Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy w moim domu będzie wiatrołap?  

223 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy w moim domu będzie wiatrołap?



Recommended Posts

Ja również zrezygnowałam z wiatrołapu ze względów estetycznych. Był mały i ciasno w nim byłoby się poruszać. To był słuszny ruch. Mam drzwi CAL z serii arktycznej, podłogowe ogrzewanie i absolutnie nie odczuwam braku wiatrołapu. Jest jedyny mankament takiego rozwiązania, w momencie otwarcia drzwi na zewnątrz ziąb dostaje się od razu do domu, ale to jest chwila i temperatura się wyrównuje. Dodam, że zima w tym roku była solidna ale ani przez chwilę nie żałowałam decyzji zlikwidowania drzwi do wiatrołapu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 612
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dla mnie wiatrołap jest istotnym elementem domu ze względów klimatycznych. Nie mieszkam na południu Francji czy USA żeby nie posiadać strefy buforowej pomiędzy wnętrzem a środowiskiem naturalnym. Nie wyobrażam sobie gramolenia się w czasie śnieżycy w kilka osób do domu. Wejście z dworu bezpośrednio do salonu raczej zbyt praktyczne nie jest.Pomijam już potężne wychłodzenie wnętrza, ale jeszcze np. zabłocone wnętrze jest dla mnie nie do zaakceptowania.

Marek chcesz zrobić wejście w stylu angielskim, ale nasz klimat jest niestety trochę inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny bezsensowny temat o wiatrołapie. Jak widać wyżej będą wypowiadać się ludzie, którzy wiatrołap posiadają jakie to wspaniałe rozwiązanie i ludzie, którzy go nie mają kwestionując posiadanie go.

 

Wiatrołap, o ile jest na niego miejsce to na pewno potrzebne pomieszczenie tj np. kotłownia, druga łazienka, jadalnia itd. Jeśli jednak taki wiatrołap ma mieć 2-3 m2 to lepiej dać sobie spokój, bo będzie zawsze ciasno i nieprzyjemnie. Z tą stratą ciepła podczas sezonu to nie przesadzajmy, chyba ze drzwi otwierane i zamykane są 200 razy dziennie.

Edytowane przez KK2012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedni za drudzy przeciw.

ja akurat jestem ZA wiatrołapem, chociażby ze wcześniej wspomnianych względów klimatycznych, i nie trzeba otwierać 200 razy drzwi aby wyziębić parter. wystarczy że przyjdzie listonosz czy kurier i drzwi będą otwarte przez minutę, zapewniam że domownicy poczują chłód. wiem to z własnego doświadczenia.

druga kwestia czystość. łatwiej jest ją utrzymać mając wiatrołap bo błoto i piach zostają właśnie w nim a nie walają się po całym domu. i najważniejsze dla mnie dyskrecja wnętrza domu. przychodzi listonosz, kurier, niechciany akwizytor i co nie ma wiatrołapu zaglądają nam przez ramię co tam ciekawego mamy w domu, a tak drzwi za nami zamknięte i tyle mogą sobie popatrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatrołapom zdecydowane NIE !!! Większość domów w Skandynawii nowo budowanych jest bez wiatrołapów a klimat mają napewno nie lepszy od naszego. Pewnie że to kwestia wyborów ale jak trochę świeżego powietrza wleci jak wpadnie listonosz nic się nie stanie :)) Zastanawiasz się żeby go nie robić to nie rób jak stwierdzisz po czasie że byś chciał dostawić ściankę z drzwiami nie problem, gorzej demontować istniejącą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem na myśli otwarty wiatrołap czyli bez drzwi ale np łuk jako nadproże, przejście szerokości normalnych drzwi. Czyli reasumując błota nie wnosimy do domu, buty zmieniamy w tym właśnie otwartym wiatrołapie. Jak i również zaraz obok drzwi wejściowych miały by się zaczynać schody na poddasze (np drewniane)

 

A jeśli chodzi o śnieżyce to wejście w tym domku który mam zamiar postawić ma duuże zadaszenie więc z tym nie ma problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę racji masz. Z wiatrołapem jest jak z garażem. Można mieć ale nie jest obowiązkowy. W końcu w każdym przypadku auto stoi koło domu i można do niego wsiąść i odjechać.

