Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja osobiście jestem zwolennikiem systemów ze sterowaniem temperatury w każdym z pomieszczeń gdyż taki system reaguje na takie rzeczy o których piszesz. System bez sterowania niestety w ogóle nie zareaguje i efektem będzie przegrzanie pomieszczeń.

Przeczytaj to co napisałem w poprzednim poście, i wytłumacz mi, dlaczego efektem braku systemu musi być przegrzanie pomieszczeń.

 

Witam.

Samoregulacja fakt występuje. Zależy jednak o jakiej porze roku rozmawiamy. Aby uzyskać 20 stopni w pokoju wczesną jesienią potrzebna jest znacznie mniejsza ilość energii niż zimą przy -10oC na zewnątrz. Kiedy rozważymy przykładowy okres zimowy to temperatura wody w podłogówce będzie bliżej 50oC niż 35. Wyobraź sobie teraz, że tylko w jednym pomieszczeniu zapala się np. kominek. Temperatura powietrza nagrzewa się np. do 28oC. W tym momencie nieświadomy niczego system dalej pompuje 50oC wodę w podłogę, bo nie ma termostatu, który "powiedziałby" mu, że w rozpatrywanym pomieszczeniu jest już za dużo energii. Dlatego, że podłoga jest tej samej temperatury co powietrze, nie oddaje energii do pomieszczenia i ogrzewa się po kilku godzinach załóżmy do 34 oC. Podłoga jest przegrzana, pomieszczenie też będzie trzymać wysoką temperaturę, bo podłoga będzie oddawała do niego energię.

Jakie z tego wnioski??

1. Duża część energii przy dT=38oC (różnica między dworem a pomieszczeniem) ucieknie w z budynku a użytkownik za to zapłaci.

2. Podłogówka z powodu podwyższonej temperatury podłogi i nieprzerwanego z powodu braku termostatu pompowania wody będzie podtrzymywać niekorzystny stan / temperaturę.

3. Pomieszczenie pozostanie przegrzane znacznie dłużej niż w przypadku użycia termostatu.

 

Co stanie się w układzie z termostatem:

1. System "wyczuje" iż pomieszczenie nie potrzebuje więcej ciepła więc odetnie pętlę - użytkownik już nie płaci za ogrzewanie podłogowe w tym pomieszczeniu.

2. Pomieszczenie zredukuje temperaturę znacznie szybciej do temperatury ustawionej na termostacie, nie marnotrawiąc przy tym energii np z bojlera.

 

Mam nadzieję, że rozumiesz mój punkt widzenia i przyznasz mi rację, że system z termostatami zużywa mniej energii od systemu bez kontroli pomieszczeń a co za tym idzie jest tańszy w eksploatacji. Systemy bez kontroli pomieszczeń są "ślepe" na dodatkowe źródła ciepła jak np. kominek, kuchenka gazowa, ciepła woda w wannie, energia słoneczna itp. co może spowodować przegrzanie podłogi / pomieszczenia.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wren Podłogówka ma swoją bezwładność więc ma prawo nagrzewać się kilka godzin. Skoro termostat na grzejniku jest otwarty i grzejnik ciepły i jakiś tam zawór ( z opisu nie wiem co to jest ) od pętli podłogówki jest otwarty to jeśli pętla nie jest zapowietrzona to po jakimś czasie podłoga powinna zacząć sie robić ciepła. Czy masz może coś takiego na ścianie ?

Osobiście spróbowałbym jeszcze jednej rzeczy. Jeśli możesz to pozamykaj wszystkie termostaty na grzejnikach w całym domu ( powiedzmy na 1-2 h ), zostaw otwarte tylko te w łazience czyli grzejnik i ten od podłogówki, jeśli nie jest to zbyt skomplikowane ustaw pompę kotłową-cyrkulacyjną na najwyższy bieg ( najwyższa wydajność ), pompy mają przełącznik 1 lub 2, zrób na najwyższą wartość. Teoretycznie jeśli podłogówka jest gdzieś zapowietrzona to ta operacja powinna pomóc przepchnąć ten bąbel powietrza i podłogówka powinna po jakimś czasie zacząć grzać. Jeśli to nie pomoże i grzejnik będzie ciepły a podłogówka nadal zimna to pozostanie Ci jedynie zakup kałacha i rozmowa z instalatorem :wink:

