Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pogaduchy ze Słoneczkiem w tle


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam słonecznie :)

Melduje, że doczytałam do Międzygórza :D

Gratuluję krzynki na prund ! - fajna sprawa miec prund na budowie :D

 

Co do wstawania to u mnie jest 5.10 nastawiony budzik +-8 minut senku na dobudzenie , a jak jest 5:30 to biegam już jak z "grypą jelitową" bo wiem, że sie spóźnie na 7 do pracy.

 

 

No niezły kanał masz na podwórku :roll: - nie zazdroscze tego prania we frani i sikania po kątach. Wszystko do przeżycia, byle jak najszybciej się skończyło.

I jak rura odetkana ?

Ale za to moltyle masz piękne !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję, że rura dalej nieodetkana. :evil: :evil: :evil:

 

No może nie tak całkiem, bo przepływ jest, Ale Duży się zawziął i chce caluśką na przestrzał odetkać. Na razie żaden wąż ani weżownica jakoś przejścia na drugą stronę znaleźć nie mogą :evil: bez kucia schodów się chyba nie obędzie :roll: :-?

 

A motylków na 1m2 w przedszkolu na gruszkach naliczyłam 24-26 sztuk :o :o :o W życiu nie widziałam takiej motylowej kompresji. :wink:

 

Buziaki zostawiam i odmeldowuję się. Dziś będzie ciężkie popołudnie :roll: A trza jeszcze trupy much i komarów ze ścian i mojej wielkiej szafy wyczyścić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śpieszę wieści donieść z placu boju.

Namówiłam Dużego, ze jak chce kuć i wymienić rury, to od samej łazienki. A co! Jak ma mi robić bałagan, to niech to ma przełożenie na efekt. Pojechałam więc wczoraj do Brico i nabyłam 4 2-metrowe rury 110-ki i 2 worki cementu, zapakowałam do Tico /noooo, sama się dziwiłam, że udało mi się zamknąć bagażnik, rokowania nie były dobre/ W tym czasie Duży już miał skute schody. Jak przyjechałam, to akurat udało mu się wyjąć tą rurę

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/IMG_2730.jpg

 

Później rozkuł 2 kafelki, bo wymyśliliśmy, że spróbujemy uratować co się da i dokopał się do łączenia rur. A łączenie musiało być obniżone ze względu na podłączenie do drugiej rury i wyglądało tak :roll: :lol:

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/IMG_2732_1-1.jpghttp://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/IMG_2733-1.jpg

Nie dziwota, żeśmy nie mogli się przebić... :wink:

 

Koniec końców kolanko zostało wywalone, nowa, oddzielna, rura podłączona

http://i929.photobucket.com/albums/ad136/Afrodyta77/IMG_2734-1.jpg

Tylko teraz mamy za mało ziemi przed domem, żeby to dobrze zabezpieczyć i Duży wykombinował, że zabierze mi "wsuwki" które mam położone jako podbruk pod oknem i przed schodami. Ale obiecał, że coś betonu w zamian wyleje.

 

Tak moi mili, wczoraj już można się było wypluskać :D Dziś zostało tylko zasypanie. I w niedalekiej przyszłości dowiezienie ziemi na podwórko /systematycznie jest wypłukiwana i wywożona na oponach za bramę/ Ufff...nareszcie... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Słoneczko od rana zagląda w okienko.

 

Dobrze że udało Wam się z tą rurą, zdolne bestie jesteści. :wink:

U mnie takie słońce, że od rana latam po gruzie z praniem. Znaczy Frania w łazience pierze, później lecę z tym na połowę podwórka, żeby wypłukać i za stodołę, żeby powiesić. W jedną stronę jakieś 40m :roll: :wink: ale pogoda, że normalnie na posciele sie rzuciłam. No nie wiadomo kiedy taka okazja pogodowa się trafi ponownie.

 

A za chwile polecę rowerkiem po synusia do przedszkola, do 13-tej ma :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Z pracą życzę powodzenia.

Powiem Ci coś, czasem złą atmosferę da sie przeżyć. Nie każdy ma zawód bankowca czy inżyniera i może przebierać w ofertach. Na dodatek jeszcze masz 3 dzieci i jesteś kobietą. Sorki ale takie są realia. Tak więc tylko nieliczni zarabiają 10-40 tys. miesięcznie (wiem że to duży rozrzut ale są tacy ludzie) i mogą sobie pozwolić wybrzydzać. Nie mówię zeby rzucac sie na pierwszą lepszą, ale wg mnie żadna praca nie hańbi. Do pracy idzie się po to, zeby zarobić kasę, tak? No chyba że jesteś w tej komfortowej sytuacji, że Ty idziesz dla przyjemności to wtedy o czym mówimy? :roll:

Ale generalnie tak, praca dla kasy.

A jesli chodzi o atmosferę, to przyznam sie, ze wolę pracować z facetami. To kobiety wprowadzają złą atmosferę. Sorki jeśli kogoś urażę, ale tak własnie doświadczyłam. Nie było w moim życiu zawodowym ani jednego faceta konfliktowego a kobiet mnóstwo.

 

I tak zrobisz jak zechcesz, bo każdy jest inny. Ja wychodzę z pracy, zamykam drzwi i jednocześnie zamykam ten rozdział. Nie przenoszę roboty do domu. Może Ty jesteś inna choć mam nadzieję ze nie, że z odpornością psychiczna u Ciebie dobrze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...