Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mi się ta pierwsza wersja bardziej podoba. jedynie co to lekkości bym dodała poprzez odpowiedni dobór szafek. plus może trochę krótszy ten blat/szafki od strony schodów zrobiła, żeby dało się ze schodów zejść swobodnie do kuchni.

nicol schody mają szerokość 100 cm a przejście w kuchni 120 tylko tak to wygląda na wizualizacji

Ja też bardziej jestem za opcją nr 1 tylko nie podoba mi się to, że siedzi się wtedy w holu. Jak zauważyłaście hol nie jest mały więc nie przeszkadzałoby to w komunikacji ale brakuje mi wtedy klimaciku kuchennego :)

Tak w ogóle to chciałam mieć taki kącik do siedzenia w kuchni ale niestety za mała kuchnia na takie fanaberie :)

wklejam jeszcze wizualkę od projektantów wersji nr 2- mają nieco inny program od mojego :) :) :)

kuchnia%2002%2001.jpg

 

lub wersję na czarno :)

kuchnia%2002%2003.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

mi się wersja z czernią podoba :)

nie wiem, co to jest to, co planujesz nad blatem, ale jeśli to ma być jakiegoś rodzaju konstrukcja g-k, to rozważ sufit rozpinany - świecąca płaszyczyzna będzie wyglądać estetyczniej niż wszelkie wgłębienia, zagłębienia itd.

 

duś, sufit chcę inny bo nie chcę takiego nowoczesnego wystroju i raczej bym tam wstawiła coś takiego

 

sufit.jpg

 

chodzi bardziej o wybranie ułożenia mebli bo fronty chcę w fornirze dębowym w połączeniu z jakimś jednym kolorem

a tak w ogóle to co to jest sufit rozpinany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napinane czy też rozpinane sufity to całkiem popularne rozwiązanie do budynków użyteczności publicznej (łatwy w utrzymaniu, antystatyczny, higieniczny, można w ten sposób poukrywać mankamenty właściwego sufitu). na ścianach przy suficie (albo wewnątrz konstrukcji g-k) montujesz stelarz a następnie na nim napinana jest płachta, która stworzy jedną gładką powierzchnię, ale oczywiście jakieś schodki czy łuczki czy inne załamania to nie problem. można uzyskać rozmaite kształty i efekty (w zależności od wybranej tkaniny, koloru) - matu czy lustra (wygląda fajnie), można podświetlić i wówczas masz efekt całego świecącego sufitu (to planuje za jakiś czas zrobić u siebie, najpierw niech się meble wstawią i finanse odkują).

 

wrzuć w google hasło sufit napinany albo barrisol, masa stron ci wyskoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duś, sufit chcę inny bo nie chcę takiego nowoczesnego wystroju i raczej bym tam wstawiła coś takiego

 

sufit.jpg

 

 

mi bardziej podobała się ta biała wersja kuchni, wg mnie lepiej współgra z drzewem. a co do sufitu - to kurczę taki co pokazujesz wg mnie ma się nijak jeśli fronty będą lakierowane. to raczej musiałabyś zdecydować się na trochę inny styl, no i przedewszystkim upewnic się że hol będzie utrzymany w takim samym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nicol schody mają szerokość 100 cm a przejście w kuchni 120 tylko tak to wygląda na wizualizacji

Ja też bardziej jestem za opcją nr 1 tylko nie podoba mi się to, że siedzi się wtedy w holu. Jak zauważyłaście hol nie jest mały więc nie przeszkadzałoby to w komunikacji ale brakuje mi wtedy klimaciku kuchennego :)

Tak w ogóle to chciałam mieć taki kącik do siedzenia w kuchni ale niestety za mała kuchnia na takie fanaberie :)

wklejam jeszcze wizualkę od projektantów wersji nr 2- mają nieco inny program od mojego :) :) :)

kuchnia%2002%2001.jpg

lub wersję na czarno :)

kuchnia%2002%2003.jpg

 

O matko! Toż to z wielkiej kuchni robi się maleńki kącik kuchenny.

Masz do dyspozycji piękne, duże pomieszczenie. Nie dziel go, wykorzystaj przestrzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi bardziej podobała się ta biała wersja kuchni, wg mnie lepiej współgra z drzewem. a co do sufitu - to kurczę taki co pokazujesz wg mnie ma się nijak jeśli fronty będą lakierowane. to raczej musiałabyś zdecydować się na trochę inny styl, no i przedewszystkim upewnic się że hol będzie utrzymany w takim samym stylu.

 

dokładnie tak, dlatego też wklejam te wizualki bo nie jestem przekonana do tej wersji i ciągnie mnie w inne strony. Może ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie tej kuchni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu a może też wrażliwości i odpowiedzialności.

Kuchnia jest minimalistyczna ( to do czegoś zobowiązuje) a czerń na wizualizacji jest całkowicie zbędnym dodatkiem, kompletnym brakiem konsekwencji i pewnej logiki , która jest od początku do końca w kuchni białej - pomyślanej moim zdaniem zarówno formą jak i kolorem, znakomicie .