 

Jeśli chodzi o link to mam coś takiego tylko bez odpowietrzacza i nie podtynkowe. Termostatów na grzejnikach niestety nie mam tylko na tym lazienkowym. Myślę ze poczekam po prostu do mrożnej zimy kiedy będziemy palić caly dzień a nie tylko na 2 godzinki i chyba wtedy tak naprawdę stwierdzę czy w ogóle to działa. Teraz szkoda mi wywalonego grzejnika z łazienki (ten rurkowy nie wystarcza). Bardzo dziękuję za pomoc i jakikolwiek odzew:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, ja to widze tak:

Mozna zrobic sobie kilka niezaleznych obiegow z mieszaczami i elektrozaworami z regulatorami pokojowymi - w ten sposob mozna osiagnac to co chcesz.

Majac podlogowke z jednym obiegiem nie powinno sie stosowac zadnych regulatorow pokojowych (oddzielnych systemow regulacji w kazdym pomieszczeniu) poniewaz ma to "zly" wplyw na cly system ogrzewania. Jak wielokrotnie wspomniano, dobrze zaprojektowana instalacja "sama" sie reguluje i nie ma mowy o ZADNYM przegrzewaniju podlog. Jakim cudem przegrzejesz podoge majac temp. 35*C w rurach skoro temp. pomieszczenia jest (przykladowa) 28*C?

Jesli zakladasz zmiennosc temperatur w rurach pod wplywem temp. np. na zewnatrz i jest to realizowane na mieszaczu to oznacza ze podlogowka jest zle zaprojektowana i moze nie byc komfortowa dla uzytkownika. Temp. podlogi moze osiagnac zbyt wysoka temperature co jest nieprawidlowoscia. Jesli temp. podlogi siega 26*C-29*C to jest wowczas odpowiednia dla czlowieka

Ja nie biore osobiscie takiej wersji pod uwage bo zamierzam instalowac PC, problemy moga miec inwestorzy z wysokotemperaturowymi urzadzeniami, ale to moje skromne amatorskie zdanie :oops:

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że rozumiesz mój punkt widzenia i przyznasz mi rację, że system z termostatami zużywa mniej energii od systemu bez kontroli pomieszczeń a co za tym idzie jest tańszy w eksploatacji. Systemy bez kontroli pomieszczeń są "ślepe" na dodatkowe źródła ciepła jak np. kominek, kuchenka gazowa, ciepła woda w wannie, energia słoneczna itp. co może spowodować przegrzanie podłogi / pomieszczenia.

Podajesz przykłady źle zaprojektowanej instalacji. Ja piszę i instalacji optymalnej z punktu widzenia inwestora (taniej - brak dodatkowej automatyki, prostej w regulacji - ustawienie tylko jednego parametry dla całego domu). Podajesz przykład przewymiarowanego kominka, który jest zaprzeczeniem komfortu w domu.

 

Oczywiście nie wykluczam stosowania złożonej automatyki. W niektórych przypadkach jej zastosowanie jest rozwiązaniem optymalnym i pozwala na uzyskiwanie konkretnych korzyści ekonomicznych, nie wspominając o komforcie użytkowania. Dotyczy to np. pomieszczeń pensjonatów, hoteli, biur, w których można okresowo obniżyć temperaturę i uzyskać w ten sposób znaczne oszczędności w kosztach eksploatacji. Należałoby się tylko zastanowić, czy w takich pomieszczeniach ogrzewanie podłogowe jest rozwiązaniem optymalnym.

 

Natomiast uważam, że dla typowego domku jednorodzinnego ogrzewanie podłogowe z niskotemperaturowym źródłem ciepła (kondensacyjnym kotłem gazowym lub pompą ciepła) i prostą automatyką pogodową może być rozwiązaniem optymalny - o niskich kosztach inwestycji i eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW. Takie zyski energetyczne liczy sie w OZC -jako usrednione. Oczywiscie jesli bedza wieksze to powinno byc cieplej ale ..., nie wplynie to chyba na komfort przy tak duzej bezwladnosci podlogowki. Co da wylaczenie ogrzewania w chwili ocieplenia skoro i tak wiele godzin posadzka jest nagrzana? W wiekszosci przypadkow pewnie i tak sam system sie wylaczy zanim my zareagujemy na zmiany temperaturowe. Teraz w mieszaniu mam grzejniki panelowe i zmieniam ustawienia ale wowczas gdy na zewnatrz zmienia sie wyraznie temperatura a nie w kazdym momencie gdy zrobi sie chwilowo cieplej lub chlodniej w danym pomieszczeniu - takie zycie, my tez nie zareagujemy natychmiast na drobne zmiany ale dopiero po jakims czasie stalego wzrostu

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy rozważymy przykładowy okres zimowy to temperatura wody w podłogówce będzie bliżej 50oC niż 35.

