Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Chyba niekoniecznie. Ono ma mniejszą bezwładność i jest bardziej "mobilne" od podłogówki. Szybciej nagrzewa pomieszczenie, choć sama ściana w dotyku nie jest ciepła :no:

 

wydaje mi się że ta dyskusja zaczyna się rozmywać gdyż każdy z nas myśli o czym innym i każdy ma rację na temat tego o czym myśli, sposobów na wykonanie ściennego i temperatur jakimi można go zasilać jest sporo, ja skłaniam się ku niskim temperaturom zasilania i wtedy powierzchnia się bardzo zwiększa, 1950 ku dużo wyższym temperaturom i oczywiste jest wtedy że powierzchnia jest o wiele mniejsza, ja myślę o wykorzystywaniu energii odnawialnych, a 1950 do uzyskania wyższej temperatury będzie musiał zastosować jakiś piecyk itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Podobno oszczędności z użytkowania podłogówki w porównaniu do kaloryferów biorą się z możliwości obniżenia temperatury w pokoju o 1oC.

Niemniej jednak po wyłączeniu ogrzewania opartego o kaloryfery temperatura szybko spada o ten 1oC, więc oszczędności w tym przypadku to jak sądzę pobożne życzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Czy z tymi promiennikami to tak na poważnie ? Można takie coś zamontować w jakiejś lampie i grzać bez szkodzenia sobie ? Czy taka żarówka musi patrzeć na osoby czy wystarczy, że tylko świeci w pomieszczeniu ?pozdr adam

 

Poważnie, jak ze słoneczkiem, tylko bez UV. Jeśli żarówka będzie patrzyła na kogoś, ogrzeje tego kogoś, jeśli na podłogę, to podłogę, itd. Ze względu na to, że promiennik bardzo się nagrzewa, należy stosować oprawki ceramiczne i odpowiednie lampy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że ta dyskusja zaczyna się rozmywać gdyż każdy z nas myśli o czym innym i każdy ma rację na temat tego o czym myśli, sposobów na wykonanie ściennego i temperatur jakimi można go zasilać jest sporo, ja skłaniam się ku niskim temperaturom zasilania i wtedy powierzchnia się bardzo zwiększa, 1950 ku dużo wyższym temperaturom i oczywiste jest wtedy że powierzchnia jest o wiele mniejsza, ja myślę o wykorzystywaniu energii odnawialnych, a 1950 do uzyskania wyższej temperatury będzie musiał zastosować jakiś piecyk itd

 

Kajmanxxl, odezwałam się na temat ściennego, bo mam w pokojach na górze i porównując z podłogówką, która jest ta całym dole i na półpiętrze, mogę stwierdzić, że reaguje ono bardzo szybko. Sama, dopóki nie miałam z tym styczności, wyobrażałam sobie, że wracając zimą do domu zziębnięta, pobiegnę przylgnąć plecami do ciepłej ściany, jak do pieca kaflowego :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że ta dyskusja zaczyna się rozmywać gdyż każdy z nas myśli o czym innym i każdy ma rację na temat tego o czym myśli, sposobów na wykonanie ściennego i temperatur jakimi można go zasilać jest sporo, ja skłaniam się ku niskim temperaturom zasilania i wtedy powierzchnia się bardzo zwiększa, 1950 ku dużo wyższym temperaturom i oczywiste jest wtedy że powierzchnia jest o wiele mniejsza, ja myślę o wykorzystywaniu energii odnawialnych, a 1950 do uzyskania wyższej temperatury będzie musiał zastosować jakiś piecyk itd

przeczytaj to co napisałem jeszcze raz,

 

ZE ZROZUMIENIEM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty myślisz a 1950 jest ciepło :)

 

zapytaj go tylko ile za to płaci????? zapominasz w swojej teorii podstaw, zasadą ogrzewań podłogowych jest utrzymywanie stałej temperatury, nic nie zaoszczędzisz na rozgrzewaniu i studzeniu bo to jak z jazdą w korku a nie po autostradzie

Edytowane przez kajmanxxl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kajmanxxl, odezwałam się na temat ściennego, bo mam w pokojach na górze i porównując z podłogówką, która jest ta całym dole i na półpiętrze, mogę stwierdzić, że reaguje ono bardzo szybko. Sama, dopóki nie miałam z tym styczności, wyobrażałam sobie, że wracając zimą do domu zziębnięta, pobiegnę przylgnąć plecami do ciepłej ściany, jak do pieca kaflowego :rolleyes:

 

cenne uwagi posiadaczki, bardzo cenne, dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie przewertowałem watek, łącznie ze wszystkimi kłótniami ( no w pewnym momencie przestałe śledzić) i wyrobiłem sobie pogląd :)

 

Dodałbym jeszcze że akumulacja to nie tylko podłoga ale także i ściany. A u mnie tego będzie od groma.