Chce się aż zapytać " A co ten pan Murzyn robi w tym zakochanym towarzystwie? Jakiś trójkącik erotyczny, ot taka niewinna fantazja poszukujących ekstremalnych wrażeń kochanków ? "

Straciła przez to całą swoją pierwotną lekkość na rzecz pozornej atrakcyjności i dosyć prostackiego kontrastu . Nie daj Boże , żeby to czarne jeszcze miało fakturę drewna, będzie kompletny klops i kloc.

A tak się elegancko zapowiadało - chłodna biel elegancko ocieplona jasnym drewnem i podkreślająca subtelny rysunek klonu, jesionu ( nie wiem co to za drewno).

Dwa grzybki w barszczu to już nie barszcz a jeszcze nie grzybowa.

Wyszło jakby ktoś na siłę chciał zrobić solidne wrażenie. Tak zwany "oczojeb na dzień dobry" . No, jest pierdyknięcie na wejściu - fakt.

 

Odrobina umiaru, o który się tak większość estetów upomina a rzadko widać realizuje.

Albo biały -czarny, albo biały -drewno o delikatnym słoju i barwie a tak mamy biały, czarny i drewniany , dobity chromowaną biżuteria.

Gemutlichkeit dla ascetów - albo przemyślana elegancja - dobrze się zdecydować, bo może lepiej wprowadzić jeszcze czerwony i machnąć z tego pop-art, lub zamienić całość na rustyk.

Kompletne przekombinowane - ktoś zepsuł efekciarską i huczną "żałobą" naprawdę bardzo ciekawy projekt.

:D Grunt , to przedobrzyć w odpowiednim momencie.

Edytowane przez 2112wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sampi, ja będę nudna do bólu.:D Pierwsza propozycja bardzo mi się podoba :) Kuchnia jest ukryta za ciągiem piekarnik+lodówka, a zlewu nie widać dzięki temu, że barek go zasłania.

Zastanawiam się tylko czy prawe skrzydło okna nad zlewem się otworzy? W zasadzie to niekonieczne, bo pozostaje Ci drugie skrzydło i jeszcze okno na sąsiedniej ścianie.

 

Propozycja z kuchenką na wyspie zupełnie mi się nie podoba. Kuchnia jest "w salonie", ścianka cała zabudowana zmniejsza kuchnię (wiem, że jest duża) co jestjej ogromnym atutem, a barek nie jest prawdziwym barkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

faktycznie z tym otwieraniem okna to problem, ale może coś się wymyśli bo okno chociażby do mycia trzeba otworzyć;).

 

Ta wersja z kuchenką pod ścianą jest praktyczna pod kontem zapachów, na pewno będzie ich trochę mniej leciało na salon, ale wydaje mi się korzystanie z lodówki trochę niepraktyczne, bo drzwi lodówki otwieraja się na prawo.

 

W wersji z wyspą.... zawsze chciałam mieć wyspę, ale nie za wszelką cenę. Tutaj nie byłoby problemu ze zlewem i oknem i lepszy dostęp do lodówki, ale też i zapachy miałby wolną droge do salonu. Na wprost kuchni jest jadalni a na prawo dopiero salon,a le to mimo wszytko jedna ok 70 m2 przesztrzeń.

I faktycznie ten barek... ktoś by siedział przy barku a na wprost bulgoczący np. bigos;), ale plusem jest kontakt z osobą siedzącą przy barku, w jadalni czy salonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązaniem dla mycia okna może być łamana bateria.

 

Faktycznie prawidłowo by było, żeby drzwi lodówki otweirały się na lewo. Nie ma w ogóle sbs z lewymi drzwiami?

Plus taki, że to nie jest takie szerokie skrzydło jak w normalnej lodówce :)

W drugiej wersji gdzie byś w kuchni nie była to lecisz przez całą szerokość do lodówki.

Tak czy tak najlepiej będzie produkty z lodówki odkładać na wyspę.

 

Ja wolałabym siedzieć przy barku zastawionym ładnym szkłem niż garem z bigosem, ale de gustibus...

 

Co do kontaktu z gośćmi to nie obawiałabym się, że go zabraknie. Jak się wszyscy zbiegną do barku to możesz sobie kroić na tym niższym blacie. Lepsze to niż bulgocząca zupa :)

 

mmmmm... 70 m2. Toż moje całe mieszkanie tyle nie będzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz jak na mieszkanie to 70m2 bardzo dużo a biorąc pod uwagę aktualne ceny mieszkań to za tę samą kasę można mieć taką jadalnię, kuchnię, salon i jeszcze plus kilka pokoi;) no może trochę trzeba dołożyć, dlatego muszę podjąć słuszne decyzje, abym poźniej nie żałowała.

 

A odnośnie okna i baterii... w sumie masz rację, nie pomyślała, że przecież może być składana. Muszę poszukać jak to wygląda.

 

Dziękuję za Twoją pomoc, ciekawa jestem czy ktoś jeszcze będzie za którąś z wersji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...