Tak działająca podłogówka świadczy o błędnym jej zaprojektowaniu. Nigdy woda nie powinna mieć więcej jak 38C i to tylko przy -20C na dworze lub w okresie rozruchu. Przez 95% okresu zimowego woda będzie mieć około 30C.

 

Tak czytam i czytam twoje wypowiedzi Marcin vel. Ekoterm w tym i w poprzednim wątku i sorry ale naprawdę musisz się w temacie jeszcze podszkolić. Sama praktyka na budowie (i to w UK w dodatku gdzie nie mają pojęcia o budownictwie jednorodzinnym) nie wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy 50 stopniach to dużą moc można by wycisnąć z m2 , tylko że w pomieszczeniach gdzie zapotrzebowanie jest większe niż może nam dać dobrze zrobiona podłogówka to się raczej grzejniki wiesza :lol:

 

Zamiast docieplać dom też mógłbym dać więcej mocy w podłogę i ciepło by było!

Tylko tu nie o to chodzi chyba ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że problemem jest pojęcie „dobrze zaprojektowane i wykonane ogrzewanie podłogowe”.

Co to znaczy? Zgodnie z obowiązującymi przepisami:

§ 134. 1. Instalacje i urządzenia do ogrzewania budynku powinny mieć szczytową moc cieplną określoną zgodnie z Polskimi Normami dotyczącymi obliczania zapotrzebowania na ciepło pomieszczeń, a także obliczania oporu cieplnego i współczynnika przenikania ciepła przegród budowlanych.

I to raczej nie nasuwa wątpliwości.

§ 134. 2. Do obliczania szczytowej mocy cieplnej należy przyjmować temperatury obliczeniowe zewnętrzne zgodnie z Polską Normą dotyczącą obliczeniowych temperatur zewnętrznych, a temperatury obliczeniowe ogrzewanych pomieszczeń - zgodnie z poniższą tabelą:

A zgodnie z tym zapisem temperatury zewnętrze wynoszą od – 16 do -20 w zależności od strefy klimatycznej.

Temperatura obliczeniowa ogrzewanych pomieszczeń wynosi przykładowo dla :

- pokoje mieszkalne, przedpokoje, kuchnie indywidualne wyposażone w paleniska gazowe lub elektryczne, +20 stopni

- łazienki + 24 stopnie.

Ogrzewanie podłogowe powinno spełniać te wymagania pod warunkiem, że temperatura podłogi nie przekroczy 29 stopni a w łazienkach 35.

 

Zwracam uwagę na pogrubienie - moc szczytowa, czyli w naszych warunkach kilka lub kilkanaście dni w ciągu sezonu grzewczego.

Jeśli z obliczeń wynika, że temperatura podłogi bedzie wyższa niz podana to juz napisał Piczman:

tylko że w pomieszczeniach gdzie zapotrzebowanie jest większe niż może nam dać dobrze zrobiona podłogówka to się raczej grzejniki wiesza

dodam: lub instaluje dodatkowe źródło ciepła.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy rozważymy przykładowy okres zimowy to temperatura wody w podłogówce będzie bliżej 50oC niż 35. Wyobraź sobie teraz, że tylko w jednym pomieszczeniu zapala się np. kominek. Temperatura powietrza nagrzewa się np. do 28oC.

Chciałem zapytać jakim cudem ?