No może trochę komfort trochę inny, ale da się z tym żyć.

 

Przesadzasz z tym garażem. Specjalnie o nim nie wspomniałem, gdyż dla mnie garaż to podstawa, szczególnie jeśli posiada się coś co warto w garażu trzymać. Poza tym ma wiele innych, ważnych funkcji, a rezygnacja z niego wynika tylko i wyłącznie z kwestii finansowych. Tymczasem wiatrołap to kwestia dyskusyjna, praktycznie nie ma przeznaczenia, bo mniejsza utrata ciepła (sic!) czy niewidoczne z salonu buty to kwestia polemiczna lub zamknięcie widoku ściany i komody dla akwizytora.

 

Ktoś wyżej wspomniał o kurierze - to są właśnie rzeczy, które można na siłę wymyślać dla potwierdzenie swoich wyimaginowanych tez. Kiedyś słyszałem argument, że jakiś burdelarz-kompostownik nie wyniósł z dzieciństwa nawyku chowania butów do szafki i trzymał taki śmietnik na wierzchu zasłaniając to sobie drzwiami - to był jego argument za wiatrołapem. Dzięki wiatrołapowi nie ma żadnego zapobiegnięcia utraty ciepła, bo dom i tak trzeba wietrzyć. Najwyżej później otworzy się okno na kilka sekund krócej... Jedyną rzeczą, sensowną jest to, że w domu jest potrzebne miejsce na rozebranie się dla nas i dla gości. Fakt czy są dodatkowe drzwi czy ich nie ma to rzecz gustu. Osobiście gdybym miał nadmiar miejsca na przedpokoju na pewno bym sobie go zrobił, bo dlaczego nie, ale bez niego nie odczuwam żadnego dyskomfortu, to jakaś komedia z tymi argumentami "ZA". :)

Edytowane przez KK2012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może przeskoczyć w końcu z kulturą do cywilizacji i przestać przyjmować ludzi w otwartych drzwiach. Czy to sąsiad po cukier, czy listonosz- wypadałoby jednak wpuścić do środka a nie gaworzyć przez próg. I znikną prawie wszystkie argumenty. Bo nawet nie bujną wyobraźnią, ale zwykłym nieobyciem są spowodowane ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatrołapom zdecydowane NIE !!! Większość domów w Skandynawii nowo budowanych jest bez wiatrołapów a klimat mają napewno nie lepszy od naszego. Pewnie że to kwestia wyborów ale jak trochę świeżego powietrza wleci jak wpadnie listonosz nic się nie stanie :)) Zastanawiasz się żeby go nie robić to nie rób jak stwierdzisz po czasie że byś chciał dostawić ściankę z drzwiami nie problem, gorzej demontować istniejącą...

 

Kilka domów z Finlandii

 

http://www.jukkatalo.fi/assets/mallisto/kuvat/_resampled/paddedimage724503-valmistalot119-3alakerta.jpg

 

http://www.jukkatalo.fi/assets/mallisto/kuvat/_resampled/paddedimage724503-valmistalot152-2alakerta.jpg

 

http://www.jukkatalo.fi/assets/mallisto/kuvat/_resampled/paddedimage724503-talopaketti87-10Lalakerta.jpg

 

Jakoś nie widzę potwierdzenia twoich słów.

Na który nie patrzę, to każdy ma wiatrołap ( na rysunku Tk ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem na myśli otwarty wiatrołap czyli bez drzwi ale np łuk jako nadproże, przejście szerokości normalnych drzwi. Czyli reasumując błota nie wnosimy do domu, buty zmieniamy w tym właśnie otwartym wiatrołapie. Jak i również zaraz obok drzwi wejściowych miały by się zaczynać schody na poddasze (np drewniane)

 

A jeśli chodzi o śnieżyce to wejście w tym domku który mam zamiar postawić ma duuże zadaszenie więc z tym nie ma problemu.

 

u mnie jest właśnie taki otwarty wiatrołap i sprawdza się wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc o Skandynawii miałem na myśli Szwecję. Tak jak ktoś wspomniał wyżej to że dom od razu zaprasza do siebie nie mając wiatrołapu to atut, a to że to jakieś pokazywanie majątku bo ktoś wejdzie zagadać. Poza tym tak patrząc sekundę na te finlandzkie budowanie to dopiero pokręcone jest :) :) same wiatrołapy, w kuchni w kształcie U okrągły stół centralnie w środku, no i sauny chronione tyloma wiatrołapami żeby żaden sąsiad tam nie trafił :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc o Skandynawii miałem na myśli Szwecję.

