Pogaduchy ze Słoneczkiem w tle

[anetina]

rozumiem, o co chodzi

 

tak po części jest nie fer ten świat ułożony

Dużej części...

O naszym sutannowym, to i w teleekspresie i w dzienniku mówili . Parę lat temu nie przyjął do Komunii Św. dziecka niepełnosprawnego /czy opóźnionego/ to była afera na całą Polskę. A w Częstochowie bez żadnych egzaminów przyjęli...

 

 

kojarzę coś takiego

a takie dziecko tym bardziej jest boże

[kawika]

No temat księży doprowadza chyba większość z nas do rozstroju nerwowego.

 

Ja chciałam córkę w innej parafii ochrzcić to się proboszcz z mojej nie zgodzieł. To jakaś paranoja. przecież dała nam Bozia wolną wole, Bóg jest jeden, Kościół też to jakie kurwa ma znaczenie gdzie ja to dziecko ochrzczę????????? Chyba wazne jest że w wogólne chcę no nie???

 

Afrodytka - tylko spokój, tylko spokój

[Afrodyta]

Moje pranie od wczoraj wisi, bo nie było gdzie takiej ilości poznosić. Wejście na strych mam zawalone opałem /który oczywiście bedę znosić/ Jakbym wiedziała, że tak bedzie to zawlekłabym na budowe pod taras

 

Ale mi sie kapnęła parafia

 

Kciuki od Ciebie dzis pójdą ze zdwojoną siłą Na dziś na 19-tą i na jutro na 10-tą. Zobaczymy /to dlatego wczoraj o 19-tej taką werwę miałam /

[Afrodyta]

Afrodytka - tylko spokój, tylko spokój

Królestwo za spokój...może meliskę sobie profilaktycznie nabędę...

 

Moja najstarsza córcia w szkole głupotę palnęła. Powiedziała coś w bardzo elegancki i kulturalny sposób, ale nauczyciel odebrał to w całkowicie innym kontekście. W efekcie wzywana byłam do szkoły celem wyjaśnienia. Tylko, że dziś nauczycielki nie zastałam i jutro z rańca muszę lecieć to załatwić, żeby znowu coś głupiego nie wyszło

 

Normalnie jak nie palę od lat, to miałam autentyczną ochotę kupić dzisiaj paczkę Tylko dla połowy fajki, to mi szkoda tyle kasy wydawać

[kala67]

zamiast fajek , kup sobie lepiej dobre winko na wieczór

[sure]

nie pal, nie pal - ja kiedyś po 4 latach od rzucenia sobie tak nieopatrznie zapaliłam... ...cztery papierosy! Mogło się źle skończyć..

 

ojej, to rzeczywiście mialaś ostatnio trochę stresów? No normalnie, jak nie urok, to przemarsz wojsk!

zupełnie nie rozumiem tej mentalności sutannowych, czy oni mają poczucie, że w taki sposób dbają o parafian, czy co? Bardziej mi to wygląda na poczucie władzy, choć może jestem niesprawiedliwa?

[Afrodyta]

zamiast fajek , kup sobie lepiej dobre winko na wieczór

Winka to mam na stanie Ale w stresie to mi alkohol mało smakuje

 

Bardziej mi to wygląda na poczucie władzy, choć może jestem niesprawiedliwa?

sure to dyktatura i biurokracja w jednym

[sure]

a winka sama produkujesz? Bo mnie te różne nalewki tez kuszą, mam kolegę, który przepada za gotowaniem i nalewki robi wysmienite (szalwiówka, dereniówka i inne takie u niego bywają). Chetnie coś bym porobiła, jak juz będzie gdzie postawić. NIe wiem, co ze zużywaniem, bo mam podobnie - musi byc odpowiedni nastrój i warunki..

 

A jesli chodzi o

Bardziej mi to wygląda na poczucie władzy, choć może jestem niesprawiedliwa?

sure to dyktatura i biurokracja w jednym

No własnie, ja za bardzo nie przepadam za takimi instytucjami totalnymi w każdym wydaniu. Bez sensu jest jednocześnie wierzyć w jakąs ideę i musieć poddawać się takiemu działaniu. Znając swoją naturę, to pewnie podziękowalabym...