Jak już koledzy Tobie Marcinie napisali projekt instalacji zawiera między innymi założenia i jednym z nich jest temp. zasilania układu CO którą w większości przypadków oscyluje ok 35 st. przy -20 na zewnątrz. Ale załóżmy że instalacja była wykonana bez projektu czyli "na oko" i przyznam się Tobie że ja tak właśnie mam zrobioną podłogówkę. Wówczas temperatura zasilania nie jest kontrolowana, w zależności od instalacji mniejsza lub większa od tej wspomnianej 35 st. Powiem Tobie jak jest u mnie, załóżmy że temp. zasilania jest faktycznie ok 50 st. jak piszesz, bo przy dużych mrozach faktycznie rzadko bo rzadko ale występuje taka to uwierz mi że temperatura podłogi w salonie nie przekracza nigdy 28 st. więc na prawdę nie ma mowy o jakimkolwiek przegrzaniu pomieszczenia. Temperaturę podłogi mierzyłem z ciekawości kilka razy i w większości była ona dużo chłodniejsza niż to maksymalne 28 st.

... W tym momencie nieświadomy niczego system dalej pompuje 50oC wodę w podłogę, bo nie ma termostatu, który "powiedziałby" mu, że w rozpatrywanym pomieszczeniu jest już za dużo energii.

A dlaczego zakładasz brak termostatu ? Nie słyszałem jeszcze o systemie CO bez sterownika pokojowego lub pogodowego. Zawsze jakiś jest :roll: czyli zawsze jakiś, powiedzmy to termostat odetnie nam zasilanie w przypadku wzrostu tem. powyżej zadanej. Tu Ciebie w ogóle nie rozumiem.

Jeśli mamy do czynienia z jednym układem i dodatkowym źródłem ciepła to sterownik odetnie zasilanie i może wystąpić jedynie niedogrzanie pomieszczeń gdzie nie ma dodatkowego wpływu ciepła a na pewno nie przegrzanie. Zastosowanie więcej niż jednego układu pozwoli na utrzymanie zadanej temp w całym domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wren Podłogówka ma swoją bezwładność więc ma prawo nagrzewać się kilka godzin. Skoro termostat na grzejniku jest otwarty i grzejnik ciepły i jakiś tam zawór ( z opisu nie wiem co to jest ) od pętli podłogówki jest otwarty to jeśli pętla nie jest zapowietrzona to po jakimś czasie podłoga powinna zacząć sie robić ciepła. Czy masz może coś takiego na ścianie ?

Osobiście spróbowałbym jeszcze jednej rzeczy. Jeśli możesz to pozamykaj wszystkie termostaty na grzejnikach w całym domu ( powiedzmy na 1-2 h ), zostaw otwarte tylko te w łazience czyli grzejnik i ten od podłogówki, jeśli nie jest to zbyt skomplikowane ustaw pompę kotłową-cyrkulacyjną na najwyższy bieg ( najwyższa wydajność ), pompy mają przełącznik 1 lub 2, zrób na najwyższą wartość. Teoretycznie jeśli podłogówka jest gdzieś zapowietrzona to ta operacja powinna pomóc przepchnąć ten bąbel powietrza i podłogówka powinna po jakimś czasie zacząć grzać. Jeśli to nie pomoże i grzejnik będzie ciepły a podłogówka nadal zimna to pozostanie Ci jedynie zakup kałacha i rozmowa z instalatorem :wink:

 

Jeśli chodzi o link to mam coś takiego tylko bez odpowietrzacza i nie podtynkowe. Termostatów na grzejnikach niestety nie mam tylko na tym lazienkowym. Myślę ze poczekam po prostu do mrożnej zimy kiedy będziemy palić caly dzień a nie tylko na 2 godzinki i chyba wtedy tak naprawdę stwierdzę czy w ogóle to działa. Teraz szkoda mi wywalonego grzejnika z łazienki (ten rurkowy nie wystarcza). Bardzo dziękuję za pomoc i jakikolwiek odzew:)

 

 

Witam.

Miałem do czynienia z łączeniem kaloryferów z podłogówką. Nie polecałbym takiego rozwiązania, bo wiadomo, że kaloryfer nagrzeje się znacznie szybciej niż podłoga a jak masz zawór to może on odciąć całą pętlę.

Sprawdź jedną rzecz jeżeli możesz:

W takich systemach jak Twój ważne jest żeby woda najpierw szła do podłogówki a potem do kaloryfera. System powinien działać tak, że podłoga grzeje się pierwsza. Czy jest tak u Ciebie?

