mnowak355 28.06.2012 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2012 Tylko i wyłącznie:yes:. Kto przy zdrowych zmysłach chciałby rozrzucać swoje rzeczy po domu/mieszkaniu mając miejsce w szafie żeby je schować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarynaM 28.06.2012 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2012 (edytowane) Faceci? Żeby było bardziej naukowo zacytuję : "Problem męskich skarpetek czyhających pod fotelami, w zakamarkach, pod łóżkiem, za zasłoną i w wielu innych dziwnych miejscach w których nie powinny się znaleźć - to temat na obszerną pracę naukową:):)" Cytat pochodzi z następującego opracowania : klik Edytowane 28 Czerwca 2012 przez MarynaM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 28.06.2012 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2012 Mam zrobione wszystkie podłączenia do drugiej zmywarki,Ośmieliłas mnie do tego pomysłu,zrobię na wszelki wypadek drugie podłączenie.Hydraulik padnie trupem,ale co tam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malinos78 04.07.2012 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2012 To tak jak u chasydów ale tam z zupełnie innych powodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 05.07.2012 02:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2012 proporcja miejsca w szafie została poważnie zachwiana jakieś 20-90%. też chcę szafę z pojemnością 110% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mnowak355 05.07.2012 05:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2012 Jestem stolarzem. Zapraszam do współpracy:yes:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupiradelko 05.07.2012 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2012 Mój mąż też ma głupie pomysły. Często podczas budowy wymyślał jakąś bzdetę, a ja mu mówiłam, że "się nie da", bo wyczytałam na forum, że to czy tamto robi się tak i śmak. Ale co mu tam będzie baba mówiła, że się nie da. On wie lepiej. Dopiero gdy fachowiec potwierdzał moje przypuszczenia to jemu wierzył. Bo to fachowiec, a baby, wiadomo, na budowlance się znać nie mogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KL1719510221 13.11.2013 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2013 Witajcie kobietki! Tak sobie czytam, parskam ze śmiechu, zastanawiam się i... Mój mąż zaraz po ślubie przyniósł do domu (mieszkaliśmy wtedy na pokoju u teścia) cały sprzęt wędkarski. Kiedy znalazłam w szufladzie ze skarpetkami robaki, patrzył i nie mógł się nadziwić, jak to wszystko wyfruwa przez okno! Przez wiele lat zdarzały mu się potknięcia, które były do wybaczenia. Poza jednym, które niesamowicie mnie w@#$%&a Pośrodku kuchni stoi stół i cztery krzesła. Mój ślubny zrobił sobie z krzeseł garderobę, albo może kosz na brudne ciuchy (żeby nie było - mamy takowy w łazience). - Chłopie, to jest czyste czy brudne? Brudne włóż do pralki (stoimy w kuchni pomiędzy stołem i pralką ) - Ale ja to jutro założę ... I tak już od 9 lat! Ostatnio znowu mnie zaskoczył - zaczął do domu (dwa pokoiki, kuchnia i łazieneczka) znosić: wiertarki, kielichownice, praski, kątówki i inne takie potrzebne mu do pracy. Zapytałam: - Czy za mało masz miejsca w "szałerku", piwnicy i garażu? On mi na to - Tam śmierdzi - Słucham? - No bo szczur zdechł! No kurde, to naprawdę jest powód, aby zrobić mi w kuchni magazyn! Wniosek - niereformowalny jest mój małżonek, niestety! Dochodzę do wniosku, że za dużo pozwalamy swoim mężom! Powinni wiedzieć gdzie jest ich miejsce! Po powrocie z pracy, siadam przy stole, walę pięścią w stół i pytam - Kto tu rządzi? A on tylko na mnie spojrzy , a ja szybciutko dodaję - No co? Nie mogę się zapytać? I tak to już z nami jest Genialny wątek,oj jakie życie byłoby nudne gdyby nie nasi mężczyzni,moja druga połowa miała też fantastyczny pomysł-kafelki w sypialniach,bo widział u swoich klientów i bardzo mu sie to podobało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justyna P 13.11.2013 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2013 (edytowane) mnowak no nie wytrzymam = super jest ten wątek dawno na niego nie zaglądałam a za każdym razem płacze ze śmiechu. K+L - boskie. Powiem tak miałam ten sam problem - latami na rogówce leżały mi ciuchy - co dzień słyszałam to samo - jutro je założę więc nie będę ich chować - ciuchy może i założył ale skarpetki brudne tam zastawały - a ja patrzyłam na ten stos ciuchów cały wieczór. po 6 latach i przeprowadzce problem rozwiązany - ma garderobę - mnowak każdy ma swoją stronę - różnica na mojej są ułożone ubrania na jego stronie wymieszane - masakra - ale zamykam drzwi i mam to w głębokim poważaniu - on ma problem z wygniecionymi ciuchami nie ja - ja nie prasuje ubrań męża - słucham tylko pytań - czy jest na tyle mało wygnieciona że może ją założyć albo marudzenia że musi prasować. Kilka razy miałam zryw prasowania ale on wyciągając jedną koszulkę burzy całą konstrukcje i wszystko w pewnym czasie ma na nowo wygniecione. więc zrezygnowałam z tej syzyfowej pracy. Teraz już nie mam ciuchów w salonie (wcześniej w dużym pokoju) Drugi odwieczny problem - prania - rzeczy, które nie są w pralni - wcześniej w koszu na pranie - nie podlegają