[Afrodyta]

sure Duży robił Wiśniówkę, ja przetestowałam Nalewkę Kokosową i Malibu. A mój Tato w baniaku "hoduje" winogronowe Po kilku latach ma kooooopaaaaaa

 

A co do sutannowych, to mam jeszcze przed sobą 2 komunie, więc się nie wychylam. Z resztą podobają mi się zasady jakie tenże posiada /no nie wszystkie oczywiście/ ale podejście do ludzi to ma paskudne

[wiolasz]

To kiedy będzie ta rozmowa?

[magpie101]

Juz pewnie jestes po pierwszej rozmowie - jak bylo?

[Megana]

Afrodytko i co z dzisiejszą rozmową?

Bo dalej trzymam kciuki...............

Jutro oczywiście też

[Afrodyta]

Było powiedziałaby bardzo dobrze I stanowisko jakby dla mnie.

 

Teraz musze spadać pomóc Dużemu krajzegę zwieźć do piwnicy

Wpadne później

[sure]

Afrodyto, musisz koniecznie posisywać Twoje przepisy, będę sobie kopiować!

To kiedy zaczynasz pracę?

I co to jest krajzega?

[magpie101]

Afrodyto, musisz koniecznie posisywać Twoje przepisy, będę sobie kopiować!

To kiedy zaczynasz pracę?

I co to jest krajzega?

 

Stołowa pilarka tarczowa (krajzega – nazwa używana głównie w centralnej Polsce, trajzega – głównie w woj. łódzkim oraz świętokrzyskim), cyrkularka, curkulatka, piła do drewna, piła budowlana) – maszyna służąca do cięcia drewna, rzadziej betonu, glazury, aluminium przy pomocy piły mającej kształt okrągłej tarczy zębatej.

 

Składa się z metalowego stelażu, na którym umocowany jest drewniany blat i wałek z przymocowaną piłą tarczową. Wałek ten jest napędzany paskiem klinowym do prędkości ok. 2-4 tys. obr./min przez silnik zamocowany w dolnej części konstrukcji.

 

Silnik elektryczny w niej zamocowany jest najczęściej trójfazowym silnikiem asynchronicznym pracującym przy napięciu trójfazowym 400 V.

 

Ze względu na prostą konstrukcję, piły tarczowe często wykonywane są w domowych warunkach, zwykle nie posiadają osłon ani innych zabezpieczeń (np. wyłącznika awaryjnego), co jest częstą przyczyną wypadków.

 

[Kaśka73]

od tego elaboratu nt " krajzegi" to mi aż kapcie spadły

normalnie koleżanka się doktoryzowała

 

Afrodytko napisz koniecznie jak rozmowa.

[sure]

aa, to piła jest!

[magpie101]

od tego elaboratu nt " krajzegi" to mi aż kapcie spadły

normalnie koleżanka się doktoryzowała

 

Afrodytko napisz koniecznie jak rozmowa.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sto%C5%82owa_pilarka_tarczowa

[Afrodyta]

Dopiero się do kompa dorwałam Duży sie odprężał na Kurniku w Tysiąca

 

A rozmowa...hmm...przyjechałam rowerem, byłam chyba 7-8- ma w kolejce. Licząc po 10 min na każdą osobę... Chciałam jechać do domu i wrócić Zagadałam się z jakąś kobietą / bo reszta to młode dziewczyny po szkołach były / i wychodzi kandydatka, ze słowami następna...........a za nią właściciel zamieszania ze słowami "Która z Pań jest z Piasek? Zapraszam"

Króciutko odpowiedziałam co z rzeczy biurowych robiłam, a on kto mu jest potrzebny. Jak już wyszło, że warunki mi odpowiadają/w miarę oczywiście, ale tego mu nie powiedziałam/ to "Zrobimy jeszcze selekcję, tu jest blisko, to Cię znajdę"

 

i tyle

[Afrodyta]

I na koniec dnia, żeby nie było za fajnie............................................okazało się, że coś mi się w aucie %%$ i jutro jadę autobusem Prostownik nie pomógł i Duży się nabija, że gdzieś walnęłam, albo trzaskałam jak mnie nerwica chwyciła po wizycie w szkole W każdym razie z jutrzejszej wolności nici.

Jesssooo na samą myśl o braku auta, mam wrażenie jakby mi ręce poucinali

 

Rano pewnie nie zdążę odpalić kompa, więc buziaki zostawiam od razu, bo u mnie godz. 00:00