dlaczego. Pewnie sie dogadacie :wink:

A wtedy nie bedą wam kombinowac z płytkami ( padłam ze śmiechu- tylko facet by mógł wpasc na taki pomysl :D) Ale moze on wlasnie takiego zaskoczenia potrzebuje, takiego czegos "dla jaj"? Jakiegoś "tajemnego przejscia"- zamaskowanych drzwi, albo dziwacznej fototapety, która wszystkich wcisnie w fotel i bedą sie o nia pytac w szoku? :wink: Wtedy odpusci glazurze, a skupi sie na wspólnie wymyslonej "zapadni", zaskoczeniu dla gosci - ja bym sie dogadała :wink: Szkoda nerwów. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...