Jeżeli nie to chyba ktoś skaszanił robotę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, ja to widze tak:

Mozna zrobic sobie kilka niezaleznych obiegow z mieszaczami i elektrozaworami z regulatorami pokojowymi - w ten sposob mozna osiagnac to co chcesz.

Majac podlogowke z jednym obiegiem nie powinno sie stosowac zadnych regulatorow pokojowych (oddzielnych systemow regulacji w kazdym pomieszczeniu) poniewaz ma to "zly" wplyw na cly system ogrzewania. Jak wielokrotnie wspomniano, dobrze zaprojektowana instalacja "sama" sie reguluje i nie ma mowy o ZADNYM przegrzewaniju podlog. Jakim cudem przegrzejesz podoge majac temp. 35*C w rurach skoro temp. pomieszczenia jest (przykladowa) 28*C?

Jesli zakladasz zmiennosc temperatur w rurach pod wplywem temp. np. na zewnatrz i jest to realizowane na mieszaczu to oznacza ze podlogowka jest zle zaprojektowana i moze nie byc komfortowa dla uzytkownika. Temp. podlogi moze osiagnac zbyt wysoka temperature co jest nieprawidlowoscia. Jesli temp. podlogi siega 26*C-29*C to jest wowczas odpowiednia dla czlowieka

Ja nie biore osobiscie takiej wersji pod uwage bo zamierzam instalowac PC, problemy moga miec inwestorzy z wysokotemperaturowymi urzadzeniami, ale to moje skromne amatorskie zdanie :oops:

 

Pzdr.

 

Witam.

 

Przeczytaj dokładnie mój post, bo może nie do końca zrozumiałeś o co mi chodziło. Założyłem, że są też ludzie którzy używają 50oC zimą jak zapotrzebowanie na ciepło jest największe. Po prostu ustawiają na zaworze mieszającym wyższą temperaturę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich systemach jak Twój ważne jest żeby woda najpierw szła do podłogówki a potem do kaloryfera. System powinien działać tak, że podłoga grzeje się pierwsza. Czy jest tak u Ciebie?

Jeżeli nie to chyba ktoś skaszanił robotę.

Pozdrawiam.

 

:o :o :o

 

Dobra rada :lol: - zwłaszcza jeśli temperatura zasilania na grzejnikach jest wysoka np. 80 stopni (albo wyższa).

Klapki z azbestu - od firmy gratis :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że rozumiesz mój punkt widzenia i przyznasz mi rację, że system z termostatami zużywa mniej energii od systemu bez kontroli pomieszczeń a co za tym idzie jest tańszy w eksploatacji. Systemy bez kontroli pomieszczeń są "ślepe" na dodatkowe źródła ciepła jak np. kominek, kuchenka gazowa, ciepła woda w wannie, energia słoneczna itp. co może spowodować przegrzanie podłogi / pomieszczenia.

Podajesz przykłady źle zaprojektowanej instalacji. Ja piszę i instalacji optymalnej z punktu widzenia inwestora (taniej - brak dodatkowej automatyki, prostej w regulacji - ustawienie tylko jednego parametry dla całego domu). Podajesz przykład przewymiarowanego kominka, który jest zaprzeczeniem komfortu w domu.

 

Oczywiście nie wykluczam stosowania złożonej automatyki. W niektórych przypadkach jej zastosowanie jest rozwiązaniem optymalnym i pozwala na uzyskiwanie konkretnych korzyści ekonomicznych, nie wspominając o komforcie użytkowania. Dotyczy to np. pomieszczeń pensjonatów, hoteli, biur, w których można okresowo obniżyć temperaturę i uzyskać w ten sposób znaczne oszczędności w kosztach eksploatacji. Należałoby się tylko zastanowić, czy w takich pomieszczeniach ogrzewanie podłogowe jest rozwiązaniem optymalnym.

 

Natomiast uważam, że dla typowego domku jednorodzinnego ogrzewanie podłogowe z niskotemperaturowym źródłem ciepła (kondensacyjnym kotłem gazowym lub pompą ciepła) i prostą automatyką pogodową może być rozwiązaniem optymalny - o niskich kosztach inwestycji i eksploatacji.

 

Witam.