A obniżenie temperatury o 1st z takiej akumulacji na dzień to może byc max, wiec po co sterowanie?

 

Główny sterownik, ok, zrozumiałe. Ale w każdym pokoju? Nawet zareagować nie zdąży :)

A jak pisał chyba j-j odpowiednio zrobić rozstaw rurek w posadzce, np pokój 20cm, kuchnia 15cm, i łazienka 10cm.

I to max .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

autorus

odnośnie sterowników mam trochę inne zdanie..., pomieszczenia mają różną akumulację i różne zyski więc tempo spadania temp. jest też inne.sterownik umieszczony w centralnej części domu nic nie wie na temat temp. w poszczególnych pomieszczeniach, a jak wiadomo każde przekroczenie temp. poza zadaną jest stratą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeszedłem się właśnie po wszystkich sterownikach w domu, pokazują od 23,7 do 24,6

ta sama sytuacja jest w okresie grzewczym, a przecież wszystkie pomieszczenia mają takie same podłogi i są w tej samej docieplonej bryle budynku...

mając teraz nastawione ogrzewanie na np.24* cześć pomieszczeń była by dogrzewana, a część nie.

przy centralnym sterowniku część pomieszczeń była by przegrzewana zakładając że umieszczony by był w najchłodniejszym z nich.

uwzględniając teraz że w okresie grzewczym temp. w poszczególnych pomieszczeniach spada w tempie 0,1-0,2* na godz.zależnie od warunków zewnętrznych, czas reakcji poszczególnych układów można mierzyć w godzinach...

tak że sterowanie z dużą dokładnością ma jak największy sens.

Edytowane przez jasiek71
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno się z kolegą nie zgodzić, bo to sa po prostu liczby.

 

Natomiast ja myślę, ze skoro akumulacja jest taka duża to sterowanie jest ograniczone.

 

Mam jeszcze pytanie praktyczne:

- na czym okładaliście przewody/rurki? Wiem można oryginalne listwy, ale sa mocno drogie. Może ktoś dawał coś innego bo że trzeba dać to oczywiste?

- czy przy próbie szczelności zostaje woda w rurkach aż do zalania? Rozumiem, że tak. Ale jeśli damy duże ciśnienie to czy te rurki nie zaczną nam się prostować i zwiewać z listew montażowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam!

 

Uważnie czytam wątki na temat ogrzewania podłogowego, rozpoczynam budowę domu i jedną z opcji była właśnie podłogówka "wszędzie". Byłem w wielu domach z podłogówkami, niektórzy chwalili inni narzekali nie co do samej istoty ogrzewania podłogowego lecz na wykonawców układających wykończenie na podłogówce. Sam widziałem "fale dunaju" z paneli łączonych z gresem... Piszę ten post po rozmowie z lekarzem który w swoim parterowym domu świadomie zrezygnował z podłogówki. Argumentował to występującymi u niego problemami z żyłami a konkretnie z zakrzepicą. Po dłuższej rozmowie powiedział cos takiego że osoby króre zaobserwowały u siebie puchniecie nóg, palców rąk w okresie podwyższonej temperatury zewnętrznej, w czasie kilkugodzinnego wymuszonego siedzenia w autokarze lub samolocie powinny unikać jakiegokolwiek ogrzewania podłogowego. Czy spotkaliście się kiedykolwiek z taką opinią?

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem problem leży w zbyt wysokiej temperaturze zasilania podłogówki. Tam gdzie zasilanie będzie na poziomie 35 stopni, podłoga będzie miała około 28 stopni. Od tego nogi nie spuchną. Ale spotkałem się z tym że ludzie w podłogówkę pompują wodę o temp. takiej samej jak do grzejników. Wówczas rzeczywiście jakieś negatywne odczucia mogą być
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...