 

Projekt ze szwedzkiej strony:

http://www.murum.se/flash/flashpopup_stenstugu.html

 

W Niemczech też mają domy z wiatrołapami lub bez wiatrołapów. Jak komu wygodniej.

 

Ja mam w tej chwili wejście z klatki schodowej (mieszkanie w bloku) wprost w główną przestrzeń komunikacyjną domu. Zimą trzeba wiecznie przecierac podłogę na mokro, bo sól i piasek z butów się roznoszą po całym domu. Dlatego zawsze zwracam uwagę w projektach domow - wejście z garażu powinno być jak najbliżej głównego wejścia do domu i zaraz przy drzwiach wejściowych szafa, żeby nie trzeba było robić więcej niż 3 kroki do wnętrza domu aby zdjąc buty.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimą trzeba wiecznie przecierac podłogę na mokro, bo sól i piasek z butów się roznoszą po całym domu.

 

Możesz wytłumaczyć w jaki sposób w domu bez wiatrołapu syf ma się roznosić, a z wiatrołapem już nie? Jakieś specjalne siły zatrzymują syf przed wnoszeniem z jednego pomieszczenia do drugiego? :wiggle: A może fakt braku dodatkowych drzwi sprawia, że goście od razu wlatują do salonu i zaczynają skakać po stołach jak małpy? :cool:

 

Jeśli piszesz o braku jakiegokolwiek "przedpokoju" to absolutnie się zgadzam, że takie rozwiązania są niestety bardzo uciążliwe w kwestii utrzymania porządku, widziałem projekty, gdzie wchodzi się do domu wprost np. do salonu i wygląda to strasznie - szatnia w pokoju, jak w kawalerce tudzież akademiku. Temat jednak tyczy się tak naprawdę dodatkowych drzwi, bo praktycznie w większości domów jest miejsce za drzwiami na kurtki, buty, na rozebranie się, często w kaflach, żeby można było to później łatwo wyczyścić. Drzwi mają mieć argument w postaci niby powstrzymania ucieczki ciepła oraz zamknięciem bajzlu na widok publiczny z domu czy ominięcie kontroli abonamentowej ze strony listonosza. :cool: I są to argumenty śmieszne, szczególnie jeśli wiatrołap miałby być malutki. Jeśli wiatrołap jest co najmniej użytkowy tzn. ma te 6 m2 + szafa i wieszak to dlaczego z niego rezygnować, niech będzie obok kolejnej łazienki, garażu itd. itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatrołap jest miejsce gdzie się nie krzyżują komunikacje. Zamknięte pomieszczenie, gdzie zdjemujesz buty i przechodzisz dalej.

 

Przykład tego szwedzkiego domu:

http://static.maklarhuset.se/Images/objekt/1024/44PRMCTFDMNLLQB9.jpg

 

Ja właśnie mam coś podobnego - do łazienki przechodzi się przez strefę wejściową. Jak nie wytrzesz podłogi na mokro zaraz po zdjęciu butów, to piasek i śnieg roznosi się pod stopami za każdym razem jak idzie się do łazienki.

Nigdy więcej takich układów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten układ zupełnie mnie nie przekonuje.

Już widzę oczyma wyobraźni taką scenę. Zima, tęgi mróz, sobota okolice południa, wracam z zakupów i ładuję się z tymi wszystkimi tobołami do środka i staję oko w oko z cudownie wygrzaną po długiej, gorącej kąpieli żoną, która właśnie w piżamce idzie jeszcze na chwilę pod kołderkę do łóżka. Zapamiętałbym tą chwilę do końca życia, czyli przez następne 10-15 sekund.

Chyba że wszystkie szwedki są bardzo leniwe i nie mają chęci za coś takiego zamordować męża.

Zresztą ta służbówka przy kuchni to też średni pomysł. Nocny sprint do łazienki to też wyzwanie.

Generalnie kiepskie planowanie przestrzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...