Ty widzisz to jako przewymiarowany kominek i źle zaprojektowany system - mógłbyś uzasadnić??, ale nawet jak kominek jest mały i pali się w nim kilka godzin to temperatura powietrza w pomieszczeniu znacznie wzrośnie - duży wpływ mają utraty ciepła z pomieszczenia czyli między innymi izolacja. Na pewno zdajesz sobie sprawę, że taka sytuacja może zaistnieć. Słabość "samoregulacji" o której wspomniałeś polega na tym, że system bez termostatu pakuje ciepło tam gdzie go nie potrzeba a mechanizm opiera się na różnicy temperatur. Działa to tak, że im więcej energii z zewnątrz tym więcej energii idzie w podłogę z ogrzewania żeby zrównoważyć układ. Przecież ogrzewanie podłogowe to stosunkowo nowa technologia a gdzie dbałość o wydajność i niski koszt eksploatacji?? Kojarzy mi się to wszystko ze źle zaprojektowanymi systemami pomp ciepła. Najpierw zrobić to najtaniej jak można a potem niech właściciel martwi się o opłaty, bo co to obchodzi specjalistę, który zarobił już swoje.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich systemach jak Twój ważne jest żeby woda najpierw szła do podłogówki a potem do kaloryfera. System powinien działać tak, że podłoga grzeje się pierwsza. Czy jest tak u Ciebie?

Jeżeli nie to chyba ktoś skaszanił robotę.

Pozdrawiam.

 

:o :o :o

 

Dobra rada :lol: - zwłaszcza jeśli temperatura zasilania na grzejnikach jest wysoka np. 80 stopni (albo wyższa).

Klapki z azbestu - od firmy gratis :oops:

 

Widzę, że nie dasz rady jak się nie doczepisz hehe. Oczywiste, że woda musi mieć no najwyżej 55oC a taki system wymaga zaworu mieszającego bądź temperatury ustawionej na piecu do 55oC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy rozważymy przykładowy okres zimowy to temperatura wody w podłogówce będzie bliżej 50oC niż 35.

Tak działająca podłogówka świadczy o błędnym jej zaprojektowaniu. Nigdy woda nie powinna mieć więcej jak 38C i to tylko przy -20C na dworze lub w okresie rozruchu. Przez 95% okresu zimowego woda będzie mieć około 30C.

 

Tak czytam i czytam twoje wypowiedzi Marcin vel. Ekoterm w tym i w poprzednim wątku i sorry ale naprawdę musisz się w temacie jeszcze podszkolić. Sama praktyka na budowie (i to w UK w dodatku gdzie nie mają pojęcia o budownictwie jednorodzinnym) nie wystarczy.

 

Bzdury. Widze, że nie masz pojęcia o kalkulacjach utraty ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich systemach jak Twój ważne jest żeby woda najpierw szła do podłogówki a potem do kaloryfera. System powinien działać tak, że podłoga grzeje się pierwsza.

Jakbyś przeczytał uważnie to koleżanka napisała ...

Jeśli chodzi o link to mam coś takiego tylko bez odpowietrzacza i nie podtynkowe.

Czyli ma RTL a jak wiadomo pętlę na RTL'u nie można podłączać w jakikolwiek sposób do grzejników gdyż jest to zupełnie odrębny układ - uznajmy że prawie jak grzejnik.

Proponowałbym takich ram forumowiczom nie prawić bo potem rodzą się właśnie takie problemy jak u koleżanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy rozważymy przykładowy okres zimowy to temperatura wody w podłogówce będzie bliżej 50oC niż 35.

Tak działająca podłogówka świadczy o błędnym jej zaprojektowaniu. Nigdy woda nie powinna mieć więcej jak 38C i to tylko przy -20C na dworze lub w okresie rozruchu. Przez 95% okresu zimowego woda będzie mieć około 30C.

 

Tak czytam i czytam twoje wypowiedzi Marcin vel. Ekoterm w tym i w poprzednim wątku i sorry ale naprawdę musisz się w temacie jeszcze podszkolić. Sama praktyka na budowie (i to w UK w dodatku gdzie nie mają pojęcia o budownictwie jednorodzinnym) nie wystarczy.

 

Bzdury. Widze, że nie masz pojęcia o kalkulacjach utraty ciepła.

Jestem bardzo ciekaw co w tej wypowiedzi jest bzdurą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...