wypraniu. Obrywa mi się za to - ale po małej awanturze mąż rozumie że nie wygra. nadal mam problemy z nie odkładaniem na miejsce i irytującymi pytaniami typu gdzie jest masło - ja odpowiadam w lodówce, jak mnie bardziej zdenerwuje to "w łazience" Ja mam problem z mężem że co chwila coś zapomina, nie pamięta itp. Ostatnio "oberwało" mi się że nie powiedziałam mu że jak jest brama to i jest przeciwwaga Ja baba muszę mężowi co chwila uświadamiać - że np brama 5 m na odcinku 6 m się nie otworzy. To jest mój notoryczny problem który nieziemsko się nasilił na etapie budowy. Edytowane 13 Listopada 2013 przez Justyna P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oszolom 13.11.2013 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2013 A u mnie jest odwrotnie.W szafie mam dwie półki gdzie można zauważyć 2 lub 3 rządki w miarę równo poukładane ciuchy.Na pozostałych trzech jest ubita miazga damskich patałaszków, dosłownie ciuchy są wpychane jeden za drugim, mam wrażenie że żona już nie pamięta co za rzeczy ma tam gdzieś głęboko bo to jest tak zwarta i pomięta warstwa, że nie ma szans się dostać do jakichś innych. Przeraża mnie to jak słyszę " nie mam w co się ubrać, muszę kupić sobie X,Y,Z. A szafa wypchana do granic możliwości.W nowym mieszkaniu będzie szafa dzielona, chcę mieć symetryczną swoją połówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justyna P 13.11.2013 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2013 Ja nie mam za dużo ciuchów - jestem bezlitosna jak coś nie ubierałam dłużej niż 2 lata wyrzucam - teraz okres rozrodczy więc ta zasada nie miała prawa bytu ale regularnie przerzedzam szafę. Mąż tego nie robi - od pół roku proszę choć poukładam ci ciuchy tylko powiedz czego już nie będziesz nosił - brak czasu jest dobrym wytłumaczeniem - garderoba to dla mnie idealne rozwiązanie - strzał w dziesiątkę w dodatku mamy dużo wolnych półek - ciuchów nie mamy dużo - więc na tych wolnych leżą takie zwisające męskie ciuszki - bluzy spodnie itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 14.11.2013 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2013 Maź mojej przyjaciółki trzyma w bloku na 6 pietrze w mieszkaniu niecałe 50 metrów motor.Rece mi opadają za każdym razem kiedy ja odwiedzam....Ona juz sie poddała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 14.11.2013 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2013 i znosi go jak chce pojeździć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
syberia 14.11.2013 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2013 jeździ po mieszkaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnnaMM 17.04.2014 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2014 Super wątek... Mój będzie z serii: facet w ogrodzie, albo facet sprząta albo facet praktyczny jest....Więc mój sprzątał w swoim warsztacie, miał trochę farby, w tonie butelkowej zielenie, do niczego nie potrzebnej, ale szkoda było wywalić, więc ją zużył - pomalował piękny surowy, naturalny, gruby "plaster" pnia, który mógł służyć jako siedzisko albo stolik w ogrodzie, teraz na to zielone szkaradztwo nie mogę patrzeć!!! Nawet do porąbania i spalenia w kominku się nie nadaje... Do dziś mam w głowie jego słowa: "Pomalowałem, żeby zużyć farbę"!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agulla 17.04.2014 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2014 Super wątek W moim rodzinnym domu tata zawsze pytał mamy co ma na siebie założyć - i nie ważne czy wychodzili na imieniny czy też inną "imprezę", bądź zakładał robocze ubrania do pracy w ogrodzie - to było nieistotne - zawsze pytał mamy co ma na siebie włożyć. Któregoś dnia mama wpadła na genialny pomysł - na czerwonym wieszaku przygotowała mu ubrania do pracy, a na niebieskim "domowe". Pomysł wydawał się super, koniec problemu wydawał się bliski. Ale nie! Następnego dnia tata pyta - na którym wieszaku mam ubrania do pracy? Mama się już poddała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 18.04.2014 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2014 trza było opisac wieszaki. Albo nie matkować męzowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mblonist 18.04.2014 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2014 Oprócz wcześniej opisywanych skarpetek, mój Luby lubi umieszczać młotek, śrubokręt, kombinerki z niezbędnikiem? takie coś jak 10 w jednym i latarkę w najmniej odpowiednich miejscach. Często je używa i nie raz nie chce sie Jemu odłożyć na miejsce. A że jest do tego fanem ASG, to denerwują mnie te kuleczki! I je także można znaleźć wszędzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 18.04.2014 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2014 mój też kładzie wszytsko byle gdzie. Teraz przy jego biurku stoi wiertarka bo od 2 dni cięzko mu ją zanieść na swoje miejsce (narzędzia trzymamy w pom. gospodarczym). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia Wojtek 18.04.2014 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2014 Elfir - widocznie macie nieprzemyślany projekt i za daleko wyszło od biurka do pomieszczenia gospodarczego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.